
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Dobry wieczór, Ludzie, wierzcie, że Blue Monday działa, u mnie jeszcze rozmach, jeden z najgorszych tygodni mojego życia. Dzisiaj mam dzień urlopu, byłam na pogrzebie wujka, teraz leżę i leczę ból periodyczny, i martwię się czy w pracy udobruchali klienta pod moją nieobecność i czy kolega się nie gniewa, bo delikatnie zawnioskowałam, że jego inicjatywa jest kompletną stratą czasu
-
misty-eyed, staram się zaglądać, choć mi komputer szwankuje kosmostrada, piwko poszło w odstawkę, bardzo źle się ostatnio czuję po alkoholu (bezsenność, lęki). Dzisiaj tylko dwie łyżeczki likieru waniliowego do kawusi, pycha.
-
Dobry wieczór, ekipo! Dzisiaj nie wychodziłam, przeżyłam najście proboszcza, pogadali trochę o historii miasta/dzielnicy, opowiedziałam mu o pracy. Teraz odpoczywam i zbieram siły, mam historyjki interaktywne na tefonie, kolorowanki relaksacyjne, może w końcu książkę ruszę (:
-
kosmostrada, no właśnie sprawy mieszkaniowe to mój największy problem. Im bardziej ludzie wierzą w to, że to już ostatnia prosta, tym więcej problemów się pojawia. Dla mnie najbardziej obecnie wiarygodnym terminem jest: nigdy. P.S. Ale avatar ulepiłam.
-
kosmostrada, wiesz jak się avatarki na telefonie ciężko obrabia? Jeśli chodzi o zmiany, to problem w tym, że raz są, a potem się wraca do starych schematów. Moja psychika reaguje źle na złe zmiany, dobre zmiany i brak zmian. Tak że bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze.
-
Widzę ciężkie tematy dzisiaj. Znowu piszę z telefonu i tak na razie będzie póki kompa nie zmienię. Ale muszę zaglądać w miarę regularnie, żeby was lepiej poznać. Może jakieś pytania pomocnicze? Ulubiona księżniczka Disney'a? Broń pierwszego wyboru w razie ataku zombie?
-
No nic, będę pisać z telefonu, gorzej dla oczu, ale można pod kołderką się z wami łączyć. Pierwsza sprawa, tyle nowych osób czy nicki pozmienialiście? U mnie stara bida, nie jest to moja ulubiona pora roku jeśli chodzi o psychikę, albo nie mogę spać, albo śpię bardzo głęboko, nie mam apetytu i na dużo rzeczy nie mam siły/ochoty. W sumie dlatego wróciłam, depresja dzień dobry.
-
kosmostrada, no nic, będę dłubać telefonem, chciałam skorzystać z komputera dla większej wygody, ale cóż
-
Lilith, na explorerze się strona w ogóle nie otwiera.
-
Lilith, wpisuję login i hasło, klikam, wraca ekran logowania bez komunikatu. Na chromie.
-
Cześć, Mam problem z logowaniem na kompie, melduję się z telefonu.
-
Zbiórki publiczne ostatnio bardzo modne i skutecznie
-
To zakładamy puszkę-skarbonkę. Albo lepiej, crowdfunding
-
Przecież już pisał czterdzieści osiem razy, że ma mało pieniędzy i nie będzie płacił
-
wiejskifilozof, zawsze możesz sam zorganizować orgię, kupisz jakieś wino, mięso, oliwki, winogrona, zaprosisz koleżanki i będzie
-
misty-eyed, dziękuję. Więcej życia spędziłam z kotką, niż bez. Tak w ogóle to sprawy nabrały tempa, ale wolałabym, żeby najpierw określiły kierunek. Łapią mnie jeszcze czasem lęki i zmęczenie.
-
Dawała radę najlepiej jak mogła, dopiero ten ostatni dzień był taki, że już było wiadomo, że się nie polepszy, ale ona lubiła żyć, to sama nie potrafiła odejść
-
Mam herbatkę Lipton melisa z lawendą Nigdzie dziś nie idę, a jutro też nie na pewno.
-
Szarą Nie mogła już jeść, spać ani chodzić, więc musiałam ją zabrać Czarna ma się stosunkowo dobrze. Dzisiaj jestem bardzo aktywna, zrobiłam zakupy spożywcze, pokroiłam sałatkę warzywną, a teraz idę na inne forum pisać wspólnie opowiadanie, zanim mnie zabiją, że jestem za mało aktywna w fanklubie
-
Coś wyczułam, że ktoś o mnie pytał, zgadza się? Zasadniczo w pracy prowadzę ciągi emaili w wielu wątkach, to trochę jak forum , to potem nie mam już siły siedzieć przy kompie, zresztą komp niedługo do wymiany, bo ledwo ciągnie. Dwa tygodnie temu musiałam uśpić kotkę, bo sama zasnąć nie mogła
-
misty-eyed, jeszcze trochę jestem obolała po tym aktywnym wypoczynku. Kajak super, ale park linowy mnie sponiewierał fizycznie i psychicznie. Sportom ekstremalnym mówię stanowcze nie. Myślałam, że nie mam lęku wysokości, ale jeśli wysokość łączy się z otwartą przestrzenią, czyli mało jest gruntu pod nogami i trzymadeł po bokach, to ja dziękuję. kosmostrada, no nie wszystko dobrze, owszem do przodu, ale i fochy się zdarzają, i różne nieprzewidziane sytuacje, tak że odczucia zmienne sailorka, bo manuk został wymyślony tu, na spamowej, oridżinal trejdmark. Zaczęło się od "miodu manuka", bo ta nazwa jest strasznie nie po polsku, krzew się nazywa "manuka" (rodzaj żeński) więc powinien być "mód manukowy" albo "miód z (kwiatów) manuki". A "miód manuka" miałby sens, gdyby tylko istniał jakiś manuk i miał miód. Wpisałam w google "manuk" i wyszły mi zdjęcia jakichś dziwnych ptaków, bo to chyba znaczy ptak w jakimś języku południowoazjatyckim. Od tego momentu każde dziwne straszydło ptasiopodobne określamy mianem manuka i sezonowo wyszukuję zdjęcia dziwnych ptaków, grafiki w klimatach gotyckich z ptasimi czaszkami, nawet weneckie maski z dziobami
-
-
Ja pracuję w korpo, ale to bez znaczenia, pytam w imieniu firmy chłopaka, pomagam mu szukać osób do współpracy czyli np. przygotowanie małych rysunków do druku. I spokojnie, nie jest to na teraz zaraz, może być i za pół roku. Byliśmy dzisiaj w parku linowym, za wybitne osiągnięcie poczytuję sobie, że nie dostałam ataku paniki w środku trasy i nie musieli mnie dźwigiem ściągać, a miałam ze dwa momenty, że p!3^dolę, nie idę i co mi zrobicie. Ogólnie nie polecam
-
A kiedy kończysz? Bo może się zdarzyć, że będziemy dawać zlecenia na rysunki postaci, przewidziane honorarium
-
Cześć mordki, Fajnie, że tyle osób przyszło dziś na spamową. Nie dam rady wszystkim z osobna odpisać, bo zaglądam z telefonu. Romantyczny weekend w Beskidach przeniósł się na izbę przyjęć na urologii w Bielsku-Białej Nawet mi zrobili usg, nery w porządku, leki na zapalenie pęcherza dostałam i wracamy kontynuować wywczasy, tylko kąpieli w jeziorku nie będzie Pozdrawiam i ściskam, wracam we wtorek