Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hatifnatow5

Użytkownik
  • Postów

    108
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Hatifnatow5

  1. Hatifnatow5

    siem.

    Inga, na tym blogu jest tylko jeden wpis, nie ma nic o 7F. mam wrażenie, że na terapii często ślizgam się po tematach. wiem, że muszę się bardziej zaangażować, wejść głębiej, poruszyć ten temat lęku przed zdrowiem, odpowiedzialnością za siebie. za mało tam mojej inicjatywy chyba, to muszę zmienić. Julusia, tak, diagnozowano chad, ale nie mam tego jednoznacznie potwierdzonego. jak pójdę do lekarza to porozmawiam o tym. ciekawa jestem czy to dyskwalifikuje przy 7F.
  2. kwalifikacje mam 4 marca. nie wiem czy dzwonić jeszcze i próbować przyspieszyć, czy już czekać spokojnie.
  3. Hatifnatow5

    siem.

    nie czytałam bloga, masz gdzieś pod ręką linka? właśnie dlatego mam wątpliwości, bo a nuż mi tam pomogą. może inaczej: a nuż dam sobie tam pomóc. ale z drugiej strony może nie warto poświęcać pół roku życia, kiedy to samo można osiągnąć w terapii indywidualnej ambulatoryjnie, może w trochę dłuższym czasie, a w tym czasie wrócić na studia, iść do pracy... może teraz tak myślę, bo od paru miesięcy (po sporym epizodzie depresji) jestem na urlopie i odkąd depresja ustąpiła usilnie szukam sobie zajęcia. za jakiś czas depresja znów się pojawi, zostawię wszystko, potem ustąpi, zrobię rewolucję w swoim życiu, przez parę tygodni będzie fajnie, a potem znów pojawi się depresja. i tak w kółko. jestem przywiązana do swojego terapeuty. to jest problem. to jest jedyna osoba, do której jestem przywiązana i przy której jest bezpiecznie. może dlatego tak trudno mi od niego odejść. nie pomaga mi w podjęciu decyzji. muszę ją podjąć sama.
  4. no właśnie, ja mam wątpliwości czy to ma sens. też to wyczują i mnie odeślą? z każdego miejsca mnie odsyłają...
  5. Hatifnatow5

    siem.

    dlaczego tak sądzisz? wiele razy myślałam o zmianie terapeuty, ale nie mogę podjąć ostatecznej decyzji. też parę razy zdarzyły mi się początkujące terapeutki i na takie mam alergię. mam naprawdę duże wątpliwości co do 7F, a z tego co wiem to wyczuwają to i w takich przypadkach odmawiają przyjęcia, więc faktycznie nie wiem czy ma to sens, czy nie lepiej wrócić na studia i pomyśleć o zmianie terapeuty/nurtu/czegokolwiek. nie mam za bardzo nikogo, kto by mnie wsparł w takich decyzjach, coś poradził, podpowiedział...
  6. mi powiedzieli że dowód, dokumentację z leczenia, więc kartoteki i wypisy, i skierowanie, ale nie wiem czy to ostatnie jest potrzebne.
  7. Hatifnatow5

    siem.

    Hania, cześć :) Inga, jest wątek o 7F o tu: http://www.nerwica.com/oddzia-leczenia-zaburze-osobowo-ci-i-nerwic-7f-t17828-1974.html co Twoje znajome mówią o tym oddziale, jak oceniają terapię tam? przeszłam terapię na oddziale dziennym parę lat temu, bez większych fajerwerków, teraz jestem w terapii indywidualnej od paru lat, idzie bardzo żmudnie i powoli. Messiah, wiem, każdy jest wyjątkowy. tylko niektórym ta "wyjątkowość" trochę komplikuje życie i to nazywamy zaburzeniem osobowości spokojnie, mam do tego dystans :) pozdrawiam, dobrego dnia :)
  8. Hatifnatow5

    siem.

    "dziwna" jestem od dziecka, choruję i leczę się od 5 lat.
  9. na górze impreza. a potem do nas dzwonią z administracji ze skargami... idę po fajki.
  10. Hatifnatow5

    siem.

    chciałam się przywitać. zaglądam tu z różną częstotliwością od dłuższego czasu, ale do zarejestrowania się skłonił mnie długaśny wątek o 7F w Krakowie. zostałam tam ostatnio skierowana. termin pierwszej konsultacji na początek marca. walczę ze sobą bardzo. o mnie: studentka na finiszu, mieszane zaburzenia osobowości, co jakiś czas wycina depresja, raz pojawiła się hipomania, mam skłonność do rewolucji w przerwach od depresji. obecnie w zawieszeniu, na urlopie, w oczekiwaniu na decyzję personelu 7F. czytam, oglądam filmy, chodzę do teatru. pozdrawiam :)
  11. dream, przejdź się do lekarza albo do jakiejś PZP, to Cię zdiagnozują (albo nie, jeśliś zdrów). sam się nie diagnozuj, bo za dobrze na tym nie wyjdziesz. pozdro a, tak w ogóle to cześć wszystkim :)
  12. Alu, do kwietnia jeszcze dużo czasu, dużo się może zmienić. u mnie też dystymicznie (podejrzenie chad), co jakiś czas wycinająca depresja i zab. osobowości. myślę nad 7F. jak to opisujesz, to wygląda sielankowo i aż się chce tam iść, choć wiem, że sielanki pewnie nie ma. nie nudzisz się? jak spędzasz czas między zajęciami?
  13. xirekm, co Ci powiedzieli? jak uzasadnili odmowę już po pierwszej konsultacji? ja toczę ze sobą wielką walkę teraz o ten oddział, chociaż pierwszą konsultację mam dopiero na początku marca. i nie wiem czy się w to pchać, czy wrócić na studia... cud się nie wydarzy ani w jednym, ani w drugim przypadku. mam za sobą 3-miesięczną terapię na oddziale dziennym i źle to wspominam, nie pomogło na dłuższą metę. mam trochę uczulenie na terapię psychodynamiczną, wszystko odbieram jak atak, krytykę i sarkazm w swoim kierunku, a do kompetencji i kumatości terapeutów psychodynamicznych mam szczere wątpliwości. no i nie wiem. myślę.
×