Skocz do zawartości
Nerwica.com

benzowiec

Użytkownik
  • Postów

    2 372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez benzowiec

  1. tak będę psioczył na ssri do usranej śmierci , i na psychiatrów , aczy mój mózg wróci do równowagi po odstawcę ssri , nie wiem , czy ktoś odpowie za zniszczenie mojego mózgu nie. SSri na lęki dobre na depresje gówno , po drugie psychiatrzy powinni ostrzegać że te leki brać minimum 6 miesiecy do roku , nie dłużej , by sobie przez ten rok poradzić z problemami ale potem odstawić , a nie , ja który miał zaniżony nastrój , byłem karmiony 6 lat i myślałem że tak można bo przecierz psychiatra tak mówi , czy będę psioczył na psychiatrów i Sri , tak bo psychiatrzy to kurwy jebane i chuj im w dupe szmaty , odszkodowanie mi powinni płacić a ssri same niech żrą kurwy plugawe
  2. Patryk29, mądrze prawisz , wygląda na to że miałem ubytek a teraz po prostu mam nadmiar serotoniny , ja miałem okres 2 lat dobrego efektu na paro , ale też teraz stałem się gburem i straszliwym mułem ,straciłem wszystkie znajomośći , nigdzie nie wychodzę,też byłem bardzo towarzyski przed braniem a teraz nie przebywam z ludźmi , i też nie zauważyłem że tak chujowo żyję , dopiero jak leki przestały działać obudziłem się z ręką w nocniku , boże jestem w tym samym miejscu gdzie byłem 6 lat temu , nic sie nie zmieniło. nigdy nie myślałem o śmierci , teraz mam myśli samobojcze , dostałem te leki na zły humor wsumie :) i nienawidzę za to swojego psychiatry , zniszczył mi życie. -- 19 lut 2015, 11:51 -- jeszcze stałem się taką straszną ciotą , rozmyślam ,smucę się,przewijam moje życie w myślach w tył , a kiedyś byłem mega pewny siebie i bardzo męski taki :) testosteron ze mnie bił , przed leczeniem a teraz taka ciotka marysia sie ze mnie zrobiła i jestem sam , ustraciłem wszystkie znajomości z mojego wyboru , po prostu przestało mi sprawiać frajdę spotykanie się ze znajomymi i cokolwiek robienie , zrobiły ze mnie zombie , a psychiatra nie mówił żeby odstawić a ja grzecznie chodziłem po recepty , brałem bo brałem potem już te leki bo się przyzwyczaiłem a nic nie pomagały , tylko łykałem i chodziłem po recepty i tak sobie zjebalem mozg -- 19 lut 2015, 11:53 -- no i jeszcze każdy weekend i disco moje każdy piątek sobota i niedziela , byłem bardzoi towarzyski , pracowałem a w weekend imprezy , teraz mam telefon wyłączony od roku bo nie chcę się z nikim gadać, tak więc te leki zmieniły moją osobowość , byłem przebojowym typem i duszą towarzystwa , teraz jestem odwrotnośćia , jebane ssri
  3. Kalebx3, również świetny lek , tylko tam piszę że to bardziej pod doping dla sportowców podlega niż lek na depresje :)
  4. coś Ty taki narwany Benzowiec 84 ? Ja akurat chwalę sobie ten lek ( oczywiście nie za wyje-banie bezpodstawną cenę ). Biorę go w dawce 2,5-5mg /d .z rana do oryginalnej Paroksetyny 10mg i ów Mix na tyle mi pomógł ,że opanowałem prawie w zupełności lęki ( lękliwość ). Czasem jeszcze zdarzy mi zarzucić połowkę signopamu, jak mnie najdzie lęk , ale to już nie to co było przed włączeniem Wario. Wtedy na samej Paro to były wręcz paniczne , paraliżujące lęki i podnoszenie dawek Paro gówno dawało . Dopiero dołączenie Wario zaskoczyło na tyle ,że lęki są już słabe i sporadyczne . Nie chodzę oczywiście w skowronkach , ale jest za co dziękować Bogu . Mam jeszcze parę tabletek Wario . Jak mi sie skończą ,,,zobaczymy co to będzie na samej Paro . Nerwowy jestem po prostu na te ssri. to co napisałeś świadczy o tym że te leki chwalą tylko osoby z lękiem a na depresje się one nie nadają, fakt na lęki to jest to ok , na 40 mg paro byłem mega pewny siebie i nikogo się nie bałem , raz fikałem do takiego byka co miał 2 metry w barach :)mogło się to bardzo źle skończyć :) ale co z tego jak depresje miałem. serotonina w głownej mierzę odpowiada za lęk.
  5. Zbychu 1977, to by był najlepszy lek , mam nadzieje że kiedyś powstanie.
  6. miko84, a powiedz mi dlaczego kiedyś ssri działały a teraz nie działają , czytam tak sobie i ludzie mają po ssri energie , nic ich nie martwi , mają siłę by wstać z łóżka i żyć , nie rozmyślają zbytnio o sobie , daję im to pozytywnego kopa i energie by żyć. ludzie tak mają np po fluoksetynie , ja tak miałem kiedyś po paroksetynie. dlaczego ten efekt mija ??? wypalanie się receptorów ? zbyt mocno obniżona dopamina ?? biorę ssri i rozmyślam , martwie się nie mam siły nie mam energi jestem śpiący , a jak się piszę różne artykuły o prozac itp to ludzie są nakręceni i pewni siebie i wspaniale się czują , też tak kiedyś miałem , a teraz nic.
  7. "Zarazem pacjenci chcą uwolnić się od Prozacu i reszty, bo ma on i swoją ciemną stronę. Owszem, pomoże zebrać siły po stracie bliskiej osoby czy utracie pracy. Pozwoli nie cierpieć, ale zarazem pozbawi zdolności do przeżywania ekstremalnie pozytywnych emocji. "Człowiek nie pragnie wcale bez przerwy czuć się umiarkowanie dobrze. kwintesencją życia jest sinusoida, te pojawiające się naprzemiennie doły i góry. Cóż to za pigułka szczęścia, skoro częściowo odbiera nam zdolność do empatii i prawdziwej, głębokiej radości?"."
  8. miko84, mam podobnie , na przykład paroksetyna powoduję u mnie mocną pewność siebie , i ssri zagłuszają trochę też te negatywne emocje to fakt , zawsze to mówiłem , na pewno jak odstawię, te rzeczy smutne bardziej będą mnie droczyć i trafiać w moją psychikę , ale co z tego jak nie realizuję się , siedzę w domu , nie mam pasji , nic mnie nie interesuję i mam depresje , dlatego wybieram konfrontacje ze światem ale za cenę emocji tych złych i tych dobrych, bo emocje i potrzeba czegoś powoduję u mnie że to robię , brakuje mi rozmowy z innym człowiekiem to spotykam się , mam ochote się zabawić to to robię , mam siłę pracować i chcę zarabiać to to robię , a teraz nic nie robię, bo na nic nie mam siły a po 2gie na niczym mi nie zależy. "Odstaw prozak, musisz poczuć życie jakim jest. To nie test na bycie chujem, więc czego chcesz?" -- 19 lut 2015, 11:02 -- Patryk29, do fluo nie wracaj , placebo jest bardziej skuteczne od fluo jeśli chodzi o leczenie depresji.
  9. jestem 6 tydzień na fluo , tydzień będę zmniejszał dawkę oto mi chodziło. a na bupropion też dam 6 tygodni na rozkręcenie , więcej moim zdaniem nie potrzeba . fluo w żadnym aspekcie mi nie pomogło i nie widać jakiejkolwiek namiastki by miało się coś zmienić , zawsze coś rusza chociaż trochę w trakcie ładowania nawet leku a tu nic , dlatego ssri nie są dla mnie i zmieniam.
  10. Ricah, Ricah, żryj na zdrowie swoje esseseraje ,a przytoczenie orgazmu świadczy o tym że sam jesteś debilem no i że nie łapiesz sarkazmu z NWO. 3 miesiące to bym stracił rok na zbadanie 4 leków i stracił bym rok , jesteś idiotą . Miałeś lekko pogorszony nastrój i wyleczyły ci depresję ? no to miałeś lekko pogorszony nastrój czy depresje ?:) -- 19 lut 2015, 09:40 -- ty myślisz że depresja to pogorszony nastrój ok , to spoko wtedy :) fluo aktywizuję , no jak nie będziesz miał siły wstać z łużka i wszystko będzie sprawiać ci trudność ,czując się jak 90 latek to ciekawe czy by cię fluo zaktywziowało , pogorszony nastrój , daj mi ten pogorszony nastrój a powiem że mam remisje. -- 19 lut 2015, 09:41 -- zresztą nie chcę mi się z tobą gadać , pozostań w przekonaniu że Sraje są świetne na depresje . -- 19 lut 2015, 09:43 -- Ricah, idz chłopie z tego forum bo ty bierzesz psychotropy na pogorszony nastrój , a na chandrę zimowa też brałeś?? na pogorszony nastrój to bierz persen :) też by ci wyleczył tą twoją "depresje"
  11. też moja jedna z opcji jest niebranie nic i radzenie sobie jakoś bez leków , ale to jak zawiodą mnie te leki co mam do stestowania. -- 19 lut 2015, 09:26 -- miko84, mądrze napisane , popieram
  12. Patryk29, Patryk29, cholera wię niech ktoś kto się zna na tym odpowie , ja nie brałem nigdy tianeptyny i metylo. a jak się czułeś na prozacu w ogolę , byłeś zamulony? -- 19 lut 2015, 09:24 -- Patryk29, a bierzesz na własną rękę czy z polecenia lekarza?
  13. miko84, aha rozumiem , brałem kiedyś doksepinę słaby ale działał trochę przeciwlękowo , ale małe dawki brałem , przez rok brałem razem z pernazyną ,zestaw na abstynencje alkoholową , było spoko , emocje przynajmniej były . Wtedy poznałem też fajną dziewczynę . byłem uśmiechnięty i pewny siebie , czasem smutny czasem wesoły ,miałem też dużo odwagi i niczego się nie bałem , potem wpadłem w sidła ssrajów to niesamowite jak mnie zniszczyły ;( a hormony bym sobie zbadał też ale testosteron i prolaktynę , bo ssri przy tym majstrują , zawyżona prolaktyna zaniżony teść , czyli kobieta zbadam sobie jakąś chwilę po odstawieniu. Ja nie wiem jak będę reagował na Bupropion albo reboksetynę , nigdy nie brałem takich leków , ale jakiś antydepresant muszę brać , ale nie taki co zagłusza emocję więc pozostają mi te , na razie 2 dni na bupropionie , no i mirta na sen . 10 mg fluo przez tydzień , potem zejdę chyba już, nie będę się bawił w 5 mg. od razu odżyję na bank , sama odstawka ssri da kopa poprzez odblok dopaminy , będzie dobrze.
  14. miko84, dobrze prawisz mistrzu , na jakich lekach będziesz teraz? na samej mircie? ja też się boję odstawić,jednak trochę to one przygaszają te smutne emocje ale i też przygaszają te dobre . nie można tak wegetować . ja schodzę stopniowo 10 mg przez tydzień , a potem może i nawet 5 mg i wellbutrin i mirtę na sen , najwyżej trochę popłynę z benzodiazepinami żeby likwidować skutki odstawienne , ale muszę z tego zejść. może wcale nie będzie tak źle a może będzie kto wie :) -- 19 lut 2015, 09:01 -- Patryk29, no nawet w wikipedi w skutkach ubocznych jest apatia,anhedonia a nawet na jakieś nie-Polsko języcznej czytałem że SSRI paradoksalnie mogą powodować depresje. No i jeszcze takie kwiatki "zaburzenia hormonalne spowodowane zaburzeniem prawidłowej relacji poziomów serotoniny i dopaminy (zawyżony poziom serotoniny w stosunku do zaniżonego poziomu dopaminy" świetny antydepresant powodujący depresje :) -- 19 lut 2015, 09:02 -- Patryk29, teraz bierzesz tianeptyne samą? -- 19 lut 2015, 09:05 -- Każdy prędzej czy później na własnej skórze musi się przekonać że te leki szkodzą , ja przerobiłem paroksetyne,sertalinę,fluoksetynę,i wenlafaksynę i starczy tego gówna :)
  15. Pablo5HT1, stępiają , i dopaminę i wszystko , ja przeszedłem teraz na wellbutrin , boję się trochę nasilenia lęków itp , nigdy nie brałem takich leków , tylko ssri i ssri , ale dość mam już tego zmulenia , i nigdy nie miałem lęków ani myśli samobójczych -- 19 lut 2015, 05:22 -- tylko po co tworzyć takie gowniane leki typu woriotoksyna
  16. devnull, druhu , podoba mi się twoje optymistyczne podejście :) "pamiętaj, że zawsze może być gorzej jak jest i sam się modlę ze strachu by tak nie było" "wiesz ja mam 31 lat i zmarnowałem i tak sporo lat, więc w wieku 40 lat jeśli nic się nie zmieni będzie tylko gorzej," zgadzam się z tym nie ma co głaskać po głowie. Ja nie wiem co by mogło być u mnie gorzej , chyba tylko to jak bym stracił 2 ręce i 2 nogi i zostałby mi sam tułów , trzeba by było mnie podnosić by mógł się odlać , no i nie mógł bym się zabić , teraz przynajmniej mogę. mój problem to nie tylko depresja i moje leczenie polega na dawanie środków przeciwbólowych , ale cały czas trzymam rozgrzane żelazo w rękach , nie zaleczam przyczyny tylko skutek , moja depresja nigdy nie zniknie bo nigdy nie puszczę żelaza. to skomplikowane.
  17. devnull, ja jak zaczynałem przygodę to paroksetyna mnie wystrzeliła , po 6 latach śpię na fluo 18 godzin i nie mam na nic siły, na początku mi się podobało 2,3 lata , a potem to już tylko zmuła , jest to związane z odczulenie up/down receptorów , coś w tych receptorach jest na rzeczy no i cały czas zaniżanie dopaminy , od 2009 biorę i postanowiłem rzucić , sertaline pobrałem jeszcze na koniec 9 tygodni , spałem na stojąco i teraz fluo 6 tygodni , spię ale na siedząco , taka różnica , pogłębia depresje. moim zdaniem SSRi są dobre dla lękowców tak jak piszesz ale dla kogoś kto ma jeszcze ciut życia w sobie to nie , bo mu całkowcie to odbierze , ja się nie boję śmierci , gdzie zawsze się bałem , co tu gadać jak zaczynałem miałem lekką depresje nie myślałem o śmierci , po 6latach leczenia jestem na skraju wyczerpania. zmieniam diametralnie leczenie , lepiej pozno niż wcale i ładuję leki DNRI i NRI od 2 dni wellbutrin , one przynajmniej nie kasują emocji i uczuć.
  18. Wortioksetyna kolejny ssri stworzony by stworzyć z ludzi zombie , przyjrzyjmy się. "hamuje wychwyt zwrotny serotoniny, jest częściowym agonistą receptorów serotoninergicznych 5HT1A i 5HT1B, oraz antagonistą receptorów 5HT1D i 5HT7[3]." hmm nastąpił przełom , jakiś ćpuński naukowiec doszedł do wniosku że trzeba zaagonizować 5ht1a,b i antagonizować 5ht1d,7 . I doszedł że to leczy depresje , no skubaniec muszę wam powiedzieć , ciekawe jak on to zmierzył że to tak ma być i zaczniemy to łykać i będzie zajebicie . to teraz moja kolej myślę że w ślepo mogę mieć takie same szanse jak ten doktorek , agonizuje 5ht1,2,3,4,5,6,7 abcdsef , i antagonizuje to samo dla równowagi :) już widzę te pięknie uśmiechnięte promienne mordy na widok słonka o poranku :). Żryjmy SSRAJE na szczęście kochani :) "Twój mózg składa się ze 100 miliardów neuronów,ale jego długość może osiągnąć aż kilka metrów." już wiem , rozwinął mózg na klatcę schodowej na schodach i tam badał,to by było tak logiczne jak leczenie depresji , leczenie czegoś czego nie da się wyleczyć, to nie ból głowy :)
  19. mam nadzieje że ten lek okażę się wybawieniem , bo ssri to niech żrą stare baby po 60 , którym i tak wszystko wisi , albo te kutwy parchawe co się zwą lekarzami , stare zatęchłe śmierdzące purchawy :) zmarnowałem na to 6 lat i jestem wyleczony tak że mam ochotę się zabić . a jak zaczynałem to miałem lekka depresje , a śmierć wydawała mi się mega straszna i w ogolę o tym nie myślałem. Odstawiam SSRI i jadę na samym wellbutrinie , bo zawyżona serotonina powoduję depresje , im mniej serotoniny tym lepiej , ja nie chcę w ogolę jej mieć. Bye. Wracam z żywych , za długo się nawegetowałem , jestem ciekawy jakim ja człowiekiem na prawdę jestem , teraz jak spadnie poziom SERT to się okażę ,że pewnie jestem sympatycznym chłopakiem a nie taką bez emocji kukłą . -- 19 lut 2015, 02:29 -- serotonina w ogolę nie jest potrzebna w niczym , już wyszły badania że ludzie w depresji mają 2X wyższy poziom serotoniny od ludzi zdrowych , i karmią ich jeszcze prozaciem ? by jeszcze zawyżyć serotonine , gdzie tu logika Czyli wychodziło by na to że należy zaniżyć serotoninę. pewnie że tak bo po co ona , zawyżona serotonina = depresja. Tyle w temacie. -- 19 lut 2015, 02:39 -- mózg to ocean bez końca , stwórzmy lleki agonizujące wszystkie rec serotoninowe SSRI ( 5HT2A, 5HT2C, 5HT3 i 5HT4 itd) a potem się pomyliliśmy bo to nie leczy depresji ani lęków i naszym zdaniem trzeba zablokować receptory sert . stwórzmy mianseryne,trazodon,mirtazepine. Pójdziesz do tego samego lekarza da ci paroksetyne a potem da ci antagonistów i powie że paroksetyna jednak nie leczy depresji . Halo co wy chcecie leczyć??? wyleczenie?? prędzej wygram w totka . marzenia. a to tylko jeden neuroprzekaźnik z masą receptorów , agonizmy,antagonizmy a gdzie reszta , gdzie ascetyloholina,gaba,nA,Adrenalina i ich receptory. leczyć to możemy ból głowy apapem a nie mózg! -- 19 lut 2015, 02:43 -- I jeszcze jedno , jestem ciekawy , co za testy zdają psychiatrzy ?? he? jak mi jeden powiedział że escitaloparm mnie zaktywizuję , rozumiem że zdają testy "Jak rozpoznać depresje" A gdzie wiedza o mechanizmach ? jak jakaś stara szkapa po rozmowie ze mną 30 minut może mi powiedzieć że esci mnie zaktywizuję :) rozumiem że według ich testów co zdawali ,rozpoznała już depresje :) Moja rada taka ludzie . leczcie się sami a do psychiatry chodzcie tylko po recepty , sami będziecie na sobie leki testować , nie dajcie się tym lekarzom , bo równie dobrze ja mogę dostać papier i iść tam za biurko przepisywać SSraje na wszelkie dolegliwośći :)
  20. devnull, ja mam 30 . nie zgadzam się by cierpienie było takie same . stary pierdziel który ma 70 lat morze już to pie*olić w czapkę (pożyłem sobie,poruchałem,miałem swietną młodość,niczego nie załuję - teraz złapała mnie depresja ale to nic , mogę umrzeć) mi leki zmarnowały młodość , a mam myśli samobójczę , i wiesz co mnie trzyma tylko przed tym by się nie rzucić z bloku , to że nie mogę umrzeć bo nie posmakowałem w ogolę życia . tak samo trudniej ma alkoholik co ma perspektywe nie picia już nigdy ani kropla alkoholu, w wieku 22 lat(to ja) a gość co ma 60 lat , kto trudniej przełknie tą perspektywe?? to metafora. młody ma gorzej -- 19 lut 2015, 02:15 -- ja jestem młody i nie mogę umrzeć , mimo że śmierć ukoiła by moje cierpienie , ale ja mam kuwa 30 lat , i uwierz mi gdybym miał 70 lat , walnął bym sobie w łeb , więc nie porównuj.
  21. fluo nie działa jak każdy ssri , dzisiaj dałem 10 mg pobędę tydzień na tym i odstawie , od 2 dni załadowany wellbutrin 150 ale nic nie czuje na razie :) zmarnowałem 9 tyg na sertaline i prawie 6 na fluo . żegnajcie gówniane ssri , powodujące depresje. juz nigdy do was nie wrócę bo zniszczyłyście mnie kurwy brzydkie :) ps: znacie kogoś kto odstawił ssri i wyszedł z depresji? nie znacie , bo nie ma takich osób , umrzemy na to z tabletkami w żolądku które i tak gówno leczą . nawet jak trafimy na lek , przez okres pewien czasu jest dobrze potem i tak gówno .Je*ać to marne szare życie . a i wszystkie ssri łącznie z fluo powinni zapisywać na bezsenność bo te leki świetnie usypiają , to ich jedyny plus ,świetne tabletki nasenne . aktywizujące fluo :DD wyrywa z kapci że dziś spałem 18 godzin :) mimo wzięcia wellbutrinu . Zaczynami z lekami NDRI I NRI - wellbutrin,reboksetyna te leki nie kasują emocji a mogą pomóc na to i do tego dać kopa , lepiej być aktywnym niż serotoninowym mułem muuuuuuuuuuuuuuuu,bla bla nie mam siły iść się wysrać , Je*ana serotonina :) a lekarze to ku*wy i tyle mam do powiedzenia . -- 19 lut 2015, 01:46 -- foxlae, tak normalne , tak działają ssri -- 19 lut 2015, 02:01 -- i zapamiętajcie w mózgu musi być harmonia. jak można być takim debilem i wymyslić lek co działa na jeden neuroprzekaźnik szkodząc na drugi równie ważny przy depresji. Biorę ssri od 2009 , wyleczyłem się jak cholera , tyle że jestem bliski samobójstwa , także tak ssri leczą depresje , powodzenia. -- 19 lut 2015, 02:04 -- jeszcze dodam że przed leczeniem miałem lekką depresje , i nigdy nie myślałem poważnie o śmierci , teraz leczę się 6 lat ssri i chcę umrzeć, także te leki leczą depresje , bo jak umrę to zniknie depresja :) powodzenia . -- 19 lut 2015, 02:08 -- będę teraz jechał na samej noradrenalinie i dopaminie , 0 serotoniny , bo to nie jest potrzebne przy niczym , najlepiej chciałbym nie mieć wogólę tego neuroprzekaźniki , po co mi on . wolę być aktywny , niż zmulonym świniakiem z ręką w majdach. -- 19 lut 2015, 02:09 -- Czasami mi się wydaję że te SSRI to NWO (Nowy Porządek świata) by stworzyć z ludzi posłusznych mułów nie mogących nawet sprzeciwić się rządom illuminatów. tak to zdecydowanie dzieło NWO
  22. lunatic, dobry link , ludzie w depresji mają więcej serotoniny niż zdrowi Je*ac SSRI , schodzę z tego gówna
×