-
Postów
304 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez rolingstone
-
Problem z Psychiką. Zapaliłem 3 raz w życiu...
rolingstone odpowiedział(a) na zwii temat w Nerwica lękowa
Nie zgadzam się. Fiu fiu to nie jest takie proste, jak piszesz. Czy porządne zjaranie się polega na silnym doznawaniu zaburzeń lękowych przez kilka tygodni po zapaleniu? Nie wydaje mi się. Piszesz, że nieraz tak miałeś, może nie w takim stopniu. I o to właśnie chodzi. Może miałeś lęk, ale chodzi o to, że zwii trafiły się silne stany lękowe. Ja np. niczego sobie nie wkręcałem. tak jak nie można sobie wkręcić natręctw. Mózg funkcjonuje w bardziej skomplikowany sposób, niż ci się wydaje. A co do zwii - pewnie, że nie pal. Chyba, że lubisz takie ekstremalne jazdy lękowe. Myślę, że to dobry lek. Powinien pomóc. -
popieram :) (nawet greki można się nauczyć na naszym forum :)
-
Nie powinny. Ja natomiast kilka tyg. temu po paru miesiącach brania efectinu prawie przez 2 tyg. znów czułem się źle (lęki wróciły i obniżony nastrój). Tak więc pewne rzeczy mogą wrócić. Pamiętaj, że lek nie wycofa wszystkiego na zawsze. Zrobi to tylko w połączeniu z dobrą psychoterapią (mówię, rzecz jasna, o nerwicy).
-
Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy
rolingstone odpowiedział(a) na Waleria temat w Nerwica lękowa
z tego, co piszesz, to raczej nerwica. ale idź na badania. pozdrawiam -
U mnie dziś lęk mniejszy, nawet jest dość OK, więc korzystam z życia :)
-
Problem z Psychiką. Zapaliłem 3 raz w życiu...
rolingstone odpowiedział(a) na zwii temat w Nerwica lękowa
zwii, Twój post bardzo przypomina mi moje doświadzenia ze skunem. Potworny lęk, derealizacje i depersonalizacje, wertowanie podręczników psychiatrycznych i szukanie przyczyn, podejrzewanie choroby psychicznej. Zapaliłem raz, 12 lat temu, leczę się do dziś. Mi pomogły antydepresanty. No i psychoterapia. Co u Ciebie słychać? -
Jeśli chodzi do pracy, to nie jest tak źle. Ze schizofrenią, bez brania leków (a z tego, co piszesz, to nie bierze) nie mogłaby się skoncentrować na pracy. Tak więc, jeśli pracuje, to nie ma schizofrenii. Może początki. Jeśli traci kontakt z rzeczywistością, to należałoby pomyśleć o wizycie u psychiatry. A może ona udaje, bo nie chce, żebyście wtrącali się do jej życia? Swoją drogą, ma 27 lat, a tak dziecinnie reaguje. Dziwne.
-
A ja mam dziś nasilone bóle głowy i lęk. To już prawie póltora tygodnia. Ciekawe, kiedy wahadło bujnie się w drugą stronę :) I jeszcze ta pogoda...
-
to prawda, czasem lepiej nic nie mówić, ale z drugiej strony w wielu przypadkach daje wypowiedzenie się przynosi sporą ulgę. więc, zależy od człowieka, co komu ptrzeba :)
-
Wyszło nam ponad 10 przykazań, a więc daleko poza Dekalog :) Myślę, żeby każdy dopisywał swoje pomysły :) Pozdrowienia
-
6. Nie zniechęcaj się. Jeśli coś Ci nie wyszło, spróbuj jeszcze raz. Daj sobie szansę! 7. Nigdy nie przerywaj farmakoterapii bez wcześniejszego uzgodnienia tego z lekarzem!
-
Wpisujcie przykazania, których powinien trzymać się Nerwicowiec. Może uda się złożyć je w Dekalog. Mam dwa pierwsze: 1. Zawsze pamiętaj, że to tylko nerwica i że nic poważnego (zawał, wylew, rak, schizofrenia) Ci nie grozi. 2. Gdy jest gorzej, staraj się nie rezygnować z rzeczy, które sprawiały Ci przyjemność, nie unikaj ich (wyjście z domu do kina itp.).
-
Mój dzień dopiero się zaczął, ale już wiem, co będzie Od poniedziałku mam silne napięciowe bóle głowy. Coś mnie uciska, mrowi, pulsuje, przesuwa się itp. Znana jazda i stały repertuar. I tym razem nerwiczka nie popisała się oryginalnością. Jak zwykle jest monotematyczna :) No i niepokój przechodzący w mały na szczęście lęk. Za tydzień mam wizytę u psycholożki. Jak widać Efectin nie zapobiega nawrotom. Może psychoterpia na to wpłynie. Uff... Pozdrawiam smutasów i zazdroszczę tym, którzy czują się lepiej
-
Cześć stalovy!
-
jestem nowa pragne powitac wszystkich obecnych
rolingstone odpowiedział(a) na joannaprzypadek temat w Witam
cześć, łał, jestem pierwszy, który Cię wita :) -
Moniczka, nastąpiła niesamowita zmiana pogody. Niedawno było nawet dość ciepło, a dziś jest mróz. Może jesteś meteoropatką :) Nie przejmuj się. Nie wkręcaj sobie choroby. A u mnie drugi dzień bólu napięciowego i rannego zniechęcenia. Lęku na szczęście nie ma, ale kto wie... Wczoraj po powrocie z pracy już do końca dnia bolała mnie głowa. Spadł mi nastrój, pojawiło się lekkie przygnębienie. I to na lekach Mam nadzieję, że nie zapowiada się dłuższa wizyta nerwiczki No, cholera mnie bierze!
-
To tylko nerwica. Moniczka, nie zamartwiaj się! Może taka aura dziś, bo ja po kilku tygodniach świetnego samopoczucia odczuwam dziś moje "ukochane" uciski głowy, czoła. Kurczę, może to przejściowe, bo jestem cały czas na 75 mg efectinu. Pozdrawiam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:22 pm ] nie, to nie tak. każdy ma jakieś "własne" możliwości, których często brakuje innym. tak jest pewnie z tobą. musisz znaleźć w sobie mocne strony i na nich budować. ciekawe, czy ludziom z grupy byłoby łatwo, gdyby czuli to co ty. z depresją, nerwicą - trudniej żyć i funkcjonować. jeśli dajesz radę, to znaczy, że jesteś silny i wcale nie gorszy od innych, a może w tej walce nawet i lepszy.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
rolingstone odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
te mrowienia to parestezje. jak najbardziej nerwicowe. podobnie jak napięciowe bóle głowy, uciski, ściskania głowy, drganie powieki itp. Wszystko to nerwica! Tylko... :) -
Wchodzę dziś na forum i widzę dwie nowe Moderatorki. Ale zaskoczenie! GRATULACJE. Ja od ponad miesiąca czuję się świetnie. Ale mimo wszystko co jakiś czas tu wchodzę, bo wiem, że gdy było u mnie źle, to to forum mi pomagało, więc może teraz ja komuś pomogę... Pozdrowienia
-
Pomóżcie w określeniu mojej przypadłości
rolingstone odpowiedział(a) na Imho temat w Nerwica natręctw
Ja bym to podciągnął pod nerwicę natręctw. Zależy, na ile Ci to przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Jeśli bardzo, to trzeba pomyśleć o leczeniu (psycholog, psychiatra). W małym stopniu każdy z nas ma pewnie swoje obsesje. Wszystko zależy od stopnia uciążliwości. Jeśli np. myjemy ręce kilka razy dziennie, to nic złego się nie dzieje, ale jeśli kilkadziesiąt lub kilkaset, a poza tym boimy się zabrudzenia, nie wychodzimy z domu itp., to już jest choroba, na którą trzeba brać silne leki antydepresyjne. pozdrawiam -
Życzymy! Tylko pisz bez capslocka, plizzzz!
-
no też tak bywa. zależy od osoby pozdrowienia