
izaa
Użytkownik-
Postów
1 047 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez izaa
-
Hej, Czytając to widzę, że miałaś spore zawirowania w życiu. Mówi się, że problemy człowieka uodparniają z czym sie nie zgadzam. Brak pracy i zajęcia sprawia, że dużo myślisz. Dobrze, że masz oparcie w chłopaku! Chcesz być w centrum bo wtedy jesteś zajęta, nie dopuszczasz się do złych myśli. Proponuję szukać pracy, wychodzic z domu, jak najczęściej, spędzać czas w towarzystwie i żeby był np chłopak, będziesz czuła sie bezpiecznie, spędzać czas na hobby itd... Na pewno nie myśleć o tym duzo, wiem, że sie nie da, sama bym chciała zapomnieć o pewnych sprawach. Możliwe, że potrzebna jest Tobie psychoterapia. Nie ty jesteś winna, a człowiek który cie skrzywdził. Czasem jedno wydarzenie może sprawić, że złamie sie człowiekowi psychika. Nie win siebie o wszystko, i tak jesteś silna. Uwierz, że czas leczy rany i za jakis czas wszystko sie ułoży! Pozdrawiam ciepło :)
-
Możliwe, że nieregularne okresy to sprawa waszych problemów somatycznych. Nie nakręcajcie spirali z powodu okresu. Jak źle sie czujecie w podpaskach-może tampony? Bóle ma większość z nas, ja zaopatruje sie w leki i leżę wygrzewając sie, słuchając muzyki. Nie robie nic na siłę w tym czasie. To, że częste okresy- jak sie będzie to powtarzać- może warto zrobić testy na hormony.
-
advark, Mimo, że jestem jeszcze dosyć młoda, 23 lata, to jednak chciałam zbudować solidny związek. Było dobrze, dopóki on mnie potrzebował, dopóki dawałam mu jakies wsparcie, ale on mi też dawał duże. Nie powiem. Robi cos takiego, że kobiety stają sie zależne od niego w pewnym sensie. Nagle stwierdził, że nie będzie mnie odwiedzał, bo tyle co sie widzimy mu wystarczy. Ręce opadły. I zdziwił się, że mam ZŁY humor z tego powodu! Po rozstaniu mi nie pomaga. Wręcz rozdrapuje rany. Obniża samoocene, może robi to nieświadomie, ale wątpie. Chciałabym sie od niego uwolnić, ale nie mogę. jesteśmy skazani na swoje towarzystwo, chociaż staram sie go widywać najmniej. Z bólem serca oglądam wszystkie pary, ale nie jestem tak zdesperowana by wchodzic w inny związek. Samotność jednak nie pomaga. Chciałoby sie miec oparcie w kimś, i rozwiązywać problemy. Ja też nie jestem bez winy. Postanowiłam nie kryć sie z uczuciami i jak ktos sie pyta dlaczego mi zle to odpowiadam. Były partner stracił w oczach u wielu ludzi, ale to nie moja wina. Ja nie kłamię, mówie jak było. Uważam, że moze nie powinnam tego robic, ale nie mogę tłumić uczuć w sobie i patrzeć jak zachowuje sie w stosunku do mnie, ze robi wszystko bym poczuła sie gorzej.
-
Zdrówka i szczęścia :) i spełniania się!
-
Proponuje składać gdziekolwiek. Uwierz, w moim zawodzie nie chcą nawet nas brać na bezpłatny staż. Proponuję składać do sklepów- małych spożywczych czy odzieżowych Dlaczego? W CV widać, że miałaś kontakt z klientem Kierownik może potem o Tobie opinie wystawić P.S. Lepiej żeby student był pracowity, nawet w innych powiedzmy zawodach niż miał puste CV
-
Że dowaliłam byłemu :)
-
aadvark3 moze i wzmocni, jak pusci lęk to sie uciesze i będę sie cieszyć życiem, póki co, jest tak sobie, ale jakos żyje Ewelka91 a gdzie składałaś podanie o prace, zazwyczaj jest tak, ze nie chcą brać studentów studiów dziennych do roboty...
-
Normalnie zaczeło mi ciało drżeć, nogi mi latały jak tam siedziałam. Każdego dnia obiecuje sobie, że będe silniejsza, ale jeżeli ktos mi wbija nóż w nieuleczone serce to nie potrafię. Jestem silna psychicznie, dopóki ktos mi nie zrobi krzywdy. Jakikolwiek człowiek. To jest związane z moją samooceną. Obwiniam sie, ze mogło być lepiej. Ale to nie ode mnie zależy to co sie stało. Dzisiaj raczej byłam na niego tak wkur... że chciałam mu z miejsca przypier. Wywołało to u mnie nerw który wtłumiłam w ciało.
-
Chodzi o to, że mój były, dupek wielki, wytrącił mnie z równowagi, tóż przed tym jak miałam mówić prezentację. Mam dość jego obecności, a on jeszcze usiadł obok mnie. Już nie robiłam afery o to, bo chciałam być twarda, ale chyba celowo opowiedział o kolezaneczce zeby mnie wytracic z rownowagi. Nie umiem funcjonowac w złej atmosferze pracy. Zależało mi, zeby atmosfera byla neutralna, a nie napieta. Poznajesz czlowieka wtedy, gdy pokazuje swoje chamskie oblicze.
-
Hej kubix94 Ja ci powiem z własnego doświadczenia- Nie rzucaj studiów. Miałam identyczne mysli co ty. Leki w ostateczności. Jestem niemalże identycznym typem człowieka co ty. U mnie też zaczęło sie od koszmarów. Następnie przestałam sie wysypiać, gorzej nauka wchodziła mi do głowy. potem mysli czy sie nadaję, skoro nie przyswajam wiedzy itd. Poszło lawinowo. Uwierz mi, nie będziesz zadowolony gdy rzucisz studia, depresja może sie pograżyć. Moja porada- ucz sie ile jesteś w stanie, początkowo będzie trudno, potem wiedza wejdzie do głowy, i będzie coraz łatwiej Leki zaczynają pomagać po ok 2 tygodniach, lekarze je przepisują gdybyś miał poważne dolegliwości. Jeżeli sie nie wysypiasz może ci przepisać nasenny, ale leki zaczynają szybciej działać z pozytywnym mysleniem Pozdrawiam, Trzymaj sie -- 08 sty 2014, 22:13 -- Marto, podejrzewam że najgorzej jest rano, wieczorem jest lepiej. Ciesz sie z partnera, którego masz, doceń jego zalety. Uważam, że go kochasz, lecz powątpiewasz w to. Ale gdyby cie zostawił byłoby ci 100x gorzej. Ogólnie też zapisz wady i zalety związku. To nad czym trzeba popracować. Możesz o tym z partnerem porozmawiać . Jeżeli to nie pomoże to może wtedy zdecyduj sie na odejscie? Po drugie- sama też wyjdź z inicjatywą. Wypad do kina, do restauracji, na spacer, czy w ulubione miejsce. Gotowanie razem. Rozmowa o swoich zaletach. Zróbcie sobie wieczór, gdzie poleżycie sobie, przy świecach i niech każde z was wymieni pozytywne cechy partnera. Tobie wzrośnie samoocena, ciepło pomyslisz o partnerze, możliwe że myśli złe sie skrócą. Po drugie, musisz sama nauczyć sie ucinać mysli- książka, film, nauka, sport. Zachęcam do sportu- uwalniają sie hormony szczęścia. Nie możecie sobie też ograniczać wolności. Może dusicie sie w związku? Każdy z was musi mieć innych znajomych, jako odskocznie. Mam nadzieje że chociaż troche pomogłam.
-
Jak pokochać siebie? Umocnienie swojego ego.
izaa odpowiedział(a) na Wombwell00 temat w Depresja i CHAD
WojuBoju, mam podobnie jak ty. Tylko to nie rodzice mnie tłamsili a rodzeństwo. Dokładnie siostra. Przez nią raz napisałam list pożegnalny . U mnie wyglądało to tak, że ja własnie sie zaparłam na studiach i osiągałam dobre wyniki, by tylko uciec z domu i tam nie wracać. Z biegiem czasu widzę, że to była ucieczka od problemów. Nadzieja na lepszy start. Tłamsiłam innych ludzi, koleżanki, którym mówiłam że za mało sie przykładają do roboty. 2 lata temu pokłóciłam sie ostro z koleżankąz dzieciństwa, wyprowadziłam sie i wpadłam z deszczu pod rynnę. Wtedy sie zalamałam bo nie miałam warunków do nauki, a myśl że zawale studia i wróce do domu napawała mnie mega lękiem. Aż nabawiłam sie depresji lękowej. Wyszłam z tego, znowu dobrze sie uczyłam i znalazłam chłopca. Nieodpowiedniego chłopca, który zabiegał o mnie, ale wiedziałam że nudzi sie dziewczynkami. Ale zaufałam mu. Postawiłam na niego jedną kartę, kontynuacja w tym samym miescie, ten sam kierunek, ta sama katedra. Przez wybór tak pracochłonnej katedry mogę zapomnieć o pójściu do pracy. Rzucił mnie i jeszcze musze znosić jego obecność, dodatkowo opowiada głosno bym słyszała jak fascynuje sie kolejnymi. Mimo to, znalazłam siłe by lubić siebie. To nie moja wina, że trafiłam na frajera. To nie moja wina, że mam słabe serce. Nie możesz winić się za porażki, i musisz znaleźć coś co cie cieszy. Nawet muzyka. Czytać o muzyce, słuchać muzyki, to twoja pasja, wiec ją rozwijaj. Grać na instrumentach. Czemu nie? Wtedy możliwe że samopoczucie sie polepszy. Co ważne- poznać kilku dobrych znajomych. To ważne. Pokonaj lęk przed ludźmi, nie każdy krzywdzi. Ludzie mogą być twoją motywacją. Póki nie spróbujesz to sie nie dowiesz. -
Ja dzisiaj miałam prezentację, w domu ją sobie powiedziałam na spokojnie. Nigdy nie mam problemu z prezentacjami, wygłaszaniem Dzisiaj na zajęciach powiedziałam jak OSTATNIA OFERMA. Ten koleś mówił przy mnie jak rozmawia do poźna nocy z koleżanką, Nie mogłam juz tego wytrzymać Zrobił to juz podczas zajęć, tóż przed moim wygłoszeniem prezentacji. Je...any ch...j!
-
A no podoba podoba :) wole ogólnie większe miasta, bo chociaż jest ciekawiej...
-
W Gda? Już 4 rok leci odkąd tu mieszkam :), Zawsze jedno i to samo miejsce, bo ja przywiązuje sie do miejsc!
-
OOOOOOOOOOOOO Grzybek przyszedł :) jak z trójmiasta to pewnie biegałeś po plaży W sumie odkąd mieszkam w Gda nie byłam zimą na plaży
-
kongo- w sensie egzaminy, brrrr własnie ucze sie do jednego, jutro jeszcze prezentacja, pojutrze test z ang. Nienawidzę ang. Ale co zrobic -- 07 sty 2014, 19:02 -- Indefference, to nie twój problem, że ten ktoś to palant :), Tak samo nie mój, że trafiłam na palanta. Nie ufajmy ludziom, którzy okazują wszystkim taką pomoc wzdłuż i wszerz, to płytka pomoc często. Zaufałam i mam za swoje
-
Ja mam za tydzien kongo <3
-
Dzisiaj też sie nie wyspałam. Praktycznie miałam uczucie jakbym wogóle nie spała. Może tak było? Z jednej strony sie ciesze, że wróciłam na zajecia, Z drugiej nie, nie chce widzieć pewnych ludzi, nie chce słyszeć ich głosu i wogóle.
-
Przemawianie za godnością wcale nie poprawia humoru, wręcz go psuje. Godny jest ten komu nie zależy, albo nie ma rozpraszaczy. Natomiast gdy sie wychodzi, cos robi, myśli same znikają. Dlatego nie zamykaj sie, wychodź z domu i poznawaj innych
-
Minie, jakoś minie :), musisz z kimś o czymkolwiek porozmawiać i wtedy samoocena ci skoczy :), Najważniejsze to nie odcinać sie od ludzi!
-
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
izaa odpowiedział(a) na anita27 temat w Depresja i CHAD
Ciężko mi cokolwiek poradzić, ponieważ wiem niewiele, Pogoda nie sprzyja. Może szukaj pocieszenia w małych rzeczach? Pewnie wieczorem nerwy ci juz popuszczają, staraj wtedy słuchać dobrej dla siebie muzyki, oglądac filmy, czy wypić dobrą kawę, czy zjeść cos dobrego. Rano gdy masz podły nastrój, puść sobie muzykę i przypomnij że byłaś przy niej zrelaksowana, szybko wstań z łożka i nie leż w nim nieskończoność, bo będziesz sie zamartwiać. Jeżeli jest to weekend, wolne od pracy to po wstaniu jak słońce świeci idź na spacer- mi zawsze pomaga, dotleniam sie. Obserwuj nawet zimą tą przyrodę, patrz na konary drzew, patrz na pnie, obserwuj trawę, mchy, poprostu skup sie na przyrodzie. Nie gnaj, nie myśl, uśmiechnij sie mimo woli, i ciesz przebywaniem na powietrzu. Lęki i objawy będą sie skracać. -
Pewnie dzieli nas różnica 5 lat :) dlatego zgadłeś postać z dragon balla. Ja byłam zbyt mała by pamietać , A nie goniło mnie by oglądać dragona po zaprzestaniu jego emisji w telewizji
-
u mnie rok temu dostali od 4,4... dlatego dla mnie to był cios, ale do przeżycia. 2 lata równo wpadłam w mega depresję, określanej mianem cięzkiej, ale wyszłam z niej i wiem, że nie doprowadzę sie do takiego stanu tak łatwo. Chyba że zabiją mi rodzine to nie wytrzymam Są ludzie silniejsi, ale znam i słabszych Niestety jestem obciążona genetycznie, ale i całe życie rodzeństwo sie nade mną znęcało, dlatego wyrosłam na lękliwą osobę. Chociaż tego nie okazuję, dlatego potem sie to kumuluje i wychodzi na zewnątrz.
-
Nie wiem o jakiej generacji mówisz, ja mam 20+ -- 06 sty 2014, 21:25 --
-
Najlepiej sie czułam, własnie kiedy pracowałam i kiedy studiowałam jednoczesnie. Pracowałam 2-3 dni w tygodniu, ale kurcze, miałam 7 stów miesięcznie. Do tego stypendium naukowe, i czułam sie bezpiecznie. Ze jak zawale to mam jakies zabezpieczenie. W tym roku nie dostałam stypendium mimo średniej 4,5. Nie mogę pracować bo od rana do wieczora jestem na uczelni. Byliśmy z początku dosyć biedni, ale teraz moich rodziców stać na dostatnie życie, siostra z bratem utrzymują sie sami. To napawa mnie lękiem, bo teraz wychodzę na najsłabsze ogniwo. I tak dowiedziałam sie od terapeuty że jestem silna, że widzę dobre strony w siedzeniu całymi dniami na uczelni, odcięciu stypendium. Ale to że gnój mnie rzucił,to tego sie nie spodziewałam. Tego dnia wylądowałam na pogotowiu i co zrobiłam... jak gdyby nic poszłam stamtąd . Terapeutka sie zdziwiła, że wogóle po takim szoku tak szybko optrzytomniałam.