-
Postów
142 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Shantipriya
-
http://books.google.co.uk/books?id=pGh11wZ-2gUC&pg=PA279&lpg=PA279&dq=wst%C4%99puj%C4%85cych+pod+g%C3%B3r%C4%99+psalm&source=bl&ots=3wYu-knEri&sig=vYNkaUnKwZscSbowCTThzE9GBj0&hl=en&sa=X&ei=MkaXUuzKL-Sw7AauloHwDQ&ved=0CDgQ6AEwAQ#v=onepage&q=wst%C4%99puj%C4%85cych%20pod%20g%C3%B3r%C4%99%20psalm&f=false Proszę przeczytać Psalm zaczyna się od 121 Czytam i jakoś to na mnie nie działa, może dlatego, że przestałam ufać Bogu. Ale dziękuję za dobre chęci.
-
nic
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
U mnie to samo ;/ dlatego zawsze rozkoszuję się tymi 2-3 tygodniami ''poznawania się''-zanim ta druga osoba zobaczy, że jestem powalona. Zawsze to jakaś namiastka relacji...nawet te 3 tygodnie... -
Wstałam z łóżka. Tak, to sukces, z racji tego, że zawsze wstaję płacząc, ponieważ się obudziłam, a liczyłam, że się nie obudzę. ;/ że to samo się skończy, a ja nie będę musiała się martwić
-
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Shantipriya odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Witam. Widzę, że są tutaj doświadczone osoby, które ''są'' w temacie, więc liczę, że znajdzie się jakaś dobra dusza, co pomoże... Mianowicie, nie wiem, czy mam nerwicę. Wszystko na to wskazuje, ale każdy uważa, że ''robię z siebie ofiarę'' i ''przesadzam''. Ciągle mam duszności, zawroty głowy, mam wrażenie, że ktoś mnie dusi (oddech płytki do tego stopnia, że prawie się duszę), robi mi się ciemno przed oczyma, serce mi kołacze i dosłownie ''boli''-nie jest to taki ból przeszywający, tylko taki na cała klatkę piersiową. Do tego mam kłopoty ze snem i układem trawiennym. Żołądek się dosłownie ''zwija w kłębek'', czuję to. Jeżeli to w jakikolwiek sposób pomoże to mam ostatnio zryte relacje z ludźmi, wszystkiego się boję, matura w tym roku, a ja nie potrafię skupić się na 5 minut, żeby przeczytać jeden akapit. -
Próbuję się zająć czymkolwiek innym, co by mnie od nich odciągnęło, nawet sprzątaniem. Ale to rzadko pomaga.
-
Nic. I nie zapowiada się, żeby coś ją sprawiło.
-
Ma to dla Mnie welkie znaczenie,miło przeczytać coś dobrego osobie. Skoro sprawiłam komuś radość, to dzisiejszy dzień zaliczam do udanych <3 Dobranoc wszystkim!!!
-
Nic mi dzisiaj radości nie sprawiło, ale się uśmiechnęłam, jak przeczytałam waszą konwersację hahahaha Nerwicanacałego, też często czytam twoje posty i -o ile to ma dla Ciebie znaczenie- uważam, że jesteś spoko :)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
tzn. do czego? oj, jesteś nieobjektywna. Obiektywna. Przepraszam, takie zboczenie :/ I z koleżanką się zgodzę. To nie jest tak, że się zmówiłyśmy albo coś. Po prostu...każde moje doświadczenie z facetami doprowadza mnie do wniosku wysnutego przez Ewelkę... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ewelka91, mi się wydaje, że Aurora nie chce zwrócić na siebie uwagi w stylu ''jestem pępkiem świata, patrzcie na mnie!'', tylko żeby ktoś w końcu się nią zainteresował, chociaż trochę uwagi okazał. Też się tak ciągle czuję. Jak mam się tym nie przejmować, skoro w trakcie zdania człowiek potrafi się do mnie tyłkiem odwrócić i w taki oto sposób skończyć konwersację? ;/ naprawdę nie oczekuję, żeby ktoś koło mnie przysłowiowo skakał/po głowie głaskał/pocieszał, ja tylko pragnę rozmowy, gdzie będę traktowana jak człowiek, a nie przedmiot. I jak człowiek ma nie czuć się jak gówno, będąc tak traktowanym, jeżeli już jesteśmy w temacie? 20 dni do wizyty u psychiatry. Jestem głupia. Łudzę się, że: a) wejdę tak i usłyszę, że jestem zdrowa i nic mi nie jest, LUB b) dostanę magiczne tabletki po których moje wszystkie problemy znikną, po prostu wrócę do domu pływającą chmurką na drodze z tęczy, otoczona jednorożcami. Przepraszam za tą ironię, ale już na nic innego mnie ostatnimi czasy nie stać... Chyba nie dociera do mnie, że po tej wizycie będzie jeszcze gorzej. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Och, to widzę, że jestem w temacie owszem, PRZYJAŹŃ NIE ISTNIEJE. Są tylko potrzeby, np. potrzeba porozmawiania z kimś na jakiś temat, trochę bliskości. Jestem czystym przykładem. Dzisiaj akurat moja ''przyjaciółka'' dowiedziała się, że idę do psychiatry. Że jestem chora. Jej reakcja? Uważa mnie za jakąś nienormalną. G...o a nie przyjaźń. Całe popołudnie płakałam. Jestem zbyt wrażliwa, za bardzo ufam ludziom. -
Też cięłam ręce, ale po jednej wpadce przerzuciłam się na uda. Uda też matka widziała, ale dała mi spokój. Zresztą, co ja ją obchodzę, nie? ;/
-
Gratulacje!!! Zostałam pochwalona przez historyka, że się ładnie uczę i inni mogą brać ze mnie przykład. HISTORIO ROZSZERZONA W MAJU, NADCHOOOODZZZZĘĘĘĘĘĘ
-
Ja tak samo. Dlatego każdy miły komentarz od razu odczytuję jako podtekst podszyty ironią. Dzisiaj jakaś dziewczynka w toalecie gimnazjalnej (poszłam tam, bo nie chciało mi się iść na górę do licealnej, tu miałam bliżej) złapała mnie za rękę i zachwycała się moimi paznokciami ''O Boże, Boże, jakie piękne!!!''. Paznokcie mam długie, z naturalnym jakby french'em, dużo ludzi pyta, czy to sztuczne i gdzie robiłam Ja oczywiście je uważam za brzydkie, ale skoro innym się podobają. A kolega z klasy w pociągu jak wracaliśmy powiedział mi, że ostatnio dużo schudłam i ładnie mi w nowej fryzurze. Od razu oczywiście doszukiwałam się kpiny, ale podziękowałam grzecznie.
-
Kupno butów na studniówkę. Na którą nawet nie chcę iść. Co ja robię z moim życiem
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jutro sprawdzian z matematyki, z działu, którego (mimo nauki) nie mogę zrozumieć (prawdopodobieństwo). Rano fakultet z historii z historykiem, który działa na mnie jak czynnik wywołujący alergię. I oczywiście dzisiaj reakcja wszystkich na moją fryzurę: ''...co ona sobie zrobiła... ''. DZIĘKUJĘ, pomagacie. Już nikomu nie tłumaczyłam, że nie to chciałam i że ta baba się po prostu rozpanoszyła w moich włosach, nie pytając o zdanie. Miałam włosy do pasa, teraz do łopatek. Wiem, że to nie jest tragedia, ale byłam do nich bardzo przywiązana. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Serio musicie się kłócić? :/ -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czy tylko ja w moim otoczeniu czuję się jak gówno 24/7? Niezależnie od tego, jak ładnie się uczeszę, umaluję, ubiorę? Zawsze jestem nastawiona negatywnie, a jak już jestem choć trochę pozytywna to okazuje się, że to sobie wmawiam. Ciągle myślę o tym, że jestem nikim, na nic nie zasługuję, każdemu zawadzam. I ciągle płaczę, ryczę, jak zwał, tak zwał. Każde moje słowo rozważam pięć razy, czy kogoś nie obraziłam, czy nie powiedziałam za dużo, czy to było poprawne gramatycznie. Mam w głowie budyń, mieszankę słów. Najczęściej wyobrażam sobie, że rzucam się pod pociąg albo samochód. I jest mi naprawdę wszystko jedno. Boże, ile ludziom by ulżyło, gdybym się zabiła!!! Nie musieli już by oglądać mojej okropnej mordy!!! A szkoła? Zakuwam non stop, naprawdę się staram. I zawsze jest porażka. A jak już jestem z czegoś dobra, to nauczyciel stawia mi wyżej poprzeczkę i okazuje się, że zawiodłam. Znowu. Ciągle gadam o tym, jaka jestem beznadziejna-owszem. Ale nie jestem egocentryczna, ja patrzę na to inaczej. Jestem beznadzieja/gruba/głupia--> jestem zakała tego społeczeństwa--> nikomu nie jestem potrzebna---> idź się zabij. Każdemu zawadzasz, jesteś niepotrzebna TO PO CO TY TUTAJ. Przepraszam, musiałam to z siebie wyrzucić. Zdaję sobie sprawę z tego, że nikogo to nie obchodzi. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Aurora92, tak jest dopiero po jakimś czasie, zależnie od wagi początkowej. Ale to nie oznacza, że masz się zrażać do pracy, tylko i wyłącznie dlatego, bo tak nie wyglądasz. :) Byłam wczoraj u fryzierki, s.p.i.e.przył.a mi włosy (prosiłam o delikatne cięcie-weszłam z włosami do pasa, wyszłam-do łopatek). Zawsze była brzydka, ale teraz...nie chcę nawet w lustro patrzeć... Znowu kłócę się z koleżankami. Jeden powiedziałam wprost-odwala mi, bo jestem chora psychicznie. Oczywiście ją zatkało, zaczęła przepraszać, mówić, że mnie rozumie. Gówno prawda. Nikt tego nie zrozumie. -
Nerwicanacałego, podoba mi się twój optymizm :) Dzisiaj: -obejrzałam kolejne dwa odcinki serialu ''Mistrz i Małgorzata'', -gadałam z koleżanką, -w miarę dobrze napisałam kartkówkę z polskiego, -poćwiczyłam.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dokładnie ;/ albo wstań o 5 rano, żeby dojechać do walonego LO na 8.00, a i tak się spóźnisz. PKP -,- -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Shantipriya odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mam ochotę coś rozwalić. Albo komuś przywalić. Każdy się krzywo gapi, każdy kłamie, każdy ci tyłek za plecami obrobi. Nikomu nie ufaj, nawet rodzinie. Zaraz walnę się do łóżka i będę płakać. Znowu. Co tam, że na jutro Ci nie umiem. Walić to. -
Jak wracałam ze szkoły, to szła taka pani z dzieckiem w kombinezonie (taka mała, różowa kulka uśmiechnięta od ucha do ucha). Dziecko wzięło patyk, pomachało mi z uśmiechem i krzyknęło ''ććććeeeeeśśśśśćććććć''. Musiałam się uśmiechnąć, nie dałam rady.