Skocz do zawartości
Nerwica.com

LoveHope

Użytkownik
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LoveHope

  1. LoveHope

    Witam:)

    lucy1979 ma rację, trochę wyrozumiałości.
  2. LoveHope

    :)

    Cześć 000ewa! Bardzo się cieszę, że depresja minęła! Jak się z nią uporałaś? :)
  3. LoveHope

    przebudzenie

    meastitia, Ty również staniesz się takim człowiekiem. Tylko musisz w to uwierzyć. No i oczywiście musisz uwierzyć w siebie. :) Też kiedyś nie mogłam uwierzyć w siebie, byłam strasznie zakompleksionym i nieśmiałym dzieciakiem. Z podziwem patrzyłam na te wszystkie osoby pewne siebie, pomocne, utalentowane. Też taka chciałam być! Pewnego razu sobie pomyślałam - a dlaczego właśnie ja nie mogę taka być? Wtedy w sumie zaczęła się moja przemiana. Zaczęłam przeglądać strony w internecie dotyczące samorozwoju. Z tym jednak trzeba ostrożnie, nie każda strona jest godna polecenia. Ja znalazłam fajne :) Stałam się bardziej pewna siebie, nie jestem jeszcze w stanie wygłaszać mowy przed 10 tys. osób, ale jest całkiem dobrze. Nikt mnie nie może wyśmiać, bo niby za co? Czym ja jestem od nich gorsza? Z resztą, nawet jeśli zdarzy się taka sytuacja, to czym się przejmować? Kiedyś to normalnie bym z domu nie wychodziła przez rok po takiej sytuacji Zyskałam zdrowy dystans do siebie. Śmieję się sama z siebie, ze swoich niedoskonałości. Długo do tego dochodziłam, hah Wspominałaś coś o oryginalnej urodzie, ja też mam. Niedaleko mojej miejscowości są tatarzy, oni mają charakterystyczną azjatycką urodę. Moja matka mi zawsze powtarza, że mam tatarskie oczy. Faktycznie, są zadziorne Muszę stwierdzić, że nieraz słyszałam od obcych ludzi, że jestem ładna. Cóż, coś musi być na rzeczy! Znam swoją wartość, wiem, że nie można mną pomiatać i że ja również nie mogę pomiatać innymi. Lubię darzyć szacunkiem innych, to fajne. Pamiętaj, że to co dajesz od siebie, prędzej czy później do Ciebie wróci. U mnie sprawdza się to w stu procentach :) Szacunek i wiarę w siebie można zawsze odzyskać. Tobie też się uda! Wierzę w Ciebie! :)
  4. LoveHope

    Witam wszystkich

    Kamiru, dokładnie tak jak mówisz! Jest mnóstwo dobrych ludzi :)
  5. silhouette, jeśli chcesz się wygadać, zapraszam na priv. Wiem, że rozmowa pomaga. Wyładuj się na klawiaturze! :)
  6. LoveHope

    przebudzenie

    Lenka30, zdradzisz nam może, co się z Tobą dzieje? :)
  7. LoveHope

    Witam wszystkich

    Bardzo mi miło! Wierzę, że optymizm jest zaraźliwy. W końcu ja też się nim zaraziłam. Byłam pesymistką, która bardzo nie lubiła siebie. Też nie miałam do siebie szacunku, tzn. nie umiałam się docenić, obwiniałam się. Bez sensu. Całkowicie bez sensu. Ale wszystko da się odkręcić, naprawić. Potrzeba 60 dni na zbudowanie nawyku. Tego myślowego też. Ja skupiałam się na swoich mocnych stronach, pielęgnowałam je. Myślałam też o pięknych rzeczach. Drukowałam i wieszałam na ścianie rzeczy, które chciałabym mieć (iPod, lustrzanka etc) oraz odwiedzałam strony w internecie, które sprawiały mi radość. Na przykład rękodzieło, lubię tworzyć, uwielbiam podziwiać. Sama zacznę je wkrótce sprzedawać. Wyrobiłam fach w ręce. A zawsze myślałam, że jestem kompletna nieudacznica plastyczna. A tu popatrz! Wyrobił mi się nawyk pozytywnego myślenia. I tak zmieniło się moje życie. Bo myślenie ma wielki wpływ na to, jak żyjemy. Warto się o to zatroszczyć! I choroby i zaburzenia nie mogą nas zniechęcić do pracy nad sobą. Też myślałam, że nie mam szans z nerwicą. A jednak szansa się znalazła. Nie poddawaj się! Jestem z Tobą!
  8. LoveHope

    hej

    Cześć fox mulder! Miałam podobny problem. Również nie wychodziłam z pokoju, tylko do szkoły i to z wielkim trudem. Też bałam się, że źle o mnie pomyślą. To stawało się nie do zniesienia, kompletnie utrudniało mi życie. W jakimś momencie jednak stwierdziłam, że pieprzę. Przestałam się przejmować kompletnie, co o mnie pomyślą. Jestem miła, kulturalna i nareszcie wyluzowana. Co mają o mnie niby pomyśleć złego? Odpuść sobie! Jeśli przestaniesz się zastanawiać nad tymi głupotami, to ataki paniki miną. Tak było w moim przypadku. Z resztą, jakie to ma znaczenie, co kto sobie w duchu pomyśli? :)
  9. LoveHope

    Witam:)

    Witaj kasiaj! Jasne, że możesz się wygadać! Jeśli chcesz, możemy pisać na priv :)
  10. LoveHope

    Witam..

    Cześć Vinci. Jak zaczęły się Twoje problemy? Dlaczego nie wychodzisz z domu?
  11. LoveHope

    Witam

    Cześć! Co jest ? :)
  12. LoveHope

    Witam wszystkich

    Oj, Nastko, życie to nie choroba! :) Rozumiem Cię. Ale dlaczego tak gardzisz sobą i życiem? Jest jakiś sens? A może spróbować pokochać zarówno siebie, jak i życie? Też miałam problemy z akceptacją siebie i otoczenia. Ale udało mi się, starałam się wypisywać w zeszycie wszystko co, co w sobie lubię i za co jestem wdzięczna. To fajne ćwiczenie! Było ciężko, nie powiem. Ja miałam (mam nadal?) zaburzenia nerwicowe. To straszne cholerstwo, jak i każde zaburzenie. Ale nie można się poddawać! Póki żyjesz zawsze jest nadzieja! Panicznie bałam się wychodzić z domu, już jest lepiej. Nie mam problemu, nawet umiem rozmawiać z obcymi. Czasami mam tylko gorsze chwile. One zawsze się zdarzają, ale szybką przechodzą. Znam jeszcze jedno ćwiczenie na samoakceptację. Jest trochę szalone i z zboku musi wyglądać śmiesznie Stoisz przez lusterkiem, patrzysz sobie w oczy i mówisz "kocham cię". Na początku jest strasznie ciężko. Ale z czasem jest coraz łatwiej, aż staje się naturalne. to znane ćwiczenie psychologiczne. I działa. Polubiłam się :) Z własnego doświadczenia wiem, że nie warto podchodzić do życia i siebie z nienawiścią. Pokochaj się! Po sobie wiem, że da się :)
  13. No hej! :) Co się stało, że dołączyłaś do forum? :)
  14. Miło mi, że mogłam pomóc! Zacznij rozwiązywać ten problem już dzisiaj. A ja zabieram się za sprzątanie mojego pokoju, który ma błyszczeć, ale tego zazwyczaj nie robi. W ostatni weekend wyrzuciłam z niego pół jego zawartości. Dosłownie! Kilka reklamówek ciuchów, trzy kartony nie potrzebnych papierów i książek, które magazynowałam, bo może się przydają? Dosyć! Już umiem się zmobilizować. Wielki plus! Teraz mam do układania ciuchy i sprzątanie podłogi, bo mój ukochany piesek lubi bawić się swoimi drewnianymi kołeczkami w moim pokoju. Oczywiście pokruszone leżą na dywanie, haha :)
  15. LoveHope

    Witam wszystkich

    Ja również czekam na opis życia! :)
  16. LoveHope

    Witam wszystkich

    Cześć Nastka_! Nic się nie krępuj, nikt nic złego na Twój temat nie pomyśli ani nikt się nie będzie nudził! Jesteśmy życzliwie nastawieni :) Co się stało, kochana?
  17. Zacznij od małych rzeczy. Malutkich, nic nieznaczących. Może dziesięć przysiadów codziennie przez tydzień? :) Z czasem zwiększaj cele. Jeśli wytrwasz w tych malutkich, wytrwasz też i w dużych. Ja też miałam ten problem. Teraz się zmniejszył. Umiem już wstać, bezproblemowo coś zrobić. To wielki krok na przód, hah :) Uwierz, że umiesz! Dasz radę!
  18. LoveHope

    przebudzenie

    Witaj meastitia :) Ja również trzymam za Ciebie kciuki! Masz całkowicie pustą kartkę, zaczynasz od nowa. To fajnie! Nie zawracaj sobie głowy niepotrzebnymi zmartwieniami. Czym się zamartwiać? Czasu nie zatrzymasz, a przeszłości nie zmienisz. Zacznij żyć tu i teraz i nie zawracaj sobie głowy pierdołami. Nie spadłaś do zera! Kobieto, według mnie, zero to zejście na drogę przestępczą, zatracenie wszelkich wartości, moralności etc. Oczywiście i z tego jest wyjście. Nikt nie jest ostatecznie skreślony i każdy może się zmienić. Poświęć się zainteresowaniom, stawiaj sobie malutkie cele, jak na początek. Jeśli wytrwasz w malutkich, z biegiem czasu wytrwasz i w dużych! Kamiru ma rację, to, że chcesz coś zmienić jest wielkim krokiem do przodu! Fajnie, że do nas dołączyłaś. Za Lenka30 również trzymam kciuki. Powodzenia!
  19. LoveHope

    Witam wszystkich

    Zgadzam się z magnolia84 :)
  20. LoveHope

    hej

    Cześć! Co się dzieje? :)
×