
neon
Użytkownik-
Postów
9 919 -
Dołączył
Treść opublikowana przez neon
-
Ja też wolę ciepłych, ale nie wiem czy terapeuta jednak powinien być takim trochę surowym nauczycielem. Nie być takim jak my, tylko pokazac inne cechy tego świata w bezpiecznych warunkach.ale chyba zamienię na jednak
-
misty-eyed, uważasz że z chlodną terapeutka byłoby ci gorzej wspolpracowac¿
-
Byłem u 4 różnych okulistów i wzrok mam wzorowy, siatkówka i ogólnie oko ok. Więc problem jest gdzieś poza okiem jednak okuliści oraz nasza hiper rozwinięta medycyna nie zna przyczyn takich patologicznych metòw, z książek znaja jedynie te naturalne degradacje ciała szklistego wywołane wiekiem i starzeniem. zapalenie nerwu wzrokowego i naczyniówki raczej więcej objawów by dało, tym bardziej gdyby trwało to taki długi okres czasu, mógłbym być już ślepy. Ja stawiam na coś z krążeniem albo jakiś delikatny stan zapalny na tle autoimmunologicznym gdzieś w mozgu tak jak ty sugerujesz. Tylko nasza medycyna jest tak naprawdę w powijakach i może za 100 lat zaczną diagnozować już takie rzeczy. Chociaż dokopałem się w necie do babki która czeka od 97 na jakiś przełom w leczeniu zmętnień, czyli 24 lata później okulistyka nie potrafi leczyć nieinwazyjnie pierdòłki, bo ta choroba w sensie fizycznym to błahostka i okuliści jak słysza że chcesz zabiegu witrektomii dla usunięcia zmetnien to się za głowę łapią. Tylko wielu ludzi od samych mętów wpada w głęboką depresję.
-
jakie zmiany degeracyjne masz na myśli, w moim wieku mało prawdopodobne. Mety pojawiły się gdy bardzo długo przesiadywałem na komputerze az pewnej nocy, gdy byłem już zmęczony komputerem poczułem lekki ból między oczami ale głębiej trochę gdzieś na 3 cm w głąb mózgu. I rano obudziłem się z mętami które rosną mi do dziś, 3 lata. Jestem pewien że to ma związek z medytacjami które robią ostry popierdolone w mózgu.
-
W mojej rodzinie nikt nigdy nie miał chorob na tym podłożu. Ale sam ostatnio doszedłem do wniosku że ja się sam psychicznie atakuje co może wywołać reakcję autoimmunologiczna¿
-
Pooooooolska biaaalo czeeeerwoni
-
Reghum, w eeg może wyjść czy jestem chory na schizo¿ bo podobno medytacje które prowadziłem intensywnie przez 3 lata powodują zmiany przepływu krwi w różnych obszarach mózgu. Mam teraz zmętnienia ciała szklistego i zastanawiam się czy poprostu nie jest to spowodowane właśnie zmniejszeniem przepływu wplacie skroniowym czy czołowym. Czy angiografia mózgu może wykazać takie zmiany¿
-
Prywatnie pogodna osoba, na początku oczywiście prowadziła terapię na chłodno, jak już było bezpieczniej to pozwoliła sobie na luz np. śmiejąc się z moich żartów. Uważam, że terapeuta powinien być osobnikiem zdrowym i spełnionym w życiu, żeby można było zaufać jego normalności. Dziwne że ona z czasem zmieniała zachowanie. Mam teraz dylemat, bo ta moja była oschła i jak mówiłem czasem wykrzywiła usta, jest z nurtu analitycznego i nie powiem mam ochotę trochę pogrzebać w mojej przeszłości ale pierwsze wrażenie mnie nie urzekło i nie wzbudziła ona mojego zaufania, do tego zaraz ma urlop. Mam teraz namiar na terapeutę behawioralno poznawczego, bardzo pozytywnego i uśmiechniętego. Z drugiej strony przecież psychoterapeuta nie jest od głaskania, ehhh. No nic do poniedziałku mogę się jeszcze zastanowić.
-
Jeden procent to chyba wszyscy ci co zyli tutaj z ciężkimi nieuleczalnymi chorobami jak zespół downa, porażenie mózgowe itp
-
I Myślisz że fajna kobieta uchowala by się do 30 ¿ znaleźć taką wolna to chyba mission impossible, przynajmniej w moim rejonie. Są jeszcze z rozbitych związków z dziećmi. Takich jest dużo. A może ją sobie tłumacze w ten sposób swoa nieporadność w tym zakresie. Chociaż mu znajomy też ma taki osad, o i nawet zupa z rzodkiewek w drugą stronę widzi podobieństwa zupa z rzodkiewek,
-
platek rozy, sailorka, tu chodzi chyba bardziej o to żeby zmotywować innych do pracy nad sobą. Jak widzisz płatek najpierw leżał w łóżku a teraz pracuje i obraca się wśród ludzi. Często jest tak właśnie że ci, którzy kiedyś mieli problemy i z nich wyszli chodzą z dobrym posłannictwem do innych, bo raczej płatek chyba psychoterapii nie będzie prowadzić.
-
Tak. Zależy od tego na co się leczy. Np. osoba z lękami i zaburzeniami osobowości bierze leki uspokajające, to nie może opowiedzieć na terapii o uczuciach, bo jest znieczulona. W moim przypadku leki nie blokują prawdziwych emocji, nawet ułatwiają ich wyrażanie, natomiast trochę mi usunęły odczuć związanych z kompletnie błędną interpretacją rzeczywistości. Aha, sorry że tak cię molestuje pytaniami, ale mam jeszcze jedno malutkie. Uważasz że psychoterapeuta powinien posiadac raczej radośniejsza czy stanowcza naturę¿ jakiego ty miałaś, jeżeli można zapytać.
-
platek rozy, naprawdę wyszłaś z tego gowna¿ to gratulacje, masz jaja no i chyba nawet w chorobie pozytywnie patrzyłaś w przyszłość.tak mi się wydaje. Jeszcze raz gratuluję :-)
-
Są normalne kobiety ale większość juz zajęta w moim przedziale wiekowym.
-
Zastanawiam się jeszcze nad tą analityczna, mam dać jej znać do poniedziałku czy chce te jedzenie dwie sesje przed jej wakacjami. Ale jeżeli ona ma grzebać w moim dzieciństwie to one było jak z bajki, może dlatego nie mogę zaakceptować tak swojej aktualnej sytuacji. Z dzieciństwa trauma, może moczylem się do łóżka ciut dluzej niz inne dzieci chociaż porównywałem się kiedyś z koleżanką z zerówki to ona też miałem z tym dluzej problem. Jedna większą awantura matki z ojcem, stary trochę pobił szkła po rodzinnej imprezie i przewrócił matule, a matula zamknęła sie w pokoju. Więc nie mam z dziecistwa, traumy to ja mam z przedziału 15- 22 w którym to czasie zostałem peruretykiem i nie mogłem wylać się w czyjej obecności, przetrzymywalem mocz i sobie go nadwyrężyłem, ale paliłem wtedy zioło i różne fazy mi się skręcały po paleniu np. Że mnie z okien obserwują, że chcą mnie na policję podač. Z tym laniem to też faza bo uznałem że mam małego sisiaka, chociaż mieszczę się w średniej europejskiej. To ale jamchcialbym mieć takiego jak mają czarnuchy węża boa minimum 25 cm żebym mógł udusić nim swoją ofiarę. Ostatecznie sam jednak zostałem ofiarą, ofiarą losu
-
Ja tak myślę czy mnie nie pomogłaby kobieta i nie załagodził a część moich problemów. Słyszałem że niektórzy jak wchodzili w związek to ich problemy lagodnialy. Tylko znajdź taka która zaakceptujemy twoje loty..
-
Ważna jest rodzina, zdrowe odżywianie, praca w miarę bezstresowa, przyjaciele jeżeli takowych udało nam się znaleźć, jakiś rozrywka. I hujnia może być, aby była stabilna ¡ wykrzyknik do góry nogami odżywianie też zdrowe ale to nie znaczy że nie mogę zszamac sobie loda czas pizzy.
-
Ja wam powiem że już pieprzę te cuda na kiju, magnoteraoia feedbacki coś z gałkami ocznymi, jestem pewien że nie jeden wpieprzal odchody po pisali w internetach że może pomóc.
-
cyklopka, jak przechodziłeś terapię to brałaś prochy¿ A wy w terapii braliście proszki¿ słyszałem że jak się bierze proszki w terapii to może być ona mniej efektywna¿ Nie wiem co się dzieje z tym tabletem jak nie przeinacza słowa, to klawiatura nie chce pisać, dlatego niczego nie poprawiam, a teraz znaki zapytania do góry nogami, widać swój znalazł swego i ona też taka cudaczne jest
-
misty-eyed, ahh cholera, traumy choroby dylematy. Ja się przed sobą ne boję przyznać że nie wyszło mi, zjebalem to życie i mi pozostaje tylko szukać takich środków żeby w miarę wygodnie przewegetowac to życie, bo tak jak bym chciał żyć już nie będzie,. Chętnie by to człowiek zakończył ale jaj nie ma a cierpienie mimo że duże to jeszcze człowiek znosi. Tylko mam 30 lat co będzie przy 50¿ jak w ogóle człowiek dotrwa. MA SA KRE.
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
neon odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
Anafranil najgorsze szambo jakie brałem. -
neon, zgadza się, ale też nie dbamy o niego. Siedzimy niewłaściwie, obciążamy zbytnio, itd... Ehh w tym życiu jak nie urok to sraczka. kosmostrada, mirunia, chyba spróbuję, nie mam nic do stracenia chociaż mi też takie rozgrzebywwanie przeszłości jestem niesmak. No i pytania dziwne o rodzinę, chyba chciała sprawdzić czy reszta rodziny też taka cudaczna. Człowiek jest zakała rodziny, zamiast być podpora i źródłem satysfakcji to ciągnie ja w dół. bede czasem zdawał raport z terapii.
-
Ja cię pamiętam, chociaż nie zamieniliśmy słowa to sporadycznie twoje posty wpadały mi w oko.
-
Najprościej mówiąc, poznawczo-behawioralna uczy nas zdrowych reakcji na bodźce, czyli jest dobra w fobiach, niektórych nerwicach, PTSD. Analityczna bardziej bada jak się nasza psychika i osobowość kształtowały w ciągu życia, czyli jest lepsza w zaburzeniach osobowości. A mnie na depresję i psychozę pomogła. Hmmm ale ja przecież kurka mam fobie i leki, jednak chce spróbować tej analitycznej, coś mnie do niej ciągnie najwyżej przeskocze później na poznawcza. misty-eyed, ja też miewam czasem bóle w tak młodym wieku i gdzieś czytałem że niestety traumy i nieciekawe doświadczenia potrafią mam ten kręgosłup powiginac.