neon

Aurora88, to nie radykalizacja, tylko rozsądek, zreszta nauka z takiej tabeli mija sie z celem. Trudno byloby mi sie nauczyc z niej jednego jezyka, a co dopiero 7! Pierwszy jezyk daje mozliwosc rozwiniecia wlasnych technik nauki. Ja mam chyba z 12 roznych metod, poniewaz 1 czy 2 by mnie znudziły, musze miec urozmaicenie. Nauka pierwszego jezyka trwa od 2 do 2,5 roku do takiej swobodnej codziennej komunikacji. Natomiast nauka drugiego, oczywiscie z tych popularnych na normalnym poziomie, to ponoc 1 do 1,5 roku- dzieje sie to nie tylko ze wzgledu na rozwoj polwczen nerwowych w mozgu czy rejonow odpowiedziaonych za nauke, ale takze dzieki temu ze wiesz juz jak sie uczyc jezyka, co jest wazne a co niepotrzebne, co odrzucic, na czym sie skupic.

Ja rok temu zaczalem intensywnie uczyc sie angielskiego bo zawsze chcialem potrafić nim władać, i widze juz spore wyniki moich wysiłkòw. Co prawda nauka jezykow to ciezka robota. Trzeba w to włożyć wysiłek, ale jest tez nagroda- narazie satysfakca, poprawa pamięci, lepsze wysławianie, a to dopiero poczatek, ponieważ narazie komunikuje sie głòwnie za pomocą tekstu, a gdzieś za 6 miesiecy zaczne intensywnie praktykowac przez komunikatory głosowe, i myśle ze w 2 lata bede nieźle nawijał. Mysle ze w 2 i 0,5 roku naucze sie angielskiego w dobrym stopniu. Po tym czasie bede go step by step improving, a jako hobby dorzuce sobie chiński, ponieważ nawyk nauki jezyka automatycznie, wyrabiałem chyba z 3 miesiace i niechciałbym tego tracic dopoki sa checi. wkuuporr, no filmy to w pewnym sensie rozumiem, bo tam czesto uzywana jest mowa potoczna, idiomy, slang itp a do tego to ameryka a wiec i jest roznica w akcencie i w wymowie w porownaniu do angielskiego. Natomias podchodzenia tak ambitnego, ze np. od razu zakladasz 10 jezykow jest bledne w moim mniemaniu, poniewaz wytwarza pospiech i wywiera na ciebie presje, i chcesz szybko skonczyc jden jezyk, by zaczac nastepny. A w jezykach baaardzo potrzebna jest cierpliwosc. Czasem spotykam na czatach czy forach osoby ktore ucza sie na raz 2,3 a nawet 4 jezykw jednoczesnie, co jest czystym szalenstwem i glupota.

Nie wiem gdzie nalesnik, ale wiem gdzie mozesz spotkac osła naleśnikowego ;-P

No własnie, słyszliście, kto chetny pozmywac naczynia? :-P

Kto mi skoczy zrobić kaffe? :>

arahja7, oooj to dłuzsza, historia i tez smieszna ale zeby zrozumiec cały kontekst i smiesznosc tego wszystkiego to byloby trudno opowiedzeć to za pomoca literek. Moj kumpel podał go na policje. Nazwijmy tego typa z maszynką mielonka, a mojego zioma lubek. Szliśmy z lubkiem i podszedł do nas maszynka, mòwiąc do lubka że bedzie miał problemy, lubek uciekł natychmiastowo zostawiajac mnie samego, tradycyjnie kumpelska podzięka. W zamian mielonka skierował swoja frustacje w moim kierunku, wiec ja sie go zapytałem "czy mu moze nie pierdolnąć" a on w tym momencie wepchał ręke za pazuche-mysle sobie-nòż- i uciekam, a on za mna goni, wpadłem do klatki schodowej jebnąłem drzwiami i chwile potem rozległ sie huk, zszedłem sprawdzic co ten artysta tam odstawił,npatrze a tam pod drzwiami leży ta aluminiowa maszynka do mielenia miesa. No korwa koniec swiata, koles chciał mnie maszyna do miesa zabić

Łeee takie o łoo? Myślisz że dla Kubicy też by Ci się udało auto sprowadzić do rowu? ;-O Pewien koleś z bloku obok gonił mnie kiedyś z maszyną do mięsa, tą ręczna taka, do kręcenia. Ja myślałem że nóż wyciągał, dopiero ja zwialem do klatki usłyszałem huk, schodze patrzę a tam maszynka do mięsa leży haha maasakra ;-P

Moja najdziwniejsza rzecza byly doswiadczenia transcendencyjne umyslu, ktore wiazaly sie z prawie 3 letnia skrajna, wyniszczajaca psychicznie praktyka medytacyjna a bardziej mistyczna, po nawet 12 h dziennie, nie wiem jak udalo mi sie nie zwariowac, los byl dla mnie laskawy. Do tej pory odczuwam reperkusje tych doswiadczen i bede udczuwal je juz do konca zycia. Jak kogos ciekawi to Jung nazwal ten caly proces indywiduacja, mysle ze rownie dobrze mozna go nazwac szalenstwem.

Przyznaje sie ze wczoraj pare slow bylo niepotrzebnych. Ale nie zaluje, takie jest zycie. Nikogo bezposrednio nie obrażałem, nikogo nie obmawiałem, nikogo nie manipuluje,jestem szczery i mam do siebe szacunk za to, poprostu pokazałem czesc siebie, ktora niedokonca jest fajna, a ktora kazdy z nas posiada. Rozumiem ze tu nie jest na to miejsce. Chamstwo to tylko procent mojej osobowosci, calkowicie je akceptuje, to jest dla mnie tarcza, i bedzie mi jeszcze potrzebna. Rozumem tez ze tu tego nie akceptujecie, plastusia z siebie nie zrobie a skoro jestem nie akceptowany takim jakim jestem, to czas odejsc ze spamowej mysle w ogole ze zbliza sie czas opuszczenia w ogole tego forum, uffff wkoncu, co za historia, wazny element mojego zycia te forum. Uwazam sie za na wskros dobrego czlowieka, kulturalnego, nie zmienia tego zaistniala sytuacja i chwile slabosci. Apek, przepraszam ze przeze mnie ucierpiales, i naprawde nie wiem dlaczego Pozdrawiam

Dzien dobry, mmmmmmm swieze bulki, kawka i jedziem z tym koksem. Zgadzam se, tez lubie mirunie, kosmostrade wresz kocham, na swoj sposob, ale mozliwe ze one zakonczyly juz etap chatowania tutaj, wypalilo sie. Malo prawdopodobne zeby to sie powtorzylo bo rzadko sie zdaza taka osoba jak kosmostrada, ktora daje tak duzo od siebie, i tak sie poswieca. Jednak jak mowia medrcy dalekiego wschodu, jedna z przyczyn zaburzen psychicznych jest niezdolnosc dostosowania sie do zmiennych warunkow. Wiec trzeba sie nauczyc mierzyc z tymi zdarzeniami.

Sluchajce ludziskam anna lewandowska bedzie grala w jakims serialu w telewizji polskiej, trzeba chyba bedzie to zobaczyc. Wiem wiem wiem znowu ci lewandowscy, maja sile przebica trzeba im to przyznac :-D mimo ze nie ogladam seriali to bede chcial zobaczyc jak ania daje rade w nowej roli, i zycze jej powidzenia . Dobra, chyba czas w kimono, wszyscy pogasili swiatla? No bo bedzie szlaban!

No ale apek ma racje bo to poelga na wiecznej tesknocie spelnienie trwa tyle co mrugniecie okiem, a potem znowu gonisz.

Rzecz w tym ze jak stworzysz odpowiednie warunki, to mozg sam ci da chemie i to w idealnych proporcjach, dedykowane tylko dla ciebie. Nie powiem ze bym nie zarzucil z pol tabli jakiejs dobrej extazy, ale musi byc dobry klub dobra muza i dobra tancerka przy moim boku. Extazy jest dla ludzi. Zreszta pol tabli to jak jedno piwko.

Dziwne rzeczy mi po glowie chodza mimo tego ze jestem calkowicie opanowany, czuje 100 procentowa kontrole, takimi substancjami moj mozg chyba mnie jeszcze nie raczyl, a napewno nie w tej konfiguracji.czuje sie tak ze chyba powzial bym probe wdrapnia sie na k2. I nic nie brałem, jestem czysty juz uuuuu nie pije nie pale nie cpam zreszta niczego nie naduzywalem no i psychotropow tez nie biore jestem mnichem normalnie i wpierdalam rukole z roszponką, kutasa moge obciac i polozyc na pòłce. Powinni go na gwint montować, jak nie przudatny to przynajmniej niech nie dynda

Moze carica miala racje ze tu jest cos nie halo haha

Apek, ja mam tez z tym problem, ale po to one sa zeby get over them. Huj pizda jebać, o i tak powiem haha odwala mi.chcesz cukierka? Idz do berka haha

Apek, cholera z tymi waszymi energetykami, lepiej sie poocierac o jakas fajna panieneczke :-) wiosna idzie, majoweczka, kocyk, sianko wszystko jedno aby tarcie bylo, albo bezwstydnie gdzies w przbieralni z krzykiem

JERZY62, no jak nie jak tak, ja z biedry biorę, jedne z najlepszych bułek na rynku, ja je nazywam krejzolki. Ja po nie idę to mówię " idę po krejzolki"i wychodze ;-D kia_ sportage, no z braku laku i pod uht-e wejdzie ;-P

mozna się rozmarzyć, o takiej pysznej bułeczce albo hałce mmm pychaaaa jadłam z serkiem homogenizowanym. Hałka z mlekiem, jezusieńku. Weź mnie nie denerwuj ;D

Carica Milica, wiesz, jak coś brzydko pachnie, wystarczy ominąć, nie musisz wskazywać palcem kia_ sportage, zlitowali się nad potrzebującym ;-)

JERZY62, jak małysz, z bananem? Co byłoby z tym światem bez bułek, od małego się nimi zajadam, pamietami jak jeździłem do babci na wieś, dzidzia jeszcze, zimę pamiętam rano trzeba było wstać, bardzo rano i zapindalac po świeży chleb i bułki, aaaaa bułeczki maślane takim specjałem były, co za czasy Carica Milica, no sorry, wpadasz tu raz na ruski rok, nie produkujesz się żeby w ogóle to się krecilo, i jaśniej pani nie pasuje

Ja wolę akurat z makaronem, nie przepadam za ryżem. Widzisz jak to ludzie mają różne gusta. Ja dzisiaj buraczkowa bo zycie jest brutalne... Niestety..

OoołuuuuuuuuoooooooOOo Why is everything so heavy?

Ja ze swojej strony nie wiem co powiedzieć, już z apkiem rozmawiałem i tu, i na priv

Ja wolę akurat z makaronem, nie przepadam za ryżem.