Po prostu maciek

meastitia, hm postępy. Może i tak. Zawsze za wszystko złe w swoim życiu obwiniałem świat i siebie. Powtarzałem sobie, że z tego względu, że świat mnie nienawidzi więc ja nienawidzę jego. W głębi duszy mimo iż obwiniałem świat za to i tamto to zawsze obwiniałem siebie wiele razy bardziej. Ile razy zostawiała mnie kolejna dziewczyna to oczywiście jej o nic nie obwiniałem tylko zawsze siebie..... Dzisiaj jednak już jestem w takim punkcie, że przestałem się obwiniac bo to po prostu nie ma sensu. Charakter mam podły tego nie zmienie choc się starałem. Muszę więc to zaakceptować i próbować walczyć z rzeczywistością z dnia na dzień. Jedna z moich ex powiedziała mi, że moje życie polega na tym, iż każdego dnia walczę o to by mój mały świat się nie zawalił. I coś w tym jest. Jestem sam, może i będę sam do końca życia bo chyba i święta by ze mną nie wytrzymała. Jeśli odrzuci się w życiu całe to gó*** to człowiek zadaje sobie pytanie stare jak świat. Jaki jest cel życia? Jaki jest cel istnienia mnie jako konkretnej osoby? I (o dziwo ) odpowiedziałem sobie na to pytanie. Celem jest po prostu przeżyć, nie dać się zniszczyć przez dzisiejszy bezwzględny świat oraz zapewnić sobie byt. Reszta to tylko dodatek do tego głównego celu. No i właśnie ten cel mam zamiar realizować. Uważam, ze tylko tchórze wybierają opcję samobójstwa jako ostateczne rozwiązanie swoich problemów. Umrzeć jest łatwo. Życ jest trudniej. Trzeba walczyć

zeberka, też właśnie ostatnio miałem podobną sytuację. Otóż umówiłem się na coś z pewną osobą. Uwierzyłem jej i zaufałem. Wierzyłem, że ta osoba dotrzyma słowa. Gdy przyszło co do czego okazało sie, że nałóg był ważniejszy niż ja, ważniejszy niż obietnica mi dana. Także wiesz.....jak jest..

Coś o tym wiem.....

Urzekła mnie twoja historia i autoironia, a raczej jej początek....dalej poległem...sorka Doczytałem do wątku o amfie i powiem tak. Znałem różnych ludzi, znałem i takich co brali. Zaczynali od lekkich kończyli na ciężkich. Smutna prawda jest taka, że kto raz ćpunem został ten gdzieś w 90% przypadków nim pozostanie. Nałóg to straszna rzecz bo z czasem to nie człowiek rządzi nałogiem, ale nałóg rządzi człowiekiem i bardzo ciężko się z tej pułapki wydostać. Moja rada taka. Ćpuna rzuć znajdź se porządnego gościa w swoim wieku. Powodzenia

Spaidermessiah, no i mówili w TV że Boniek każe kadrowiczom śpiewac: "Już za 4 lata, już za 4 lata....."

i potem będzie smutno

mój ulubiony klasyk [videoyoutube=w7kIIGnVLlM][/videoyoutube] -- 06 lip 2014, 07:00 -- [videoyoutube=GQ5ICXMC4xY][/videoyoutube] no i jeszcze najsłynniejsza scena w historii kina no i mój ulubiony film zagraniczny i w sumie wszystkie sceny z niego [videoyoutube=0qvpcfYFHcw][/videoyoutube]

Rashid, BMW...bierny merny ale, wierny. Tak stołka dochrapał sie obecny min. sportu bo Schetyne krytykował. Ta katastrofa samolotu Tuskowi sie trafiła. Media beda teraz rozliczac wypadek co przykryje temat tasm.

scarlett33, jak najbardziej

ja jak zwykle przesadziłeem dziś z wyciskaniem na siłce. Jutro będzie bolało że łoooooo

też to mam czasen na tle nerwicowym. przeważnie po rękach. masakra

scarlett33, slychac już że Szpak myli zawodników jak grają albo zmienia nazwiska im Dziadki do domu hehe a nie do roboty

o kurva komentowanie szpaka.....na messiego mówi maradona hahahahaha a na miralasa mówi mirales... Dziadki na emeryture a nie blokowac etat młodym

Rashid, Szejnfeld to jeden z najbardziej zatwardziałych platfusów który jest przeważnie wysyłany do zaprzyjaźnionych z Rządem mediów. Był nawet viceministrem gospodarki ale dostał od Donka dymisję za aferę hazardową w której brał udział. Jak posłuchac jego wypowiedzi to są to przeważnie same kłamstwa naginanie prawdy, zamydlanie rzeczywistości albo hamskie ubliżanie i atakowanie przeciwników politycznych. Gorszy od niego jest już tylko Niesiołowski który jako dyskutant stanowi całkowite dno.

scarlett33, no jeśliby zsumowac wartośc piłkarzy niemieckich do franckuskich w milionach euro to wyjdzie jakieś 2 jak nie 2,5 do 1. Racja niemcy to solidna niemiecka maszyna w sumie jak wszystko co Niemcy produkuja

Z tego co widac po 1 polowie to chyba racja. Niemcy rządzą meczem. Francja liczy tylko na szybką kontrę poprzez długie podanie za plecy obrońców niemieckich. Jeśli jednak te kontry francuskie będą tak "skuteczne" ja dotąd to Francja pewniakiem przegra

Ja ram liczę na Francję. Niech pogonią szwabów do domu

chester, będą bo w TVP Info pokazali wpis jego z Twittera. Jak taśmy będą mocne to chyba czekają nas wybory na jesieni

Hurrrrrrrrrrrra! Może uda się dobić bestię po tych poprzednich nokautach taśmowych póki leży i kwiczy. Miejmy nadzieję, że się już nie podniosą bo ponoć nowe taśmy mają być mocne

A tymczasem minister załatwiał interesy z lobbystą: http://natemat.pl/108041,kolejne-tasmy-wiceminister-srodowiska-stanislaw-gawlowski-z-lobbysta-piotrem-wawrzynowiczem-za-obiad-placili-gotowka-by-nie-zost

Bez meczu dziś jakoś tak smutno

chester, żeby podsumować "działalność" wszechministra Sikorskiego wystarczy ta sprawa: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,opage,5,title,Smiech-Lawrowa-po-wypowiedzi-Sikorskiego,wid,16670768,wiadomosc.html?ticaid=11302f Ciekawe czy niemieckiego szefa msz też by Ławrow wyśmiał.

chester, no to http://www.wprost.pl/ar/454518/Sikorski ... -sluzbowy/ to jest już kpina. Kpią normalnie z Narodu i ludzi. Miejmy nadzieję, że kiedyś ich bezczelność się skończy.

Wymęczone zwycięstwo Argentyny jak zatwardzenie. Długo męczyli ale w końcu stolec jest

Wszystkie te mecze 1/8 to strasznie wyrównane są. To chyba dlatego, że drużyny grają strategią raczej zachowawczą i obronną