Zalatana23
Użytkownik-
Postów
1 139 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zalatana23
-
JERZY1962 U mnie też słabo...
-
chocovanilla pociesz mnie też myśl, że ten stan jest przejściowy. Choruję już prawie 20 lat, ale po terapii przez naście lat miałam spokój i zapomniałam jak bardzo ta choroba ogranicza i uprzykrza nasze życie. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie Może w Twoim przypadku też warto tego spróbować ?
-
chocovanilla dokładnie wiem co czujesz...Całymi dniami siedzę, myślę, klikam, czas mi przecieka przez palce, ani za mną, ani przede mną a każdy dzień taki sam... Na razie muszą mi wystarczyć te trzy godziny terapii dziennie
-
chocovanilla chyba wszystkie dzieciaki przez to przechodzą. Muszą się wychorować i załapać odporność. Mój synek przerabiał to w żłobku. Pociesz się, że jak wychoruje się w przedszkolu to w szkole będzie spokój Siedzenie w domu przybija. Ja trochę odżyłam jak poszłam na tą terapię, między ludzi. Czuję, że wrócił do mojego życia stały rytm. Teraz mam gorsze chwile ale wierzę, że to, używając określenia kosmostrady tzw doły ozdrowieńcze
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Zalatana23 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
malenstwo31 jak nie na terapii, to powiedzą coś w telewizji, przeczytam, usłyszę od znajomych albo wyczytam w necie -
chocovanilla, hej
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Zalatana23 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mam dokładnie tak samo Wczoraj na terapii kolega powiedział, że martwi się zdrowiem swojej siostry, ma guzki w piersi. Wieczorem już się "badałam" i wkręcałam... -
Płatku :-******** cześć
-
Cześć U mnie dzisiaj słaby dzień Ciągłe napięcie i lęk... Fatalnie się czuję -- 26 lis 2014, 16:31 -- Myślicie, że to możliwe żeby terapia mnie tak "rozwaliła"? Czuję wszystko co można czuć: złość, agresję, strach, lęk, smutek. Wczoraj sesja była trudna i chyba dotknęłam czegoś czułego i bolesnego. Przyłapałam się na pewnej myśli, którą szybko odsunęłam, bo była zbyt niewygodna i chyba boję się przyznać, że może okazać się prawdziwa Koszmar
-
Ferdynand k wiedziałam, że Ci się spodoba Dobranoc wszystkim
-
Oj, gdybym mogła wybierać to zdecydowanie miauuuuuczenie
-
Makabra u mnie znowu kichanie, prychanie... wieczór przy herbatce z malinami
-
kosmostrada :-*** Wyjazd udany Troszkę się zresetowałam i odpoczęłam od terapii. Życiorys oddałam dzisiaj, wszyscy po 2-3 strony a ja 6 Już się boję interpretacji i szukania drugiego dna , że tak się rozpisałam Dzisiaj dopadło mnie zniechęcenie i zmęczenie terapią Mam nadzieję, że to przejściowe...
-
Cześć ponownie Płatku apetyczny avatar
-
JERZY1962 może i racja, ale ja bym chciała, żeby mi się chciało
-
Cześć Wam U mnie też szaro i ciemno, plus taki, że już nie pada... Nic mi się nie chce, a powinno
-
Arasha Trzymam kciukasy i proszę o rewanż Coś sobie też postanowiłam, coś co na tą chwilę wydaje mi się nieosiągalne i abstrakcyjne Niech moc będzie z Tobą
-
Hej Aj,aj... Dopiero doczytałam. Fotę zrobię jak ogarnę do końca czyli po powrocie z Krakowa. Pakowałam siebie i syna zgadując jaka pogoda w Krakowie... I pukam się w głowę, bo teraz mnie olśniło, że tu prawie same Krakusy To jak jest? Bardzo zimno?
-
Ferdynand k jak mus to mus :-) Ja czekam na syna, robię zakupy i pakuję się do Krakowa
-
Ferdynand k Co słychać?
-
Cześć Ja miałam nawet dobry dzień. Zaczął się niepokojem i napięciem, ale wyszłam dziś na sesję i wszystko ze mnie zeszło Odgruzowałam już częściowo dom Ściany mam pomalowane i jest ślicznie Z beżów i brązów poszłam w popiel. Fajnie wyszło.
-
To chyba nawet nie chodzi o to czy jest się facetem czy nie. Ktoś kto żyje "normalnie" nie rozumie, że ktoś kto żyje obok może wszystko postrzegać zupełnie inaczej. Jeśli już ktoś zrozumie, że to choroba to reaguje tak jak mój mąż " no przecież bierzesz leki..." W rozumieniu "zdrowych" lek=wyleczenie, tak jak z grypą czy anginą tylko niestety z psychiką tak się nie da
-
Witajcie Kochani kosmostrada pamiętam takie wafle z dzieciństwa, ostatnio wypatrzyłam w cukierni i kupiłam. Ten przepis jest na miarę moich możliwości, spróbuję Póki co zadowalam się łyżką nutelli U mnie dzisiaj też szaro i buro... Coś siąpi z nieba. Robię sobie kawę i siadam do życiorysu. Wściekła jestem bo trzy tygodnie mijają, a ja jeszcze nie zaczęłam pracy indywidualnej Plus taki, że już rodzi się we mnie taka potrzeba