Macieju drogi... Załóżmy, że znalazłabym sobie chłopaka, zakochałabym się, a po jakimś czasie chcielibyśmy przejść do rzeczy i okazałoby się, że ma dużego... I co wtedy? Miałabym go wywalić mówiąc "sorry, ale jesteś za duży"? Niedorzeczne.
pomińmy w tej histori te zakochanie,
znalezienie faceta, wieczór u Ciebie lub u niego,butelka wina albo najlepiej dwie, duzego kutasa tez mozemy pominąć, musiałabyś mieć strasznego farta aby trafić na takiego..wypijacie po lampce wina, wspólna kapiel na rozluźnienie(Twoje) a dalej juz tylko Twoje fantazje..realistyczny scenariusz, prawda