Skocz do zawartości
Nerwica.com

milly93

Użytkownik
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milly93

  1. nerwa ja dzisiaj pierwszy raz spałam z zatyczkami w uszach :) Powiem ci, że sen jest zupełnie inny. Rano się obudziłam jakaś taka rześka :) michalb również mam zawroty głowy i także podejrzewałam u siebie SM, ale te obawy z czasem jakoś same przeszły. Zawroty głowy pozostały, ale tak jak mówisz, jak się człowiek czymś zajmie to są dużo mniejsze :)
  2. Moja rodzina po prostu nie rozumie jak mozna sobie z czyms nie radzic, dlatego moja nieporadnosc ich tak denerwuje. Troche ciezko jest, ale moze faktycznie zrobie sobie przerwe od technologii.
  3. Hej. Ja miałam dzisiaj okropny dzień Wszystko powodowało u mnie płacz, nawet najdrobniejsze sprawy, co doprowadzało moją rodzinę do szału, nawet nie chcą ze mną rozmawiać... Jeszcze godzinę temu zepsuł mi się monitor od komputera, wpadłam w taki szał, nie mogłam się uspokoić, dopiero pół kieliszka kropel walerianowych zrobiło swoje. Teraz jedynym kontaktem ze światem pozostaje dla mnie telefon. Pozdrawiam smutno.
  4. trening jacobsona jest moim zdaniem jednym z najlepszych takich ćwiczeń. Mimo że trwa około 30 minut, wogóle mi się nie nudzi w trakcie jego wykonywania. Trening Schultza np. bardzo mnie nudził i nie pozwalał się zrelaksować.
  5. To, że dzisiaj nie złapał mnie żaden atak nerwicowy i całkiem dobrze się czuje. Mam chyba najlepsze samopoczucie od czasu diagnozy :) Chwilo trwaj wiecznie
  6. Witajcie, ja mieszkam na wsi i kleszcze to u mnie chleb powszedni, szczególnie latem. Miałam już nie jednego, ale na szczęście skończyło się bez żadnych komplikacji. Nie boje się ich. Bardzie przerażają mnie pająki i co może wydawać się głupie: Boję się być ugryziona przez osę lub pszczołę :)
  7. Też zmagam się z ciągłymi zawrotami głowy. Wyczytałam chyba wszystkie strony na temat guzów i naprawdę objawy są trochę inne. Kiedy ostatnio miałam zawroty głowy trwały one tydzień, a potem same się ustabilizowały, ale wróciły niedawno. Moim sposobem jest nie zwracanie na nich uwagi. Np. Stań na jednej nodze i zobacz, że naprawdę się nie chwiejesz :) Ostatnio będąc u laryngologa miałam takie ćwiczenie na sprawdzenie błędnika: Trzeba było stanąć z rozłożonymi rękami na boki i zamknąć oczy. Nie było żadnego chwiania się, wszystko mi się wydawało. Naprawdę popróbuj, może się uspokoisz.
  8. buczi79 oglądałam ten film, już jakiś czas temu. Przypomniałeś mi o nim i chyba go odświeżę
  9. Też tak mam. Chodzę ciągle zmęczona i z byle powodu zaczynam płakać A jak sobie pomyślę, że ta jesień już się kończy i niedługo będzie tak zimno, to mi się ręce zaczynają trząść. Nie lubię jesieni, a jeszcze bardziej zimy.
  10. Tak samo mam. Mogłam dostać się na fajny staż w biurze, ale lęki wzięły górę, nadal mam propozycje pracy w Niemczech, ale perspektywa że będę tam sama mnie przeraża. A co do dzisiaj: Byłam na grzybach, ale już się kończą. Dowiedziałam się, że w mojej wiosce będą prowadzone zajęcia z fitness. Fajna sprawa. Pozdrawiam gorąco
  11. dzięki dziewczyny Może faktycznie czas się ruszyć z domu :)
  12. Nareszcie na mojej wsi zaczęło się coś dziać. Dostałam zaproszenie na zajęcia fitnness Tylko jeszcze nie wiem czy się zgodzić
  13. Ja dzisiaj musiałam jechać do miasta 40km sama busem, pozałatwiać parę spraw urzędowych. Przed samym miejscem docelowym myślałam, że mi serce wyskoczy z piersi, ale włączyłam ulubioną muzykę i jakoś przeszło. Pani w aptece poleciła mi mocny lek ziołowy Extraspasmina. Naprawdę uspokaja chociaż czas po którym zaczyna działać to jakieś 30 minut, jednak efekty trzymają długo. Co najważniejsze przeszedł mój 2 tygodniowy ból głowy i to po ibuprom zatoki, widocznie coś z nimi było nie tak. Aaa i przechodząc koło przychodni zapisałam sobie numery psychiatry, może wreszcie się zgłoszę i zacznę terapię. Pozdrawiam gorącą z nad kubka z herbatą
  14. A mi właśnie skończył się atak, to dziwne, bo nic stresującego mnie dziś nie spotkało. Teraz powoli się uspokajam. Klasycznie: uczucie odrealnienia, ciepło na twarzy i jednocześnie zimne poty, chwilowe zaburzenia widzenia (w zasadzie to dalej nie mogę skupić wzroku na jednym przedmiocie bo jestem taka niespokojna), drętwienie palców, wysoki jak na mnie puls prawie 100 i co u mnie jest najgorsze przy tych atakach: nie potrafie usiąść w miejscu i muszę chodzić. Przechodziłam cały dom wte i we wte Dalej jakoś mnie nosi. I boje się położyć do łóżka w sumie to nie wiem dlaczego A jutro muszę jeszcze jechać 40 minut busem do miasta. Jakoś muszę sobie poradzić. Pozdrawiam.
  15. dzięki Dżejmson :) Tą noc jakoś przetrwam, a jutro zastosuje się do twoich wskazówek. Na duszności to idealny lek, każdemu bym poleciła.
  16. Sorki, że tak odświeżam temat, ale propranolol to był jedyny lek który stosowałam na nerwicę. Pomógł mi bardzo w wyleczeniu Globus histericus. Po nim zaczęłam normalnie oddychać. Ale strasznie obniżył mi ciśnienie miałam 90/60. Lekarka powiedziała, że po odstawieniu mogę brać go doraźnie na dolegliwości nerwicowe. Zaczynając terapię tym lekiem miałam ciśnienie normalne 120-130/70-75, trwale mi je obniżył... Teraz czuje, że znowu go potrzebuje, ale czy przy ciśnieniu 108/65 (wyższe mi się już nie zdarza, chyba że po wysiłku) jedna tabletka dziennie mi zaszkodzi? Nie chcę znów latać do lekarza, bo wszyscy mnie tam mają już dość :)
  17. Ja ostatnio kupiłam Dana Browna - Inferno. Przeczytałam w 2 dni, ponad 600 kartek. Dla fanów thrillerów pozycja obowiązkowa :)
  18. Witajcie, Co robicie w nudny sobotni wieczór kiedy zostajecie sami w domu z lekkim przeziębieniem i gorączką 37 stopni? Podpowie ktoś czym się zająć, bo strasznie mi się nudzi
  19. Ja ostatnio mam fazę na Stwardnienie rozsiane, bądź guza mózgu. Zamiennie zależy od dnia. W moich przemyśleniach pojawiała się też bolerioza i zapalenie mózgu, oraz klasycznie jakiś rak mózgu. Nie wiem czemu głównie skupiam się na tym mózgu.
  20. Witam, lekarz rodzinny zdiagnozował u mnie nerwice w czerwcu, zaczęło się od zwykłego "globus histericus"w gardle. Teraz jednak moje objawy diametralnie się zmieniły. Mam ciągłe zawroty głowy, jakby wyostrzenie widzenia, osłabienie, masakryczne bóle głowy na które nie pomagają żadne tabletki, trzęsą mi się ręce i nogi, ciągle odczuwam gorąco i poci mi się twarz, nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, do tego co jakiś czas pojawia mi się metaliczny posmak w ustach. Aha, i niedzieje się to w sytuacjach stresowych, tylko trwa cały czas. Czy to są klasyczne objawy nerwicy? Czytałam że takie objawy może dawać SM i teraz strasznie się boje. Proszę o odpowiedź.
  21. Ja ostatnio nie mam lęków jakie miałam zwykle, typu "zemdleje, nie mogę oddychać itp" Teraz dopadły mnie ciągłe zawroty głowy i drżenie wewnętrzne. Wiem, że te zawroty są tylko w mojej głowie, bo np. krzywo nie chodzę ani nie upadam. Jednak czasem strach wyjść na dłuższy spacer.
  22. Pojechałam SAMA rowerem około 2km, dawno mi się to nie zdarzyło :) Poznałam miłego chłopaka na czacie internetowym :)
  23. milly93

    Witam

    Dziękuje za miłe słowo
  24. milly93

    Witam

    Witam, Od dawna czytam to forum, ale jakoś wcześniej nie założyłam konta z obawy o to, że zostanę zignorowana. Mam 20 lat z nerwicą męczę się od początku czerwca. Myślę że może być to skutek ciężkich przeżyć życiowych (mama była chora na raka, ale wyzdrowiała, tata przeszedł wylew i jeszcze stresująca dla mnie matura) Zaczęło się od guli w gardle przez którą nie mogłam złapać oddechu. Byłam u różnych lekarzy, wykluczyli jakąkolwiek chorobę i jedynym rozpoznaniem była nerwica. Trochę się załamałam, teraz cała rodzina patrzy na mnie inaczej, jakbym była psychiczna... Co jakiś czas zmieniają mi się objawy. Teraz mam nie ustające bóle głowy, na które nie pomagają żadne tabletki oraz chroniczne zmęczenie. Nie mam przyjaciół z którymi mogłabym się spotkać i porozmawiać. Dlatego postanowiłam założyć konto na forum, może tu znajdę jakieś miłe osoby. Pozdrawiam
×