Bolał mnie ząb okrutnie, potem nagle wypadł. schowalam do kieszeni , poszłam z nim do dentysty żeby sie zapytać o co właściwie chodzi. W kolejce u dentysty byli starzy ludzie tańczący w miejscu do szamanskiej muzyki puszczanej z wielkiego magnetowidu. w końcu moja kolej. dentystka maluje w pośpiechu usta krwistą czerwienią, niedbale przykrywa też czesciowo zęby. siadam na fotel, który jest jak karuzela. dentystka robi mi na nim test na sprawność i odwagę którego ostatecznie nie przechodzę. i mowi, że jedyne co, to moze mi tego zęba kropelką przykleić
Scope0, wiem doskonale o czym mówisz. a próbowałeś pisać? po prostu pisać, opisywać to, co widzisz, co czujesz? nawet w trywialny sposób, błahostki. tylko nie na komputerze, a w zeszycie jakimś.
Tenis świetna sprawa, sama gram już przeszło lat 10.
acherontia-styx, nie wiem, ja byłam w jakimś starym prlowskim jeszcze , żółte ściany, niedziałające kible, grzyb niemalże pod prysznicem. bez ściemy. i to było we wrześniu ubiegłego roku.