Ah! Witam, ale ponownie.
Aktywnie udzielałam się na forum - sprawdziłam- 2 lata temu. Z różnych powodów moja aktywność po prostu zgasła...
Od prawie trzech lat mam zdiagnozowaną depresję. Biorę leki i chodzę do psychiatry. W lutym tego roku postanowiłam - za zgodą lekarza - odstawić leki. "Normalność" trwała do maja. Znów byłam aktywną osobą, znów zaczęłam nucić piosenki o przyszłości. W maju zaczęły się napady paniki i lęki. Ciągły płacz, apatia.
Takiego stanu rzeczy chyba nie wytrzymał mój ówczesny partner, który oznajmił, że to koniec i muszę się wyprowadzić.
Wróciłam do domu rodzinnego ze złamaniem otwartym serca, stanami lękowymi, fantazjami samobójczymi i pogłębioną depresją.
Wróciłam też na forum, bo poprzednio bardzo mi pomogło.
(jak to czytam to myślę - matko, ale jestem beznadziejna )
Pozdrawiam jeszcze majowo :)