Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. jetodik

    ot

    detektywmonk, to Twój temat ja jestem tylko figurantem, zleciłeś mi bym go założył, bo sam masz limit na zakładanie tematów nałożony przez moderacje
  2. detektywmonk, Ty dropiku somalijski, pisze lepiej podsumowania dnia, a nie tam takie filozofie :]
  3. essprit, no przepraszam bardzo, ale czy nieprawde napisałem? zawsze się zjawiasz i maglujesz te biedne ofiary terapeutów jak tylko ośmielą się na nich pisnąć :] takie glosy sa potrzebne bo terapeuta to odpowiedzialny zawód, a niektórzy z nich są na serio cyniczni, niech wiedzą, że ludzie mają wymagania i że ich praca oraz podejście jest poddawane krytyce.
  4. jetodik

    ot

    do 18 września nabór, później startuje głowsowanie, zapraszam użytkowniczki do pochwalenia się swoim siedzonkiem :]
  5. jetodik

    Czym jest życie?

    arminn, ale poetyckie przemyślenia, nonono
  6. Zanchor, psychoterapia to nie jest usługa jak zakup ciastek, że tu cena wyższa, a tam niższa to idę tam. tutaj stajemy przed człowiekiem i się odkrywamy, zwierzamy z osobistych problemów, chcemy wierzyć, że możemy mu ufać, pokładamy nadzieje. po czasie jak się okazuje, że ta osoba żerowała, że nie pomogła, ze jest wyrachowana, to czujemy się zdradzeni i mamy prawo! nie zamkniecie nam buzi! Sklepikarz jak sprzeda ciastka po wysokiej cenie nie wywołuje takich odczuć, nawet jak sprzeda nieświeże.
  7. kurde, wkurvia mnie, że tam gdzie ludzie piszą o swoich wewnętrznych oporach, zaraz pojawi się znachor, esprit i kilka innych osób i go maglują. to jest ludzi osobista prawda i ją uszanujcie, ludzie idą po pomoc a czują, że są robieni w balona, po pewnym czasie jak sprawy stają się ewidentne odzywa się ich godność, tak, pomimo desperacji, pomimo upodlenia zaburzeniami odzywa się ich godność która nie pozwala im się wykorzystać, podstępnie podeptać przez terapeutów, a Wy się zjawiacie i wmawiacie takim ludziom, że z nimi coś jest nie tak... tak więc żadne "zaraz, zaraz" Znachorze, ta pani Polanka ma swoją osobistą historie, swoją prawdę do przekazania i może Ty nie, ale ja i inni użytkownicy chcemy ją wysłuchać.
  8. NiczegoNieLubię, całkiem ładny dzisiaj dzionek miałaś jasne, jeśli punkt 3 nie jest dla Ciebie istotny to zamień go na te myśli i emocje i pisz w takiej wersji :)
  9. Chrześcijan jak najbardziej bym przyjął, Muzułmanów nie. Islam powinien być zdelegalizowany w krajach europejskich, po prostu. I nie jest to żaden hitleryzm z mojej strony, nie interesuje mnie kto jakiej jest narodowości, interesuje mnie kto jakie ma poglądy, a Islam to ideologia która nie szanuje praw człowieka i tyle, oczywiście, możemy się spierać, że ten prawdziwy Islam taki nie jest, jednak w praktyce jak to wygląda? Zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy tacy są, w Norwegii przykładowo Muzułmanie zgrupowali się i krzyczeli hasła "nie w naszym imieniu" wobec zbrodni fundamentalistów powołujących się na Islam, jednak nie ma innego wyjścia dla Europy, bo w praktyce wygląda to tak: [videoyoutube=AnDXRcD0mfs][/videoyoutube] i to nie jest żadne szczucie, każdy kto pomieszkał trochę w krajach zachodnich, wie, że tak to wygląda. dobra, być może niektóre tylko odłamy Islamu powinny być zdelegalizowane, może należy się przypatrzyć, nad tym można jeszcze rozprawiać, ale ideologię Szariatu należy zdelegalizować, to z pewnością, a jak wielu Muzułmanów ją popiera? bardzo wiele, sorry Truchło ale liczby nie kłamią.
  10. witam, na wstępie dzięki za wyrazy wsparcia :)) a teraz po kolei TruchłoBoga, no chemia jest bardzo ważna, w sumie to myślenie i chemia jakoś się zazębiają, ale jak dokładnie to się mnie nie pytać czyli to depresja przyciągnęła Cię na forum? ego, taki świat bez ludzi byłby mniej nieznośny gdyby otoczyć się zwierzętami (psami, kotami, małpkami) i masą ćpania :] NiczegoNieLubię, oczywiście, czuj się zaproszona i najlepiej już dziś zrób podsumowanie trzy-płaszczyznowe. jak najbardziej, zróbmy ten temat grupowym, gdzie każdy będzie mógł napisać podsumowanie 3 płaszczyznowe, taki rejestr, oczywiście z czasem jak uznamy, że metode należy zmodyfikować czy coś to się zmodyfikuje, ale na razie niech tak będzie. odnośnie ambicji, to jednak nie taki jest mój projekt, tu nie chodzi o to by się z kimś ścigać, być perfekcyjny, ani jakieś wielkie osiągnięcia - ważny jest do odnotowania sam fakt np. nauki angielskiego, a czy to będzie poprzez oglądanie głupiego filmu z polskimi napisami czy uczestnictwo w prestiżowym kursie to już sprawa drugorzędna. ten temat ma mobilizować na poziomie podświadomości - przez samo zaakcentowanie uwagi na 3 ważne w życiu strefy. wpadłem na jeszcze jeden pomysł - odnotowywanie dobrych uczynków, ale już bez punktacji. jeśli takich nie było, okej, po prostu się nie dopisuje... oki, pora na podsumowanie dnia: 1 płaszczyzna - ludzie miałem rozmowy telefoniczne z trójką przyjaciół, trochę też pogawędziłem z rodzinką - 5/10 2 płaszczyzna - nauka/rozwój intelektualny nic nie było, chciałem czytać po angielsku ale zaraz ścieło mnie do snu - 0/10 3 płaszczyzna - dbanie o ciało/sport były spacery, no powiedzmy, ze dam sobie jeden punkt za to - 1/10 suma = 6/30 dobre uczynki: pogłaskałem psa kilkakrotnie, wiedziałem, ze bede musial umyc ręce i mi sie nie chcialo, ale wiedzialem tez ze pies sie ucieszy i ze potrzebuje troche ciepła no to tyle
  11. ja sobie nie narzucam jakichś szczególnych osiągnięć, byle cokolwiek z tych 3 płaszczyzn, nie chce robić po kolei pojedynczo, bo tu nie o zaliczanie etapów chodzi a o zmianę nawyków życiowych, przyjęcie pewnej postawy wobec bliskich wobec rozwijania się i dbania o ciało. oki godzina już późna, więc myślę, że można się pokusić o zdanie relacji: 1 płaszczyzna - odnowiłem pewien kontakt na fejsie, trochę porozmawiałem na żywo też z bliskimi, mogłoby być dużo lepiej jednak nie było też najgorzej - 3/10 2 płaszczyzna - czytałem trochę książkę teologiczną po angielsku, ale bardzo mało dlatego tylko 2/10 z tego zakresu 3 dbanie o ciało - pod tym względem dzisiaj była klapa, trochę pospacerowałem ale to żaden trening jak dla takiego chłopa - 0/10 podsumowując 5pkt na 30 możliwych. swoją drogą napiszę kiedyś książkę - "Trzy płaszczyzny twojego życia, droga do zmiany" czy coś w tym stylu, hihi podejrzewam, że większość poradników to takie właśnie rodmuchanie czegoś na co sam każdy może wpaść ego, a Ty kiedy swój dziennik zmiany życia założysz? :]
  12. John Polkinghorne - profesor fizyki matematycznej z Cambridge i jednocześnie teolog pisze świetne książki, nie bez powodu dostał nagrode Templetona. Jedna z jego książek wydanych po polsku to: "Nauka i Opatrzność: interakcja Boga ze światem" - bardzo dobra pozycja, na styku nauki i teologii. Philip Yancey, świetny pisarz chrześcijański, w swoich książkach nawiązujący m.in. do Johna Polkinghorna, również laureat nagród, napisał taką o to wydaną po polsku książkę "Sposób na niewidzialnego Boga" i pisze w niej tak: o tym jest ta książka :]
  13. spotkasz jedną osobę która co dokładnie zmieni? sprawi, że zachce Ci sie żyć?
  14. TruchłoBoga, a wyobraź sobie, że nagle planeta opustoszała, masz dostęp do jedzenia, do luksusów typu jacuzzi, jest prąd, wszystko jakimś cudem dalej działa ale nie ma na tym świecie ludzi, czy nie wydaje Ci się taki świat smutny i gorszy do życia niż ten z ludźmi?
  15. witam, chce zmienić moje życie, przestać marnować czas. nie wiem czy to prokrastynacja czy co, jednak te skłonności do nieróbstwa i lini najmniejszego oporu zatruwają mi życie na tyle, że można to uznać za zaburzenie więc jest to temat wpasowujący się do działu wychodzenia z zaburzeń. codziennie będę pisał co zrobiłem na trzech płaszczyznach które mocno zaniedbuje: 1. spędzanie czasu z bliskimi (np. na rozmowach) 2. rozwijanie swoich umiejętności (np. nauka języków, gotowania, matematyki itd., czyli umiejętnosci które mają jakąś powszechnie przyjętą wartość, więc coraz lepsze wyniki w gry komputerowe nie będą brane pod uwagę) 3. ciało (sport, dbanie o sylwetke itp.) od jutra zaczynam :)
  16. jetodik

    Sportowe emocje

    sportowe emocje to były ostatnio jak Główka walczył z Huckiem, normalnie jak za czasów Gołoty. a dzisiejszy mecz? no cóż, przyznam się, że nie oglądałem i nawet nie wiem jaki wynik, ale z tego co piszecie wnioskuje, że przegrali.
  17. jetodik

    zadajesz pytanie

    takie jak np. "kaznodzieja z karabinem" - http://www.filmweb.pl/film/Kaznodzieja+z+karabinem-2011-559494# ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza, ze opowiada prawdziwą historię. czy dużo czasu spędzasz z bliskimi?
  18. Polanka, tak chodziłem do różnych, za wiele to mi nie pomogli, choć może ja się słabo przykładałem. ale widzisz tak to jest, brak jakichś ścisłych wytycznych powoduje, że zawsze idzie wine za niepowodzenie zrzucić na pacjenta
  19. czy terapeuci golą? golą. czy golą ostro? aż do samej skóry. czy 120 to dużo nawet jak na terapeutę? dużo nawet jak na terapeutę. w razie dalszych wątpliwości proszę śmiało kierować do mnie pytania :)
  20. jetodik

    Co teraz robisz?

    pijce cole i oglądam ostatni odcinek pierwszego sezonu mr robot
  21. [videoyoutube=38BBBYzLdxY][/videoyoutube] Mariusz Tabaczek, przeczytałem kilka jego artykułów, http://gtu.academia.edu/MariuszTabaczek przyznam, że mi się spodobały
  22. ależ Bonsai, większość ludzi boi się śmierci ...a na Dobrą Nowinę patrzę w inny sposób - to że coś daje pocieszenie nie znaczy, że zostało wymyślone by dawać pocieszenie.
  23. kto to napisał? w każdym razie tutaj wchodząc w powinności, autor wychodzi już z jakiegoś metafizycznego gruntu bo takiego twierdzenia nie można wywieść z pozycji rozpoczynającego badanie, jeszcze na ten moment nic nie wiedzącego. czyli można domniemywać, że on już się w tym wszystkim połapał :] jest mnóstwo niepewności, wiara niekoniecznie łączy się z przekonaniem, że juz nic mnie nie zaskoczy, że już nie ma niczego do odkrycia... odnośnie śmierci, to ja się boję a jeszcze bardziej boję się umierania, jednak tu nie o sam lęk chodzi, a o sens, który człowiek traci z przekonaniem, że został wyrwany z nicości by zaraz do niej powrócić już na zawsze, a takie jest przesłanie ateizmu. no może nie do końca takie, ale pokrewne. wtedy pozostaje sens lokalny, dla mnie smutna perspektywa.
  24. ja filmik sobie wrzuciłem do zakładek, jutro obejrze na razie zerknąłem fajne zdjęcia galaktyk, no a ten program od Kaleba gdzie można sobie unaocznić proporcje wszechświata jest rewelacyjny, kiedyś już się nim bawiłem. Truchło, nie wyleczysz ludzi z religii, Jan Hartman stwierdził że ludzie nie dzielą się na wierzących i niewierzących (bo każdy w coś wierzy i nie wierzy), tylko na tych którzy się pogodzili ze swoją śmiertelnością i na tych co nie... nie do konca sie zgadzam z jego wywodami, jednak trzeba przyznać, że obietnica zbawienia odgrywa dużą rolę w religiach i tego ludzie sobie nie pozwolą odebrać, co im dasz w zamian, zdziwienie naukowca nad ogromem i złożonością świata? Jeżeli wszechświat jest tylko zbiorowiskiem zjawisk, jakkolwiek majestatycznych, nie mających celu ani sensu, to świadomość człowieka przekonanego o własnej skończoności może być tylko korelatem rozpaczy i cierpienia, czymś co nigdy nie powinno się wyłonić... Dawkins pisze książki "Rozplatanie tęczy" w których stara się udowadniać jaki to ten świat cudowny bez odniesienia do siły wyższej, jak dla mnie świat w jego ujęciu to tylko marność
×