Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. Dusiorek, no chyba Tobie sie coś pomyliło, jakiej pomocy? mowa była o związkach nie o Caritasie.
  2. Sokolov, napisz jej: "już mnie nie interesują twoje ochoty, mów o nich komuś innemu"
  3. *Ai*, to akurat racja, ale te dwie rzeczy często są mylone, no i w bezczelności, wiele kobiet, też coś widzi -- 17 mar 2014, 12:41 -- Dusiorek, no skoro wyciąga rękę - podejmuje inicjatywę w kierunku bycia razem, to chyba nie dla jaj.
  4. *Ai*, tego forum się naczytałem, a dokładniej wypowiedzi kobiet, które twierdzą, że brak pewności siebie jest dla nich czymś nieatrakcyjnym. -- 16 mar 2014, 23:39 -- kurde atrakcje to w markecie, więc znowu w kategoriach kapitalistycznych...niech będzie, że czymś mało uroczym
  5. zima, pod pojęciem zaburzonej osobowości rozumiem taką w której są głęboko utrwalone patologiczne dynamizmy, które sobie lecą w kulki z poczuciem wartości, indywiduacją, samokontrolą, odpornością na stres, elastycznością, witalnością, swobodą myślenia itd. kurde, tak późno pojawiły się odpowiedzi, że już zapomniałem do czego zmierzałem w tym temacie, ale jeszcze nad tym pomyślę
  6. carlosbueno, dla niektórych uroda u kobiet ma pierwszorzędne znaczenie tylko na początku.
  7. Candy14, jeśli tyle samo co włożył, to i tak mu się opłacało carlosbueno, dużo kobiet twierdzi, że w kwestiach finansowych jedyne czego oczekują od faceta, to, żeby go nie utrzymywały.
  8. *Ai*, nie zawsze tak jest, ale przekładając to na kategorie rynku pracy, facet stawia się na pozycji pracodawcy, sugeruje kobiecie, że powinno jej zależeć, bardziej niż jemu, a skoro tak to znaczy, że jest bardziej atrakcyjny. jednocześnie okazuje pewność siebie, co już samo w sobie może być atutem w oczach kobiety.
  9. Candy14, No są, ja nie piszę, że nie ma Jako przykład takiej anty-predyspozycji Dusiorek wymieniła wrażliwość i niską samoocenę, czym uzasadniła samotność wielu ludzi. *Ai*, ja nie wiem, mogę tylko się domyślać jaki cel ma taka metoda - wywarcie w kobiecie przeświadczenia, że facet jest bardziej atrakcyjny niż ona.
  10. Candy14, przeciwnie, Dusiorek uzasadnia samotność wielu facetów, a dokładnie tym, że do związków potrzebne są określone predyspozycje.
  11. djkocyk, Jacob Palmer w filmie Kocha, lubi, szanuje, jako zawodowy wyrywacz, stosował taktykę odwrócenia - "masz 2 minuty żeby mi zaimponować" mówił (czy coś w tym stylu, bo już dokładnie nie pamiętam). tego uczą w PUA?
  12. a ja ostatnio widziałem piękną kobietę, właściwie to było prawie rok temu, ale do teraz o niej pamiętam. miałem ochotę ją poznać, ale była ubrana na czarno i pomyślałem, że jest w żałobie, dlatego zrezygnowałem.
  13. inbvo, nie są piękne czy nie dyktują warunków? :)
  14. djkocyk, no tak to już jest, kobiety są piękne a nie my, więc to one dyktują warunki
  15. jetodik

    Spamowa wyspa

    kurde gdzie ja się znalazłem myślałem, że to wrony.
  16. jetodik

    Spamowa wyspa

    margaritka1985, w jakim nurcie pracuje ta terapeutka. a co jeśli się nie pamięta czynów za które gromadzimy w sobie wściekłość?
  17. jetodik

    brzydki człowiek

    alicja_31, historyjka jest nierealna i ckliwa, ale wątpie, żeby napawała odrzuconych ludzi optymizmem, przecież kobieta nie ujrzała w nim swojego potencjalnego partnera, tylko pod wpływem mieszaniny: litości, wyrzutów sumienia i dobrego wrażenia jaki wywarł na niej pokaz siły, lekkomyślnie wręczyła mu swój numer...wystarczy sobie wyobrazić dalszy ciąg tej historii i już wiadomo, że nie skończyła się happy endem.
  18. jetodik

    brzydki człowiek

    alicja_31, to niestety racja, dodatkowo bzdurne jest to, że gdzie taką kobietę otaczają trzej mężczyźni w garniturach, koledzy z pracy i gnębią?
  19. jetodik

    brzydki człowiek

    ja tu widzę pewną sprzeczność w przekazie twórców filmiku, z jednej strony ukazują naturę jako zło, a z drugiej jako dobro.
  20. jasaw, chyba tak, chyba już rozumiem ale musiałem kilka razy przeczytać i przełożyć sobie trochę na kategorie teorii relacji z obiektem, trochę na własne doświadczenia i jakoś poczułem tą treść. myślę, że cytat jest warty szerszej dyskusji... kaja123, ja traktuje przyjaźń jako takie ciche porozumienie, że nie działamy przeciwko sobie, tylko idziemy przez dżungle życia jako sprzymierzeńcy, trzeba tu sobie ufać, trzeba się lubić, trzeba się znać i szanować dobro drugiej osoby.
  21. jasaw, interesujący cytat, czy mogłabyś go przełożyć tak jak go rozumiesz?
  22. Dusiorek, jak dla mnie to "jeśli" wraz z resztą było sugestywne, nvm różnie bywa, czasem kobieta pierwsza wyciąga rękę do takiej osoby, daje fory itp., podczas gdy zdolności społecznych brak. ok, jest to jakaś odpowiedź na moje pytanie.
  23. Dusiorek, pamiętam i nigdzie tam nie twierdziłem, że to nie są poważne problemy, że kobiety takich lubią itp. dokładnie to chodziło mi o wytłumaczenie rzeczy, które powinno się umieć w związku, a nie pisanie mi, że nie potrzebujesz być opiekunką w każdej kolejnej wypowiedzi, bo chyba mogę wtedy odebrać to jako sugestie, że mnie to zaskakuje tak? uwierz, nie zaskakuje. widzisz i właśnie o tym pisze, to zdanie sugeruje, że ja uważam problemy z samooceną za pikuś. a takiej mojej wypowiedzi nie znajdziesz. natomiast zdolności społeczne nie uważam, za decydujące w związku, są ludzie, którzy ich nie mają, bo nie są towarzyscy i nigdy ich nie nabyli, ale potrafią zadbać o rodzinę i partnerkę.
×