Skocz do zawartości
Nerwica.com

kamysto

Użytkownik
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia kamysto

  1. kamysto

    [Kraków]

    Witajcie. Choruje na schizofrenię paranoidalną, chociaż nie mam wiele objawów, np. głosów nigdy nie slyszałem. Najwięcej w kość mi dały psychozy, przez które lądowałem w szpitalu. Chcę poznać kogoś do realnej znajomości. Czuję, że potrzebuje wsparcia. Jestem uzależniony. Cały czas walczę. Póki co byłem 7 miesięcy trzeźwy i mnie złapało znowu. Jestem nastawiony żę, również jesteś chora/chory i może też miałeś podobne przejścia do mnie. Na razie byśmy popisali a potem może jakiś spacer, kawa albo szachy. Proszę pisać na mail: kamysto@gmail.com
  2. Próbowałem ablify ale nie stymulował mnie i bolał mnie brzuch po nim. Biore: Klozapol, Depakine i Solian oraz bisocard na serce. Ja wiem że te leki moga wydłużyć sen, ale warto wziąć pod uwagę że w psychaitryku wlasnie te leki bralem i spalem o wiele krócej...
  3. Witajcie Dawno nie pisałem nic, ale tym razem mam naprawdę poważny powód. W internecie lub aptece jest mnóstwo informacji na temat bezsenności. Ale ja mam problem w drugą stronę.... Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, jak nazywa się moje zaburzenie - hipersomnia - czyli problem, że śpię zbyt długo. Zwyczajna doba na nogach trwa u mnie około 10 godzin. Resztę zajmuje sen. W praktyce śpię codziennie około 15 godzin. Problemy ze snem zaczęły się w liceum. Potem praca kilka lat jako kierowca - często w nocy. Do tego wszystkiego diagnoza schizofrenii oraz zażywanie używek. (stymulanty) Schizofreni nie odstawię, ale po odstawieniu używek problem nie ustępuje. To może być kluczowe: Potrafię skrócić ilość snu do 12h/12h. Żeby to wykonać muszę mieć regularną pracę. Tak samo, jak byłem w szpitalu psychiatrycznym - to też sypiałem w graniach 12 godzin i to wystarczało. 15 godzin - skrócenie do 12 godzin snu? To byłby awans, ale przecież to i tak porażka. Na koniec opowiem o praktyce dnia codziennego: O 10 rano mama przynosi mi jogurt i leki. Jest to okazja, żeby wstać o wiele wzceśniej. (normalnie wstaję koło 14-15) Zauwarzyłem, że potrafie o tej 10 zając się czymś przez godzinę (włączam na youtube coś) ale po 30-60 minutach bierze mnie sen i nadrabiam spanie do 15-16. Mam 2 pomysły nowe, jak zniwelować to spanie. Myśle o ćwiczeniach hantlami - zaraz jak o 10 wstanę. Mięśnie mają pamięć i teoretycznie będą się domagały rano ćwiczeń i to pomoże, żeby nie spać. (do tego regularny posiłek ciepły z rana mógłby pomóc?) Drugi pomysł. Świadomie zwiększyć czas na uprawianie hobby. Żeby chciało mi się działać zamiast spać... Aaaa jeszcze jedno muszę napisać. Problemy psychiczne doprowadziły do "chronicznego braku aktywności". (ja to tak nazwałem) Można to nazwać "ambiwalencją" lub "lenistwem". Człowiek wstaje, ale ma takie dni że właściwie bez różnicy, gdyby nie wstawał. Mniej więcej od pół roku udało mi się osiągnąć połowiczny sukces w tym temacie. Świadomie podejmuję różne drobne i średnie wyzwania. Pomagam mamie w pracy, mam obowiązki domowe. Piszę pamiętnik-blog. Chodzę na spacery. Słucham audiobooków lub oglądam seriale. - Ale wewnętrznie czuje, ze muszę mieć więcej zadań - cerpień i radośći, żeby za pośrednictwem motywacji zmniejszyć ilość tego pi#$onego snu. Melatonina? Mnóstwo się o tym czyta, czy to mogłoby pomóc? Proszę Was - macie jakieś praktyczne pomysły? Albo znacie leki, które mogą w tym pomóc?
  4. Hej Aniu. Witam Cie na forum. Jeśli chcesz naprawde kogoś poznać, to ja też chce kogoś poznać.Ale sam wiem jakie to trudne. Też mieszkam w Krakowie. Jak chcezs pogadać to napisz do mnie - możemy się wymienić jakimś kontaktem i lepiej poznać. Aha mam 31 lat jeśli ma to jakieś znaczenie.
  5. kamysto

    Po prostu nerwica

    Hej a ja też stosunkowo młody a czuje się czasem jak emeryt. Głównie dlatego bo chodzę samemu codziennie na spacer do parku. Wszyscy ludzie są z kimś, z dziećmi, albo psami przynajmniej. A ja sam jak stary dziad. pozdrawiam Cie
  6. udziela się na tym forum, bo wtedy łatwiej wyżebrać rente
  7. pamiętam jak jechałem we 2 na rowerze z kumplem i postanowiłem puścić na 1 sekunde kierownice zeby zobaczyc co sie stanie. kolega mial rozwalone udo przez miesiac cale fioletowe. Czy przespalbys sie z Mickiem Jaggerem?
  8. Z tego co wiem medyczna marihuana stosowana jest do uśmiarzania bólu, bądź hamowania jakis objawów chorobowych, raka czy czegoś w stylu. Nie sądze, żeby wykorzystwali ją do leczenia np depresji, bo marihuana może wpędzić w większa depresje. Czy innych chorób psychicznych też nie leczy. Poczytaj o CBD, który jest teraz legalnie dostępny na allegro i może posiada te cechy, które Ci pomogą.
  9. kamysto

    Antyseksualizm

    Podchodzę do seksu obojętnie. Będąc w młodym wieku byłem mocno uzależniony od pornografii, dlatego teraz po przejściach jakich jestem, to że mnie nie ciągne do seksu, to mnie właściwie cieszy. Nie uznaje się za antyseksualnego, ale nie wiem... Sex jest dla gówniarzy. (żart) Potrafie czerpać w związku z potencjalną kobietą szczęście z samego przebywania i rozmowy. Ale to trzeba naprawdę się zgrać dobrze.,
  10. Podczas ostatniej wizyty w szpitalu przypisywałem sobie kilka chorób i przekonywałem do ich występowania lekarzy. Myślę, że wszystko poto, żeby jak najszybciej się wydostać ze szpitala i mieć rentę dożywotnią. Więc jakie choroby wskazywałem? Twierdziłem, że mam zapelenie płuc, a co więcej moge mieć raka. Skąd pomysł, że mam raka? Poprosiłem "przyjaciela:" ze szpitala, żeby mi załatwił raka. Zrobili mi prześwietlenie, nic nie wyszło. Potem rozkminiłem sobie guza na mózgu. Mój przyjaciel miał guza na mózguy i pomyślałęm że jakbym też miał, to by była solidarność. Piękna opowiesc o przyjazni. Zrobili przeswietlenie i nic nie wyszlo. Ostatnia choroba, która mi pasowała to był autyzm. Stwierdziłem, że jestem choory od 5 roku życia i próbałęm przekonać lekarzy. No i tyle. :)
  11. Hej Martnezz Będę 1, który Cie tu wita. Po przeczytaniu wydaje się, że otarłeś się o piekło a własciwie to pewnie byles w takim piekle. Ja mam podwojna diagnoze. Schizofrenia plus narkotyki. 1 proba samobojcza. Szukaj w zyciu zajecia, ktore da radosc zamiast narkotykow... Kobiety moze. No nic. pozdrawiam
  12. kamysto

    Hej.

    Witaj i czuj się tutaj dobrze, a może poznasz kogoś ciekawego. Pozdrawiam
  13. Do mnie bog przemawia osobiscie. To nie wiem czy to blisko czy daleko od choroby.
  14. jak ktos chce pogadac prywatnie to pisac. jestem uzaleznoiny od amfy
×