Skocz do zawartości
Nerwica.com

elo

Użytkownik
  • Postów

    8 162
  • Dołączył

Treść opublikowana przez elo

  1. przepraszam ze zrobie odkop sprzed kilku stron ale dopiero tera zauwazylam ze zapomnialam trzasnac posta imo niekoniecznie ale ja bym nawet takiej nie szukala dawniej to bylo zabawnej bo taki oral byl przez kosciol uznawany za grzech ciezszy niz aborcja ale nie wiem jak to tera sie przedstawia czy katole wciaz sie z tego spowiadaja trza pytac tych zaintersowanych bedac zdeczka mlodsza mialam podobne podejscie do tematu i wartosciowalam sobie ludzi droga na skroty sugerujac sie tym co robia w wolnych chwilach dopiero teraz widze jak bardzo to kryterium jest zgubne i ile krzywdy wyrzadza generalnie nie odwazylabym sie wiecej wrzucac do jednego wora ludzi siedzacych przed telewizorem ostatnio wdzialam fragment kcp i najbardziej uderzylo mnie nie samo wskrzeszenie dinozaura ale fakt ze i tak juz z zalozena slaba formule skiepscili jeszcze mocniej silac sie na dotarcie do internetowego pokolenia gdy to udostepniali na ekranie komentarze dzieciarni z fejsa ktorej to zasady pisowni w jezyku ojczystym sa chyba obce hi hi zreszta z wpisami okraszonymi odpowiednim hasztagiem z innych portali wcale nie bylo lepiej - moim faworytem byl ten podpisany @BITCH LVL HARD <3 takie rzeczy to tylko f2f przekazuje sorry typie zasady to zasady +50 do zbawienia good for you monki zobaczysz jeszcze sie to oplaci
  2. wydaje mi sie ze juz odpowiadalam na to pytanie mniej lub bardziej zawile jednak he he chcac byc doslowna forum do tego nie dojrzalo
  3. nie tyle niestosownym co po prostu prowadzacym donikad bo o ile mowiac o tych przyziemnych sprawach taplamy sie we wlasnym blotku i wlasciwie jestesmy ograniczeni do jednego i tego samego tak juz przechodzac gdzies dalej trzeba byloby odlozyc zaburzenia na bok albo chociaz starac sie to zrobic plus te rzeczy ktore przytoczyles mniej lub bardziej lacza nas wszystkich dlatego tez dzielenie sie nimi wydaje sie byc zdeka bardziej... pozadane?
  4. dlatego jak bedziesz miała ochotę poćwiczyć to ja mam narzedzie dydaktyczne. ja jestem dziewczyna z zasadami :[ [z zasady obciagam tylko lewakom]
  5. nie lubie pisac oczywistych oczywstosci i raczej rzadko to robie bo bawi mnie przygladanie sie motaniu we wlasnym zascianku umyslowym ale zrobie wyjatek tak z czystej sympatii do was ;] nikt juz z szanujacych sie userow nie powaza tego miejsca na tyle by dzielic sie tu jakimis glebszymi przemysleniami na temat zycia a jak komus slowo parodia jest obce to nic na to nie poradze
  6. alez spokojnie bynajmniej nie twierdze ze nie jestes w tym lepszy ode mnie ;] ale nie ma co sie poddawac na starcie bo jak to mawiaja trening czyni mistrza
  7. akurat spamowa wyspa obala teze ze watki oparte na wzajemny obciaganiu nie maja przyszlosci :] :[ [nie moge sie zdecydowac jaka emote walnac]
  8. o cie panie ale mi ego polechtales nikt mi nigdy nawet nie sugerowal dziewiatki ustawie sobie tego posta na strone startowa ok dzieki za to info to jeszcze ostatnie pytanie: moze ktos polecic jakiegos zaufanego vendora z pl oferujacego dobry sorcik?
  9. no ja tam od polroku jade na eutanazolu i boje sie o interakcje jakies wracajac jeszcze czy ktos wie jakie uboki moga wystapic po consolatynie? dycha to wchuj hajsu dla biednego rencisty i nie chce jej przepierdolic na cos co nie dziala
  10. przeciez nie pokazuje ci tych fot podczas sesji a to co robi poza nia to jego prywatna sprawa idac tym tokiem myslenia nie powinnien pokazywac sie w parku/kinie/knajpie czy innym publicznym miejscu z rodzina/przyjaciolmi bo wtedy tez mozesz zobaczyc "jak zyje" [pomijajac juz ze psycholog to nie to samo co psychoterapeuta psychodynamiczny]
  11. ej bral ktos moze na depresje consolatyne? w lekach nic nie ma na ten temat wiec pytam tutaj ;] http://sklep.stanislawbm.pl/pl/p/CONSOLATYNA.-Zestaw-antydepresyjny-po-utracie-dziecka/1607
  12. elo

    ot

    marwil po 1 oczywiscie ze nadal mnie rozpierdala po 2 chcialo mi sie przeczytac ;]
  13. elo

    ot

    Lewackie zwyrole. Dla mnie to komplement. zawsze mnie rozpierdala to jak ktos mi wyjezdza z lewakiem i mysli ze mnie tym obraza fiolki jak zawsze w punkt -> https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13012707_1157417390944164_1181295530219586777_n.jpg?oh=23ccd42dbdaf8b23144b93bba3f9e610&oe=57B78822
  14. Dla niewtajemniczonych - oryginał traktuje o fanatyku wędkarstwa. fakkkkkt cos mi swita! z serii sroda w domu: matka zaczela robic placki ziemniaczane ale w domu nie bylo ziemniakow wiec zastapila je marchewka ojcu cos sie pojebalo i biorac tabsy zamiast piwem popil je olejem co to matce sluzyl do tych plackow niby nic ale co w rodzinie to nie zginie tera mam juz przyjnajmniej pewnosc ze nie jestem adoptowana
  15. TA PASTA ZROBILA MI DZIEN KTORY SIE JESZCZE NAWET NIE ZACZAL 11/10 Mój stary jest fanatykiem giebla. Pół mieszkania zajebane pustymi butelkami po płynie do czyszczenia felg najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżącą na ziemi zakrętkę i trzeba od razu do szpitala, bo mają ostre brzegi. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu zakrętka w nodze. Druga połowa mieszkania zajebana Gieblarzem Polskim, Światem Felg, Transwizjami, Super Gieblem xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie gazety dla ćpunów, którzy liżą felgi. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla gieblarzy i kręci gównoburze z innymi gieblarzami o najlepsze proporcje itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypierdolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu "giebel? chyba GIMBEL". Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę PLATYNOWA FELGA, za najebanie 10k postów." " Jak jest ciepło to co weekend rozrabia giebla. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę dolewa mi trochę do herbaty przy obiedzie a ojciec pierdoli o zaletach picia tego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pierdolił że to dzięki temu, że piję dużo giebla bo giebel działa euforycznie i miałem więcej ochoty na naukę. Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 3 w nocy bo hałasują przenosząc butelki, polerując baniaki itd. Przy jedzeniu zawsze pierdoli o gieblu i za każdym razem temat schodzi w końcu na dilerów mefedronu, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr jak można wciskać ludziom takie gówno do przepychania rur hurr, robi się przy tym cały czerwony, odchodzi od stołu klnąc i idzie oglądać katalogi z felgami żeby się uspokoić. W tym roku sam sobie kupił na święta 50-litrowy baniak. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i napełnił wodą z gieblem w dużym pokoju. Ubrał się w rękawki do pływania i siedział cały dzień w tym baniaku na środku mieszkania i co jakiś czas brał łyka. Obiad (zupa GrzyBLowa) też w nim zjadł [cool][cześć] Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich płynów do czyszczenia felg w polsce to bym wziął i wylał. Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na rozrabianie giebla w drodze wyjątku. Super prezent kurwo. Pojechaliśmy gdzieś do jakiejś meliny, wchodzimy do piwnicy a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy nad baniakiem i mieszamy. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął mieszadełkiem po głowie, że od muzyki z moich słuchawek roztwór się trzęsie i źle miesza. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo coś przewrócę i cała praca na marne. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i mieszać giebla jak w jakimś jebanym Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było w tej nieogrzewanej melinie zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec wyszedł na podwórko i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba na zewnątrz pierdzieć bo inaczej gazy reagują z gielbem i potem ma nieprzyjemny posmak. Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym pije giebla. Kiedyś towarzyszem tych przygód był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w koszulce LEGALISE GIEBEL. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe giebelka. Zgieblili się i oczywiście cały czas gadali o gieblowaniu. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepiej liczyć proporcje na procenty czy mililitry. - WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, PRZELICZAŁEŚ KIEDYŚ MILILITRAMI PRZY ROZRABIANIU W BUTELKACH? RĘKA CI SIĘ OMSKNIE, RACH CIACH I DAWKA ŚMIERTELNA PRZEKROCZONA - KURWA TADEK DAWKA ŚMIERTELNA JEST W MILILITRACH PODANA, NIE MA MOWY O JAKIEJKOLWIEK POMYŁCE - CO TY MI O DAWCE ŚMIERTELNEJ pierdolISZ JAK TY NADAL PIPETĄ PŁYN DO MYCIA FELG ODMIERZASZ No i aż zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio przedawkował giebla i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec - I bardzo kurwa dobrze Tak go za te procenty znienawidził. Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli handlarzach mefedronem. Stali się oni kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach od białego powiedzieć. Gazety też przestał czytać bo miał ból dupy, że o gieblu ani przekrętach wśród handlarzy mefem nic się nie pisze. Najpopularniejszym dilerem w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego gieblarzom przez handlarzy mefedronem i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie dotyczące dopalaczy gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał. Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem mafii mefedronowej ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu ich i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł. Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, mefedronowe lobby, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że handlujący mefedronem jak jacyś masoni rządzą całym krajem, pociągają za sznurki i mają wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na butelki, baniaki czy płyn do mycia felg i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. płynu do czyszczenia felg za te 2k kupić (kilkaset litrów). Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć swoją kadź, bo zakłada własną produkcję i będzie sprzedawał giebla tym ćpunom z WIXAPOL S.A. a w tym baniaku to on nigdy czystego giebla nie zrobi. - synek w kadzi to dopiero się giebla robi! kopie jak marzenie! ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś gieblarzami z okolicy, że kupią kadź na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe na przyczepie, którą ten janusz ma i się będą tą rozrabiali giebla na zmianę albo będą mieszać razem. Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi gieblować i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że nowa dostawa kopie jak pojebana więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni gieblują bez niego bo przecież po równo się zrzucali na kadź i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już miały zjazd, wyszedł nagle z domu. Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasz samochód z przyczepą i kadzią xD Pytam skąd on ją wziął a on mówi, że januszowi zajebał z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i żeby łapał z nim kadź i wnosimy do mieszkania XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście kadź nie zmieściła się w drzwiach do klatki więc stary stwierdził, że on ją przed domem zostawi. Za pomocą jakichś łańcuchów co były na kadzi i mojej kłódki od roweru przypiął ją do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego kadź ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie rozrabiał giebla w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko. Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak: -Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się przyczepy i krzyczy, że nie odda -Janusze krzyczą, że ma oddawać -Jeden janusz ma rozjebany nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od kadzi za nogę i dostał drugą nogą z kopa -Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka -We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi -Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił kadź a policjantów żeby go nie aresztowali -Ja smutnazaba.psd W końcu policjanci oderwali starego od kadzi. Ja podałem januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali kadź, rzucając wcześniej staremu 500zł i mówiąc, że nie ma już do niej żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na gieblowaniu nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pierdolił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć. Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla gieblarzy bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta >kołpaczek92 >Liczba postów: 1 >Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały gieblarz! Chcą go oczernić bo zazdroszczą przeżytych tripów! Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od kadzi. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpierdalał na trollkoncie i np. pisał, ze chujowo giebla z wodą rozrabia i widać, że nie umie liczyć proporcji xD Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia baniaka pełnego giebla to sam sobie pisał >Noooo gratuluję przepisu! Widać, że doświadczony gieblarz! a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum.
  16. straszna strasznosc eh jesli faktycznie to co zrobila az tak cie zabolalo to powiedz jej dokladnie to co nam - problem solved
  17. elo

    ottt345

    problem w tym ze ani ja ani nikt inny z ciebie nie chce zrobic durnia co najwyzej sama go z siebie robisz majac pretensje o to ze ktos ci zwraca uwage na to ze nie odnosisz sie do konkretow ktore zostaly ci przedstawione w dyskusji najlepsze ze zadna z tych odpowiedzi nie ma najmniejszego zwiazku z omawianym zagadnieniem serio fajnie by bylo gdybys zaczela czytac ze zrozumieniem to co do ciebie pisze i odpowiadajac mi bazowala tylko na tym i tu doprecyzuje - imo slepa wiara jest wtedy kiedy wiara zaczyna zastepowac nam myslenie i znam mnostwo takich przypadkow tylko nie wiem czy je opisywac bo mozesz nie zechciec nawet tego przeczytac
  18. elo

    ottt345

    Elo mało Ci? Masz ten wątek jak i poprzedni Ale jak nie szukasz nie znajdziesz.Myślę, ze oczekując czegoś w stylu co spowoduje, ze powiesz "To jest argument. Teraz wierzę w Boga" to Cię muszę rozczarować. Nie ma takiego argumentu. Wszytakie prawdy historyczne i teologiczne, świadectwa i objawienia na nic się nie zdadzą jak będziesz miała taką postawę w stylu tupania nóżką i mówienia "Udowodnij, inaczej nie uwierzę" Tak Boga nie znajdziesz. Wszystkie naukowe i opisane argumenty mogą do Niego zaprowadzić, jesli pójdziesz za nimi. Jeśli chcesz wzoru na istnienie Boga, przykro mi. Bóg jest nie opisywalny.... o lol no tera to mnie zalamalas i to tak konkret bo teza od ktorej zaczela sie dyskusja bylo to ze wiara nie moze byc slepa a nie wzor na istnienie boga o ktory wcale sie nie prosilam : D
  19. elo

    ottt345

    otoz nie! bynajmniej tak nie sadze ale bardzo ciesze sie ze o to pytasz i dajesz mi szanse na wyjasnienia =') w kwestii tego ze wiara nie moze byc slepa i tylko to mialam tak naprawde na mysli piszac o zmianie zdania wiesz ja jestem otwarta na argumenty ktore sa sensownie wykladane a zazwyczaj przedstawiane mi sa takie ktore wprost gwalca logike To, ze Ty jej nie dostrzegasz, nie oznacza, że jej nie ma. a to ze sama ja dostrzegasz nie oznacza ze jest pamparampa ale dobra koniec tej dziecinady zapytam wiec powaznie i licze na powazna odpowiedz - w ktorym miejscu logicznie argumentujesz teze od ktorej cala ta dyskusja sie zaczela?
  20. elo

    ottt345

    wiesz ja jestem otwarta na argumenty ktore sa sensownie wykladane a zazwyczaj przedstawiane mi sa takie ktore wprost gwalca logike
  21. ale nie biore tylu od zawsze i z tego zestawu co mam teraz to na samym poczatku leczenia mialam tylko paro i ona mnie wyciagnela z deprechy totalnej jak slusznie zauwazyles mam schize ale ja mi zdiagnozowali dopiero w 2k14 [czyli dosc pozno] i wtedy tez wlaczyli mi inne leki elo na shize to inaczej , ma nadmiar dopci :) nic jej nie powali . wiecie z ta dopamina to bywa smieszne bo w schizie wystepuje i nadmiar i niedobor [ten pierwszy wywoluje objawy pozytywne a ten drugi negatywne i takie mi sie tez przytrafily]
  22. elo

    ottt345

    : DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD przepraszam bardzo ale gdzie ja mowie ze to co widzialam to wszystko co ma do zaoferowania wiara i kosciol? w ktorej mojej wypowiedzi to wyczytalas? ja zas na tej podstawie wnioskuje ze slabo u ciebie z wnioskowaniem a to skad wiesz? przykro mi ale tu tez sie mylisz - mialam stycznosc z obiema stronami :] akurat w tym momencie opisujesz wlasne dzialanie i tylko utwierdzasz mnie w tym ze nie zrozumialas tego co ci napisalam
×