
DarkAngel
Użytkownik-
Postów
1 549 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez DarkAngel
-
Ktoś, gdzieś, kiedyś na forum napisał ze ludzie z nerwicą dożywają 40-stki ...... Nie sadze aby to było prawdą, bo połowa ludzkości znikneła by nagle z tej planety.........
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
DarkAngel odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Amator, widzisz sam sobie odpowiedziałeś. Tylko wybierz dobrego lekarza, a nie konowała ciagnacego kasę....Bo dobry lekarz, to droga do sukcesu..... Trzymam kciuki -
Atrucha masz racje, posty coletty zalatują troche pychą i wyższością. Ale cel ich jest jednak jeden. Uświadomić nam, że jeżeli sami nie zaczniemy walczyć o nasze życie, to nikt tego za nas nie zrobi.......
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
DarkAngel odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Amator, a rodzina? W niej masz wsparcie? Lub żona, dziewczyna....jest ktoś taki....? Co prawda, nie byłem w podobnej sytuacji, co twoja. Moje leczenie od poczatku miało polegac na niebraniu leków. Swój stan fizyczny oceniam na bardzo dobry, a psychiczny na dobry. U psychologa nie byłem juz prawie 8 miesiecy (wtedy zakończyłem terapię). Powoli zmieniałem stare nawyki, wprowadziłem do życia pare rzeczy które sprawiaja mi przyjemność. Zacząłem żyć pełną piersią (no prawie ) To od Ciebie zależy co powinieneś teraz zrobić. Zadałeś trudne pytanie. Powinieneś sam poczuć co w tym momencie będzie dla Ciebie najlepsze. Mozna było by napisac -idź do lekarza, dobrego psychologa, ale taka porada chyba raczej nie jest dla Ciebie zbyt cenna. W koncu byłeś u niejednego. Leki raczej też odpadają....... Ogólnie mówiac trudno cokolwiek doradzić..... -
reirei skąd wiesz Miałem przeczucie, ze ktos podgląda....... Dobrze, że nie wiesz o "większych" sprawach....... Trudno małpke sobie daruję, ale ze słoniem z Indyjskiego buszu napewno wyjdzie....
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
DarkAngel odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Tak, będzie schowany w Twoim plecaku..... A tak na serio. Z podięciem takiego wyzwania wiąze sie równiez ryzyko porażki, że cos nam nie wyjdzie, że uciekniemy z jakiegoś miejsca. Najwazniejsze jest to aby wykształcic w sobię cechę, która pozwoli nam nie zwracać uwagi na takie małe niepowodzenia.... -
A ja w przeciwieństwie do Was odprezam sie słuchajac opery. Te brzmienie, przenikajace najmniejsza czastke organizmu......ewentualnie preferuje muzyke baletową, i nieraz sam sobie tak podryguje na jednej nóżce..... myk tu, myk tam......Zawsze chciałem zostac Primą Baleriną Ale na pierwszym miejscu jednak zawsze jest opera i operetka...... To wyżej to oczywiście żart..... Nie mam jakoś specjalnie uformowanego gustu co do muzyki.....Uwielbiam słuchac muzykę etniczną i relaksujacą: Enigma, Era. Ale nie znaczy to, że nie lubie muzyki Dance, Techno itp. Ogólnie mówiac słucham wszystkiego co wpada w ucho........
-
tak, tak.....ale słyszałem że do mikstury niezbędne są jeszcze skrzydła nietoperza i żabie ozorki.....
-
A niech to wszystko w cholerę....... Rei przynajmniej dałbys mi nadzieje..... Włosy jeszcze zniose, z trwałą to jako tako wyglądają, ewentualnie moge je zaplatać w warkoczyk.... ale z ta adopcja to mnie załamałeś.....
-
A więc do tego doszło....... Pytam się...... Do tego doszło..... Już nawet miłosne westchnienia do bawarskich dzierlatek są zabronione pod groźbą banicji...... Ciężkie jest życie Angela i to jeszcze tego spod dark gwiazdy......
-
Witam kamil na naszym "zdenerwowanym" forum..... Powinienes udac sie do lekarza w sprawie własciwego zdiagnozowania.....
-
tak, tak np. na bawarską turkaweczkę.......
-
rei.....a przyszłość też przepowiadasz?!!!! To ja chce wiedzieć......czy w końcu pozbedę sie tych czarnych kręconych włosów z pomiędzy palców u stopy i czy moje długotrwałe starania o adopcje osieroconej małpki z Jungli Amazonskiej zakończą sie powodzeniem.....
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
DarkAngel odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Atrucha...być może........byc może...... -
Bibi ale co ja Tobie wtedy nagadałem.....bo nie pamietam.......... Niestety, pamięc dobra, ale krótka.....hehe
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
DarkAngel odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Własnie takiej terapii byłem poddany podczas leczenia u psychologa. Robić coś, do czego mam lęk tak długo aż lek zniknie.......Pomogło. Dzieki takiej terapi spokojnie wychodze z domu, robie zakupy, rozmawiam z ludźmi, jeżdżę samochodem i nawet w Kościele wysiedziałem....hehe. Jednak nie polecam tej metody, bez wczesniejszego skonsultowania z lekarzem.......ponieważ jednemu pomoże, a drugiemu zaszkodzi....... Kazdy powinien sam ocenic swoje siły, czy jest już gotów na taki krok...... PS. Atrucha twój avatar jest czadowy....mmmmmm lubię takie Bawarskie dzierlatki........... -
bibi, co znowu ja????!!!! Jaka gadka ..........................
-
Amator wiatmy na forum........
-
Sylwia, wiec jak bedziesz w okolicy daj znac.....moze sie spotkamy....
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
DarkAngel odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
kukubara, dobrze, że nie zyjemy w średniowieczu.........napewno spalono by nas na stosie za kontakty z diabłem i opętanie. -
No tak. Chwile człowieka nie ma, a już go nie poznają....hehe
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
DarkAngel odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
kukubara, ogólnie mówiąc zdziwiłem sie ze takie osoby nie wygineły z nastaniem nowego wieku. Atrucha ma racje..... za co w takim razie pokutują dorosli, dzieci z rakiem, Aids`em, białaczką........ Ogólnie mówiac, nie warto przejmowac sie opiniami takiej osoby i tylko szargac sobie nerwy...... Takim osobą potrzebne jest natychmiastowe leczenie na nogi, bo na głowe to juz raczej zapóźno.... -
Zegnajcie ;( buzka papapa;(
DarkAngel odpowiedział(a) na osia nie dam sie pokonac! temat w Kroki do wolności
Widzę że powoli wszyscy się wykruszają..... miejmy nadzieje że nie na długo....... Korek trzymaj się i wracaj szybko..... -
Przyznaje racje Atrucha Tobie, jak i równiez Reirei`owi. Prawdą jest, ze leki często ratuja nam d**ę. Nieraz sytuacja jest beznadziejna, wówczas terapia indywidualna, czy grupowa nic nie da. Kiedy nasz umysł bedzie zablokowany, pojawi sie pesymistyczne myslenie, poczucie beznadziejności i nie moc do jakiegokolwiek działana wówczas leki sa ostatnia deską ratunku. Cały sens brania leków polega na ich umiejetnym dobraniu przez lekarza do pacjenta. Takie leczenie jest tak samo skuteczne jak i leczenie psychoterapią. Jak wiadomo sama psychoterapia nie jest nic warta, jeżeli nie pracujemy nad sobą sami (to tyczy sie również leków). Sami powinnyśmy wybrac sposób leczenia, ocenić nasze siły. Nieraz nie ma czasu na psychoterapię(studia, praca), która dośc długo trwa, wówczas doskonałym wyjściem staja sie leki, które w miare szybko, w porównaniu z terapią niweluja objawy nerwicy. Spór o to która z metod leczenia jest skuteczniejsza, nie ma sensu. Ponieważ zawsze pojawią sie osoby za i przeciw. Niektórym pomoże sama rozmowa z psychologiem, a inni beda potrzebować do pełnego powrotu do zdrowia leków. Żadna z tych metod nie jest idealna, każda ma wady i trzeba to zrozumieć. Ps. Przez to zapomniałem sie przywitac....... Witam wszystkich!!!!!
-
reirei to chyba dobrze....... Lepiej sie śmiac niz płakać..... A co do "głupawki napadowej", to kto jej nie ma....hehe