Skocz do zawartości
Nerwica.com

jaaa

Użytkownik
  • Postów

    1 623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jaaa

  1. jaaa

    Antydepresanty (wszystko...)

    mi wyszlo ponownie ze juz wszystko gra ,musilam miec za wysoki przez stres i zazywanie lekow ,chustawka nastrojii itd na cale szczescie jest OK:)
  2. jak juz mowilam to duza odpowiedzialnosc wiec kazdy decyje podejmuje sam w zaleznosci od jego stanu i nasilenia nerwicy Marcel podjal taka decyje dobrze ze podszedl do tego tak odpowiedzialnie tylko pogratulowac bo nie zagraza w ten sposob ani innym ani sobie
  3. jaaa

    Nerwica a alkohol

    bez przesady z tymi komorkami mozgowymi zabija zabijac ale ile tych komork w mozgu mamy to chyba morze by sie z tego zapelnilo ile ludzi chla okazyjnie i jakos im mozg jeszcze nie umarl baaa nawet alkoholikom nie zdycha mozg swoja droga lękowcy nie powinni pic alko ,wiem cos o tym w stanie nerwicy jak wypije to zamiast byc dobrze mi jak kiedys to jest zle i nerwowo moral nie pije przynajmniej dopki leki biore czyli jeszcze troche
  4. mialam kiedys juz ja 4 lata temu ,tylko wszystkie mysli byly natretne bo tyczyly sie czegos co zaostalo zachwiane- brak poczucia bezpieczenstwa w rodzinie ,brak zaufania ,i bolo mnie to bardzo - stad mialam mysli natretne- zaslone dymna ,uporalam sie wtedy z tym sama bo musialam - nie wiedzialam ze to choroba,moze tez dzieki temu ze wszystko to co mnie bolalo zostalo wykrzyczone w twarz rodzicom- jakies oczyszczenie cudowne teraz nie mam tej mozliwosci bo wszystko to co mnie zabolalo stalo sie dzieki mojej kolezance ktora znalam pare lat,zostala rowniez kazda strefa emocjonalna hmm jakby to nazwac zachwiana ,naruszona... jej przeciez nie wykrzycze w twarz co mnie boli itp dlatego tak ciezko mi teraz z tego wyjsc ,inaczej niz wtedy
  5. ehh moim marzeniem jest by terapia mi pomogla w tym bym mogla patrzec na pewna sprawe z usmiechem i beze mojci albo wogole najlepiej zebym o niej zapomniala mam wrazenie ze ta godzina to dla mnie za malo wogole
  6. mam nadzieje ze tak sie stanie ,bo ciezko mi wyobrazic sobie bym tego samego strupa drapala jeszcze dlugo i dlugo mozna by pomyslec ze jestem masochista a tego nie chce najgorzej ze juz mi sie walczyc i meczyc dalej nie chce ale dziekuje Ci za wsparcie i zrozumienie oraz dobre rady postaram sie afirmowac tez tego zrozumiemc nie moge ze np.mialam spokoj dlugo i znow wrocila ta sama mysl czego ona odejsc nie moze i ngdy nie wracac juz
  7. i co daje to cos? moge sobie to i tysiac razy powtarzac ale czy to zmieni mi fakt podejsica do mojego problemu z ktorym sobie nie radze
  8. no to jak ma sie moj stan zmienic skoro przyczyne znam a jej sie usunac nie da znaczy moich emocjii i spostrzegania sprawy jedynie leki to potrafia?
  9. a uwazasz ze zawsze da sie wyleczyc przyczyne aldara35?
  10. jaaa

    Natręctwa myśli...

    niby masz racje alusia ,ale co to za zycie jak sie non stop walczy bez tchu wytchnienia ja mialam mysli 6 czy 7 miesiecy i spasowalam wreszcie zyje jak czlowiek dzieki lekom nie musze walczyc nie mecze sie i tez uwazam ze z tym ksiedzem to grub aprzedada ehh szkod agadac
  11. mi lekarka nic nie mowila o afirmacji tylko tyle ze trzeba jakies zlamanie mi zreperowac ,nastawic zlamana kosc - taka aluzja hehe tak czy inaczej nie wiem czy da sie nastawic ta kosc hmm szczezre mowiac nie wiem czy afirmacja pomaga nie probowalam ale dzieki postaram sie tak robic jak odstawie leki chociasz znajac mnie to ta afirmacja bedzie nudna dla mojej glowy i zaraz zancznie sie nerwowka i mysli natretne
  12. teraz juz nie mysl natretna hmm niech pomysle " i zaczal sie dzien kolejny" ale wczesniej odrazu jedna ktora napala mnie lękiem wiec od czasu lekow jest radosniej i nie podchodze juz z emocjami na wspomnienie o tamtym ,wiec jak odstawie lek pewnie sie znow zaczanie szczerze mowiac wole juz nie myslec o tym jak moje zycie bedzzie wygladac jak nie przestane tamtym sie przejmowac takze korzystam teraz z chwili poki chce mi sie zyc a najlepsze jest to ze nie moze moj mozg pojac jak moze taka durnota degradowac umysl .bezsens
  13. jaaa

    Natręctwa myśli...

    powaga ,ja mam tez tak orkopne mysli ze niektore zastanawiam sie jak mogly mi przyjsc do glowy wogole sama muis zocenic sytuacje jak te mysli degraduja ci zycie,jesli przeszkzdzaja funkcjowac normalnie cieszyc sie z zycia,leki wskazane najbardziej wiesz te te wszystkie mysli twoje natretne ja bym w 5 sekund znalazla odpowiedzi z mojego pnk widzenia ,a ty pewnie na moje i bys sie zastanawiala czym ja sie przejmuje
  14. no a co ja mam zrobic innego? samo CHCIEC przestac o tym myslec mi nie wystarcza
  15. jaaa

    Natręctwa myśli...

    typowe NN ,widzisz to co ciebie meczy mnie wrecz smieszy wybacz \\jak ci zle beirz leki to choroba ,nie masz kogo za co przepraszac to tylko mysli ,wazne jaka jestes osoba i wierz mi skoro jestes z mezem to go kochasz a to ze o tym myslisz czy tak jest to normalna rzecz nie martw sie
  16. jaaa

    Moje problemy

    to twoje szczescie jesli nie zamierzasz brac i tego nigdy Ci nie zycze ,widocznie nie jest z Tob atak zle by byc zmuszonym by je brac czasem dobre checi nie starczaja niestety:roll:
  17. u mnie to spowodowalo wszystko czynnik zewnetrzny - pewne zdarzenie ,najgorzej ze tego nie da sie juz rozwiazac wiec trzeba tylko zaakacpetowac a z tym widocznie mam problem skoro w zwiazku z tym mam pelno mysli natretnych by zagluszyc to zdarzenie leki biore pomoagaja bo wczesniej to odechciewalo mi sie zyc szczerze mowiac i najgorsze ze obawiam sie ze terapia tutaj mi nic nie pomoze,poprostu tego czego chce nie moge miec,nic sie w zwiazku z tym nie zmieni nie wiem jak mozna to rozwiazac
  18. jaaa

    Natręctwa myśli...

    jak bedziecie sie nimi przejmowac albo wstydziec to jak maja odejsc taka jest ich rola ze one sa po cos( zebysmy sie meili czym katowac ) ,ja je mialam ponad 4 lata temu( nie mialam na tematy seksulane ,tylko te gorsza wlasnie o zabijaniu itd) nie wiedzialma wtedy ze jest to choroba i musialam wyjsc z tego sama to byl koszmr ale wyszlam przestalam je miec i zapomnialam o nich jakis jakis element samowyparcia nastal u mnie ,teraz biore leki ( moj wybor nie chcialam sie dluzej meczyci nie dawalam sobie rady z pewna sprawa) tak czy inaczej zeby one odeszly nie mozna sie nimi przejmowac potraktujcie to jako przyszla i pojdzie,nie skupiajcie uwagi odrazu myslcie o czyms innym i odejdzie i tak wkolko az ich nie ma nie jestescie zlymi ludzmi a wrecz odwrtonie wrazliwymi i dlatego one nas wystepuja btw leki mog apomoc zagluszaj amysli ,nie ma leku na ich mysl i wtedy rzadziej pojawiaja sie albo i wcale
  19. czy mial ktos takie dolegliwosci na tle nerwowym? ostatnio jak mnie zlapalo to nie chcialo mnie bardzo dlugo pusic taki bol ,ucisk czulam przez pol dnia co robic w takim wypadku ,jakies leki ( kardiolog ,psychiatra) zmiana lekow?
  20. jaaa

    Natręctwa myśli...

    ehh bylo tak pieknie a teraz nawet sni mi sie ten moj problem mysl natretna - ja chce sie uwolnic juz od tego,w dzien ni emeczy mnie dzieki lekom ,ale czego w nocy sie pojawiac musi
  21. no bo taka jest prawda nie chcemy myslec i sie nakrecamy i jak z tego wyjsc tego nie wiem bledne kolo do tego lek ,biore leki wiec jest juz o niebo lepiej ,ale jak zrobic by tak bylo i bez lekow najogrsze sa skojarzenia u mnie zle,kontrastowe i do tego wyrzuy sumienia...
  22. jaaa

    Listy do św. Mikołaja

    tez mi sie marzy lustrzanka i ksiazka wielka o fotografii z Vouge albo National a tak najbardziej bo bym chciala wyzdrowiec( bezsennosc i natretne mysli) Mikolaju Mikolaju tak ladnie prosze
  23. nie jest to samo ,chodzilo mi raczej o porownanie ze i to uzaleznia i to i podobne sa efekty uboczne odstawienia ze nie da sie samemu funkcjonowac i tez psychicznie nam sie tak wydaje ( osobom uzaleznionym) Amataor 3 miechy to juz cos ,szkoda tego zaprzepascic a noz wygrasz walke i wkoncu za jakis czas bedzie i coraz lepiej i lepiej masz jeszcze cale zycie przed soba dlatego najlepiej chodzic na psychoterapie i na grupowa a noz poznasz kogos tez i tam joga ,sporty jakies jak juz bedziesz w stanie sam wychodzic dalej i na dluzej gdzies
×