Łapa

Ja pierdziele, Bode Miller, hardcore

W tym tygodniu o kodzeniu parę słów :) http://www.skrajnieskonczony.pl/2015/08/kreatywne-marnowanie-czasu-kodzenie.html

co tu się dzieje?

Witam, jestem tutaj nowa. Widzę, że udało się Wam zorganizować spotkanie. Czy jest możliwość, abym dołączyła do Was na następnym? Czy w ogóle będziecie organizować regularne spotkania?

Racja. Trzeba się od jutra brać, nic tylko wkuwać, akumulatorki podładowane.

Dwa tygodnie temu mną przez tydzień pobujało w dół, dobrze, że sytuacja opanowana, ale wciąż czuję się nie wystarczająco zmotywowany.

O "Cieniu Wiatru" - http://www.skrajnieskonczony.pl/2015/08/cien-wiatru-carlosa-ruiza-zafona.html i "Pokoleniu: IKEA" - http://www.skrajnieskonczony.pl/2015/08/smutne-i-na-kredycie-zycie-karaluchow.html

Obłąkany ja miałem takie maniakalne jazdy, że byle dyletant by stwierdził ChAD

Polecam parę filmów o ChAD, a z psychologicznych całkiem lubię "Pająka".

Czytałem, czytałem, nawet recenzowałem :) ( http://www.skrajnieskonczony.pl/2015/05/wilk-stepowy-hermanna-hesseego.html )

Witaj wilku stepowy Mój kumpel uwielbiał tą książkę Hessego...

Nie ogarnąłem logiki, więc ja też mam kampanie

Ja pierdziele, przeleciała mi wizyta u lekarza, bo cały dzień ogarniałem robotę i zleciało do 21 ;_; . A leki się kończą... Ale poza tym stabilnie...

Myślę, że jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie...

Jest to możliwe by taki psychol jak Ty miał depresję.

Nihil novi sub sole, myślę, że plan diabła nie odniósł skutku.

nowy design bloga :)

Witaj :)

Przepraszam, że wtrącę ale wifi od Drzewiecki Design łapie u mnie w domu A stronka-portfolio wygląda spoko :)

Nie ma sprawy Ja jak się ogarnąłem to daje sobie rade w pracy, wlasciwie non stop szukam jakis robotek na boku, ale jestem pracoholikiem, więc praca i rodzina de facto to moje cele życiowe. Jak miałem manie to miałem bardzo zawyżoną samoocenę, słowotok, gonitwę myśli, "chcicę", rozpierała mnie energia, mnóstwo nowych pomysłów, pożyczki, standard.

Nie opuszczaj nas Wolfx

Zostaw ją, daj sobie czas, zapomnij o niej. Może wstrząs związany z tą historią sprawi, że dokonasz pozytywnych zmian w życiu.

Nicholas1981 przecież wiesz, że Cię szanuje, jak to się teraz mówi: "jak poj*bany", więc daleki jestem od krytykowania Ciebie, po prostu wolałem nowej koleżance ( lithium) wyłożyć "linie partii", której, jak to z linią bywa, się nie trzymamy. Ja tam wolę nie wiedzieć jak bardzo toksyczne są leki które przyjmuje (depakina+kwetapina+rispolept, ostatnie dwa w kosmetycznych dawkach), najwyżej na starość będę pozywał lekarzy, że mi rozwalili organizm

Ech, bolesna sprawa, bo nie mogę podbić postu swojego, żeby go było widać. Mimo wszystko zapraszam, odświeżam bloga. http://www.skrajnieskonczony.pl/

Nicholas przestań sączyć tą antyfarmakologiczną propagandę! Tylko leki + terapia, no chyba, że jest się bardzo ciężkim przypadkiem...