Łapa

anonus z Ciebie po prostu męska szowinistyczna świnia

Wyczuwam chęć potrollowania u autora wątku

Dla mnie do 19tego roku życia nie istniały praktycznie dziewczyny, w sensie jako obiekty seksualne, więc IMO nie ma się co spinać nadejdzie też na Ciebie pora

Ja też miałem identycznie jak Jose, idealnie to ująłeś.

Hej ponownie!

No widzisz carlosbueno to mamy odmienne zdania. Z mojego doświadczenia umiejętność upichcenia czegoś to silny afrodyzjak.

lol, jeśli "prawdziwy facet" nie umie pomagać w kuchni, to to jest dopiero niemęskie.

Nikt Ci nie powie co powinieneś zrobić, bo to Twoje życie, możemy Ci tylko doradzać. Ja radzę psychiatrę.

Dobranoc!

Mam ochotę na ciekawą rozmowę.

I się nieprzyjemnie na naszym forum-czacie zrobiło.

Oczywiście, że da się wyczuć

nieee mam na myśli nasze kochane psychotropki

Berwick, jeszcze niedawno też tak miałem. "Alkohol to moje paliwo" i takie tam. A teraz? Tylko dropsy

j0ł j0ł

Schwarzi, to już sam nie wiem, może po prostu pech?

Nie wiem mój jedyny pomysł to to, że może zbyt niewyraźnie zaznaczasz granice podczas rozmów z tymi osobami, że oni sami jakoś tak schodzą na "te tematy", albo, że jakoś ich prowokujesz, ale to drugie bym raczej odrzucił.

Ale poprzez służbę Twoje nastawienie może się zmienić.

...wolontariat?

ja chętnie

ja mam zerową charyzmę wolałbym już żeby się wygląd liczył bo tym tak nie odstaje od reszty. A charyzma równa się zwykle niezła kasa albo przynajmniej średni status społeczny. A ja mam charyzmę, a wygląd taki sobie. W wieku 21 lat ciężko chyba mówić o kasie albo średnim statusie społecznym, więc przyjmuje po prostu, że kobiety lecą na 'to coś' we mnie, tj. charyzmę

Moim zdaniem w wypadku atrakcyjności faceta wygląd jest sprawą marginalną, głównie liczy się charyzma.

dobry wieczór

To nie moje, ale mądrze napisane, więc zapisałem i ot zdarzył się moment by tego użyć.

Ktoś mądrze napisał: Da się, całe życie przed Tobą!