Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esu

Użytkownik
  • Postów

    136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Esu

  1. Esu

    ot

    Ech jej tzw "rozdwojenie" jak to nazywasz wynika z prostego faktu. Jest zagubiona w obrazie seksualności. Szuka odpowiedniej drogi. Z religii wyniosła, że po ślubie, ale środowisko wpycha jej w głowę, że jest na odwrót. Rozrywają ją dwa kierunki, nie ma doświadczenia z prawidłowym obrazem, a jedynie bardzo skrajnym (albo nic nie dajesz, albo dajesz wszystko). Stąd wynika cały problem.
  2. Esu

    ot

    Indifference1 ale to są Twoje czyste przypuszczenia, że mogła mieć od zawsze. Mogła mieć obraz takiej relacji jaka jest, nie wiem między jej rodzicami i w takim przekonaniu żyła, aż zobaczyła film pornograficzny. Rodzina i religia ma tu duży wpływ, ale nie jest jedynym czynnikiem kształtującym psychikę młodej osoby. Żeby doszło do wstrząsu muszą się zderzyć dwa sprzeczne obrazy. Czyli obraz seksu według religii i seksu w pornografii. Gdyby zaczęła swoje poznawanie seksualne od pornografii, bez wpływu religii to równiez jej obraz seksu zostałby wykrzywiony.
  3. Esu

    ot

    Ech ale to nie jest takie proste, kiedy człowiek jest młody i poznaje coś od nowa. Ja również nie umiałam odmówić i dopiero na błędach się nauczyłam, że trzeba stanowczo stawiać sprawę. Pamiętać, że nikt nie ma prawa mnie do niczego zmuszać, zwłaszcza, kiedy po prostu nie chcę tego. Każdy niestety inaczej odkrywa takie prawdy. Najwidoczniej wstrząsnęło nią w tym wieku. Nigdy nie wiadomo jak psychika odbierze takie filmy. W zasadzie można się zastanawiać jakiego rodzaju to był film, bo jak wiadomo ich różnorodność jest spora. Może był na tyle ciężki, że całkowicie zmienił jej obraz seksu między ludźmi :/
  4. Esu

    ot

    Może mieć niechęć do całego seksu, nie zmienia to faktu, że nikt nie ma prawa zmuszać jej do uprawiania go w jakiejkolwiek formie, kiedy ona nie ma na to ochoty. Dziewczyna miała styczność z seksualnością w formie pornografii, a potem ten obraz w pewnej części potwierdził się w wyjściach do klubu. Czyli nie miała skąd zaczerpnąć odpowiedniego wzorca, takiego, który nie utworzyłby obrzydzenia i niechęci do seksualności. Nie napisała skąd u niej taka wiara w Boga, zakładam, że wyniesione z rodziny. Ze swojego przykładu wiem, że w katolickich rodzinach seks to tabu i niestety bardzo źle to wpływa na przyszłość takiego dziecka. Bo seksualność się zakazuje, ale nie tłumaczy. A jak się tłumaczy, to wiadomo jak to wygląda. Może dlatego autorka mając kontakt pierwszy raz z seksualnością (pornografia) poczuła taki napływ emocji, bo właśnie z domu wyniosła, że seks to po ślubie i wszyscy się kochają oraz szanują. Ale niestety wpadła na najgorszy możliwy model seksualność w młodym wieku. A potem ten model się utwierdzał w jej głowie i tworzył błędne oceny o całym seksie oraz mężczyznach. Teraz jest ważne, aby miała możliwość zrozumienia jak to wygląda i próbować powoli wychodzić z zakłamania w którym żyła, a po drugie umiała powiedzieć NIE, kiedy nie ma ochoty na seks.
  5. Esu

    Skojarzenia

    choroba - łóżko
  6. Esu

    ot

    Samo w sobie nie jest to złe, dopóki nie wykorzystuje się tego do ranienia oraz wmawiania, że właśnie tak faceci działają, tak patrzą i nic innego się dla nich nie liczy.
  7. Esu

    ot

    Myślę, że wiem o co Ci chodzi Paulina992. Z jednej strony chcesz iść drogą wiary, która mówi o szanowaniu oraz miłości (chociaż te pragnienia są ogólnym celem każdego człowieka), a z drugiej strony zderzasz się z rzeczywistością, gdzie całe otoczenie (media, gazety, Twoi znajomi) pokazują Ci, że te zasady wyglądają zupełnie inaczej. Że niby szanowanie i miłość to dostępność seksualna, jak często dajesz i na jakie sposoby. Widzisz, każdy pojmuje inaczej takie wartości. Również mam taką "skazę", że wydaje mi się iż faceci patrzą na kobiety jak na obiekty seksualne (plus moje doświadczenie). Mimo to wiem, że są mężczyźni, którzy uszanują Twoją potrzebę zgłębienia seksualności w takim tempie jakim Ty chcesz. Znam pary, które po 3 latach dopiero zaczęły współżyć. Niestety Twój obecny chłopak kompletnie nie zauważa czego Ty pragniesz. Jest niedojrzały, ale nie można go za to winić. Seks jest częścią ludzi, związków, zależy to od libido itp. Jest to piękne, ale każdy ma prawo poznawać tą strefę tak jak chce, bez przymusów i szantażów emocjonalnych. Twój facet wykorzystuje to co czujesz, a Ty się na to łapiesz. Sama miłość nie wystarczy, potrzeba jeszcze uszanowania dla decyzji drugiej strony. A świat może i głosi, że seks jest najważniejszy, ale masz swój rozum, wsłuchaj się w swoje ciało. Skoro mówi, że nie jesteś gotowa, skoro chcesz to przeżyć z odpowiednim facetem to właśnie tak zrób. Lepiej poczekać i mieć miłe doświadczenia seksualne, dzięki temu radość z tego nie jest obciążona i zablokowana. Nie daj się naciskom znajomym ani swojego chłopaka.
  8. Esu

    Natręctwa myśli...

    Myśl o zabiciu kogoś nie miałam, próbuję jednak rozpisywać sobie swoje myśli i bagatelizować ich absurdalność pisząc obok racjonalne myśli. Ale mam często, że idę na pociąg i ciąg skojarzeń leci jak wariat. Zaczyna się od widoku ochroniarzy, a kończy na myśli, że będzie atak terrorystyczny i jak ja umrę, kiedy zwali mi się na głowę betonowy sufit dworca. To jak zawieszenie, wpatrujesz się w jedno miejsce, a myśli lecą, a ty wraz z nimi. Mi pomagają jak wspomniałam wcześniej rozpisanie sobie takich myśli. Na terapii pani psycholog podsuwa mi taki kartki. Jest to ciężkie, bo skupianie się na tych myślach męczy.
  9. Jeszoswiesz Nic się nie stało mam nadzieję, że dzisiejszy dzień był ciut lepszy od wczorajszego. Piękna pogoda, ale wolę jak pada Dziś wpadłam do urzędu pracy hehe, czas szukać roboty.
  10. Zwracałam się bezpośrednio do Haissem, nie pomyślałam, że u innych może wywołać to odwrotną reakcję. Przepraszam Cię. W niektorych sytuacjach, pewnie jakiekolwiek słowo może zabrzmieć banalnie bądź raniąco.
  11. Dawno nie oglądałam żadnego anime, ale ostatnio skusiłam się na film Paprika. Strasznie zagmatwany film, ale ogólny efekt ciekawy i zastanawiający. Z mang to niestety tylko stare tytuły, chyba, że ktoś ma do polecenia coś ciekawego Moje ukochane tytuły to: Eden, Vagabod, Miecz nieśmiertelnego, NGE. I jeszcze parę rzeczy by się znalazło.
  12. Jeszoswiesz Dla Ciebie może nie, ale dla innych może tak. Zwłaszcza, że pisałam to szczerze, ale wiadomo, każdy może odebrać to jak chce, w zależności od nastroju czy podejścia do tego typu kwestii.
  13. Esu

    Natręctwa myśli...

    skalar Mam podobnie, ale odnośnie byłem przyjaciółki. Nasza znajomośc trwała 10 lat, urwała się i od roku strasznie mnie to męczy. To podobno jak nie zakończona sprawa. Wraca w koszmarach, wraca w niespodziewanych chwilach dnia codziennego. Wyskakuje znienacka i mam ochotę zacząć krzyczeć. Czuję się winna zerwania tej znajomości, bo to moja wina, że chciałam jedynie wsparcia. Zabieganie o czyjąś uwagę jednak zaczyna męczyć i właśnie dlatego zerwałam. Była ulga, a potem smutek... i nadal jest. Zaczynają te myśli wpadać w większe zakręty, tworzę nowe emocje, absurdalne wydarzenia, rozmyślenia i zaczynam w nie wierzyć. To chore.
  14. He doskonale Cię rozumiem i sama walczę z tymi demonami :C Ciężko wygrzebać się z tego poczucia, że się jest bezwartościowym, że tylu ludzi się zawiodło itp. Może warto zatkać uczy i nie słuchać tych wszystkich "życzliwych" słów? Mi jest ciężko, więc wiem, że to męka okropna, jak budowanie od początku swojej wartości, ale z tych elementów, które my uważamy za pewne. Mój ojciec wierzył we mnie przez całe życie, co doprowadziło do tego, że robiłam wszystko pod niego, aby był zadowolony. Odhaczałam kolejne punkty w jego planie na moją przyszłość, ale kiedy przyszło do problemów to usłyszałam, że go zawiodłam i nie szanuje jego pracy (włożonej w moje wykształcenie). Boli jak cholera, ale wiem, że ważne jest co sama o sobie myślę, a nie inni. Wiara w siebie jest najważniejsza :c
  15. Ludzie podobno nie akceptują tego czego nie rozumieją, albo po prostu nie chcą zrozumieć, bo z góry wpojono im, że to bee i najlepiej wierzyć w to do końca życia.
  16. Nie mam pojęcia, ale żyje we mnie przekonanie, że mogę umrzeć w każdej chwili. Moje zdrowie szwankuje, byłam dwa razy w szpitalu i nic. A zdrowie szaleje od 8 lat he.
  17. Esu

    Transseksualizm

    Znam jedną osobę i jest to dla niej strasznie ciężkie. W zasadzie porzuciła jakikolwiek kroki, aby móc stać się tym kim się czuje. Niestety wizja zmian w życiu jest tak dołująca, że woli aby zostało jak jest.
  18. Człowiek to człowiek, czy gej, lesbijka albo bi. Orientacja nie wpływa na inteligencję czy rozumienie świata, albo prawa czy może być szczęśliwy czy nie.
  19. Esu

    Czemu??

    A to jakaś sytuacja zmusza Cię do popełnienia tego samego błędu? Może źródłem jest jakieś miejsce, lub osoba i wyłączają Ci kontrolę nad własnymi działaniami?
×