Skocz do zawartości
Nerwica.com

DwaGuziki

Użytkownik
  • Postów

    4 511
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DwaGuziki

  1. mangiferaindica, biorąc pod uwagę ten "boski" ruch to chyba niewiele
  2. Aranjani, jutro dopiero ... -- 24 wrz 2014, 17:10 -- Artemizja, hej Widzę, że teraz ciebie o meteor męczy
  3. Artemizja, A co do pracy to szczerze podziwiam osoby zaburzone które pracuja - to mega wyczyn.
  4. Artemizja, a leci Znalazłam pracę, pracuję sobie I jak jeszcze 2 rzeczy skończą się tak jak chce to będzie super Aranjani, hej -- 16 wrz 2014, 19:00 -- Arhol, e tam zaraz sadystki
  5. Dokładnie deader, ano właśnie I ja też kibicuję Czasem lepiej powiedzieć coś wprost (co nie oznacza, że jakoś atakujaco) niż krążyć w koło i głaskać po głowce. Niestety takie mamy życie i ludzi (nie twierdzę, że akurat tutaj na forum ale ogólnie w życiu realnym) i sytuacje które nas nieźle kopią w d..pę i trzeba się nauczyć bronić i stawiac czoło takim sytuacjom. Wiem, że to podłe ale na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Ja zawsze uważam, że lepsza jest prawda nawet ta najgorsza niż udawanie i "cacanie" i mówienie, że wszystko będzie dobrze. Często część problemu tkwi w nas i trzeba na to spojrzeć obiektywnie. W ciągu pół roku terapii usłyszałam wiele przykrych dla mnie słów ( co nie oznacza, że T. na mnie naskoczyła tylko powiedziała coś co mi się nie podobało ale jak się zastanowiłam głębiej to miała rację) i ciężko było mi się przyznać że mimo że bolały to jednak były trafne. W każdym razie - pg79, trzymam za ciebie kciuki byś mógł wreszcie uwolnic się od tego poczucia i by wszystko poszło tak jak ma pójść
  6. deader, hhahaa Ale nie lubie jak ktoś kogoś obraża noo Można przedstawiać swoje stanowisko w bardziej kulturalny sposób. Twoje posty wręcz uwielbiam czytać bo zawsze piszesz zwięźle a jednocześnie bardzo obrazowo. essprit, ano co zrobisz Bardzo lubię dyskusje i zwykle interesuje mnie punkt widzenia innych bo czasem zdarza się że bedąc osobą "bezpośrednio zamieszaną" w coś nie dostrzegamy pewnych rzeczy które widzą osoby stojące z boku. Takie trzymanie się kurczowo swojej prawdy w jakimś stopniu można wytłumaczyć - jest to jakis punkt zaczepienia i motyw do dalszego działania -zburzenie tego spowoduje rozbicie i kolejne poszukiwanie "winnego" więc w jakiś sposób osoba która trzyma się spwojej prawdy boi się tego rozpadu i tego, że będzie musiała na nowo szukać, może też i tego, że się myliła. Tak sobie gdybam
  7. Inga_beta oczywiscie, że rozumiem Prawda jest zawsze prawdą Dokładnie. Wtedy budujemy fałszywe odczucia, fałszywa złośc i fałszywe działania mogace komuś zaszkodzić. Inga i nadal uważasz, że prawda jest nie ważna ?? I tak zwykle działają terapeuci - konkretne rzeczy sa mówione w konkretnym celu - np. by zmusić pacjenta do pracy nad sobą i zastanowienia się. Zresztą, ciągle to przerabiam na swojej terapii uważaj bo będziesz kolejną osobą z którą Inga nie będzie chciała rozmawiać bo powiedziałeś coś z czym się nie zgadza Wracając do tematu widzę, że autor wątku lubi obrażać inne osoby które odpowiedziały i odpisały kulturalnie na jego post. Wogóle dziwię się, że moderacja nic z tym nie robi ... To, że ktoś miał problem/traume w dzieciństwie nie upoważnia go do obrażania - jeszcze w tak wulgarny sposób innych użytkowników Tym bardziej, że nikt z odpowiadających na post autora nie obraził. -- 28 sie 2014, 08:18 -- Nie ma czegos takiego jak mały i duży kaliber. Krzywda jest krzywdą - dla osoby pokrzywdzonej jest ogromna - a porównywanie kto cierpiał bardziej/miał gorzej jest po prostu śmieszne i żałosne.
  8. Otóż to Podobne stwierdzenie, wręcz prawie identyczne usłyszałam od swojej T
  9. Hej Jak niektórych czytam .......... to więdną mi włosy ........ Masakra ... "Mamo tato jestem w pralce"
  10. Słucham ......... ???? Nie .. ręce opadają ....
  11. Inga_beta, prosty przykład - na każdej paczce papierosow jest napisane, że palenie szkodzi ... I teraz tak - jasne że nie zaszkodzi każdemu kto pali - ale informacja musi być. Bo jak zaszkodzi - ktoś zrobi dym (hahah ale mi sie powiedziało ) że nie było informacji, że coś moze się stac Proste i logiczne
  12. Moim zdaniem ona jest winna, nie tyle żeby ją podawać do sądu ale żeby na przyszłość wiedziała że takich rzeczy nie mówi się osobom molestowanym. Ja też byłam molestowana i wiem co by się ze mną działo gdyby mi terapeuta coś takiego powiedział. Ta ... jasne ... zaraz ktos napisze, że to ona go molestowała .... To się kupy nie trzyma. Nie sądzę naprawdę, żeby psycholog powiedziała coś takiego celowo i z premedytacją, żeby dokopać pacjentowi.
  13. Inga_beta, deader, nie pisze z pozycji przeciwnika Próbuje wyjaśnić autorowi wątku, że takie myślenie to ślepa uliczka.
  14. deader, dlatego napisałam w "" Mogę się domyślać (bo na 100% pewnym być nie można) , że ta pani psycholog mogła się spodziewać takiej reakcji Mogła chcieć właśnie wywołać tę złość by móc później popracować z pacjentem nad jej przeniesieniem na właściwą osobę. Pamiętam moje rozmowy z T. n/t mojego oprawcy - padło wtedy pytanie czy jestem na niego zła, czy czuję wsciekłość jak o nim mówię. Odpowiedziałam, że tak i usłyszałam, że to dobrze bo zaczynam dopuszczać do siebie emocje i całą tą sytuację która się wydarzyła, że zaczynam się z nią godzić i nadchodzi etap próby zrobienia z tym czegoś. Jak już wyżej napisałam złość jest energią do działania, do zmiany i w wiekszości przypadków tak jest.
  15. Inga_beta, podsumowałam tylko to co kilka osób napisał przede mną a co autor wątku "olał" i uparcie twierdzi, że nie mamy racji - to raz. Dwa - jestem osobą z tej "drugiej strony" czyli jakby nie bylo znam ten mechanizm Trzy - to nie jest negatywne ocenianie tylko trzeźwe spojrzenie a ty wyrwałaś jedno stwierdzenie z kontekstu i je cytujesz A cztery - (odbiegając od tematu) jeśli dobrze pamiętam nie miałaś ochoty ze mną pisać więc co się stało że jesteś tak niekonsekwentna w swoich decyzjach ? Mimo wszystko postępowanie pg79 jest w jakiś sposób "zrozumiałe" - w sensie psychologicznym - przeniósł swoją złość z oprawcy na terapeutę co bardzo często się zdarza. Teraz istota tkwi w tym by zastanowić się czemu tak się stało i popracować nad tym - a w szczególności nad tym by tę złość przenieść na właściwą osobę. A jaki już ukierunkuje tą złość na brata to po jakieś części będzie "w domu" Złość jest energią do działania, do zmiany, a jak już będzie miał tę energię wystarczy ją odpowiednio spożytkować.
  16. pg79, słuchaj .... Też byłam molestowana w dzieciństwie, też przez kogoś z rodziny ... i też mam traume i nie umiem sobie z tym poradzić ale jak czytam jakie ty bzdury piszesz to aż mnie głowa rozbolała normalnie ... Psycholog/terapeuta nie jest od głaskania po głowce tylko od tego by ci pomóc, rozgryźć to co w tobie siedzi. Przez pół roku terapii usłyszałam wiele słów które mnie dotkneły i które w pierwszej chwili odebrałam jako atak na siebie, stwierdzenie. Powyższe stwierdzenie też słyszałam, że osoby doświadczające przemocy w dzieciństwie, które były nadużyte seksualnie mogą te wzorce powielać w życiu dorosłym - i jakos nie zamierzam pozywać z tego powodu moją T. ba, nawet jestem jej wdzięczna za te słowa chociaż na początku zabolały - ale zastanowiłam się co tak napawdę miały na celu - a miały uświadomienie mnie że takie rzeczy mogą się zdarzyć - mogą a nie musza. Jestem człowiekiem, mam rozum i wpływ na to co robie a z odpowiednią wiedzą wiem na co zwracać uwagę. Ma to nas (osoby doswiadczone w dzieciństwie w ten sposób) poinformować, uczulić na to występowanie - jeśli o czymś wiemy wiemy też w jaki sposób się przed tym bronić - a jeśli nie wiemy - od tego właśnie jest terapeuta/psycholog. Po to kurde on tam jest - dla nas- nie dla kogos z sufitu, żeby pytac mówić, nawet krzyczeć na niego, złościć się, dyskutować - wszystko po to by pomóc sobie, by lepiej siebie zrozumieć. I tak jak tu osoby pisały powyżej - czesto psycholodzy/terapeuci mówia coś celowo, by wywołać jakąś konkretną reakcje zwrotną od nas - i te reakcje mają wracać do nich a nie chowamy je w sobie i doroabiamy sobie do nich ideologie ....
  17. Makabra, hej NIenawidzę łazić na zakupy ... mierzyć, sprawdzać ... to co chce to nie pasuje, to co pasuje to tego nie chce i tak w koło ... -- 22 sie 2014, 12:45 -- Aranjani, jak sie w sumie dzis nie obijam.. :) W pon i wtorek mam szkolenie i chyba już później pójdę do pracy.
  18. Aranjani, u mnie też do dupy A nic .. siedze jem lody czekam na 15 bo dzis mam sesję, łeb mi pęka i ogólnie to bym poszła spać ...
  19. Aranjani, hahahaa Hej Już myślałam, że was morze wessało
×