Skocz do zawartości
Nerwica.com

koszykova

Użytkownik
  • Postów

    1 122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez koszykova

  1. beladin, ja wychodze na spacery, a w chwili stresu recytuje alfabet w myślach :D odciąga mnie to od zastanawiania się kto, co o mnie myśli. Troche gorzej kiedy trzeba z kims rozmawiać... Teraz wykonuje telefony, tu juz nie ma czasu na myslenie i układanie sobie rozmowy. Wykonalam 4 telefony, jeszcze musze wykonać 2, ale coś mnie przyblokowało i nie moge.

  2. prywatna, a publiczna to tak na prawde to samo. To czy dużo wyciągniesz ze studiów zależy po 1 od wykładowcy (czy wymaga), a po 2 od tego ile sam będziesz chcial sie nauczyc. Na kazdej uczelni wykladowca przychodzi, wykłada zajęcia i wychodzi. Niektorzy potem tej wiedzy wymagają, inni nie. Cóż... czesto składa się tak, że na tych prywatnych uczelniach nie wymagają aż tyle albo wcale ;) ale jeśli masz zapał i chęć do nauki to w obydwu przypadkach będziesz dobrym specjalistą, a przynajmniej dobrym fundamentem na specjaliste :D

  3. Bonus, jakbym miala byc sprawiedliwa to bym jej musiała odpłacić tym samym, a to nie o to tu chodzi. I nie wiem skąd ta teoria, ze ktoś tego w Tobie nie docenia.

    Mam taką, a nie inna sytuacje. Skoro mówisz, że myślisz logicznie to powinieneś zauważyc tu jakąś sprzeczność. Sytuacja, która mnie dotyczy nie wynika z mojego charakteru. Jestem osoba, która ma swoje zdanie i z każdą osobą potrafie dać sobie rade, dałam Ci przykłady. Jednak ta osoba, która mnie teraz męczy niestety nie może byc przeze mnie odepchnięta. Dlaczego? Dlatego, że jesli to zrobie posypie się cała moja przyszłość, na którą tak ciężko pracuje. I tu jest teraz problem. Wg Twojej teorii powinnam jej dać kopa w dupe i zniszczyć wszystko to na co dotychczas pracowałam? Marzenia? To bylaby największa głupota, no chyba że dla Ciebie sukces i marzenia to nic, to co innego. Zniszczyć to co się ma, bo nie jest sie w stanie wytrzymac pół roku? Głupota. Ja jestem inna. Ta sytuacja dotyczy JEDNEJ osoby, a nie wszystkich ktorych spotkałam na swojej drodze. I to powinno Cie wpierw zaintrygować dlaczego tak jest, a nie w delikatny sposob podsumowywać moja osobe ;)

  4. Bonus, taki jestes od kiedy? Po ktorej kobiecie nastąpila ta metamorfoza? Skoro mowisz ze czujnosc musi byc zachowana, ciekawe skąd ten uraz do kobiet.

     

    tak jak wspomniałam, nie wszystko jest proste. Gdyby to byla kwestia charakteru to każdy by mogl robic co zechce ze mną, pomysl logicznie - tu chodzi o jedna osobe.

  5. Bonus, skad wiesz czy bys sobie na to pozwolil czy nie, skoro nie znasz sprawy? Poza tym przeciez tlumacze, że ze wszystkimi innymi sprawami daje rade, a tu sie NIE da. Po prostu.

  6. Bonus, ja walczylam ze wszystkimi, z każdym wygrałam, z rodzina i facetem, którzy się nade mną znęcali, każdego usunęłam z mojej drogi jak mi szkodził. Zawsze ja wygrywałam. A ona... inna historia. Byla moim przyjacielem, tak mi sie zdawało, nadzieją na normalne relacje miedzyludzkie. Teraz łączy nas tak duzo, ze nie mozna tego przerwać. Nie da sie.

     

    Jeszcze pół roku musze z nią wytrzymać.

  7. Bonus, wykorzystuje, rani, niszczy, a ja nic z tym nie moge zrobic, bo jestem uzależniona od tej osoby. Co dzień chcę zeby umarła tragicznie albo żeby została kaleką, cierpiała. Ja dla tej osoby wszystko. A ona mnie jeszcze zabija powoli, od 6 lat...

  8. mam dość, niech oni mnie zostawią w spokoju, niech mnie nie męczą. To są te dni, kiedy chce być sama. Wolę samotność niż fałszywe koleżeństwo! Życze jej śmierci.

  9. Teraz to takie... Ludzkie. Znieczulica.

    Nienawidze ludzi, a przynajmniej więksZości za to. To przez innych te wszystkie zaburzenia.

    Gdzie cieplo, gdzie prosta zyczliwosc ludzka. Nawet dzieci to traca, a co dopiero dorosli.

    Tak tęsknie za szczera sympatia czlowieka.

  10. Po prostu maciek, to nie optymizm, to glupota. Moze ktos sie teraz zbulwersuje, ale wlasnie wladza najwieksze poparcie ma wsrod ludzi mowiac delikatnie glupich. Wg mnie glupota jest patrzyc w pudelko, na jeden kanał i sluchac tych okrojonych wiadomosci. Jak ktos jest inteligentny to szuka innych zrodel informacji nawet w odmiennyn jezyku jesli da rade, zestawia je ze soba, analizuje.

     

    Co do samego kraju - jest zle. I to nie mowie nawet o gospodarce, finansach, ale o tym co tu sie wyprawia chociazby z wolnoscia slowa czy religia...

  11. Luktar, rozumiem

    Cie troche. Mi ojciec tak wpoil to ze jestem matołem i noeudacznikiem ze nawet sie boje dzwonic za stażem. Moja matka miala idento sytuacje jak Ty, tylko pracowala u brata i tez ja tak gnoil. I dopieto teraz pracy zaczela szukac...

     

    Z tym samochodem mialam podobnie, udaje mi sie z tego wychodzic.

     

    Probowalas z praca moze w przedszkolu np?

  12. W Polsce jest zle? W polsce jest super! Co Wy gadacie... Perspektywy, studia "darmowe", zasilki z ue, wszystko. Moj tatus codziennie to mowi! Do tego kutas sie cieszy ze on fizol zawsze bedzie mial sie lepiej niz ja, intelektualista. Chory kraj! Jak mam sie wyprowadzic z domu zarabiajac 2000tys zl. Jak? Jak?! Moze z partnerem by sie dalo rade godnie zyc, ale to uzaleznia dwie osoby od siebie. I tak sie dzis zyje, ludzie sa ze soba bo inaczej finansowo sie nie da.

     

    Moja ciotka z wujkiem w Szkocji w ciagu 6 lat dorobili sie domu, auta, dziecka i dobrej roboty. Biora wolne zeby nie przekroczyc progu podatkowego. A tu???

     

    Po prostu maciek,

    Mowisz ze masz dobra prace. A co jrsli bys chciql wiecej? Zyc na wyzszym poziomie? Tu juz nie mozna postawic wszystkiego na jedna karte - wyjezdzam za lepszym jutrem. Bo jednak "cos" masz...

     

    Czasem jak ogladam tv to az mnie trzesie. Chyba lepiej zyc w niewiedzy jak ktos wspomnial. Ale z drugiej strony az w srodku boli, rozpacz ze we wlasnym kraju nie mozna normalnie zyc.

  13. Davin, takie tam w mlodosci, na komunii. Potem przekroczylam bariere 40kg i mnie nie chcieli juz.

     

     

    A tak serio odnosbie tych sesji. Sa wariatki na fb ktore dodaja zdjecia z prosesji ale coz... Robia z siebie modelki a placa za fotografa. Moze o to chodzi? Ale to nie problem. Wywali sie kase i sie ma.

  14. Aurora92, nie komentuja wszystkiego co piszesz tylko zwracaja uwage na cos czego tak na prawde nie ma. Po co sie spinac

     

     

     

    A ta co wykupiła 200 gazet napedza ggospodarkę, chwala takim kobietom :uklon:

  15. Moze i jest. Ja wole jednak rozwiazywac problemy samodzielnie i liczyc z reguly na siebie. Moze to nie dokonca dobre ale inaczej nie pozwole sobie postepowac. Chce zeby ludzie ze mna byli z sympatii a nie tylko dla tego ze moge im byc pomocna

×