Skocz do zawartości
Nerwica.com

owsik

Użytkownik
  • Postów

    1 592
  • Dołączył

Treść opublikowana przez owsik

  1. owsik

    Brzydota

    Ja też się rozglądam, ale takim dziewczyną, też się nie podobam, Wiem, o tym, że podobieństwa się przyciągają, tylko, że moja uroda jest na pewnym poziomie, który jest rzadko, do zaakceptowania, że tak, to określę.
  2. owsik

    Brzydota

    Wiem, że ukradł ten pomysł. Tak samo jak wiem, co zrobił z prądem stałym itp. Wiem też jak wyglądają analizy wyglądu najlepszych menadżerów prezesów z list Forbesa czy Fortune 500. Ciekawe, ale nie ma tam, zazwyczaj ludzi niskich i brzydkich. -- 17 wrz 2013, 21:17 -- Wolałbym na własne oczy.
  3. owsik

    Brzydota

    Zgadzam się, co do zasobów. Współcześnie jednak cześć tych zasobów wynika także z wyglądu, dziedziczenia bądź wyjątkowych umiejętności. Nie posiadam żadnych z tych cech. Sądzę, że nie mylę się, co do mojego wyglądu, skoro nawet na rozmowie kwalifikacyjnej był, to problem. -- 17 wrz 2013, 21:06 -- W bajkach, no gdzie ci niby brzydale z pięknymi laskami chodzą? Bo ja jakoś ich nie widzę, a nie mieszkam w małym mieście. To jest taki mit.
  4. owsik

    Brzydota

    Nie lubię tego, że przegrywam przez urodę. To sprawia mi ból, są rzeczy, które w sobie lubię, ale i tak traktuję je jako, coś mniej wartościowego niż mój wygląd, a raczej jego brak.
  5. owsik

    Brzydota

    Kobiety nie mierzą nas inaczej. Musiałbym, to zobaczyć na własne oczy. Zresztą wystarczy otworzyć każdą książkę z psychologi społecznej, w której jest rozdział dotyczący atrakcyjności fizycznej i można się łatwo przekonać, że kobiety tak samo przede wszystkim oceniają naszą urodę.
  6. owsik

    Brzydota

    Dlaczego, tak się usilnie z tym spieracie, że nie chodzi o mój wygląd? Czemu sądzicie, że nie brałem innych opcji pod uwagę? Wiem w czym tkwi problem za dużo razy się o tym przekonałem. Ja potrzebuję rady jak, to zaakceptować, że tak będzie.?
  7. owsik

    Brzydota

    Poza tym, co z tego, że ktoś tego nie powie, jak i tak widzę, że się nie podobam. -- 17 wrz 2013, 20:47 -- To nie chodzi o luz czy poczucie humoru, to naprawdę chodzi o moją twarz.
  8. owsik

    Brzydota

    Widocznie jesteś wyjątkowa. Dbam o siebie chodzę, do dermatologa itp., bo mam problemy z cerom chodzi o to trądzik różowaty. Chodzę, regularnie do dentysty, myślę, że nie ubieram się najgorzej.
  9. owsik

    Brzydota

    Na jakie głupie. Normalnie nie mam wyglądu, a tak, to działa w praktyce jak się jest brzydkim i przeciętnym w sensie jakiś zdolności.
  10. owsik

    Brzydota

    Wierzę w miłość, ale nawet ona ma tak zwane pierwsze wrażenie, które opiera się tylko na urodzie, a potem w moim przypadku jest co najwyżej kolega. Już to napisałem naprawdę często słyszę z ust kobiet, ze im się nie podobam i to z urody. Pracuję fizycznie.
  11. owsik

    Brzydota

    Nie służyło, ale jak się z tym pogodzić no jak? Rozwijam się lubię spotkania z ludźmi, rozwijam swoje talenty, ludzie mnie raczej lubią. Często obce osoby potrafią mi pomóc w drobnych sprawach na ulicy, ale nadal chciałbym się podobać fizycznie. Jestem zadbany, na tyle ile mogę, bo moja praca temu nie sprzyja. Pytanie jest jednak wciąż, to samo jak zaakceptować, to, że jest się brzydkim( bo jestem sęk w tym, że jestem)? Nie wierzę w żadne drugie połówki. Niestety za dużo razy byłem skreślany za wygląd.
  12. owsik

    Brzydota

    Nie jestem nieporadny życiowo, pracuję skończyłem studia. I nie uważam, tego za brak nie nieporadności, ale wiem, że mógłbym wylądować dużo lepiej, gdyby mój wygląd nie ciągnął mnie w dól nie był dużą przeszkodom. -- 17 wrz 2013, 20:17 -- Mushroom, to ty nie widzisz prawdy.
  13. owsik

    Brzydota

    Wtedy musiałbym zaprzeczyć własnym doświadczeniom. Okłamywać się, a tego nie chcę.
  14. owsik

    Brzydota

    Po coś sensownego, ale też prawdziwego, a nie jak Twoja rada. I z pewnościom nie to, że wygląd się nie liczy.
  15. owsik

    Brzydota

    Wiedziałem, że je wrzucisz zważ, że jednak jemu się udało i, że od początku miał dość wysoki start. Przy tym ma jakiś talent polityczny, a ilu brzydkim się nie udaje odp. milionom.
  16. owsik

    Brzydota

    Mam brzydką twarz jak mam opisać brzydotę?, To tak jakby próbować opisać kolor. -- 17 wrz 2013, 20:09 -- Napisałem, że masz szanse, a nie że tak jest, to różnica.
  17. owsik

    Brzydota

    U faceta tak samo liczy się wygląd ja i u kobiet liczne badania, moje własne doświadczenie potwierdzają to. Chyba, że ma się jakiś wyjątkowy talent najlepiej w dziedzinie sztuki czy literatury, to wtedy i owszem można, przeskoczyć własną nieatrakcyjność. Mężczyźni o atrakcyjnej twarzy i wysocy na tym samym stanowisku zarabiają zazwyczaj dużo lepiej od swoich nieatrakcyjnych kolegów.
  18. owsik

    Brzydota

    Mi nawet na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziano, że z moją urodą będę miał dużo problemów z poszukiwaniem pracy. Więc wiem, że nie wymyślam czy przesadzam. -- 17 wrz 2013, 20:00 -- Pewność siebie nie zastępuje twarzy. W ogóle jest ona inaczej odbierana u osób atrakcyjnych, a u brzydkich.
  19. owsik

    Brzydota

    Twoja rada jest beznadziejna i tyle. To jest mit z tym napakowanym gościem, że on się tak podoba kobietom. Chirurgia w moim przypadku też, odpada byłem nawet na dwóch konsultacjach i niestety załamałem się tylko.
  20. owsik

    Brzydota

    Tak biorąc pod uwagę powiedzenie,, mężczyzna może być tylko trochę ładniejszy od diabła" i jego obecne przedstawienie w kulturze, to trzeba stwierdzić, że poprzeczka jest strasznie wysoko ustawiona. Sęk w tym carlosbueno, że mając powiedzmy przeciętne zdolności ty ze swoim wzrostem 190cm masz większe szanse być zaradnym życiowo niż ja z swoją brzydką twarzą i 166cm. Niestety, ale to nawet potwierdza nauka i liczne moje doświadczenia życiowe.
  21. owsik

    Brzydota

    Tylko, że ja jestem niski 166cm. To nic nie da u takich gości to wręcz beznadziejnie wygląda. Poza tym najpierw liczy się atrakcyjność twarzy, potem wysoki wzrost dla kobiet, a następnie dobra budowa ciała. Niestety, ale tak, to wygląda w praktyce. Niestety moja rzekoma brzydota, twarzy nie jest rzekoma.
  22. owsik

    Brzydota

    Witam, już parę razy udzielałem się na tym forum. Napiszę obecnie, co właściwie mi jest. Mam w sumie depresję, ale wywołaną, konkretnym czynnikiem mianowicie jestem osobą nieatrakcyjna fizycznie i to tak realnie, bardzo często mi otoczenie o tym przypomina. Niestety nie potrafię jak do tej pory z tym się pogodzić, bo między innymi bardzo pragnę być z kimś, a zazwyczaj już na starcie odpadam najczęściej słyszę formułkę,, nie jesteś w moim typie" bądź ,, nie podobasz mi się " chodziłem, na terapie jednak nie dała mi ona za wiele, gdyż nie mogłem znaleźć alternatywy do braku wyglądu w taki sposób bym mógł się z tym pogodzić. Napisałem do innych psychologów, ale tu nawet nie próbowałem podjąć terapii, bo część z nich już na starcie zaprzeczała, że wygląd się liczy w życiu, bądź chciała bym stworzył sobie jakiś fałszywy obraz świata, do tego nie zgadzający się kompletnie z moim doświadczeniem. Nie wiem, co mam już robić? Raz na jakiś czas na szczęście po lekach o wiele dłuższy odczuwam totalny spadek nastroju i naprawdę przeszkadza mi to w życiu. W przeciwieństwie do lęków związanych z Dysmorfofobią, osobiście nawet się sobie podobam dbam o siebie itp. Raczej boli mnie, to, że nie podobam się innym szczególnie kobietom i nieważne, co bym robił, to ten mój brak fizyczności i tak przeważa niestety mam na to multum doświadczeniem. Może ma, ktoś jakiś pomysł jak się z tym pogodzić, ale jednocześnie nie zaprzeczać własnym doświadczeniom.
  23. Czy ja kwintę, tak to bym nie napisał. Z jednego naprawdę jestem bardzo zadowolony. Chodzi mi o poprawę przyswajania języków obcych. Aha medikinet bardzo obniża apetyt.
  24. Nie udawałem ADHD, powiedziałem prawdę, że mam depresje i jak on mi się objawia. W tym bardzo obniżyła mi ona, sprawność intelektualną( to znaczy przyswajanie nowej wiedzy oraz osłabiała moje zdolności do koncentracji). Niestety paroksetyna na to mi nie pomogła owszem nastrój podwyższyła, ale reszta nadal szwankowała. Testowaliśmy rożne leki w tym memotropil, ale bez skutecznie. Psychiatra w końcu kazał mi poczytać, także o metylophenidacie i się zorientować jak on działa itp. Poczytałem i poprosiłem o przepisanie okazało się, że z paroksetyną działa , to naprawdę bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o kawę to pijam rzadko i ogólnie nie polecam pić mocną kawę i zażywać ten lek. Kawa,a dokładniej kofeina w dużych ilościach może wywołać lęki. Mi się również to przydarzyło. Jako, że rzadko pijam kawę i sam sobie jej nie robiłem, stwierdziłem przed pracą z rana, że się jej napiję, ale przesadziłem zrobiłem są bowiem ów napar z 4 pełnych łyżeczek wypiłem to i oczywiście zażyłem moje leki. Później na pewno za używałem wzrost ciśnienia, a po około 3.5h od zażycia medikientu 20mg ( dawka podzielona ok.10mg) poznałem, co to znaczy mieć lęki czy tam konkretniej stan niepokoju. Naprawdę wtedy przebiegał on dość silnie, a poza tym po raz jedyny zanotowałem obniżenie nastroju po zażyciu tego leku czułem się jak, ktoś nic nie warty jak przysłowiowe,, gówno". Dodatkowo stan niepokoju nie dość, że był dużo silniejszy, to jeszcze utrzymywał się dłużej, bo jakieś 40 minut. Wydarzyło się , to tylko raz, ale nie łączę teraz kawy z tym lekiem.
×