
owsik
Użytkownik-
Postów
1 592 -
Dołączył
Treść opublikowana przez owsik
-
Na starcie po obejrzeniu zdjęcia czy zobaczeniu mnie przez minutę,
-
Dyskryminacja przez wygląd jest bardzo częstym zjawiskiem. Z angielskiego Lookism
-
Mój realny problem to mój wygląd. To wytłumaczcie mi dlaczego jestem prawie zawsze nie w typie ? Dlaczego w internecie kobiety mi nie odp zazwyczaj, gdy widza moje zdjęcie? Proszę wytłumaczcie? Oco chodziło na rozmowie kwalifikacyjnej? Skoro, to nie wygląd, to gdzie jest przyczyna, że już na starcie tak się dzieje? O
-
Największym problem jest u mnie wygląd inaczej nie byłbym wiecznie nie w typie na starcie. Nie było by tak, że na rozmowie kwalifikacyjnej mój wygląd byłby problemem choć to nielegalne. Gdyby nie takie sytuacje i niemoc ich przezwyciężenia moja samoocena była by wysoka. Zresztą miałem taki okres, że sądziłem, że stałem się przystojny. Opaliłem się i zmieniłem fryzurę, och czułem się fajnie, ale cóż do paru pierwszych koszy,kiedy okazało się, że jestem tak samo nie w typie jak zawsze.
-
Nie jestem trollem. Choć lubię Język Szwedzki.
-
Bo jestem brzydki i niski wzrost mi tak nie przeszkadza. Sądzę, że gdybym miał atrakcyjną twarz, to z tym samym wzrostem mógłbym poderwać dziewczynę dużo wyższą od siebie. Wiem, że mam brzydką buzie. Nie rozumiem więc poco bajerujecie, że jestem przeciętny? Po czym i tak będę nie w typie już na starcie.
-
Nie ma to kobiety zwracają uwagę na wzrost u mężczyzn i jest to dla nich czynnik ich atrakcyjności.
-
Bo co mi pozostało wierzyć, że się coś na lepsze zmieni, albo, że da się to osobowością. Przecież się nie da, bo to tylko samookłamywanie. -- 18 wrz 2013, 14:31 -- Jesteś kobieta u kobiet wzrost nie ma znaczenia.
-
Wiem, co mam w życiu. -- 18 wrz 2013, 14:28 -- Jak się ma taką twarz i 166cm to nie wiele można zdziałać. O czym nieraz się przekonałem i tak zawsze się jest nie w typie itp.
-
Widziałaś mnie?
-
Ludzie przecież widzicie, że jestem brzydki. Piszecie, że jestem przeciętny, bo jak napisać komuś, ze jest brzydki i że może mieć racje.
-
Nie jestem 15 latkiem . Tylko 28 latekim, który prawie zawsze przegrywa przez swój wygląd.
-
Wiem co , mówię. Uroda to, podstawa.
-
ale to nic nie daje. Bo i tak uroda okazuje się murem nie do przeskoczenia i to mnie boli. O dałbym naprawdę bardzo dużo żeby być atrakcyjnym fizycznie, bo wiem, że to jest ważniejsze od inteligencji, czy nawet charakteru.
-
oto, że jestem brzydki, a przez to zawsze będę przegrywał. Nawet jeżeli mam całkiem niezły potencjał.
-
Nie chodzi o utwór Walkiria, a potem lecą helikoptery z nad można i ostrzeliwują cała wioskę, która zaczyna się palić następuje kompletna zagłada, chaos cierpienie.
-
O dałbym bardzo, dużo, gdybym miał, za to, by być przystojnym. Bowiem, że, gdybym nie był brzydki, to z tym potencjałem, co mam osiągnąłbym, to co bym chciał i byłbym spełniony szczęśliwy. -- 18 wrz 2013, 13:51 -- Może z ,, czasu apokalipsy" Jak się nie mylę, to chyba Wagner.
-
Nie napisałem, też, że nie mogę mieć dziewczyny. Chodzi mi raczej oto, że to nie będzie działało, na zasadzie, że ja jej się będę podobać. To raczej jest na zasadzie to co już napisałem.
-
Nic nie wynika, tez to przerabiałem, potem jest brak odpisywania, albo przykro mi nie jesteś w moim typie.
-
Czy ty czytasz, co ja piszę? Ja tylko nie chcę być skreślany na starcie.
-
Oh, ale się przejąłem. Po pierwsze zaznaczyłem nie interesują mnie rady w stylu zmień fryzurkę przerabiałem, to miliony razy. Jedynie dotyczące jak oswoić tego swojego lisa. Po drugie każda pisze nie chce mieć faceta, który przejmuje się wyglądem, tylko najpierw kobiety musiałybyście o tym wiedzieć, a nie na starcie dawać mi kosza nie jesteś w moim typie, nie podobasz mi się. To całkowicie temu przeczy, że jestem przeciętny. Jeżeli mam do wyboru piękna słówka, o tym, że jestem przeciętny i brać pod uwagę doświadczenie czyli takie, akcje jak wyżej oraz jeszcze gorsze, to jednak wolę, to doświadczenie. Chodzi mi oto, jak mogę się cieszyć sobą, życiem, mimo, tego, że jestem nieatrakcyjny, mimo tych sytuacji ?
-
Zdania nie zmienię. Mój typ urody jest brzydki nigdzie nie powiedziałem, że koszmarny. Stąd też znajduję się w zbiorze osób nie atrakcyjnych fizycznie. Co do reszty rad z wyglądem już nie przyjmuję za dużo w życiu ulegałem im i wiem, że nic, to nie da. W zasadzie zdałem sobie sprawę, że moje przekonania, co do urody, własnych możliwości mogły by ulec zmianie, ale tylko pod wpływem pozytywnych doświadczeń. Wynika, to z tego, pogląd na moją nieatrakcyjność wyrobiłem sobie właśnie przez empirie życia. Wniosek nie zmienię poglądu, bo jestem nieatrakcyjny fizycznie.
-
tak w sumie nikt mi nic nie napisał konkretnego jak sobie z tym poradzić. Np pięć zdrowasiek. Zaznaczyłem wyraźnie nie mam zamiaru zaprzeczać faktom. Jednak większość osób chciała mi udowodnić, że wygląd się nie liczy z czym absolutnie nie mogę się zgodzić. Myślałem, że ktoś ma jakieś bardziej egzystencjalne pomysły.Nie w stylu koszulka coś da, bo to nic mi nie da, gdy jest się brzydkim. Mi chodziło jak się z tym pogodzić.
-
Co mogę zrobić gówno -- 18 wrz 2013, 00:48 -- Mój wygląd niesamowicie podcina mi skrzydła.