na_leśnik

Śmiercionauta, so iAhmed?

Arhol, iBombDefuseKit?

Śmiercionauta, od jakiegoś czasu rozkminiam to to: https://developer.apple.com/swift/ Niestety póki co z marnym skutkiem. Na razie udało mi się napisać kilka prostych apek, ale to raczej takie przeklepywanie kodu z tutoriali + próby ich samodzielnej modyfikacji. Póki co, z tym co na ten moment umiem pracy ani nawet stażu nie znajdę . Ale cóż, zainwestowałem w to sporo czasu i kasy i nie chcę z tego rezygnować.

Śmiercionauta, bez rewelacji. Trochę poklepałem kodu, trochę poczytałem. O dziwo po mimo bólu humor mi się trochę poprawił. A u Ciebie jak?

wariatków

Nie wiem jak u autora wątku, ale ja próbowałem wiele lat w ten sposób pogodzić się ze światem. Efekt? Ponad 5 lat praktycznie zmarnowanych na mielenie swoich i cudzych wątpliwości. Plus magisterka z teologii . Jeśli to "szukanie" w ogóle ma jakiś koniec. Czasem to po prostu zapchajdziura, która pozwala nie skupiać się na realnych problemach bez poczucia winy za to, że jest się absolutnie wobec nich biernym. Ja nic nie robię? Jak to? Przeca "szukam"! Nie ważne, że nie wiem gdzie, czego i co z tym zrobię. Ale i tak szukam!

W tej chwili? Nic. Ale zazwyczaj to wszystko (uroki emigracji). Lubisz gadżety?

Ta też. Wymarzona podróż?

Nie, tylko trekingówkę. Lubisz podróżować?

ekspert_abcZdrowie, no to jednak nie. Możesz czekać spokojnie na swe ciuchy

Nie.

Wręcz przeciwnie. Masz potrzebę tworzenia?

błędy

kontrola

Nie. A chciałbym kiedyś spróbować . Grałeś kiedyś w paintballa?

kontemplacja

kaptur

atic, tak się zastanawiam, skąd u Ciebie ta potrzeba "wyższego celu", od której uzależniasz swoje szczęście? Tak jak Michellea pisała, większość ludzi najczęściej nie zadaje sobie tego typu pytań (co nie znaczy, że te pytania gdzieś w nich nie powstają). A Ty jednak tak. Może warto pomyśleć nad tym, bo być może to właśnie ci tak życie obrzydza.

[videoyoutube=4jazmdoxlpY][/videoyoutube]

Kurier przywiózł mi zamówione ubrania. ekspert_abcZdrowie może to Twoje?

Przy ilościach tego cudownego eliksiru które pochłaniam...cóż... rozum mówi tak, serce mówi nie .

Eeeej normalnie zajebioza! . Się normalnie dzieje się . Trzymam kciuki w takim razie! Zębolog zębologiem. Zawsze warto sprawdzić na własnej skórze jak wygląda świat oczami naszych klientów w lochu. Ale tej kawy to nie zdzierżę!

Artemizja, nie ma to jak konkretna odpowiedź . W pracy siedzisz? Ja właśnie od chirurgo-zębologa wróciłem. Kawy bym się napił, ale doktory powiedziały że przez parę godzin nie mogę nic pić.

Witojcie Wrony! Żyjeta?

Gdy cię mają wieszać, poproś o szklankę wody. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, zanim przyniosą...