Skocz do zawartości
Nerwica.com

na_leśnik

Użytkownik
  • Postów

    10 945
  • Dołączył

Treść opublikowana przez na_leśnik

  1. Tyrr, ave! Jak tam żyjesz? Mnie powoli ból gardła przechodzi
  2. Variable, narzekać nie narzekam. Ogólnie jest o niebo lepiej, co nie zmienia faktu że zdarzają sie bardziej "rozkojarzone" dni. Dziś napadł mnie jeden z tych... Kuźwa i gradem zaczęło za oknem sypać
  3. Śmiercionauta, obadamy Variable, oj tam oj tam. Każdy ma dni lepsze i gorsze .
  4. Śmiercionauta, oj dawno nic polskiego nie czytałem. Chyba trzeba będzie przetestować naszych pisarzy. Variable, prokrastynejszyn. Coś tam w robocie zrobiłem a teraz jestem śmiertelnie zajęty pozorowaniem działań wszelakich .
  5. Śmiercionauta, ostatnio czytałem "Spokój duszy" takich dwóch pan Camilli Grebe i Asy Traff. Naprawdę polecam, jeśli lubisz skandynawskie kryminały.
  6. na_leśnik

    Na co masz ochotę?

    Ja mam ochotę na jakąś dobrą rybę na obiad. Łososia. Albo chociaż pstrąga
  7. kupmitrumne, taa. Zazwyczaj po pierwszym, trzy minuty po starcie
  8. kupmitrumne, to bardzo dobrze że jesteś cały czas zajęta. Jaw takich okresach za zwyczaj funkcjonuję o niebo lepiej bo nie mam czasu na wszelkiej maści rozkminy swojego stanu. A "pidzama-party day" pewnie jakiś wygospodarujesz .
  9. kupmitrumne, ale dziś ci chyba tkwienie w pieleszach cały dzień nie grozi. Przynajmniej takie sprawiasz wrażenie . Ja mam dzisiaj lekki zjazd formy. Już było dobrze a tu znów jakaś sieczka zaczyna mi mózgowie zasypywać. nie ma bata, dziś idę wcześniej spać choćby trzeba było puścić w ruch młotek .
  10. Śmiercionauta, coś w tym jest, tylko że 90% ich kreatywności idzie jak krew w piach w ich psycho-doły . Optimum do tworzenia to taki stan "doła kontrolowanego". Na dole wymyślasz, potem z niego wychodzisz i tworzysz. Tylko jak taki stan osiągnąć panie premierze, no jak...
  11. na_leśnik

    Filmy i seriale

    deader, aż chyba do komiksu wrócę (przygodę z komiksem skończyłem na farmie Hershela ).
  12. I delikatny szum gazów ulatujących z rozkładających się ofiar w piwnicy... -- 25 mar 2014, 00:00 -- monk.2000, hej. U mnie Kaczmar na tapecie
  13. wieslawpas, w moim wypadku do był epizod silnej depresji w dystymi. Nic fajnego. Prawie rok przeleżałem plackiem .
  14. high, na nerwice to tak nie bardzo. W sumie to tam miałem najcięższy epizod tego k&^%stwa...
  15. EwaBraun, pod rysunkiem trzeba było napisać: "czyją?"
  16. high, jako zaprawiony akademikowiec, polecam takie rozwiązanie . To jest cudowne antidotum na fobię społeczną (przynajmniej w moim przypadku). Tylko wątroba źle to wspomina...
  17. Absinthe, jak mnie na jakiejś akcji podczas robienia fotoreportażu z działań wojennych postrzelą, pozwalam na sobie poćwiczyć. Tylko z soccoro będziecie się musiały moim zewłokiem podzielić .
  18. Rebelia, i dobrze. To nie są zdjęcia do oglądania w nocy . Aurora92, oj tam oj tam. Tu jest dziś i tak mniej świntuszenia niż zwykle .
  19. Rebelia, i moja fryzura do tych żóltych tic-taców z bajki pasuje .
×