Davin, w zależności od poziomu napalenia i nastroju, jedna myśli a druga decyduje. Raz by się posiedziało i porozkminiało tajemnice uniwersum, a tu sąsiadka w samym ręczniku cukier pożyczyć wpadnie. Innym razem flirtu-flirtu z jakąś damą i tu ten między uszami ostrzega: "pacz co to za aparatka, na pewno chcesz się obok takiej obudzić jutro?". Ogólnie dwie główki nie są złe .