widać po scenariuszu i scenografii że miała być perełka ale wyszło jak wyszło
wiele "symbolizmu" ale nic z tego nie ma.
Jak dla mnie, Donnie się poświęca żeby uratować innych a Samantha poświęca innych żeby uratować siebie i to nie świadomie. Wogóle to motyw królika został ZNISZCZONY. I to pióro. O co chodzi?