Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwa

Użytkownik
  • Postów

    4 912
  • Dołączył

Treść opublikowana przez nerwa

  1. Hej! Ale mnie sennosc nagle dopadla, i takie otumanienie, nieogarniecie. Nagle - siedzialam w pracy na spotkaniu takim i sie zaczelo. I juz sie zestresowalam troche, ze cos mi sie dzieje :) A nogi to mnie tak swedza ostanio, ze drapalam sie znow do krwii na stopach!
  2. Ehh to ja takie zgrubienie mam w reku na kosci tez jakies :-/ A weekend jakos zlecial - sobota na oslabieniu, niedziel ana bolu glowy :) Myslalam, ze jak posiedzie w domu, nie bede myslala o pracy ani nic, to bedzie mis ie chcialo w poneidzialek bardziej isc, ale nie chce mi sie jak zwykle na maxa Jakos w ogolem nie oczy denerwuja, bo mam astygmatyzm i ogolnie tak dziwnie widze, te męty mam, wiec dodatkowo, a jeszcze czasem ta nadwrazliwosc na swiatlo dochodzi. I czasem sie boje, ze ja moze trace wzrok, tylko tak powoli, wiec nie zauwazam. I nie to, ze widze mniej wyraznie - bo to to chodze do okulisty, tylko wiecie tak ogolnie ze trace.
  3. scooby, mi znajomy mowil podobnie - ze nie ma co sie bać chorób bo jesli i tak cos ma nas spotkac to nei bardzo mamy na to wplyw, po prostu moze sie przydazyc tak jak wszystko inne. A wtedy w sumie powinnismy sie bac wszystkiego (ze moze nam cegla na glowe spasc w kazdej chwili). Wiec najlepiej, jesli mamy na cos wplyw to zmieniac co chcemy, a jesli nie - to olać, nie myslec i życ :)
  4. mnie dzis lewa polowa glowy napierrrr... , tak migrenowo, ale nie tak na maksa, wiec jeszcze da sie wytrzymac :-/
  5. A ja dzisiaj mam akcje - walka z robactwem. Bo czasem mi lataly w domu takie jakby male żuczki, ale mysallam, ze one nie grozne... a sie okazalo, ze to dziadostwo sie dobiera to jedzenia! Wczoraj zrobilam platki owsiane, jem jem... a tam te robaki plywaja! :) No i dzis wszystko musze wyperdzielac. Najlepsze ze mam takie sloiczki z przyprawami... ja dzis patrze a tam larwy w srodku!!!!! bleee a ja ciagle tego uzywalam
  6. kurnaa, nawet nie wiedzialam ze to takie zaleznosci istnieja! A ja mam akurat A :-/ wiec moge sie teraz wszystkiego po kolei bac.... -- 15 mar 2014, 22:36 -- a w ogole fajna strona! Musze faktycznie ta diete wyprobowac dla grupy krwii, bo tam tez napisali, ze np. dla A, nei jest dobre mieso. A mnie nigdy wlasnie do miesa nie ciagnelo.
  7. Ja to wiesz co, zauwazylam, ze u mnie przewaznie jest taki scenariusz - zaczyna sie to kołowanie, ja sie zaczynam bac, nei wiem co mi dolega, i zaczynaja sie stresy. I to trwa i trwa. Potem po jakims czasie zaczynam miec juz dosyc, nie mam sily i mowie sobie - dobra no trudno, musze jakos zyc z tym kolowanie, nic mi nie pomaga to musze po prostu starac sie nie zwracac uwagi bo it ak nic nie zrobie. I jak tak zaczynam mysle i faktycznie olewac, to nagle przechodzi :)
  8. Lisa_, ja mam chyba podobne zawroty. Tzn. to nie sa typowe zawroty, ze nagle sie w glowie kreci czy musze sie przytrzymac, ale raczej tkaie ogolne poczucie niestabilnosci. Takiego kolowania w glowie jakby. Bujania. Sama nie wiem jak to opisac :) Wlasnie ja to mam tak fazami, i zazwyczaj trzyma pare dni, albo tydzien albo dwa, i teraz akurat znow to mam. Juz sie tez zastanwialam kiedys czy nie od zatok. -- 15 mar 2014, 20:12 -- i ja tez mam astygmatyzm, w ogole przez to tez wydaje mi sie, ze tak czasem dziwnie widze :-/ ale z tym to akurat nie ma co zrobic za bardzo raczej... -- 15 mar 2014, 20:12 -- marta80, ehhhh to jeszcze tyle czekania ale dobrze, ze juz chociaz badanie samo z glowy.
  9. To ja wam powiem akcje... ja od dziecka balam sie jakos chorob serca, tym bardziej ze jakies szmery mi wykryli i sie szlajalam po lekarzach. No i byl taki serial, chyba "Bicie serca" czycos, i pamietam tak sie balam tego serialu!!!! balam sie nawet na niego spojrzec, bo kojarzylo mi sie z sercem i chorobami ktorych sie bałam.
  10. Ja jak kiedys poszlam, to od razu na lezance sie polozylam :))) po prostu juz jak sobie wyobrazam to mam nogi jak z waty.
  11. hania33, ja sie panicznie boje pobierania krwii :) A nawet juz bardziej wolalabym miec atak paniki niz isc na pobranie.
  12. Lisa_, not o ja to samo - w ogole do lekarzy nie chodze, zadnych badan nie robie, bo sie boje A jednoczesnie caly czas wydaje mi sie, ze na cos choruje.
  13. Wiecie co.. ja tez mam chyba ten toczeń Ja nie chce miec amputacji konczycn!!!!
  14. aga9115, no wlasnie ja glownie leze na lozku jak jestem w domu Tylko najgorsze, ze np. dzisiaj wstalam, niby nic nie musze robic to leze, a i tak zmeczenie jakbym nie wiem co wlasnie robila... Ja to czy cos robie, czy leze bez ruchu, to chyba tkaie same zmeczenie :)))))
  15. no mnie tez co ir az kolana bolą a nawet pare razy biodro!
  16. marta80, no ja zawsze jak pojde i wychodze z gabinetu, to czuje sie jak nowo-narodzona :) A potem znowu to samo... :) Co do jedzniea to ja sie obudzilam o 6 rano i na maksa mnie ssalo w zoladku! oczywiscie juz panika, ze pewnie niski poziom cukru czy czegos i mam hiperglikermie. No i zjadlam 2 orzechy (wloskie) i dalej poszlam spac :)
  17. Hej! :) No ja sobie nie daje rady z tym oslabieniem ciaglym Taka czuje slabosc w rekach glownie i ramionach , chociaz ogolnie w calym ciele. I jak mysle racjonalnie - to wychodzi mi, ze to od psychiki, bo: - przechodzi czasem wieczorami i nagle mam na wszystko duzo sily i energii - jak cos trzeba ciezkiego zrobic to jestem w stanie, realnie mam tą siłe (tylko tak bardziej subiektywnie nie mam) - juz mialam tak nie raz, trwalo pare dni i zawsze mijalo Ale z drugiej strony to jest tak realnie odczuwalne, nawet jak leze i nic nie robie, ze po prostu zaczynam mysle,z e to pewnie jakas choroba, zaczynam sie bac jeszcze bardziej i takie błędne koło. Boje sie, ze jestem coraz slabsza i slabsza az w koncu strace przytomnosc...
  18. a ja biore tylkow razie koniecznosci. Czyli - atak paniki (ale to juz dawno nie mialam, a jak mialam to jzu tez nie bralam czesto, bo doszlam do wniosku ze i tak sam przechodzi). Wiec teraz biore np. przed samolotem, albo przed wystapieniem w pracy albo jak nie moge spac i sie robi 3-4 w nocy. Ale ja to biore naprawde mini-dawki. Mam 0,5mg to biore 1/4 :) Wiec w sumie mi takie opkowaie starcza zazwyczaj na rok. -- 14 mar 2014, 23:48 -- Ellwe, ja wlasnie staram sie czytac wieczorami. Dzisiaj akurat nie - jak widac:) , ale ostatnio staram sie wylaczac kompa wczesniej, i tak relaksowac czytajac. Wtedy sie szybko zamulam i wieksza sazansa na zasniecie. A i ksiazki przy okazji mozna poczytac :)
  19. No wlasnie i kiedys to dzialalo jak w zegarku, bo jak taki jaskiniowiec zobaczyl niedzwiedzia, wydzielala sie adrenalina, uciekal, to troche sie rozladowal i po stresie potem. A w dziesiejszych czasach to nie dosc, ze caly czas praktycznie jestemsy w stresie (i to glownie nie przez zewnetrzne czynniki, tylko przez nasze skrzywione myslenie ciagle), wiec caly czas napiecia, stresy, adrenalina - i konca nie widac. To sie nie ma co dziwic, ze organizm wariuje.
  20. Adrenal Fatigue to chbya tez taka jakby jednostka chorobowa, i tam zakladaja, ze wlasnie od stresu, adrenaliny itd, mozna miec takie objawy - zmeczenia, wycienczenia, oslabienia, bolow roznych, zawrotow glowy itd. I ze to jest wplyw tych hormonow wydzielanych podczas stresu - na cialo. Tam w sumie oporocz zmiany trybu zycia, duzo poswiecili miejsca na odpowiednia diete, - ze ona pomaga na to. Ale tego juz nie przeczytalam, bo zmeczona za bardzo bylam -- 14 mar 2014, 23:32 -- emka34, ja mam Alprox, choc tez juz tylko kilka tabletek a musze 2 miesiace wytrzymac, do powrotu do kraju.
  21. hahahhahahah emka34, aja wlasnie tak az pomyslalam - ze no, tyle lekow, a na koncu aerobik i sie sprawdzil i tak pomysallam, ze w sumie dobry jednak taki wysilek fizyczny :) A seronil tez bralam, wlasnie 2 miesiace tylko, pewnie za krotko - bo w ogole nie pomogl i odstawilam juz bo terapeuta kazal.
  22. Ja w ogole ostatnia sciagnelam ksiazke o Adrenal Fatigue, przeczytalam i mi sie wszystko tez zgadzalo :)
  23. Ellwe, ja wierze, bo mi sie wydaje, ze wlasnie to tez mam :) -- 14 mar 2014, 22:24 -- a teraz leze juz 2h na lozku, pojadlam, popilam, teraz ptasie mleczko zaczelam wsuwac - i od razu chce sie zyc :)))) ja to naprawde musze sobie zrobic z miesiac wolnego, i nie bede z lozka wstawac, jedzenie na wyciagniecie reki i tyle.
  24. Jak lubicie pisac, to zakladajcie jakies blogi, potem beda mialy duzo odwiedzic i bedziecie trzepac kase na reklamach! :) Ellwe, ja przeczytam Twoje opowiadanie jak bedzie chwila czasu! -- 14 mar 2014, 16:57 -- Kn24, no mnie strasznie meczyla terapia, za kazdym razem szlam strasznie zdenerwowana (a chodzilam kilka lat), i ja jeszcze nie lubilam tak gadac i opowiadac o sobie, wiec w ogole topornie to szlo. No ale z czasem zaczely mi mijac lęki wszystkie - a jak poszlam na terapie nie bylam w stanie w ogole wychodzic z domu, ciagle ataki paniki, stany lękowe i depresyjne itd. I pod wplywem terapii po jakims czasie, zaczelam wychodzicm poszlam na studia iz aczelam normalne zycie, ktore trwalo 10 lat :) I bez zadnych leków wtedy bylo zupelnie.
  25. platek rozy, mi to sie wydaje, ze wlasnie sa dwie strony medalu, z jednej strony, troche latwiej jest jak dzieki lekom nie ma lęków albo lepiej sie fizycznie czujemy bo wtedy jest sila zeby chodzic na tą terapie w ogole i jakos pracowac nad sobą. A z kolei minus jest taki, ze np. pewne rzeczy, ktore tak emocjonalnie nas moga rozwalac, pod wplywem leków już nie są takie straszne, bo wszystko jest stłumione i ciezko do nich dotrzec na terapii. Dluzej to moze trwac po prostu. Wiec są i dobre i złe strony tego wszystkiego.
×