Skocz do zawartości
Nerwica.com

cerebro

Użytkownik
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cerebro

  1. cerebro

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=YVNqWZPqxDE][/videoyoutube]
  2. Po żadnym innym tak nie miałem... Wenlafaksyny w ogóle nie czułem. Po sertrze 100 mg natomiast na początku skoczyła mi temperatura do 37,5 stopnia, a pot lał się strumieniami, dostałem akatyzji, źrenice miałem rozszerzone, jak po jakichś prochach ale... to było... przyjemne.
  3. Chciałem się zapytać o tzw. FOCHY. Macie fochy? Mnie ostatnio strasznie znów dopadają. Wystarczy, że czegoś nie dosłyszę siedząc w towarzystwie, ktoś się zaśmieje, powie coś do mnie, albo, wręcz przeciwnie, nie będzie zwracał na mnie uwagi w stopniu uznanym przeze mnie za wystarczający, ja to odbiorę jako drwinę z siebie albo poczuję się niechciany, nieciekawy, włączy mi się niska samoocena, zaczne się wstydzić, czuć neiswojo... Zaczynam się wkręcać i albo się wykłócam wtedy, zarzucam innym różne rzeczy, chcę żeby się wytłumaczyli z tego, co powiedzieli lub jak zachowali (w odpowiedzi zazwyczaj: "nie spinaj się!") albo zmienia mi się nastrój na taki, że czuję, że "nic ciekawego już i tak nie powiem (bo jestem zły i obrażony jak uj)" (od lat tak mam co jakiś czas) i idę sobie pizgając na pożegnanie drzwiami. Albo jedno i drugie. Co jakiś czas mam takie coś. Ostatnio w miarę długo był spokój, ale ostatnie dwa weekendy zajewałem focha 2 razy pod rząd. W ostatnią sobotę w ogóle było tak, że mój nastrój z bardzo wysokiego, roześmianego, rozgadanego, zmienił się w złość, podpitą alkoholem i popartą lekkim urojeniem ksobnym i pretensjami, jak teraz myślę, nie do końca uzasadnionymi (albo, że jeśli nawet moje zachowanie było w jakimś stopniu uzasadnione, to "przereagowałem"). Jak tak dalej pójdzie, to się wszyscy na mnie poobrażają. I jeszcze wstyd podwójny, bo całe spotkanie sam ustawiałem, wpadły takie kumpele, których nie widziałem dość dawno. Wstyd mi jak nie wiem. I się boję, że zrażę do siebie wszystkich (choć prze lata jakoś mi się nie udało, choć wielu mi się udało).
  4. Niezłe. A tak coś czułem, że ten citalopram coś mnie mocno(/w stosunku do działania pożądanego) wykastrował. Sertra w takim samym ujęciu psuje znacznie mniej. Citalopram mocno "znieczula", natomiast paro niemal uniemożliwia orgazm.
  5. Lionel Shriver "Musimy porozmawiać o Kevinie"
  6. Naturalnie! To jest taki trochę koślawy układ i terapia powinna mieć swoje reguły i granice. Wiele zależy od strategii postępowania z pacjentami, ale i myślę osobowości danego terapeuty. Jeden zakreśli szeroko czy niewyraźne granice i będzie się czuł dobrze, inny by się w takich granicach wypalił. Myślę, że to jest dla nich samych ciężka kwestia. Poza tym z bordziorami trza szczególnie uważać w tym względzie, bo nierozsądne zakreślenie granic może być niekorzystne dla pacjenta i terapii, bo może chvuj bąbki strzelić.
  7. Raczej nie. Bardziej się czułem krytykowany i pogardzany. Nawet nie, że szczególnie maltretowany - bardziej podtruwany powoli, systematycznie i konsekwentnie.
  8. Bo ja wiem? Bardziej mam problem z tym, że mam różne nastroje i czasem coś zarzucam na terapeutkę, znaczy przypisuję jej, że mnie np. będzie krytykować czy coś, bez sensu się z czegoś tłumacze i powstaje takie odczucie we mnie, że źle ją traktuję. Czasem też uważam jej wypowiedzi za mało przenikliwe (nie mam psychoanalizy tylko jakąś mieszaną terapię, bardziej w stronę poznawczo behawioralnej), ale kumam, że ona mnie "leczy" racjonalnym i obiektywnym punktem widzenia. Mam oczywiście czasami wątpliwości czy zna się na rzeczy, bardziej jeszcze - czy potrafi mi pomóc. Ale to chyba naturalne, że się takie wątpliwości ma, no nie? Nie mam, że wpadam w takie skrajne "nienawidzę". Raczej lubię, uważam za mądrą osobę na poziomie i przez większość czasu uważam ją za dobrą profesjonalistkę. :)
  9. cerebro

    witam

    Cześć. Mam na imię Marek. Pochodzę sobie z wielkopolski. Coś tam mi dolega i różnie bywa. Mówią, że border czy jakieś tam inne problemy osobowościowe + cała masa wszystkiego, szeroki zestaw różnych objawów.
×