Skocz do zawartości
Nerwica.com

lutka

Użytkownik
  • Postów

    250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lutka

  1. smutny dzien , od rana wkrecam sobie kolejne choroby i nakrecam sie na maxa, lęki minimalne, ale obawa przed jutrem wzrasta
  2. smutny dzien , od rana wkrecam sobie kolejne choroby i nakrecam sie na maxa, lęki minimalne, ale obawa przed jutrem wzrasta
  3. smutny dzien , od rana wkrecam sobie kolejne choroby i nakrecam sie na maxa, lęki minimalne, ale obawa przed jutrem wzrasta
  4. lutka

    Moje zmagania

    opieprzam cie pieroog, przestan, nic jej nie bedzie, po prostu stresujacy miala okres i teraz sie to odbija na serduchu, zobaczysz pare dni spokoju, moze krople walerianowe i wszystko wroci do normy, a ty tylko nakrecisz sie i zafiksujesz, po co??? jutro weekend, moze jakis wypad z malzonka ? co? myslales o tym??? zrelaksujcie sie i bronn boze nie pozazuj jej swoich obaw, trzymaj sie, milego weekendu.
  5. lutka

    Moje zmagania

    opieprzam cie pieroog, przestan, nic jej nie bedzie, po prostu stresujacy miala okres i teraz sie to odbija na serduchu, zobaczysz pare dni spokoju, moze krople walerianowe i wszystko wroci do normy, a ty tylko nakrecisz sie i zafiksujesz, po co??? jutro weekend, moze jakis wypad z malzonka ? co? myslales o tym??? zrelaksujcie sie i bronn boze nie pozazuj jej swoich obaw, trzymaj sie, milego weekendu.
  6. lutka

    Moje zmagania

    opieprzam cie pieroog, przestan, nic jej nie bedzie, po prostu stresujacy miala okres i teraz sie to odbija na serduchu, zobaczysz pare dni spokoju, moze krople walerianowe i wszystko wroci do normy, a ty tylko nakrecisz sie i zafiksujesz, po co??? jutro weekend, moze jakis wypad z malzonka ? co? myslales o tym??? zrelaksujcie sie i bronn boze nie pozazuj jej swoich obaw, trzymaj sie, milego weekendu.
  7. lutka

    Moje zmagania

    Oj wstyd mi pisac, ale ja jeszcze nie doszlam dlaczego mam te stany, na pewno je mam od dziecka i reaguje podobnie do ciebie martusiu, placz mi pomaga, tylko co ja mam swojej coreczce mowic jak widzi jak placze???ze mam nerwice???ze mam atak paniki??/przeciez ona ma 4 latka dopiero, dzisiaj pbudzily mnie nudnosci i bol zoladka, jakos to zwalczylam, ale do poludnia bylo mi srednio na jeza...
  8. lutka

    Moje zmagania

    Oj wstyd mi pisac, ale ja jeszcze nie doszlam dlaczego mam te stany, na pewno je mam od dziecka i reaguje podobnie do ciebie martusiu, placz mi pomaga, tylko co ja mam swojej coreczce mowic jak widzi jak placze???ze mam nerwice???ze mam atak paniki??/przeciez ona ma 4 latka dopiero, dzisiaj pbudzily mnie nudnosci i bol zoladka, jakos to zwalczylam, ale do poludnia bylo mi srednio na jeza...
  9. lutka

    Moje zmagania

    Oj wstyd mi pisac, ale ja jeszcze nie doszlam dlaczego mam te stany, na pewno je mam od dziecka i reaguje podobnie do ciebie martusiu, placz mi pomaga, tylko co ja mam swojej coreczce mowic jak widzi jak placze???ze mam nerwice???ze mam atak paniki??/przeciez ona ma 4 latka dopiero, dzisiaj pbudzily mnie nudnosci i bol zoladka, jakos to zwalczylam, ale do poludnia bylo mi srednio na jeza...
  10. lutka

    drapanie zmian skornych

    witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto
  11. lutka

    drapanie zmian skornych

    witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto
  12. lutka

    drapanie zmian skornych

    witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto
  13. kasiatko, no cos ty kobito, nawet tu nie pisz, ze jestes gorsza od nas, zmagasz sie po prostu z taka choroba i tyle, nie wyrzucaj sobie, ze jestes ponizej, bo wcale tak nie jest, trzymaj sie :) hej, od dwoch dni w miare u mnie, wczoraj psychoterapia u psychiatry i...oby pomogl :)
  14. kasiatko, no cos ty kobito, nawet tu nie pisz, ze jestes gorsza od nas, zmagasz sie po prostu z taka choroba i tyle, nie wyrzucaj sobie, ze jestes ponizej, bo wcale tak nie jest, trzymaj sie :) hej, od dwoch dni w miare u mnie, wczoraj psychoterapia u psychiatry i...oby pomogl :)
  15. kasiatko, no cos ty kobito, nawet tu nie pisz, ze jestes gorsza od nas, zmagasz sie po prostu z taka choroba i tyle, nie wyrzucaj sobie, ze jestes ponizej, bo wcale tak nie jest, trzymaj sie :) hej, od dwoch dni w miare u mnie, wczoraj psychoterapia u psychiatry i...oby pomogl :)
  16. Witajcie, w nocy ubralam sie jak na sybir, pizama i dres do tego skarpety i pierzyna, rano maz sie ze mnie smial, ale w koncu usnelam, a co. dzisiaj w maire ok, ale moze dlatego, ze zostalam na maxa wpieniona przez panow montazystow i musialam japke podrzec (nie lubie tego robic) i na lęki pomoglo, mysle tylko o moim wkurzeniu i o panach tepych osobnikach .
  17. lutka

    Moje zmagania

    Dobrze,ze u ciebie ok, tak trzymac, milo sie czyta pozytywy :)
  18. Na razie leżę i zajmuje myśli, ręce i stopy wciąż lodowate czyli jeszcze na sen trza mi poooczeeekac.
  19. U mnie roznie bywa, czasami potrafie i 300 km sama pokonać, a bywają dni, ze mam problem z odjechaniem od domu z 5 km. Nie wiem od czego to zależy, ale bywa to męczące i uzależniające od kogoś. O moich lękach tez dlugo nikt nie wiedzial, przemoglam sie i nie mam problemów z podzieleniem sie z innymi co mi dolega,chociaz jak mam atak paniki potrafie to ukryć, ale kosztuje mnie to dużo wysilku.
  20. Leżę w łóżku, lęk zawitał, boje sie ruszyc, zimno mi, trzęsę sie, a bylo juz tak dobrze przez ost.dwa dni, ręce zimne spocone, xanax leży kolo mnie, myśli wstrętne bombardują mnie i nie dają mi odpocząć, znowu ta bezsilność i przygnębienie, strach przed wszystkim.
  21. lutka

    Moje zmagania

    martusiu zapalilam biale swiece :) pieroog trzymam za ciebie, ja dwa miesiace pochowalam tesciowa, moj maz zostal sam, bo 7 lat ojciec mu zmarl i chyba to spowodowalo,ze sie rozsypalam na kawaleczki, a tu powinnam byc silna dla niego...
  22. fatuma no pewnie, ze nie masz tu doly lapac, wszyscy w mniejszym lub wiekszym stopniu mamy podobne problemy z soba i kazdy normalnie przezyty dzien jest dla nas swietem :). mi np chodzi o to, zebys (w miare swoich mozliwosci) cos zmienila w sobie (przy pomocy odpowiedniego psychologa i psychoterapii) zeby twoj maz nie trzymal cie w garsci, bo zaloze sie, ze 70% twojego zlego samopoczucia zawdzieczasz mu . doskonale cie rozumiem, ja tez nie odeszlabym od meza, niestety on wiecej zarabia i z materialnego pkt widzenia trudno by mi bylo odejsc. przemysl to, znajdz cos co cie pochlonie przy okazji wyluzuje, to jest twoje jedyne zycie, szkoda by bylo byc zlęknionym 3/4 tego zycia? prawda? trzymam za ciebie kciuki i wierze, ze tobie sie uda i pokonasz tyrana, a mnie sie uda zajsc w ciaze :)
  23. witajcie, dzien bez lękow bylam u nowego ginekologa okazalo sie, ze facet zajmuje sie zarowno kobietami jak i mezczyznami (tzn chodzi o nieplodnosc :)), mi sie pofajczylo z hormonami, kazal nam w marcu przyjsc z kompletem badan i sie zobaczy, czy jeszcze jest szansa na drugiego szkraba, oby taaaak a wracajac do dnia , to minal calkiem spokojnie, troche rano bylo mi slabo, ale ufff przeszlo
  24. lutka

    Moje zmagania

    marta 30 boze jak czytam twoja wypowiedz, to jak bym czytala sama siebie, u mnie tez zaczelo sie dosc wczesnie, lek przed wyjsciem z domu, przed podroza autobusem, pozniej zawalenie szkoly psychiatra nr pramolan, po ktorym czulam sie fatalnie, hipochondria, lek,ze nie dozyje dnia nastepnego, oparcie mialam (wg mnie) tylko w partnerze, ktory nie rozumial moich histerycznych zaborczych zachowan, w koncu odszedl a ja spadlam z waga do 44 kg. nastepnie [sychiatra nr 2 i przepisanie seroxatu i doraznie xanax, psychoterapia i wyjscie na prosta, udalo mi sie skonczyc studia, wyjsc za maz i urodzic dziecko i znowu mam ataki, znowu psychoterapia, nie umiem przez ataki lekow zajsc w ciaze, zatrzymanie cyklu , pomaga mi pisanie pamietnika, w momencie ataku pisze i pisze, wylewam wszystko na papier. non stop wymyslam sobie choroby i sie nsakrecam, tak widzisz nie jestes z tym sama martusiu, trzymam za ciebie jak co pisz na privat.
  25. fatuma kachana zrob rachunek sumienia i nie daj sie mu, poszukaj psychoterapii, albo jakichs zajec, ktore cie pochlona na maxa, niech zobaczy, ze ty sobie swietnie radzisz i jego dopiekanie cie gowno obchodza, nie wiem czy juz uczeszczasz na psychoterapie, ale ja na twoim miejscu poszukalabym kogos, kto umialby cie nauczyc jak sobie radzic z takimi mendami jak twoj maz (przepraszam za dosadnosc), skoro nie masz odwagi odejsc musisz jakos sobie pomoc w inny sposob, bo tak sie zyc nie da.
×