
lutka
Użytkownik-
Postów
250 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lutka
-
smutny dzien , od rana wkrecam sobie kolejne choroby i nakrecam sie na maxa, lęki minimalne, ale obawa przed jutrem wzrasta
-
smutny dzien , od rana wkrecam sobie kolejne choroby i nakrecam sie na maxa, lęki minimalne, ale obawa przed jutrem wzrasta
-
smutny dzien , od rana wkrecam sobie kolejne choroby i nakrecam sie na maxa, lęki minimalne, ale obawa przed jutrem wzrasta
-
opieprzam cie pieroog, przestan, nic jej nie bedzie, po prostu stresujacy miala okres i teraz sie to odbija na serduchu, zobaczysz pare dni spokoju, moze krople walerianowe i wszystko wroci do normy, a ty tylko nakrecisz sie i zafiksujesz, po co??? jutro weekend, moze jakis wypad z malzonka ? co? myslales o tym??? zrelaksujcie sie i bronn boze nie pozazuj jej swoich obaw, trzymaj sie, milego weekendu.
-
opieprzam cie pieroog, przestan, nic jej nie bedzie, po prostu stresujacy miala okres i teraz sie to odbija na serduchu, zobaczysz pare dni spokoju, moze krople walerianowe i wszystko wroci do normy, a ty tylko nakrecisz sie i zafiksujesz, po co??? jutro weekend, moze jakis wypad z malzonka ? co? myslales o tym??? zrelaksujcie sie i bronn boze nie pozazuj jej swoich obaw, trzymaj sie, milego weekendu.
-
opieprzam cie pieroog, przestan, nic jej nie bedzie, po prostu stresujacy miala okres i teraz sie to odbija na serduchu, zobaczysz pare dni spokoju, moze krople walerianowe i wszystko wroci do normy, a ty tylko nakrecisz sie i zafiksujesz, po co??? jutro weekend, moze jakis wypad z malzonka ? co? myslales o tym??? zrelaksujcie sie i bronn boze nie pozazuj jej swoich obaw, trzymaj sie, milego weekendu.
-
Oj wstyd mi pisac, ale ja jeszcze nie doszlam dlaczego mam te stany, na pewno je mam od dziecka i reaguje podobnie do ciebie martusiu, placz mi pomaga, tylko co ja mam swojej coreczce mowic jak widzi jak placze???ze mam nerwice???ze mam atak paniki??/przeciez ona ma 4 latka dopiero, dzisiaj pbudzily mnie nudnosci i bol zoladka, jakos to zwalczylam, ale do poludnia bylo mi srednio na jeza...
-
Oj wstyd mi pisac, ale ja jeszcze nie doszlam dlaczego mam te stany, na pewno je mam od dziecka i reaguje podobnie do ciebie martusiu, placz mi pomaga, tylko co ja mam swojej coreczce mowic jak widzi jak placze???ze mam nerwice???ze mam atak paniki??/przeciez ona ma 4 latka dopiero, dzisiaj pbudzily mnie nudnosci i bol zoladka, jakos to zwalczylam, ale do poludnia bylo mi srednio na jeza...
-
Oj wstyd mi pisac, ale ja jeszcze nie doszlam dlaczego mam te stany, na pewno je mam od dziecka i reaguje podobnie do ciebie martusiu, placz mi pomaga, tylko co ja mam swojej coreczce mowic jak widzi jak placze???ze mam nerwice???ze mam atak paniki??/przeciez ona ma 4 latka dopiero, dzisiaj pbudzily mnie nudnosci i bol zoladka, jakos to zwalczylam, ale do poludnia bylo mi srednio na jeza...
-
witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto
-
witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto
-
witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto
-
kasiatko, no cos ty kobito, nawet tu nie pisz, ze jestes gorsza od nas, zmagasz sie po prostu z taka choroba i tyle, nie wyrzucaj sobie, ze jestes ponizej, bo wcale tak nie jest, trzymaj sie :) hej, od dwoch dni w miare u mnie, wczoraj psychoterapia u psychiatry i...oby pomogl :)
-
kasiatko, no cos ty kobito, nawet tu nie pisz, ze jestes gorsza od nas, zmagasz sie po prostu z taka choroba i tyle, nie wyrzucaj sobie, ze jestes ponizej, bo wcale tak nie jest, trzymaj sie :) hej, od dwoch dni w miare u mnie, wczoraj psychoterapia u psychiatry i...oby pomogl :)
-
kasiatko, no cos ty kobito, nawet tu nie pisz, ze jestes gorsza od nas, zmagasz sie po prostu z taka choroba i tyle, nie wyrzucaj sobie, ze jestes ponizej, bo wcale tak nie jest, trzymaj sie :) hej, od dwoch dni w miare u mnie, wczoraj psychoterapia u psychiatry i...oby pomogl :)
-
Witajcie, w nocy ubralam sie jak na sybir, pizama i dres do tego skarpety i pierzyna, rano maz sie ze mnie smial, ale w koncu usnelam, a co. dzisiaj w maire ok, ale moze dlatego, ze zostalam na maxa wpieniona przez panow montazystow i musialam japke podrzec (nie lubie tego robic) i na lęki pomoglo, mysle tylko o moim wkurzeniu i o panach tepych osobnikach .
-
Dobrze,ze u ciebie ok, tak trzymac, milo sie czyta pozytywy :)
-
Na razie leżę i zajmuje myśli, ręce i stopy wciąż lodowate czyli jeszcze na sen trza mi poooczeeekac.
-
Agorafobia / Nerwica lękowa a prowadzenia auta i wyjazdy ?
lutka odpowiedział(a) na degenero temat w Nerwica lękowa
U mnie roznie bywa, czasami potrafie i 300 km sama pokonać, a bywają dni, ze mam problem z odjechaniem od domu z 5 km. Nie wiem od czego to zależy, ale bywa to męczące i uzależniające od kogoś. O moich lękach tez dlugo nikt nie wiedzial, przemoglam sie i nie mam problemów z podzieleniem sie z innymi co mi dolega,chociaz jak mam atak paniki potrafie to ukryć, ale kosztuje mnie to dużo wysilku. -
Leżę w łóżku, lęk zawitał, boje sie ruszyc, zimno mi, trzęsę sie, a bylo juz tak dobrze przez ost.dwa dni, ręce zimne spocone, xanax leży kolo mnie, myśli wstrętne bombardują mnie i nie dają mi odpocząć, znowu ta bezsilność i przygnębienie, strach przed wszystkim.
-
martusiu zapalilam biale swiece :) pieroog trzymam za ciebie, ja dwa miesiace pochowalam tesciowa, moj maz zostal sam, bo 7 lat ojciec mu zmarl i chyba to spowodowalo,ze sie rozsypalam na kawaleczki, a tu powinnam byc silna dla niego...
-
fatuma no pewnie, ze nie masz tu doly lapac, wszyscy w mniejszym lub wiekszym stopniu mamy podobne problemy z soba i kazdy normalnie przezyty dzien jest dla nas swietem :). mi np chodzi o to, zebys (w miare swoich mozliwosci) cos zmienila w sobie (przy pomocy odpowiedniego psychologa i psychoterapii) zeby twoj maz nie trzymal cie w garsci, bo zaloze sie, ze 70% twojego zlego samopoczucia zawdzieczasz mu . doskonale cie rozumiem, ja tez nie odeszlabym od meza, niestety on wiecej zarabia i z materialnego pkt widzenia trudno by mi bylo odejsc. przemysl to, znajdz cos co cie pochlonie przy okazji wyluzuje, to jest twoje jedyne zycie, szkoda by bylo byc zlęknionym 3/4 tego zycia? prawda? trzymam za ciebie kciuki i wierze, ze tobie sie uda i pokonasz tyrana, a mnie sie uda zajsc w ciaze :)
-
witajcie, dzien bez lękow bylam u nowego ginekologa okazalo sie, ze facet zajmuje sie zarowno kobietami jak i mezczyznami (tzn chodzi o nieplodnosc :)), mi sie pofajczylo z hormonami, kazal nam w marcu przyjsc z kompletem badan i sie zobaczy, czy jeszcze jest szansa na drugiego szkraba, oby taaaak a wracajac do dnia , to minal calkiem spokojnie, troche rano bylo mi slabo, ale ufff przeszlo
-
marta 30 boze jak czytam twoja wypowiedz, to jak bym czytala sama siebie, u mnie tez zaczelo sie dosc wczesnie, lek przed wyjsciem z domu, przed podroza autobusem, pozniej zawalenie szkoly psychiatra nr pramolan, po ktorym czulam sie fatalnie, hipochondria, lek,ze nie dozyje dnia nastepnego, oparcie mialam (wg mnie) tylko w partnerze, ktory nie rozumial moich histerycznych zaborczych zachowan, w koncu odszedl a ja spadlam z waga do 44 kg. nastepnie [sychiatra nr 2 i przepisanie seroxatu i doraznie xanax, psychoterapia i wyjscie na prosta, udalo mi sie skonczyc studia, wyjsc za maz i urodzic dziecko i znowu mam ataki, znowu psychoterapia, nie umiem przez ataki lekow zajsc w ciaze, zatrzymanie cyklu , pomaga mi pisanie pamietnika, w momencie ataku pisze i pisze, wylewam wszystko na papier. non stop wymyslam sobie choroby i sie nsakrecam, tak widzisz nie jestes z tym sama martusiu, trzymam za ciebie jak co pisz na privat.
-
fatuma kachana zrob rachunek sumienia i nie daj sie mu, poszukaj psychoterapii, albo jakichs zajec, ktore cie pochlona na maxa, niech zobaczy, ze ty sobie swietnie radzisz i jego dopiekanie cie gowno obchodza, nie wiem czy juz uczeszczasz na psychoterapie, ale ja na twoim miejscu poszukalabym kogos, kto umialby cie nauczyc jak sobie radzic z takimi mendami jak twoj maz (przepraszam za dosadnosc), skoro nie masz odwagi odejsc musisz jakos sobie pomoc w inny sposob, bo tak sie zyc nie da.