Skocz do zawartości
Nerwica.com

barsinister

Użytkownik
  • Postów

    860
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez barsinister

  1. ale jakieś konkretne zaburzenia czy tak po prostu? kompromisem między psychoterapią i oddziałem stacjonarnym byłby oddział dzienny
  2. to jedna z oryginalniejszych teorii, z którą zetknąłem się na forum Lewiatanxxx kierunek - lamotrygina
  3. spokojnie, bóle głowy to skutek uboczny, który praktycznie zawsze mija po jakimś czasie - spróbuj raczej odrobinę zmniejszyć dawkę (albo zwiększyć - to brzmi zabawnie, ale akurat w przypadku bólu głowy może poskutkować) trochę masz pecha, ale pisałaś, że poza tym działa idealnie, więc może się jednak spróbuj podziałać? (dla pociechy - to nie jest migrena, na taką klasyczną lamotrygina wręcz pomaga - raczej po prostu silne bóle głowy, wiem, jak mogą być wykańczające, więc współczuję)
  4. no z określeniem "remisja" to się wstrzymaj przynajmniej na parę miesięcy, ale super że jest lepiej
  5. http://wyborcza.pl/1,75478,16779436,Zona_zaginionego_narkomana.html rzadko ukazują się w prasie głównego nurtu podobne historie z ChAD w tle, więc podrzucam
  6. powinno minąć i to w miarę szybko (wiadomo, każdy lek w jakiś tam sposób coś nam odbierze, byle nie na stałe) akurat na lamotryginie mogę ciągnąć do końca życia, jeśli będzie działać - chyba jedyny lek w przypadku którego mam pewność, że korzyści deklasują skutki uboczne, nawet na antydepresantach w ostrej fazie tego nie miałem
  7. nie wydaje mi się, żeby to pogorszenie funkcji poznawczych występowało dłużej, niż parę miesięcy (no i nie można zapominać, że depresja pogarsza je znacznie bardziej) u mnie się to właściwie objawiało lekkimi zawieszeniami i robieniem literówek - takie serio pogorszenie to jest chyba wyłącznie na topiramacie
  8. Absolutnie nie są do siebie "bardzo podobne", to że część objawów i zachowań bywa podobna nie ma tu znaczenia. To, że współwystępują - również. Rapid cycling to rzadka odmiana, ultra rapid - najrzadsza. ChAD w 90% przypadków to długie okresy bardzo ciężkiej depresji i długie epizody manii lub hipomanii (które występują rzadziej, niż depresje). Nie parodniowe, tylko kilkumiesięczne. Tu jest bardzo dobry opis objawów borderline: http://www.dwubiegunowa.net.pl/2014/02/05/borderline-niezdrowa-fascynacja/ (ale nie ma sensu ich na siłę dopasowywać do siebie). Silne wahania nastroju najczęściej biorą się z lęków. Paulinovva po prostu idź do lekarza i mu własnymi słowami opowiedz, co przeżywasz i czujesz. Jak będziesz podawała wyczytane objawy, to nic z tego dobrego nie wyjdzie.
  9. Diagnozujesz u siebie Tourette'a (który praktycznie wyłącza z życia, chorzy dotknięci tym zespołem nie wychodzą z domu), Aspergera (który uniemożliwia normalną naukę szkolną, z tego względu jest diagnozowany w dzieciństwie) i chorobę afektywną dwubiegunową, która jest jednym z najcięższych zaburzeń psychicznych. Na podstawie tego, co wyczytałeś w sieci. Nie mam na to emotikonki.
  10. "Pamiętam, jak pewnego dnia poszedłem do British Museum, aby poczytać o metodzie leczenia pewnej dolegliwości, która w stopniu śladowym u mnie wystąpiła - bodajże katar sienny. Zdjąłem książkę z półki i przeczytałem wszystko, co na ten temat znalazłem. Potem, z czystego roztargnienia, zacząłem bezmyślnie przewracać kartki i leniwie przyswajać sobie wiedzę o różnych chorobach, bardzo ogólną. Wyleciało mi z głowy, w jaką dolegliwość zagłębiłem się na początku - na pewno w jakąś straszliwą, śmiercionośną zarazę - lecz zanim dotarłem do połowy listy „objawów ostrzegawczych", nie miałem najmniejszych wątpliwości, że mnie dopadła. Dłuższą chwilę siedziałem zmartwiały z przerażenia; potem, zobojętniały z rozpaczy, zacząłem znów wertować książkę. Doszedłem do tyfusu - przeczytałem objawy - odkryłem, że mam tyfus, i to od wielu miesięcy - pomyślałem sobie, ciekawe, co jeszcze mam. Przewróciłem stronicę na taniec św. Wita: zgodnie z oczekiwaniami stwierdziłem, że i pląsawica mi nie przepuściła. Postanowiłem zapoznać się ze swoim przypadkiem dogłębnie. I tak, rozpoczynając alfabetycznie, przestudiowałem chorobę Addisona, stwierdziłem, że na nią zapadam, a faza ostra czeka mnie za jakieś dwa tygodnie. Z ulgą się dowiedziałem, że choroba Brighta występuje u mnie w formie złagodzonej i, jeśliby na tym się skończyło, mogę liczyć na wiele lat życia. Cholerę miałem z poważnymi powikłaniami, a z dyfterytem chyba się urodziłem. Sumiennie przebrnąłem przez wszystkie litery alfabetu i jedyną chorobą, której mogłem się nie obawiać, była puchlina kolan (cierpią na to sprzątaczki, które dużo klęczą). Z początku zrobiło mi się dość przykro. Czułem się spostponowany. Dlaczego nie mam puchliny kolan? W czym jestem gorszy od sprzątaczki? Po chwili jednak wzięły we mnie górę mniej zachłanne uczucia. Zreflektowawszy się, że miałem wszystkie pozostałe choroby znane medycynie, powściągnąłem swój egoizm i postanowiłem się obyć bez puchliny kolan. Podagra, w swej najbardziej złośliwej postaci, dorwała mnie, jak się zdaje, bez mojej wiedzy; na żółtaczkę zaś najwyraźniej cierpiałem od dzieciństwa. Po żółtaczce nie było już żadnych innych chorób, doszedłem zatem do wniosku, że nic więcej mi nie grozi." Jerome K. Jerome "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)"
  11. Tourette, Asperger, nerwica lękowa i ChAD, lunarfly kto cię diagnozował?
  12. niemożliwe, dawki lecznicze lamo to od 50 w górę do 200 i tych dawek się nie przekracza (była tu jedna panna, co brała 225 czy 275, ale to było po leczeniu szpitalnym) no i lamo nawet w pełnej odpłatności to nie jest drogi lek, nie wiem na co wydajesz te 250 zł, kwetiapina? abilify?
  13. kwas foliowy to mocno pożądana suplementacja przy braniu lamotryginy (co do reszty - omega 3 nie zaszkodzi, ale też nie pomoże) PS: nie interesuje mnie, czy ktoś ma potwierdzoną diagnozę, ale offtopy są denerwujące, jest z 10 tematów na forum w których można wrzucać filmiki, klipy, kotki, pieski, gify, okrzyki radości po wygranym meczu i wpisy typu "zjadłem śniadanie"
  14. Ostatnio ją dusiłeś, szarpałeś i biłeś, tego możesz co najwyżej żałować. Nie było lepszego wyjścia.
  15. nie kosarze (nie robią pajęczyn) tylko nasoszniki, w domu mam pewnie z pięćdziesiąt, mamy układ - one nie gryzą i nie włażą do łóżka, ja im zdmuchuję sieci raz w tygodniu
  16. minie, po 2 latach na lamo jestem w stanie pracować umysłowo bez większych przeszkód, problemy z pamięcią ustąpiły, koncentracja na zadowalającym poziomie
  17. włosy leciały mi na depakine (koszmarnie) i przerzedzały się na kwetiapinie w dużych dawkach, ale był to skutek odwracalny
  18. u mnie koszmarne, rzyganie, stan psychotyczny, chyba inaczej się nie da tego nazwać, nie byłem w stanie jarzyć na tyle, żeby znaleźć listek kwety i zażyć ponownie - na szczęście nie mieszkam sam jak dla mnie najgorsze objawy odstawienne EVER - zjazdy z SSRI to było przedszkole przy tym przy odstawianiu bardzo powolnym (-25mg na dzień czy trzy dni) było w miarę ok, ale w sumie - 3 tygodnie wyjęte z życia
  19. no a u mnie oficjalnie remisja, równo 2 lata od diagnozy ChAD, lamo 200mg działa jak szatan
  20. Oj stary, przekroczyłeś granicę. Nie możesz robić takich rzeczy. Nie bardzo rozumiem, czemu nie możecie się rozstać, ale to jest na pewno lepsze od przemocy w związku.
×