Skocz do zawartości
Nerwica.com

AmnuM

Użytkownik
  • Postów

    347
  • Dołączył

Treść opublikowana przez AmnuM

  1. No dobra, dam szanse ropi jeszcze raz, ale to na wieczór. Będę brał 0.5, albo 1mg przed snem przez 2 tygodnie. Zobaczymy... Pierwszego dnia, przed snem poczułem Jakby tylne płaty mózgowe przeszedł prąd, dziwne... Naltrexon, Mój wróg... hehe... :)
  2. Próbowałem, przez 5 dni w różnych dawkach na poczatku 3 razy dziennie po 0,5, a przez następne po 0,5 na noc i uczucie senności zaczęło mijać. Nie wiem może jeszcze raz do tego podejdę, ale w sumie nic mi to nie dało. Może lek potrzebuje więcej czasu, tak jak tu piszą, do tygodnia przy regularnym braniu. -- 23 sie 2013, 16:21 -- może bupropion, który oddziałowywuje na noradrenalinę, będzie dobrym pomysłem, ze względu na to że jest pochodna fenyloetyloaminy.
  3. jakie to uczucie jest? To w klatce piersiowej?
  4. Nikt tu nie mówi o namawianiu do brania dysocjantów, to jest tylko teoretyczne gdybanie. A co do uczucia, że ktoś coś do ciebie mówi, a ty nic nie mówisz i masz pustkę w głowie, to mam to samo. Czy towarzyszy temu coś na rodzaj tego, że po części chcesz dyskutować z tą osobą, a z drugiej strony jakbyś był odcięty od tej polemiki i dodatkowo występuję brak skupienia na rozmowie oraz analizowania słów odbiorcy, tak abyś je zrozumiał i mógł mu odpowiedzieć?
  5. Jest jakaś bezpłatna grupa DDA w Łodzi, do której mógłbym się zapisać od razu? Dzwoniłem na Gogola, to pani Psycholog mnie wyśmiała, gdy spytałem czy będzie możliwość poznania tam innych ludzi, co było trochę mało profesjonalne. Ale mam zadzwonić pod koniec Września, więc zobaczymy.
  6. Pamiętam, że pewnego razu gdy byłem jeszcze malutki i była zima, to mój ojciec wziął mnie na sanki do parku. Poza sankami, oczywiście wziął alkohol. Pamiętam, że gdy wracaliśmy, to ojciec ledwo co mnie wlókł z tymi sankami, że na boki mnie zrywało, bo on się chwiał i co jakiś czas upadał na ziemię. Następnego dnia musiałem iść do lekarza, bo po pijaku zapomniał mi zapiąć "kurteczkę" i miałem zapalenie płuc. HEHE, zabawna sytuacja. Albo Dzień przed sylwestrem jak zwykle siedzieliśmy w pijalce piwa (nawet była scena kręcona w niej na potrzeby filmu "Edi"). Byłem już trochę starszy, wiedziałem, że jest zalany i mieszkaliśmy wtedy u babci, bo moja mama wyjechała do rodziny. Wychodząc z pijalni widziałem, że w w oknie od mieszkania, gdzie mieszkaliśmy z mamą(bo to już było po separacji) paliło się światło i byłem tak rozgoryczony, że chciałem iść już do prawdziwego domu a ojca zostawić samemu sobie. Ale on po pijaku poprosił mnie żebym tego nie robił, więc poszliśmy do babci, a ojciec co chwilę, a to upadł, a to się poślizgnął i znowu upadał. a ja szedłem przed nim i płakałem, bo wiedziałem, że mama już jest w domu i mogłem mu uciec, a jednak na siłę poszedłem z ojcem. Też zabawne... Co do zobojętnienia, to jest ono ogólne, bo pomimo tego że moja mama jest jedyną bliską mi osobą i to ona mi dawała zawsze dach nad głową, zaopatrywała mnie w książki do szkoły i po dziś dzień jest najbardziej kochającą matką (która De facto nie jest alkoholiczkom) i kocha swojego "Bękarta" pomimo tego, że ją krzywdzi tym co robi. To ja i tak nie jestem w stanie określić czy potrzebuję jej bo ją kocham, czy potrzebuję jej osoby do wysługiwania się nią. Nie czuję żadnych uczuć, ani do niej, do ojca tym bardziej. Raz tylko czułem uczucie miłości w życiu ale trwało to krótko i skończyło się tym, że wylądowałem na czterech literach (zakochanie się?).
  7. A jak się układają twoje relacje z rodzicami? Ja np. jestem DDA, może jakaś trauma z przeszłości?
  8. AmnuM

    Co teraz robisz?

    Vett jest księżniczką!
  9. Samo dxm nie jest groźne, aż tak jak się wydaje. O wiele gorszy jest zespół serotoninowy jeśli dziewczyna brała by jakieś leki, które działają na serotoninę. Myślę, że nie je 3 paczek na raz.
  10. Marihuanen nie powoduje takich skutków odstawiennych jak ataki padaczki i zapaść. -- 16 sie 2013, 20:07 -- Może się zapisać na terapię dla osób uzależnionych.
  11. AmnuM

    Co teraz robisz?

    Nie na ten adres? To będziesz musiała czekać dłużej.
  12. AmnuM

    Co teraz robisz?

    Obcisłe, z lateksu.
  13. Pisałem kiedyś wierszo-piosenki.
  14. AmnuM

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=Y35mPVX_v8c][/videoyoutube]
  15. AmnuM

    Co teraz robisz?

    Połknąłem garstkę tabletek na uspokojenie jak amerykański, kontrowersyjny Celebryta, z tym że mieszkam w Polsce i nie jestem popularny.
  16. Co do terapii, to nie byłem na żadnej. Chciałbym pójść, ale nie dla tego, żeby zrozumieć podstawy swojego zachowania i postępowania w życiu, ale może poznać kogoś ciekawego. Takie głupie myśli mam. Dodatkowo wiem, co robię źle i wiem gdzie to ma podstawy, gdzie jest zakorzenione, po co mi ktoś, kto powie to co wiem już od dawna?
  17. Wracając do głównego wątku. Jestem synem alkoholika i mam w genach pociąg o wszelkich uzależnień. Najpierw był to alkohol, od którego końcem, końców się nie uzależniłem. Problemem natomiast są narkotyki i leki o działaniu narkotycznym. Może to nie kwestia genów, ale raczej przesiąknięcia patologią, która działa się w domu. Osoby które są DDA, przynajmniej w moim przypadku z dzieciństwa pamiętają tylko te przykre rzeczy. Np. ostatnio doszło do rozmowy pomiędzy mną a moją mamą i zeszliśmy na temat czasów, kiedy jeszcze ojciec mieszkał z nami i ja jej powiedziałem np. o tym, że pamiętam dzień w którym wrócił do domu pijany, a jako że moja mama jest osobą radykalną i impulsywną zaczęła na niego krzyczeć, a mój ojciec w amoku alkoholowym już nie mógł tego wytrzymać i zaczął ją bić po plecach a ona była oparta rękoma o ścianę i krzyczała pomocy, a ja skulony w kącie siedziałem i płakałem. Gdy jej to przypomniałem, ona powiedziała, że nie pamięta, ja za to pamiętam o wiele więcej...
  18. Jestem postrzegany jako osoba wymagająca od innych, a nie dająca nic w zamian. Do poznawania ludzi szczęścia nie miałem i trafiałem na ludzi z problemami osobowościowymi i psychicznymi. Na początku pełniłem rolę kozła ofiarnego, ze względu na to, że czułem się wyobcowany w ich towarzystwie, dodatkowo miałem dosyć sporą nadwagę. Więc drwiono, ze mnie, głównie wtedy, gdy zbierali się razem, atakowano mnie dla żartów, lecz gdy przychodziło co do czego, ktoś czegoś potrzebował, albo nie miał z kim spędzić wolnego czasu, to przychodził do mnie i był "dobrym kumplem". Teraz, trochę się zmieniło i to ja patrzę lekko z góry na nich, przez pryzmat naszego wspólnego zakłamania. Na ulicy jestem osobą charakterystyczną ze względu na to, że mam np. bliznę na szyi, albo przejdę chwiejnym krokiem. Gdy na czymś mi zależy to potrafię utrzymać relację na "poziomie". Choć jednak jest coś we mnie co przykuwa uwagę, bo jednak gdy np. jadę autobusem, zwracam uwagę swoją obecnością. Głównie dziewczyny, w sumie miło się z tym czuję, to wtedy daje mi poczucie pewności. Może wyczuwają że sam szukam tej drugiej połówki? Kto wie...
  19. Żeby działanie utrzymywało się cały czas, musisz brać codziennie. Tak jak pisałem ma doraźne działanie, ale organizm się nim nie "nasącza", jak w przypadku leków antydepresyjnych, czyli po ok 5-8 godzinach jest wydalane z organizmu. Precedens jest taki, że im mniejsza dawka, tym szybciej organizm ją wydala, więc możesz np. przez weekend przetestować na sobie, ąż dojdziesz do optymalnej dla siebie dawki. Możesz donosowo, pod język, połknąć. Małe dawki nie otępiają aż tak bardzo, serio. Mi po małych dawkach np. miło się stuka w klawiaturę komputera, więc z kasą problemów by nie było. Edit: Chciałem też nadmienić, że działanie psychoaktywne zmniejsza się wraz ze wzrostem tolerancji na tę substancję, więc gdybyś np. stosował stałą i twoja trafioną dawkę pod siebie, po pewnym czasie niektóre efekty(które ewentualnie mogły by ci przeszkadzać) by odeszły, a zostało by dobre samopoczucie. Tylko mówię, kwestia tego jak to odmierzysz, Ja potrafię na oko wydzielić np. 10mg (+/-2mg) danej substancji, ale jestem do tego przyzwyczajony. Edit2: Ciekawostka: Dekstrometorfan, czyli główny składnik leku na kaszel, którym odurzają się gimnazjaliści i sentymentaliści (haha), też jest testowane pod kątem działania antydepresyjnego, a on również wywodzi się z grupy dysocjantów, z tym że ma bardziej przytłaczające działanie. Pozdrawiam.
  20. Może wystąpić lekkie otępienie, podobne do tego jakie występuje przy objawach ubocznych podawania leków SSRI w pierwszej fazie. A dawkę musisz ustalić sobie sam. Na początek proponuję 15 mg doustnie, ale musiał byś czymś to odważyć, bo na oko możesz przesadzić i zamiast pożądanego działania będziesz odczuwał działanie dysocjacyjne.
  21. To taki minuśik. Problem z oddawaniem moczu powiązany jest ze zwężeniem cewki moczowej. Przy dużych dawkach zrobienie "szczoszka" jest ledwo wykonalne. małe dawki nie powodują takich problemów. Przynajmniej Ja takich nie miałem. Wracając do anafranilu, to jednak te substancje mogły by ze sobą kolidować, ze względu na to, że obydwie wypływaja na receptory serotoninowe i mogą wywołać zespół serotoninowy, który jest groźny dla człowieka. Choć z drugiej strony metoksetamina ma krótki okres półtrwania w organizmie (do 8 godzin). Więc ryzyko mogło by być minimalne, ale zawsze to ryzyko.
  22. nie, teraz (niestety to się rozpowszechniło i są normalnie sklepy internetowe z tym). Odpowiedzi szukaj w google... :)
  23. AmnuM

    Skojarzenia

    przymiotnik - skurwysyn
×