Skocz do zawartości
Nerwica.com

AmnuM

Użytkownik
  • Postów

    347
  • Dołączył

Treść opublikowana przez AmnuM

  1. AmnuM

    [Łódź]

    Masz zbyt rygorystyczne podejście, Tu są osoby na tyle indywidualne i zdolne do różnych rzeczy (problemy z Psychiką). A co do Arturówka, byłem tam jak byłem małutki.... Spotkanie pomaga (w niektórych przypadlach), i może to być też Łódź. Chyba, ze jesteś prezesem tego forum i sam, odgórnie decydujesz i ustalasz spotkania Łodzian chorych psychicznie(sorry, ale nie chciałem, żeby to tak zabrzmiało, nawet śmieszne);
  2. AmnuM

    [Łódź]

    Ja bym się z chęcią z kimś spotkał. Najlepiej w większym gronie. Nie mam praktycznie żadnych postów na forum, ale to chyba mnie nie wyklucza? Potrzebuję wsparcia tak jak każdy i nie widzę problemu, by umówić się z obcą osobą, która ma problemy z psychiką/uzależnieniem np. od narkotyków. Jestem osobą spokojną. A liczba postów na tym forum raczej nie powinna wykluczać, ponieważ zakrawało by to od dyskryminacje, a spotkania są właśnie po to by się poznawać. To w Real'u człowiek powinien się tak na prawdę poznawać nie przez sieć... Więc jeśli jest ktoś z Łodzi, kto ma ochotę porozmawiać/umówić się to zapraszam pod numer gg: 3471489 Pozdrawiam.
  3. Po części się da, ale czy to nie wytwór naszej psychiki? Leżąc czasami w ciemnym pokoju byłem zdumiony jak bardzo rozwinięty jest nasz umysł by mógł sam wykreować "nieistniejący" świat.
  4. Sensem tego tematu nie jest żadna literatura, tylko odbicie postrzegania mojego świata i wartości.
  5. Tak. Ale to jest bardziej złożone niż samo słowo Astral. Przewertowałem tony książek, gdy byłem młodszy. Głównie książki o śmierci i życiu pozagrobowym. Nastąpiła później pewna ewolucja w moim spojrzeniu na świat i powoli teksty z książek zaczynają pokrywać się z rzeczywistością (oczywiście, tylko niektóre paradygmaty), inaczej był bym szaleńcem... Póki co jestem odosobnionym dziwadłem.
  6. To mogło by być odbiciem na Ziemi. Żeby zrozumieć ten sen bardziej musiał byś poznać cały zlepek mojego życia. Uczucia i emocje, które na Ziemi nie mogły by funkcjonować w pełnej formie, ale to zbyt duża ekspresja. Sen na jawie... Ludzie jeszcze nie są na to gotowi, nie ten etap.
  7. Ocknąłem się w pokoju. Był zaniedbany, a na stole stały naczynia z resztkami jedzenia. W pewnym momencie do pokoju weszła dziewczyna. Miała na oko 30 lat. Była chudej postury i rude, farbowane włosy, skóra lekko piegowata, zaróżowiona, Przyglądała mi się z zaciekawieniem. Wiedziała, że znalazłem się tu nagle, przenosząc się z mniej znaczącego snu. W pokoju znajdował się wyżej wymieniony stół, szafki oraz łóżko. Podchodząc do jednego z kredensów, zauważyłem płyny porozlewane w różnych butelkach. Odczytując napisy na każdej z nich wiedziałem, że to odczynniki chemiczne, Widziała, że ze mną jest coś nie tak, ponieważ byłem spocony i poddenerwowany. Zapytała czy to od alkoholu, a ja spojrzałem się na nią znaczącym wzrokiem i już oboje wiedzieliśmy że nie chodzi tu o alkohol. Powiedziałem jej więc czego potrzebuję, a ona powiedziała, że to wszystko będzie przygotowane na wtorek. Po chwili zaróżowiła się jeszcze bardziej i położyła się na rozmemłanym łóżku. Miała na sobie lekkie odzienie, które można by zerwać jednym pociągnięciem ręki, tylko parę nitek, które opinały lekką, prześwitującą bluzkę na jej ciele. zaczęła od góry, a później od materiałowych , krótkich szortów. Gdy była już całkowicie naga, coś nam przeszkodziło i scena przeniosła się na ulicę, a przecież chciałem ją wtedy posiąść. Dziewczyna o charakterystycznym wyglądzie usiadła na środku ulicy... Chciałem do niej podejść i poznać ją bardziej, ale ranek mnie wybudził. Czasami sny są nacechowane właśnie tymi emocjami i uczuciami, których nie da odnaleźć się w świecie rzeczywistym. To było z pewnością przeżycie, które zapamiętam bardzo długo. Nie wiem dlaczego napisałem to akurat tutaj i na tym forum, ale przyszło mi ono pierwsze na myśl.
  8. AmnuM

    Witam wszystkich

    Nazywam się Patryk, mam 24 lata i mieszkam w Łodzi. Od kiedy pamiętam, czułem i obserwowałem że moje życie idzie innym torem niż typowego, normalnego człowieka. Sięgając pamięcią wstecz już w przedszkolu zachowywałem się trochę inaczej. Wyniosłem z domu skrytość, nieufność, strach, nierozpoznawanie emocji innych osób oraz poczucie tego, że brakuje mi wielu uczuć i emocji, których nie byłem w stanie otrzymać, bądź zostały one wypaczone. W domu nie było zbyt pięknie. Ojciec był alkoholikiem, który tak na prawdę nic nie wnosił poza zasianiem we mnie negatywnych cech. Moja mama z kolei stawała na głowie i dalej to robi, by "jakoś" żyć, choć próbowała mnie na siłę wtłoczyć w ramy normalności, co zawsze skutkowało odmiennym od zamierzonego etapem końcowym. Po przeprowadzce do nowego mieszkania, zaczęły się problemy z nową szkołą. Bardzo bałem się do niej chodzić, przez co miałem nauczanie indywidualne przez pierwszy rok. Później poznałem ludzi z którymi zacząłem się spotykać i tutaj niestety nauczyłem się wielu "złych" rzeczy. Same kontakty z tymi ludźmi sprawiały że zamiast odczuwać radość z ich obecności zacząłem odczuwać frustrację, żal, przez co moja psychika zwichrowała się jeszcze bardziej. Po prostu wpadłem w nieodpowiednie towarzystwo. Nasze wzajemne relacje pogłębiały w nas nasze własne "problemy". Na samym początku upijaliśmy się alkoholem, nauczyłem się palić papierosy i tak przez parę lat. Po jakimś czasie pojawiły się narkotyki(aktualnie jestem osobą uzależnioną). Gdy postanowiłem dowiedzieć się, co ze mną jest nie tak, poszedłem do Psychiatry. Pierwszy z nich stwierdził, że mam Fobię Społeczną, lecz na następnej wizycie wyspowiadałem się z moich patologicznych szaleństw i zaproponowano mi pójście do ośrodka typu Monar na 1.5 roku(nie zgodziłem się). Dałem sobie spokój z lekarzami, by po pewnym czasie udać się znowu do specjalisty, bliżej mojego miejsca zamieszkania i ten stwierdził że mam zaburzenia lękowe w stopniu ogólnym, typ osobowości "unikający" i jestem DDA. Postanowiłem napisać na tym forum, ze względu na to, że czuję się samotny i zagubiony. Chciałbym mieć po prostu szansę porozmawiania z kimś, kiedy najdzie potrzeba i nie tylko(na pewno są jeszcze jakieś inne możliwości, lecz nic mi nie przychodzi teraz do głowy). Pozdrawiam Wszystkich.
×