Skocz do zawartości
Nerwica.com

finlandia

Użytkownik
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez finlandia

  1. na prewde niczego sie nie wstydze u mnie problem tkwi w pojeciu i zrozumieniu jak to mozliwe ze objawy czysto fizyczne sa od problemow z psychika.Nie czuje sie nienormalna,zwariowana itd czuje sie tylko fizycznie zle a wg mnie to choroba fizyczna.......a mowia ze to nerwica........??????????
  2. jak wygladal u ciebie objaw,taki ze nie mogles z domu wychodzic?jak to rozumiec?u mnie jest tak ze ciagle czuje dziwne uczucie w glowie:tj-dziwny zawrot,uczucie jakbym spadała badz podłoga mi sie osuwała i bardzo zle mi sie stoi na 2 rownych nogach,to jest takie straszne a zarazem bardzo dziwne do opisania a jak wychodze do sklepu czy innych instytucji np.poczta,urzedy itd...to wszystko sie nasila wlasnie nie wiem czemu,,,jestem rozkojarzona wydaje mi sie ze juz sie wywroce,ze zemdleje,nachodza poty strach i jest ucieczka z tego miejsca i tak mam ciagle i nie wiem jak to POKONAC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!TO MNIE ZABIJA JEST NAJGORSZE ZE WSZYSTKICH OBJAWOW.Nie wstydze sie diagnozy ze mam nerwice ja w nia po prostu nie wierze,a to dlatego ze moje dolegliwosci sa ze mna codziennie i tak bardzo dokuczliwe ze przemawia mi to za choroba fizyczna......i tego nie moge zrozumiec......juz jestem 7 miesiecy na psychoterapi ciagle mi to powtarzaja ze te objawy sa wlasnie od roznych zaburzen osobowosciowych,od nerwicy itd...a ja ciagle mam blokade i boje sie ze nie lecze tego co powinnam i tu tkwi moj problem.Tak bardzo chcialabym to pojac i zrozumiec ze to nerwica daje takie objawy......doradzcie
  3. ale na co na nerwice?skoro nic innego nie wskazuje na chorobe....
  4. ludzie jak to mozliwe zeby codziennie odczuwac tak wstretne i dokuczliwe objawy przez ktore nie da sie funkcjonowac i lekarza twierdza ...jestes zdrowa to nerwica....czemu ja tego pojac nie moge,a moze po prostu nie wiedza jak ja sie czuje naprawde i twierdza ze np symuluje...nie nie symuluje naprawde przechodze pielko z moimi dolegliwoscciami,na codzien jak tylko wstane z łózka,pierwsze podenerwowanie potem poty i to durne uczucie w glowie do wieczora ...taki ucisk,niepewnosc chodzenia,chwianie w glowie,niestabilnosc.na zakupy nie moge isc bo wszystko sie nasila w sklepie.....co amm o tym myslec?jak moge zyc spokojnie i tlumaczyc sobie nic ci nie jest skoro ewidentnie cos czuje......jak zrozumiec ze to nerwica sie we mnie wdarła...doradzcie prosze.....
  5. te objawy naprawde wskazuja mi na jakas chorobe a nie na proste stwierdzenie -nerwica.wg mnie lekarzom najlepie zwalic na nerwice jak nie moga nic znalezc....dla mnie jest jasne skoro masz objawy i zle sie czujesz to jestes chory/a natomiast jesli nic ci nie jest to jestes zdrowy u mnie ewidentnie czuje duzy problem objawow fizycznych ...a mowia mik ze to nerwica ktorej ja do siebie nie przyjmuje poniewaz nie czuje wewnatrz ze mam jakis problem.mam problem tylko fizycznych objawow.....kto madry mi to wytłumaczy...????
  6. do Aligheri....wiesz co z moim samopoczuciem to jest tak...codziennie jestem podlamana moimi dolegliwosciami,nie moge sie cieszyc skoro jest mi zle i kreci sie w głowie,nie ma dnia bym o tym nie myslała z tygodnia na tydzien tak samo....natomiast jak mam czasem lepszy dzien to w momencie mam przypływ energi i kupe pozytywnych mysli...i tak w kolo.Ogolnie te codzienne objawy mnie przytłaczaj i dołuja bo nie moge normalnie funkcjonowac i czuje sie jak inwalidka i taka bezsilnosc jest we mnie.Masz racje to moze nie koniecznie jest kwestia wiary,,,tylko niewiedza,brak zrozumienia pewnych rzeczy.Tak strasznie odpycham od siebie ta nerwice i tylko dlatego tak ciezko mi w to uwierzyc,poniewaz objawy mam 24h i dlatego nie przemawia mi to za nerwica tylko innym schorzeniem ....ale problwem w tym ze juz nie mam pomyslu gdzie szukac pomocy.
  7. widzis ztobie przeszlo po pol roku a mnie trzyma juz 6 lat i nie chce puscic,probuje na rozne sposoby.,ale nic nie pomaga i dlatego nie wierze ze to od nerwicy i boje sie ze to cos innego tylko nie wiem co i nie umiem sobie sama pomoc....tragedia
  8. Witam wszystkich dotknietych ta wstretna przypadloscia.Chcialam sie z wami podzielic moimi doswiadczniami zwiazanymi z nerwica.Wszystko zaczelo sie 6 lat temu.przezylam wtedy stres poniewaz moj maly synek zachorowal na zapalenie pluc i bardzo silnie byl odwodniony.Ale udalo sie -wyzdrowial i wrocilismy do domu.Od tamtego czasu ja sie zle czuje.....zaczelo sie dziwnym lekkim chwianiem,mialam wrazenie ze mam pod nogami przeszkode,ze upadne badz sie potkne,stan ten nie przechodzil,czulam sie przy tym dziwnie slaba,bez energi.....az w koncu postanowilam udac sie do lekarza ze wzglwdu na ten dziwny stan i dziwne zawroty glowy,tak je opisywalam bo wydawalo mi sie ze mi sie kreci w glowie..........przy tym byly bole glowy i dziwny scisk,,,,,,poszlam do neurologa,zbadal,powiedzial ze nic nie widzi,jednak nie dawalo mi to spokoju ciagle bylo zle......poszlam na prywatna tomografie glowy-wynik dobry a myslalam ze mam raka badz cos innego.Potem kolejna wizyta u neurologa ze nic sie nie poprawia zrobil probe tezyczkowa wyszla tezyczka ,powiedzial ze moze byc ona na tle nerwowym badz przez tarczyce.Tarczyca zbadana nic nie wykryto.Na codzien borykalam sie z tymi objawami:od rana do wieczora bylam slaba,bolala mnie glowa,dziwnie sie chwialam,mialam wrazenie ze nogi mi sie placza i ze w glowie mi wiruje ,ze mam zachwiania rownowagi,nie wychodzilam sama do sklepow i innych miejsc bo balam sie ze cos mi sie stanie bo tak zle sie czulam.Bylam bezsilna lekarza nic nie widzieli,zrobilam szereg badan z krwi,przeswietlenie kregoslupa,rezonans glowy,rezonans kregoslupa,tk glowy,rtg kregoslupa,przeleczylam tez niby bolerioze ktorej nie mialam bo wyniki byly malo wiarygodne,bylam u zakaznika,masazysty,kregaza,lekarza chorob wewnetrznych,badania w szpitalu,badania odkleszczowe i nic nie wyszło,wszystko ok a moj stan zdrowia podpowiadal mi ciagle ze mam cos powaznego,mowilam jak mozna sie tak zle czuc, nic nie znajdujac......bylam zalamana,bezsilna,skierowano mnie do psychologa,potem psychiatra-diagnoza nerwica ,zaburzenia wegetatywne. Nie wierzylam nie moglam pojac jak to.Ja tak zle sie na codzien czuje a lekarze mowia tylko nerwica....koszmar .Szukalam dalej nie dowierzalam objawy wogole nie przechodzily,mijaly lata i ,nic lepiej ciagle ten sam stan,nieustajace zawroty i to"dziwne uczucie w glowie".Obawa ze sie przewroce.Potem zaczely nasilac sie zlewne poty gdzie tylko nie weszlam czy sklep,przedszkole,urzedy oblana bylam silnym potem,stres byl przy ty okropny bo balam sie ze upadne ze sie wywroce ,szybko musialm opuscic dane miejsce i co...........dalej z tym zyje.Minelo 6 lat teraz mam 32 lata i nic sie nie zmienilo,doszly tylko leki i ogromny strach.Jestem uwieziona w domu nigdzie nie moge wychodzic,do sklepu nie wejde bo wszystko sie nasila jakies skupiska ludzi nie wchodz w gre,nie wiem tak naprawde co to jest i czy to ta nerwica...czy ktos tak ma i czy uwierzyl ze te objawy to wlasnie nerwica.???jestem na psychoterapi juz 6 miesiecy i jak na razie nic sie nie zmienia poza tym ze moja pani ciagle wbija mi do glowy ze to wslasnie nerwica i utwierdza mnie w tym przekonaniu a mi tak ciezko to zrozumiec i bardzo sie z tym mecze i tymi codziennymi objawami ktore sa ciagle.Chetnie z kims porozmawiam......pozdrawiam
  9. bo ja juz 5 lat zle sie czuje i dalej nie moge znalezc przyczyny obecnie chodze na psychoterapie,została mi postawiona diagnoza nerwica a mi tak ciezko w to uwiezyc....
  10. a czy masz jakies objawy somatyczne tej nerwicy ?
  11. Witam jestem nowa dlatego nie wiem czy pisze w odpowiednim watku....???Moja historia choroby jest bardzo dluga i zagadkowa???.....troche to potrwa zanim opisze wszystko: Wszystko zaczeło sie 5 lat temu.... gdy moj syn zachorowal na zapalenie pluc i trafilismy do szpitala.Po 2 tygodniach wyszlismy zdrowi, i wszystko wrocilo do normy. Nastepnego dnia po powrocie ja zaczelam sie zle czuc....nie wiedzialam co sie dzieje,myslalam ze to przemeczenie spowodowane pobytem w szpitalu....ale trwa to do dzis...czyli minelo 5 lat....i dalej sie nie dowiedzialam co jest ze mna nie tak...a mianowicie mam dziwne uczucie kolysania i zaburzenia rownowagi 24/h jestem zmeczona i wyczerpana oblewaja mnie poty i wybuchy gorąca i przy tym czuje taka pelna ucisnieta glowe(to wlasnie te niby zawroty ktore tak trudno mi opisac) uczucie kolysania podlogi jestem przy tym bardzo n,erwowa i bezsilna bo nie wiem co mi jest boje sie ze upadne, ze zemdleje...itd... boli mnie przewlekle kregoslup, czesto kolata mi nierowno serce... Wszystkie badania porobilam,przeswietlenia,tk glowy,rezonans glowy i kregoslupa,pluca-przeswietlenie i szereg badan z krwi i wszystko ok bardzo dobrze wyniki...a ja tak podle sie czuje...moj lekarz mowi ze to nerwica i taka diagnoze wlasnie dostalam,moj problem jest jeszcze taki iz nie wierze w to ze to nerwica...ciagle sie zastanawiam co mi jest i jakie paskudztwo mi utrudnia zycie,bo z tym zyc normalnie sie nie da....nie wychodze z domu kiedy to wszystko jest takie nasilone,nie lubie sklepow tlumow,biur wszystko sie nasila.Uciekam wtedy do lozka i tam rycze zastanawiajac sie co to sie ze mna dzieje i zastanawiam sie czy ktos czuje sie tak podle jak ja.Na prawde z tym bardzo zle sie zyje,czlowiek jest uzalezniony codziennie od stanu jaki ma,jest w miare dobrze to moge wszystko robic a jak jest zle to tylko leze ....ciezko tak zyc....czy kiedys sie dowiem co mi jest?czy to ta nerwica w ktora tak ciezko mi uwiezyc....robilam rowniez badania na bolerioze i wszelkie koinfekcje wynik wyszedl jeden dodatni drugi watpliwy,mowie o tescie wester blot....leczylam sie nawet przez pol roku metoda ilads....po czym lekarz powiedzial ze niekoniecznie mam bolerioze,objawy nie minely,a poz tym nic nie wskazuje na bolerioze poza tym ze nigdy nie ugryzl mnie kleszcz,stawy nie bola,co jest punktem nr 1 w boleriozie....wiec ten temat zamknelam tylko sie pol roku trulam antybiotykami i nic ie ruszylo....dalej szukam przyczyny....
  12. witajcie,od 5 lat mecze sie z wieloma objawami:a mianowicie zawroty glowy prawie 24 h,dziwne uczucie jakby podloga uciekala luz jakbym stala na czyms co sie kolysze,przy tym codzienne poty,rano jak tylko wstane jestem mokra jakbym na biezni biegla...ciagle slaba senna zmeczona na nic nie mam sily i ochoty badania wszelkie wszystko wykluczaja wiec co to moze byc?
  13. to juz wykluczone,dawno robilam juz te badania...wszystko w normie
  14. hej TAO...dobrze piszesz,wierze ci w to ze tak jest,ale wiesz,emocje emocjami...ciezko mi wierzyc ze to wlasnie mnie spotkal taki problem.uwazam ze jestem przecietna osoba,ktora boryka sie z roznymi problemami w swoim zyciu,aczkolwiek one nie sa tak straszne zebym sobie z nimi nie radzila,sa lepsze i gorsze chwile,zadna trauma mnie z zyciu nie spotkala,wiec z czego ten wstretny stan sie utrzymuje,ciagle szukam przyczyny jakiejs choroby somatycznej.... -- 24 maja 2013, 02:05 -- szukam uporczywie juz dwa lata, czego objawem moze byc moj zly stan i ciagle zawroty...i nic...bezskutecznie,przez to popadam w stany depresyjne to mnie przytlacza,to normalna reakcja organizmu,strach przd choroba a mi wszyscy wmawiaja nerwice ale u mnie nerwica zrodzila sie z tego ze zle sie czuje,przez to rozne czarne mysli i tak to sie napeda wzajemnie...i pytanie skad to paskudztwo....
  15. hej wlóczykij Bardzo mnie zainteresowal twoj opis.mam wrazenie jakbym to ja opisywala swoje dolegliwosci i swoj zly stan,ktory juz od 2 lat mi towarzyszy codziennie.Mam praktycznie takie same odczucia jak ty zwiazane z wyjsciem z domu,od razu mam zaburzenia rownowagi,zlewa mi sie calkowicie obraz i czuje taki ucisk ni to w glowie ni w oczach,narasta wtedy strach i obawa ze zaraz sie przewroce,zemdleje...takie to wszystko dziwne.Przeszlam juz szereg wielu badan nic nie wyszlo,tk glowy rezonans,doopler usg tetnic,tk angio,szereg badan z krwi,przeswieltenie kregoslupa,nic.a stan potworny od rana do wieczora nawet w nocy kiedy ide do ubikacji ciagle mam wrazenie zachwiania i zawroty glowy.Ciagle boli mnie kregoslup,glownie w lopatkach i krzyz,sztywny i obolaly kark i ta ciagla slabosc i brak enegri,bark zapalu do jakiejkolwiek pracy,i nic tylko dol i placz i mysli co mi jest i gdzie szykac pomocy.Jestem tym bardzo zmeczona...nie da sie z tym latwo zyc.
  16. hej pieroog1.. jak twoje samopoczucie,juz lepiej?wyjasnily sie twoje obawy zwiazane z pojawieniem sie niepokojacego guzka?mysle ze juz jest ok,ja tez zawsze sie boje jak cos nowego pojawi sie na ciele,od razu dziwne mysli przychodza ale tak ma chyba kazdy,kto sie martwi o swoje zdrowie.Ja dalej dziwna chodze i tak juz pewnie zostanie,nauczylam sie juz z tym chyba zyc i funkcjonuje o wiem ze musze,bylam wczoraj na wizycie kontrolnej u mojej pani psychiatry i zmienila mi leki na afranil,zobaczymy czy zadzialaja zazywam od wczoraj,postanowilam sprobowc farmakoterapi wiec slowa dotrzymac musze...
  17. hej pieroog1.. jak twoje samopoczucie,juz lepiej?wyjasnily sie twoje obawy zwiazane z pojawieniem sie niepokojacego guzka?mysle ze juz jest ok,ja tez zawsze sie boje jak cos nowego pojawi sie na ciele,od razu dziwne mysli przychodza ale tak ma chyba kazdy,kto sie martwi o swoje zdrowie.Ja dalej dziwna chodze i tak juz pewnie zostanie,nauczylam sie juz z tym chyba zyc i funkcjonuje o wiem ze musze,bylam wczoraj na wizycie kontrolnej u mojej pani psychiatry i zmienila mi leki na afranil,zobaczymy czy zadzialaja zazywam od wczoraj,postanowilam sprobowc farmakoterapi wiec slowa dotrzymac musze...
  18. hej pieroog1.. jak twoje samopoczucie,juz lepiej?wyjasnily sie twoje obawy zwiazane z pojawieniem sie niepokojacego guzka?mysle ze juz jest ok,ja tez zawsze sie boje jak cos nowego pojawi sie na ciele,od razu dziwne mysli przychodza ale tak ma chyba kazdy,kto sie martwi o swoje zdrowie.Ja dalej dziwna chodze i tak juz pewnie zostanie,nauczylam sie juz z tym chyba zyc i funkcjonuje o wiem ze musze,bylam wczoraj na wizycie kontrolnej u mojej pani psychiatry i zmienila mi leki na afranil,zobaczymy czy zadzialaja zazywam od wczoraj,postanowilam sprobowc farmakoterapi wiec slowa dotrzymac musze...
  19. haribo..nie da sie zapomniec jak boli glowa jak sie w niej kreci jak sciska jka boli kregoslup..o tym nie da sie nie myslec skoro ciagle to towarzyszy...zapomniec mozna w momencie gdy nic nie dolega,wtedy jest dobrze jestem szczesliwa,ale niestety juz od 2 lat jestem bardzo nieszczesliwym czlowiekiem...chyba jest gorzej,wszystko sie nasililo i znow mam watpliwosci i coraz bardziej watpie w to ze to nerwica,zastanawiam sie czy to od kregoslupa czy po prostu jest cos w mojej glowie,chyba nie dam sobiue wmowic nerwicy,to niemozliwe
  20. Ale jak zapomniec o tych dolegliwosciach skoro one nie mijaja pojawiaja sie rano i trzymaja do wieczora albo do momentu az nie zasne...w nocy gdy sie budze tez mi sie kreci w glowie wiec nie mam kiedy o tym zapomniec tylko sie doluje ze to dziadostwo nie chce minac i sie nakrecam ze to jednak nie nerwica tylko cos co nikt nie umie stwierdzic
  21. hej..dostalam twoja wiadomosc,dzieki,nie wiem co o tym myslec..wiesz przyczyn moze byc wiele,ciezko powiedziac,mnie nic nie boli przy nachylaniu,nie mam bardzo silnych bolow glowy tylko bardziej brak rownowagi,tak mi sie wydaje i scisk taki dziwny..nie wiem wlasnie czy ponownie nie zaczne swojej wedrowki po lekarzach bo po prostu nie da sie z tym ciagle zyc,okropnie rujnuje to moje zycie,jestem po prostu z wszystkiego wycieta przez moje zle samopoczucie...minelo juz 2 lata odkad zaczely sie u mnie pierwsze objawy...i tak mnie trzyma do dnia dzisiejszego nikt mi nie byl w stanie pomoc,zaden lekarz nic nie zaproponowal,poza psychoterapia i lekami na nerwice a mi tez to wydaje sie bardzo dziwne...po prostu jestem juz bezradna
  22. hej haribo190..dokladnie cie rozumiem,bezsilnosc jest straszna straszniejsza od wszystkiego,czuje to samo ze w moim orgnzmie cos sie dzieje,dokladnie tak jak piszesz jakis proces corobowy a lekarze z braku odpowiedniej wiedzy i zaniedbania bagatelizuja sprawe bo co moze byc mlodej dziewczynie ktora dobrze wyglada a narzeka na zly stan zdrowia no nic nnego jak tylko tlo nerwicowe i tak z kwitkiem mnie odsylaja...a ja jedna sie z ty mecze i nikt nie wie jakie to bardzo meczace... -- 30 sty 2013, 04:56 -- nie mozliwe jest to by nic sie w organizmie nie dzialo skoro codziennie boli i kreci sie w glowie i mam wrazenie jakbym byla ciagle po 3 glebszych...dla mnie to nienormalne i na pewno tak byc w zdrowym organizmie nie powinno cos jest ale nie wiem co to jest to cos......
  23. hej freda... tylko przede wszystkim trzeba wiedziec na 100% ze te wszystkie objawy i dolegliwosci sa zwiazane z zaburzeniami nerwicowymi bo w innym wypadku nie warto sie truc i tak dolegliwosci nie mina...Ty mas zprzynajmniej o tyle latwiej ze wiesz na pewno ze wszystko co cie spotyka,tzn.przykre dolegliwosci pochodza od nerwicy,tak?a ja mam o tyle gorzej ze ciagle borykam sie z wstretnymi dolegliwosciami a tak na prawde nie wiem czy to nerwica...zaden lekarz nic mi nie powiedzial oprocz tego ze mam zaburzenia depresyjno-nerwicowe i stad te moje doleglwosci a ja uwazam ze te doleglwosci nie sa przyczyna nerwicy... -- 29 sty 2013, 05:28 -- nerwica nerwica ale nie przesadzajmy nie wszystko mozna tylo do tego sprowadzac...sa ludzie u ktorych nerwica objawia sie wlasnie w momentach kiedy sa pod wplywem stresu czy silnych nerwow,wtedy organzm sie broni i daje rozne sygnaly ze strony ciala,to rozumiem.ale jak mozna mowic ze ktos ma merwice,jesli czuje sie zle bite 2 lata tak samo...ciagle zle i zle,zawroty,slabosc,sennosc i to ciagle 24/h....zanika na chwile na moment,potem znow wraca i tak w kolo,bez jednego dnia odpoczynku....nalezy to wiazac z nerwica czy moze ze zle postawiona diagnoza..???czlowiek gdy sie przestanie denerwowowac,powinno mu sie wszystko uspokoic a u mnie bez znaczenia czy sie denerwuje czy nie...czy jestem spokojna czy nie,czy wesola...ciagle tak samo zle i tyle...co to moze byc?ciagle zdaje sobie to pytanie....
×