Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wanilka

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wanilka

  1. Po wzieciu 2/3 z dawki 75 mialam w sobie tyle agresji że szkoda gadac I z zaśnięciem niby nie bylo problemu. Ale ta agresja mnie martwi
  2. Trittico ma się nijak do mianseryny, więc lepiej wróć do tego leku i spróbuj opanować apetyt. Tyłaś bo więcej jadłaś. Jak mam to rozumieć? Proszę o odpowiedz..
  3. Ja biore wenlectine 225, do tego miałam własnie miansec w dawce 10, ewentualnie 20. Spałam świetnie, mogłam zasnac o 2 w nocy i spac do 14-15.. I niestety tyłam.. Więc zamieniłam na trittico, ale póki co marnie to wygląda
  4. przy rozpoczeciou leczenia, jako skutki uboczne moga pojewic sie lęki:( Musisz to przetrzymac!! Ja proponuje wziazc tranxene na spanie, nic sie nie stanie jak raz czy dwa razy wezmiesz tabletke na spanie. Te kilka dni to najgorszy okres, jak tabletki wchodza, ja nawet nie zastanawialabym sie nad tabletka na spanie....
  5. pewnie ze mozliwe! Jestes oslabiona? To normalne organizm musi sie przyzwyczaic do leku, to bedzie trwac do dwoch trzech tygodni, potem bedzie juz dobrze. Przez kilka pierwszych dni mozesz sie zle czuc, ale nie przejmuj sie tym zabardzo musisz to przetrwac i poczekac na pozytywne dzialanie leku. Mysle ze sama tez dodatkowo sie nakrecasz, wiem jak to jest. Masz nowy lek i caly czas sie wschluchujesz w siebie, co jest nie tak itp. Postaraj sie czyms zajac zeby nie myslec, ja tak zawsze robie i pomaga. Jak cos by siedzialo to pisz... Buziaki
  6. no to nie powinnas miec zadnych jazd. Ja tez mam o przedluzonym dzialaniu i nastroj mi sie ustabilizowal, tak samo sie czuje rano i wieczorem i to jest wlasnie fajne w tych tabletkach o przedluzonym dzialaniu. Sproboj sobie brac venlactine, jest duzo tansze. Buziaki
  7. MIA! nie nastawiaj sie negatywnie, musisz wierzyc ze ten lek ci pomoze. Co do skutkow ubocznych po oryginalnym effectinie nie bylo ich duzo. Teraz jestem na venlacsynie(czy jakos tak) i powaznie nie mam zadnych skutkow ubocznych! tylko takie dziwne prady jakby mi przez cale cialo przechodzilo, ale to jest nawet fajne uczucie:) Jezeli masz problem z lękami, to dorazniepolecam xanax, jest swietny jesli masz napad lęku wezmiesz sobie ta tabletke i po jakims czasie jest super, totalny luz i co najwaznejsze zero lękow! Ja teraz ucze sie wychodzic na dwor i lekarz powiedzial ze mam ok pol godziny przed wyjsciem wziazc xanax. Dzisiaj zrobilam probe i on rzeczywiscie dziala! Pierwszy raz od ROKU nie mialam na zewnatrz zadnych lękow i potrafilam sie cieszyc tym co mnie otacza, zaczelam podziwiac kazdy kwiatek i drzewo... A Ty bierzesz effectin czy velafax? nio i czy o przedluzonym dzialaniu? WERA! Mysle ze twoja bezsennosc nie jest spowodowana lekiem, bo effectin nie ma dzialania ani pobudzajacego ani usypiajacego. Mysle ze sie denerwujesz ta cala sytuacja i pogorszeniem samopoczucia. Ale uwierz mi ze kazdy z nas ma lepsze i gorsze dni. Ja na dzialanie venlafaksyny nie czekalam dlugo, teraz po ok trzech tygodniach brania tego leku powiem ze czuje sie swietnie, owszem mam jeszcze malutkie lęki ale ogolnie jest ok. TRZYMAM KCIUKI ZA WAS!
  8. ja biore odpowiednik efectinu-venlactine w takiej samej jak ty dawce(75 rano). Lęki ustapily, jednak po jakims czasie zas powroca i musisz byc tego swiadoma, niestety lek wszystkiego nie zalatwi ale mi przynajmniej pomogl i jak dla mnie jest to jeden z najlepszych lekow na depresje i lęki. Nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych. Chcialam zaznaczyc ze po raz trzeci biore ten lek, probowalam z innymi ale zawsze wracam do effectinu bo na mnie najlepiej dziala. MIA25 pisz na biezaco co i jak u ciebie, postaram sie ci pomoc moja wiedza pozdrowionka dla was
  9. ja uwazam ze effectin to najlepszy lek(jak dla mnie) znowu do niego wrocilam bo mam zajeciai musze byc w formie.. teraz biore venlectine ijest naprawde super!
  10. Mysle ze przez tydzien sie nie uzaleznisz, jednak potem bedziesz potrzebowac coraz wieksze dawki,bo te co teraz bierzesz przestana ci wystaracz.... a wtedy to juz blisko do uzaleznienia:(
  11. Witam! ja tez biore xanax a hudro tez lykalam. Jesli ktos ma jakies pytanka to chetnie wam pomoge:) Pozdrawiam was serdecznie
  12. witam was wszystkich:) Dzisiaj powracam jednak na effectin, ale doktor zaoisal mi go w tej postaci bo wlasnie ponic kosztyje kolo 30-40 zl. Moim zdaniem jest to chyba najlepszy lek, w kazdym razie na mnie dziala naprawde super. Kilka razy mialam juz z nim stycznosc, wiec jesli ktos ma jakies pytanka, to chetnie podziele sie moimi wiadomosciami na temat tego psychotropku Pozdrawiam was serdeczznie [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:25 pm ] dzisiaj wzielam trzecia tabletke i jest super! [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:26 pm ] dzisiaj wzielam trzecia tabletke i jest super!
  13. u mnie pada:( a poza tym nienajlepiej... od kilku dni mam zwiekszona dawke setolaftu i mi zle, nie jem prawie tylko pale fajki, doly mnie lapia straszne, ale nie bede sie zalic wam:) ciesze sie rzaba ze u ciebie dobrze:) tak trzymaj...
  14. Rzaba! SUOER ZE HUMOREK DOPISUJE:) CIESZE SIE BARDZO! TAK TRZYMAJ, PIERDOL DOLY BYLY MINELY. NAWET JAK POWROCATO NA KROTKO:)
  15. DARIO! Ty pracujesz normalnie?? podziwiam...mi od razu zaproponowali terapie, bo bylam w strasznym stanie... tez mialam mysli ze zwariowalam itp, nawet czesto, ale to tylko glupie mysli uwierz mi:) juz sie lecze od roku to wiem cos o tym
  16. dziala przeciwlękowo, ale ponoc sa lepsze leki na lęki. Ale mi sie napisalo Ja tez mam lęki, zazywam setaloft, ale to paczatki wiec jeszcze nie czuje zmian. Jezeli chodzi oeffectin to minęly mi lęki "domowe", ale nadal nie potrafilam normalnie wychodzic i funkcjonowac na zewnatrz.... TO masz duza dawke... ja mialam 75 na dobe, jezxeli chodzi o bole glowy to po effectinie mialam takie ze nic tylko walic bańka o sciane... a do tego zawroty glowy przy zblizajacej sie porze przyjecia nastepnej tabletki. W sumie juz miesiac bierzesz ten lek, powinno byc lepiej. poczekaj jeszcze dwa trzy tyg, jak nie bedzie znaczacej poprawy to moze zmien wtedy moze na ten setaloft co ja biore.... A tak przy okazji rolingstone, w czym tkwi twoj problem?
  17. tak dzejem masz racje, psychoterapia jest potrzebna, ale trzeba trafic na odpowiedniego psychologa... ja trafialam na takich ktorzxy albo mnie dolowali, albo kwitowali jednym tekstem"takie jest zycie". Sorry kurwa ale tyle to ija wiem dlatego pogonilam ich wszystkich i na dzien dzisiejszy mama jestdlamnie najlepszym psychologiem, sama tez staram sie sobie pomagac, przygadujac i ,myslac logicznie, ze wbrew pozorom nic mi sienie stanie....najwazniejsze jest dotrzec do zrodla problemu potem powinno byc tylko lepiej....
  18. KIKA! Ja odjakiegos czasu przestalambrac effectin, bo jak powiedzial moj pan doktor nia dziala on na lęki pozytywnie... nie wiem ile jest w tym prawdy, ale probuje innych lekow (teraz mam setaloft, ale sa to paczatki i tak jak ty "umieram") jezeli chodzi o effectin a dokladniej o szybsze bicie serca to jest to rowniez skutek uboczny tego leku, ale rowniez nerwy. Jezeli chodzi o nie wychodzenie w domu to moze opowiem po krotce moja historie. mam 19 lat, nerwica zaczelasie u mnie rok temu. chodzilam jeszcze do szkoly, a w mkiedzy czasie podlapalam sobie prace, na ktorej bardzo mi zalezalo. Ledwo godzilam jedno z drugim, tepo masakryczne. grozilo minawet kiblowanie. No ale w koncu zaliczylam szkole, i moglam wtedy pracowac atu bach... zwolnili mnie. szok. Pewnego dnia moja kumpela zemdlala na ulicy, wczesniej (jak jeszcze pracowalam) koles napadl mnie z nozem, ale nic mi sie nie stalo(fizycznie). Wiec jak juz mnie zwolnili to wtedy zaczelo sie dopiero. Mialam wievej czasu na analizowanie itp... raz wracajac do domku ze sklepu sloabo mi sie zrobilo, ale jakos doszlam do domu. Nastepnego dnia bylo to samo, z tym ze juz zadzwonilam po mame zeby po mnie przyszla do sklepu, nie bylam w stanie sama wrocic do domu...caly czas balam sie ze zemdleje. To trwalo moze kilka dni. Az ktoregos dnia mama musiala pojsc do pracy, ja jej nie poscilam( schowalam klucze i nie spalam tylkopilnowalam czy mnie nie zostawi). A ze moja mama jest ze sluzby zdrowia to zaczelo jej cos nie pasowac w moim zachowaniu. Nastepnego dnia nie poszla do tej pracy, tylko za szmaty mnie i do psychiatryka( dodam ze wtedy juz wogole nie wychodzilam z domu) tam dali mi leki, pogadalam z doktorem i juz mibylo lepiej, jednak leki zaczely dobrze dzialac po ok 2 tyg. a przez miesiac mama byla na urlopie bo nie moglam sama zostac.... balam sie sama zostac, balam sie wychodzic z domu... straszne to bylo, dlatego cie zajebiscie rozumiem.PO jakims miesiacu juz myslalam ze jest ok ze nic mi nie grozi, ze pokonalam depreche i lęki... ale moja psycholog do ktorej chodzilam na terapie strasznie mnie zdolowala szkola( zblizal sie wrzesien wtedy) a jeszcze nie bylo ze mna tak dobrze zeby do niej wrocic... i dostalam indtwidualne nauczanie w domu....jezeli chodzi o leki, najpierw byl seronil( nie polecam) potem wlasnie effectin, ale on tez nie przyniosl takich skutkow, jakie bym oczekiwala. Teraz mam setaloft i narazie jest jak jest ale nie o tym tu. Od roku nie wychodze z domu...teraz zas sie zbliza wrzesien i nie wiem co ze szkola.... powiem ci, zemusisz sama walczyc ze soba, narazie jest ciezko,wiem , rozumiem kazda twoje zdanie i to co czujesz i piszesz. Potrzeba czasu,jakis 2-3 tyg zeby lek dal pozytywne skutki, ale prosze cie jesli masz problem z wyjsciem z domu, jak tylko zaczniesz czuc ze lek dziala-wychodz!! NIE MOZESZ SIE TAK ZAGLEBIC JAK JA!! jezeli chodzi o twojego meza, jesli jest taka mozliwosc, niech koniecznie wezmie wolne i po prostu bedzie z toba! wiem ze jesli ci powiem zebys sie niabala, i ze nic ci sie nie stanie- to i tak w to nie uwierzysz i dalej bedziesz sie bala, wszystko w sferze psychiki.....jesl masz jakies pytanka, wal smialo-pomoge na tyle, na ile bede mogla......
×