Małymi kroczkami ale staraj się realizować własne cele ale nie zapominaj też o tym co daje, sprawia Ci szczęście..
Znajdź jakiś substytut, który w jakimś stopniu pozwoli Ci się choć na chwilę oderwać od tego wszystkiego.
Coś co pozwoli Ci zapomnieć o lękach przed porażką.
Znajdź chwilę na swoje hobby, nie rezygnuj z przyjemności, małych rzeczy, które sprawiają Ci radość.
Nie zawsze osiągnięcie wyznaczonego celu musi oznaczać szczęście.
Wiem po sobie. Tak właśnie myślałam, wyznaczałam sobie cele, robiłam wszystko aby je zrealizować a gdy co do czego przyszło i wreszcie osiągnęłam to co chciałam nie czułam się z tego powodu szczęścia.
Wymagałam od siebie coraz więcej i więcej.. Aż zrozumiałam,że nie na tym to wszystko polega skoro nic innego prócz satysfakcji nie czułam.
Masz przyjaciela, kogoś w kimś masz oparcie??
Czasami rozmowa z kimś bliskim i zaufanym jest w stanie wiele zdziałać.