I dziękuję Wam kochani, za troskę i pomoc. Bez Waszego dopingu pewno czekałabym aż minie i z nerwów dorobiła się jakichś niekontrolowanych jazd.
W który zeszyt wpisać swój namiar?
-- 21 lut 2013, 22:16 --
Saraid, dzięki
wykończony, ściema, ale miła
I dziękuję Wam kochani, za troskę i pomoc. Bez Waszego dopingu pewno czekałabym aż minie i z nerwów dorobiła się jakichś niekontrolowanych jazd.
W który zeszyt wpisać swój namiar?
-- 21 lut 2013, 22:16 --
Saraid, dzięki
wykończony, ściema, ale miła
niecierpliwy, okropny ból mnie wczoraj złapał w klacie. Totalnie nieznany i silny. Nigdy takiego nie miałam. I nie mijał. Aż słabo mi było. Ale będę żyć. Powiedzieli, że złego diabli nie biorą...)
niecierpliwy, okropny ból mnie wczoraj złapał w klacie. Totalnie nieznany i silny. Nigdy takiego nie miałam. I nie mijał. Aż słabo mi było. Ale będę żyć. Powiedzieli, że złego diabli nie biorą...)
Aranjani, dobrze, że pojechałam. Samo podjęcie decyzji podniosło mi ciśnienie chyba dwukrotnie! Milion myśli na raz, masakra!
-- 21 lut 2013, 22:06 --
wykończony, ktoś Ci na ogon nastąpił, że tak się drzesz czy odpady węglowe sprzedajesz?!
Aranjani, dobrze, że pojechałam. Samo podjęcie decyzji podniosło mi ciśnienie chyba dwukrotnie! Milion myśli na raz, masakra!
-- 21 lut 2013, 22:06 --
wykończony, ktoś Ci na ogon nastąpił, że tak się drzesz czy odpady węglowe sprzedajesz?!
OMG, dzień mnie nie było, a tu takie perwersy!!!
-- 21 lut 2013, 22:02 --
I jaki związek z samotnością ma łykanie spermy przez kogokolwiek, hahahahhaaaa???!!!
OMG, dzień mnie nie było, a tu takie perwersy!!!
-- 21 lut 2013, 22:02 --
I jaki związek z samotnością ma łykanie spermy przez kogokolwiek, hahahahhaaaa???!!!
Calineczka1990, Snejana, jest dobrze.
Wezwałam jednak wczoraj karetkę. Kurde, zwyczajnie przestraszyłam się. Do 18tej na pogotowiu, porobili badania i wszystko ok wyszło. Prawdopodobnie to skutek głównie somatycznego przebiegu mojej choroby.
Calineczka1990, Snejana, jest dobrze.
Wezwałam jednak wczoraj karetkę. Kurde, zwyczajnie przestraszyłam się. Do 18tej na pogotowiu, porobili badania i wszystko ok wyszło. Prawdopodobnie to skutek głównie somatycznego przebiegu mojej choroby.