Skocz do zawartości
Nerwica.com

Patryk29

Użytkownik
  • Postów

    3 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk29

  1. To prawda, kazdy reaguje inaczej na leki, w kazdym razie przez kilka dni mozna brac mniejsza dawke, ale skuteczna dawka terapeutyczna wynosi 75mg, nizej nie ma sensu w dluzszej perspektywie.
  2. Nasilone stany lekowe, ktore juz byly zaleczone/wyleczone, mysli "s" potezne, oslabienie polaczene z pobudzeniem, burdel w glowie, zmeczenie, duzo tego bylo. -- 12 gru 2014, 11:54 -- Pytanie do ludzi którzy biora wenle dluzszy czas, czy tez macie tak jakby ciezko glowe i takie przymulenie?? bo juz nie wiem czy to od leku czy kurwa od czego innego, zaczyna mnie to juz wkurwiac
  3. Sam sie zastanawiam jak sprawdzic czy ten lek dziala, mysle ze najlepszym sposobem byloby nie wziasc leku jak na drugi dzien pojawia sie silne skutki odstawiennie, to bedzie to oznaczalo ze lek jednak na ciebie dziala.
  4. To ze przy sluchaniu muzyki masz odlot nie oznacza ze wenla dziala, podczas wogóle sluchania muzyki wytwarza sie dopamina, nawet bez antydepresanta -- 11 gru 2014, 23:03 -- Dziala na noradreanline w dawce 75mg, ale co z tego jak ja sie gorzej czuje po tym leku niz po paroksetynie a przeciez paro to taki zamulacz
  5. Chodzi mi o to ze jak serotonina jest na jakims poziomie dzieki antydepresantowi powiedzmy paroksetynie w dawce 20mg to w momencie pelnego dzialania leku i stabilizacji, serotoniny juz nie bedzie wiecej tylko bedzie na tym samym poziomie, chyba ze zwiekszysz dawke wtedy caly obraz tej sytuacji sie zmieni.
  6. lunatic, nie jest wiecej tylko jest na tym samym poziomie co przez caly okres brania leku, jezeli po kilku miesiacach lek antydepresyjny dziala w ustalonej dawce to nie bedzie serotoniny wiecej w dalszym czasie brania lekum, tylko w momencie zwiekszenia bedzie go wiecej i pozniej znowu spada, prawdopodobnie do poziomu mniejszego, poza tym to jest zbyt trudny i zlozony proces, najwieksze mózgi swiata nie wiedza jak to sie dzieje a co my mozemy wiedziec, mozemy tylko zakladac ze tak sie dzieje.
  7. Wiesz dlaczego tak sie dzieje, bo jest wiecej danego neuroprzekaznika w przestrzeni miedzysynaptycznej przy zwiekszeniu dawkii, stad twój super nastrój czy tam euforia, na na nastepny dzien wracasz do punktu wyjscia, czyli zwykle trzeba przechodzic przez skutki oboczne leku, czyli kilka tygodni przejebane i nie ma zadnej gwarancji ze bedzie lepiej. Co do benzo to moim zdaniem jedyne bardzo skuteczne leki we wspólczesniej psychiatrii i w dupie mam ze uzalezniaja -- 11 gru 2014, 21:31 -- Santiago20, Po pewnym czasie to nic nie da takie zwiekszanie
  8. I wlasnie to jest tragincze w tych lekach, dziala cos jest poprawa, nagle jeb przestaje dzialac, co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, ze sa one huja warte, z reszta widze po sobie, jak mozna brac lek powiedzmy pól roku i czu sie gorzej niz na poczatku jego brania np po 8 tygodniach gdzie sie juz sie rozkrecil, nie ma zadnej stabilnosci w dzialaniu, dzisiaj czujesz sie dobrze a za tydzien marzysz o tym zeby zejsc z tego swiata, i co jakis czas przeblysk dobrego nastroju
  9. Kalebx3, Zycze ci zebys jak najdluzej zyl, ja po prostu jestem uprzedzony do tych leków, bo widzialem co moga zrobic z czlowiekiem, jasne ze metylofenidat w odpowiedniej dawce przy jakims wzglednym nadzorze lekarz to nie jest tragedia!, ale wiadomo ze nastrój sie po tym poprawia, i czlowiek zaraz idzie po najmniejszej linii oporu,zaczyna zwiekszac dawki, brac coraz czesciej, pozniej zaczyna sie kombinowanie recept bo nikt tego nie bedzie przepisywal wiecznie, zakup przez neta, w sumie leczenie stymulantem to tak jak leczenie np:-- depresji- tramalem, owszem pomoze, ale w perpsektywie jakiegos tam czasu zaszkodzi bardzo mocno. Ty dlugo siedzisz w lekach i z niejednego pieca chleb jadles znasz swój organzim to jest troszeczke inaczej.
  10. Jezeli w kapsulce sa dwie male tableteczki dawka obydwu wynosi 75mg, wiec jedna z nich ma dawke 37,5mg, otworzylas bo musisz wziasc polowe dawki 75mg tak ??
  11. mio85, podspisuje sie rekami i nogami pod tym co napisales, ja mam identycznie, jaka dawke bierzesz tej fluo?? -- 11 gru 2014, 12:59 -- W sumie sie nie dziwie ze Tyson latal na takim wkurwieniu, byl moment ze bralem sertraline i caly czas bylem wkurwiony, ktos cos do mnie powiedzial a ja od razu no co kurwa sie czepiasz o huj ci chodzi, jakbym nie mial rozumu, jak zwierze z klatki, o japierdole
  12. Z serii ciekawostki: osobliwy fragment biografii Tysona świadczący o tym, ze dawali mu sertraline. Najbardziej zdziwily go dysfunkcje seksualne: "Jestem skazanym gwałcicielem! – krzyczałem. – Jestem zwierzęciem! Jestem najgłupszym człowiekiem w boksie! Muszę się z tego wydostać, bo inaczej kogoś zabiję! Jestem na zolofcie, rozumiecie? Ten lek powstrzymuje mnie przed zabiciem was wszystkich. Dlatego go biorę. Słuchajcie, jestem tu, żeby walczyć, tak? Szprycują mnie jakimś g..., po którym f...t nie chce mi działać, bo dają mi naprawdę różne g..., rozumiecie? Nie chcę brać zoloftu, ale wiem, że jestem agresywnym człowiekiem, prawie zwierzęciem. A oni chcą, żebym był nim tylko w ringu". Ciekawe, wedlug tego gdyby nie sertalina bylby jeszcze bardziej wsciekly?! Dobrze ze nie dali mu paroksetyny, ja na tym leku stoczylem najbardziej krwawe pojedynki w moim zyciu, ale oczywiscie w polaczeniu z alkoholem, nie pije juz
×