Skocz do zawartości
Nerwica.com

Patryk29

Użytkownik
  • Postów

    3 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk29

  1. Tez biorę i psychiatra powiedziała że lek na 100 % zadziała po pół roku więc jesteś na dobrej drodze mając 80% po 3 miesiacach :) Ja tez się po nim o niebo lepiej czuję, ale to jeszcze nie to wymarzone samopoczucie No to mnie pocieszyłaś że lek zatrybia na 100% po pół roku Jej raczej chodzilo ze po pól roku dziewczyna powinna byc zdrowa, czego jej zycze, ale mi tak samo lekarz mówil tylko mi powiedzial ze ja po roku bede zdrowy - kurde co za niefart
  2. izytka, nic nie zwiekszaj, skoro dobrze reagujesz na ten lek to bierz go nadal, ewentualnie zadzwon do lekarza i zapytaj czy mozesz zwiekszyc, sama tego nie rób, takie moje zdanie, no ja akurat wedle uznania sobie zwiekszalem, zmniejszalem, ale mialem na to ciche przyzwolenie mojego lekarza.
  3. miko84, Lenistwo=mam cos do zrobienia, ale mi sie nie chce, mam sile, ale po prostu mi sie nie chce. Depresja, brak motywacji= Chcem cos zrobic nawet bardzo, ale po prostu nie mam na to sily, a chcialbym, po prostu brakuje mi energii i zapalu,który mialem przed depresja. Czy to jest takie trudne zeby to zrozumiec?? Depresja odbiera ci wszystko - po prostu nie masz na nic sily, wiec jezeli niektórzy sie dobrze czuja i maja energie to po co siedziec na forum?? Ja sam za duzo siedze na tym forum, ale siedze po prostu bo to jedyna forma rozrywki, przez ostatnie 3 lata i tak walczylem i walcze nadal, zapierdalam do roboty jak trzeba, chodze na silownie itd, robie to ale czesto brak mi sil i mam ochote sie pierdolnac na krawezniku i odpoczac, skad czlowiek ma czerpac motywacje z psychoterapii, jak czesto ci ludzie bladego pojecia nie maja, mysla ze jak przeczytali kilka ksiazek i skonczyli jakies tam studia to sa nieomylni i na wszystko znajda recepte, chodzilem do psychola ponad pol roku i przy kazdym wyjsciu od niej bylem jeszcze bardziej wkurwiony, bo ja mowie nie mam sily, a ona no trzeba to robic na sile, no japierdole przeciez ja wiem ze trzeba robic na sile, to po co ja mam do niej chodzi, inna sprawa ma sie z terapia grupowa tam jest troche lepiej, ale tez trzeba miec sile zeby tam chodzic, dojechac, wydawac kase codziennie na dojazdy, ja moge chodzic na terapie,ale nie moge sobie na to pozwolic bo pracuje, jak nie bede pracowal to zawinie mnie komornik razem z wyrem. Najlatwiej jest powiedziec - jestes leniwy ot co
  4. my_name, Nie jestem po farmacji, po prostu interesuje sie tym od dluzszego czasu swoje posty pisze bardziej intuicyjnie i oparte na wiedzy i wiadomosciach które mam i analizuje, ale swoja droga zastanawiam sie czy nie pójsc wlasnie na farmacje, tylko mi sie nie chce, brak mi motywacji Wiem jedno przed depresja chcialo mi sie zyc i mialem motywacje do prawie wszystkiego, wiadomo ze kazdy ma jakies ograniczenia, lub sam sobie ograniczenia stwarza, ale nie oszukujmy sie, jedynie co te leki daja to przetrwanie, zaraz sie rzuca obroncy esseraj, trzeba uwazac
  5. Mi się tam dobrze po benzo jeździ :) Haha kur..a rozwaliles mnie tym zdaniem
  6. Na perazynie raczej dyskinezy ci nie groza, to stary ale na prawde dobry neuroleptyk, o ile mozna powiedziec o neuroleptykach ze to dobre leki.
  7. Bralem kiedys i na poczatku wenlafaksyny pierdolnelo mnie jakbym zajebal kreche fety albo mefedronu, wzialem dawke 75mg w piatek i do niedzieli wieczorem latalem jakbym sie nawachal dobrego narkotyku- to co to jest jak nie narkotyk, amfa dziala podobnie, na poczatku wypierdala z butów, ale po kilku dniach np ciagu juz w zasadzie huja dziala, bo mózg jest wyprany z neuroprzekazników i nie ma skad czerpac dopaminy serotoniny itd, choc akurat amfetamina praktycznie nie dziala na serotonine, ale skoro taki madry jestes i brales to powinienes to wiedziec, ja nie wzialbym nigdy niczego co chociaz zeby miec minimalne pojecia na temat danej substancji, poza tym wenlafaksyna czesto podawana jest ludziom uzaleznionym od Heroiny bo dziala na te same receptory, cos jak metadon przy odstawce helu, Wenla to takie 2w1 dziale przeciwdepresyjnie i jednoczesnie pomaga znosic uzalezenienie w jakims stopniu, ale tak kurwa jest to narkotyk i mi nie pisz wiecej bo mam cie dosc narazie kurwa
  8. a te leki to myslisz co to jest, przeciez to praktycznie narkotyki, a juz szczególnie wenlafaksyna, bo podchodzi delikatnie pod stymulant, kazda substancja która zmienia swiadomosc bioracego to narkotyk a wenla to robi na poczatku, poza tym mam juz to w dupie, swoja droga do tej pory uzywaja narkotyków do leczenia bardzo powaznych depresji, gdy ktos nie jest w stanie wstac z lózka i leki zawodza, wtedy siega sie po stymulanty.
  9. Santiago20, Powiem ci tylko tyle bujaj sie, to ty zaczalas gadac o czyms o czym pojecia nie masz, poza tym gadalem z Lunaticiem nie z toba, agusiaww, Nie biore zadnych leków i póki co nie zamierzam -- 17 gru 2014, 12:59 -- Co mnie obchodzi twoje ostrzezenie, ja moge dostac drugie i w pizdzie bede to mial, a jak ty jestes miekkim hujem robiony to juz nie moja wina Chcesz ciagnac dalej ten spór to bedziesz mial zaraz drugie ostrzezenie Lajzo -- 17 gru 2014, 13:00 -- Aha zegnam sie z wami wszystkimi, nie mam zamiaru udzielac sie w juz w watku o tym leku, jak na kogos dziala i sie dobrze czuje to niech bierze, pozdro. Masz już ostrzeznie , chcesz dostać drugie?
  10. Odstawienie tego leku, to byla najlepsza decyzja jaka podjalem w calym moim leczeniu, normalnie sie czuje, nie jestem otepiony ani zamulony, nawet nie mam zadncyh odstawiennych, ten lek na mnie wogóle nie dzialal, ale jezeli na kogos dziala to pewnie dziala dobrze, pozdrawiam wenlafeksynarzy
  11. gallop, Dzieki, czy ja wiem czy ja taki zarabisty, ale dzieki mimo to
  12. Bedzie dobrze, co do leków najlepiej slucha rad lekarza i nie wkrecaj sie w internet, dobrze na tym wyjdziesz
  13. gallop, Nie wiadomo czy to depresja, z twojego opisu to moze byc wszystko, wyglada to jak nerwica oraz wszystko co z nia zwiazane, czyli stany lekowe, mysli obsesyjne(natrectwa) hipochondria-sama sie nakrecasz co jeszcze bardziej nakreca twój strach, no jest jak jest, na pewno jest to wina tego palenia to na 100%. Teraz dobre wiesci :) Minie na pewno jak wszystko po narkotykach, ale moze byc potrzebny a raczej juz teraz na pewno jest potrzebny lekarz psychiatra i to on zdecyduje czy dac ci leki przeciwdepresyjne czy wysle na psychoterapia, sadze ze jedno i drugie, wyjdziesz z tego na pewno. Zycze zdrowia i nie pal trawy- kurwa to juz nawet nie jest trawa tylko tablica Mendelejewa -- 16 gru 2014, 17:02 -- Aha nie doczytalem, bylas juz u lekarza, no jezeli lekarz stwierdzil depreche to pewnie tak jest, moze bedzie trzeba zmienic lek na inny, a moze byc tak ze ci minie niedlugo, czasami jest tak ze depresja cofa sie sama, epizod depresyjny trwa mniej niz 2 lata
  14. Klina klinem, nie clonem poza tym co zrobicie jak leki przestana dzialac, a przestana na pewno, predzej czy pózniej, czlowiek na paro to czlowiek bez marzen, leniwy i bez motywacji, jakas tam energie masz, ale w sumie wszystko ci ciezko idzie, nic nie cieszy, to takie huj nie zycie, tak na prawde
  15. Kalebx3, Ciesze sie ze znalazlez lek dla siebie to jest najwazniejsze, ja póki co czuje sie dosc dobrze, w zasadzie duzo lepiej niz na wenlafaksynie, pewnie jeszcze bedzie ze mna zle, ale obiecalem sobie, ze póki zyje bede walczyl, nawet jezeli mialbym walczyc sam na sam bez leków.
×