
top23
Użytkownik-
Postów
159 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez top23
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Otóż to, może będziemy mieli kochające żony ale w wieku 40 lat nam odbije i będziemy się uganiać za jakimiś małolatami podczas gdy inni już się wyszumią i będą tworzyć szczęśliwe związki.
-
Dobrze uzupełniłeś moją wypowiedź. Zapomniałem własnie napisać, że za męża wiele kobiet woli właśnie takie "ciepłe kluchy" czyli faceta, który będzie ładnie chodzić do pracy, opiekować się dziećmi, nie będzie romansować z innymi kobietami(bo niby która takiego zechce za kochanka ), będzie na każde jej zawołanie, będzie jej całkowicie podporządkowany. Jednym słowem taki "facet" to skarb dla kobiety, gdyż zawsze fajnie mieć jakiegoś służącego. Dodatkowo taka kobieta może sobie znaleźć jakiegoś ostrego kochanka i wtedy będzie to idealne uzupełnienie: życie z taką "pipą" która zrobi dla niej wszystko, a sex z twardzielem. Co mi po tym, że żonę może i kiedyś będę miał. Wolę żyć tak jak inni ludzie w moim wieku, czyli mieć wiele partnerek, wyszumieć się. Tacy teraz się wybawią i potem mogą tworzyć szczsliwe związki podczas gdy mnie zapewne odbije w wieku 40 lat i zacznę się uganiać za młodymi panienkami. Mnie rodzice też zawsze mówili, że jestem wysoki i atrakcyjny, ciekawe tylko dlaczego za moimi plecami mówią co innego . Określenie "ładny chłopczyk" to dla faceta raczej obraza a nie komplement, gdyż facet ma być przystojny a nie ładny. Na temat mojego wyglądu z ust dziewczyn bardzo rzadko coś słyszę, zresztą po co mają obgadywać taki nijaki wygląd. Kilka razy jedynie słyszałem, że nie jestem zbyt wysoki. Częściej słyszałem komentarze, że jestem sztywniak, że jestem wystraszony, ale to też rzadko, generalnie to wszystkie mają mnie gdzieś i w sumie wcale im się nie dziwię, po co sobie mają zaprzątać głowę takim niskim, spokojnym, niepewnym siebie, wystraszonym gościem, jak mogą przebierać w wysokich, odważnych, z męskim charakterem facetach.
-
Są wyjątki, może akurat Ty do nich należysz, ja piszę ogólnie. Znam dziewczyny, które wręcz marzą o takim wrażliwym facecie tylko bardzo dziwne jest to, że jak takiego spotkają to nawet nie zwrócą na niego uwagi, wolą się zadawać z "kozakami". Rozum z pożądaniem i hormonami nie wygra.
-
bakus masz bardzo podobne problemy do moich i podobnie jak ja raczej nie pasujesz do tego świata. Kilka słów odnośnie wzrostu(też mam na tym punkcie ogromne kompleksy i też mam taki wzrost jak Ty). Ja przestałem rosnąć na początku liceum, miałem wtedy gdzieś 15-16 lat. Powiedziałem o tym rodzicom, chciałem iść do jakiegoś lekarza od wzrostu, ale oczywiście była ta sama śpiewka, że do 18 lat na pewno urosnę i że będę mieć co najmniej 180 cm. Niestety tak się nie stało, jak miałem 18 lat to dalej miałem ten sam wzrost, a potem to już nie było sensu żeby co kolwiek próbować działać, bo jak już się nie rośnie parę lat to znaczy, że na dalszy wzrost szans już nie ma. Aktualnie mam 24 lata i dalej ten sam wzrost. Nasz wzrost może nie jest aż taki tragiczny ale jest kiepski. Niby czasem widuję niższych od siebie, ale jednak zdecydowana większość jest wyższa, tak średnio o pół głowy. Piszesz, że jesteś przystojny a według mnie to że ktoś jest przystojny przy niskim wzroście nie jest żadnym atutem, już lepiej być wysokim a brzydkim. Widać, że dziewczyny bardzo kręcą wysocy faceci, niby mówią, że chodzi o poczucie bezpieczeństwa, ale przecież są niscy faceci abrdzo przypakowani którzy na pewno mogą zapewnić większe bezpieczeństwo niż takie wysokie tyczki, więc nie wiem dlaczego dla nich ten wzrost jest tak istotny. Podobnie jak Ty również nigdy nie miałem dziewczyny, a co najwyżej koleżanki, choć i tych wiele nie było. Główny powód to chyba nieśmiałośc i brak męskiego charakteru, a to w połączeniu z niskim wzrostem daje taki efekt. Hasełka typu "jakim jestes inteligentnym wrazliwym i wspanailym facetem" jakie napisała aadoreen to tylko takie gadanie, dziewczyny wolą twardych facetów, a nie takich z kobiecą wrażliwością. Prawda jest taka, że jako swój ideał może i mają kogoś takiego wrażliwego, ale tak naprawdę pociąg fizyczny mają do twardzieli. Nie przypadkowo jest mnóstwo takich wrażliwców bez dziewczyny, a twardziele zawsze sobie jakąś znajdują. Ogólnie do d..y z takim życiem, nie pasujemy do tego świata , ale żyć trzeba choćby dla rodziny.
-
los-mags taka jest prawda, że jak się jest za dobrym to też nie jest najlepsze rozwiązanie, ludzie często wykorzystują takiego człowieka. Zauważyłem, że w tym temacie ludzie mający taki problem jak ja też są nieśmiali i to właśnie jest główną przyczyną, że nikogo nie mamy. Trzeba się jakoś pozbyć tej nieśmiałości i stać się wreszcie facetami z jajami, tylko jak to zrobić i czy to wogóle jest mozliwe?
-
MariaMagda tak się fajnie pisze, ale sama widzisz, że facet o wzroście ledwie ponad 170 cm już na starcie był by u Ciebie skreślony i spora część kobiet tak myśli. A co mam zrobić jak mi się podobają te wyższe dziewczyny a te filigramowe nie? Olimp łatwo się mówi, a trudniej się robi. Sam też pewnie nie masz zbyt mocnego charakteru, podejrzewam, że tak jak ja głównie przez nieśmiałość masz kłopoty z kobietami.
-
Millka teraz już rozumiem o co Ci chodziło, Piotrek pewnie tak samo. gee tutaj nie chodzi tylko o sex. Para może nie uprawiać przez jakiś czas sexu, ale jest całowanie, przytulanie, dotykanie, może jakiś peeting czy jeszcze inna forma zabawy. Najwazniejsze jednak jest to, żeby się wzajemnie pociągali. Co do mojego wyglądu to mimo iż nie ejstem brzydki, to atrakcyjny z pewnością też nie. Wpływ na to ma mój wzrost, ale przede wszystkim moja nieśmiałość, niezdecydowanie, brak spontaniczności, jednym słowem brak męskiego charakteru. Takie cechy u faceta widać właściwie już na pierwszy rzut oka. Gdzieś kiedyś wyczytałem, że kobiecie wystarczy aby facet przeszedł parę metrów z punktu A do B i po samym chodzie można wyczaić czy jest pewny siebie czy nie. Tak samo jest z kontaktem wzrokowym, wystarczy że kobieta spojrzy na faceta i jesli ten jest słaby psychicznie to odwróci wzrok. Nie patrzę na same miss piękności, nie mam teraz wielkich wymagań, po prostu dziewczyna ma mnie choć trochę pociągać i tyle, większość dziewczyn spełnia to założenie.
-
Millka nie masz kolegów nieatrakcyjnych fizycznie? Ja akurat nie uważam, żeby dobry wygląd zewnętrzny był konieczny do przyjaźni, jeśli jakaś dziewczyna wogóle mi się nie podoba, ale ma naprawdę super charakter, dobrze mi się z nią gada, to nie widzę przeszkód dla których nie mogła by ona być moją przyjaciółką. Chodziłem już na randki z bardzo atrakcyjnymi pannami, niektre z nich nawet same mi proponowały spotkania, jednak między nami była tylko przyjaźń. Może znalazła by się wśród nich taka, z którą mógłbym mieć coś więcej gdybym się odważył to zaproponować, ale jednak większość z nich traktowała mnie tylko jako przyjaciela bo nie pociągałem je fizycznie. Wpływ na to ma zarówno mój przeciętny wygląd jak i brak męskiego charakteru.
-
Zorki a dlaczego miałbym się obrazić? Nie mam żadnych pretensji szczególnie, że sam sobie jestem winny, że nie mam mocnego charakteru, że marnuję swoje szanse przez brak odwagi. A to, że nie jestem w typie wielu kobiet szczególnie tych wyższych to o to też nie jestem obrażony, bo przecież są też dziewczyny które ja skreślam na starcie jak mnie wogóle nie podniecają. Piotrek chyba inaczej odczuwałbyś przyjemność kochając się z super modelką, a inaczej z jakąś bardzo nieatrakcyjną dziewczyną. Jeśli chodzi o mój wzrost to mam 175 cm, może ciut więcej, więc te 5 cm dało by mi chociaż jakiś normalny męski wzrost.
-
Wygląd może nie jest najwazniejszy, ale jest bardzo istotny. Zadajmy sobie proste pytanie- co jest konieczne, aby mężczyzna i kobieta którzy żyją w przyjaźni mogli tworzyć związek? Odpowiedź jest prosta- pociąg fizyczny, namiętność. Przyjaźń+wzajemne pożądanie=związek. Powiedzcie mi, jak do diabła kobieta która gustuje w typie(akurat większość w takich gustuje): 190 cm umięśniony, opalony brunet może pożądać faceta 170 cm, o kiepskiej muskulaturze i sporej ilości tłuszczu, bladego blondyna ? Owszem, związek między tą kobietą a tym niskim, sflaczałym blondynem jest możliwy jeśli ten facet ma super idealnie pasujący jej charakter, ale życie seksualne nie może być udane, przynajmniej dla tej kobiety. Do każdego stosunku seksualnego, do każdego pocałunku, do każdego dotyku ta kobieta będzie się musiała zmuszać lub w trakcie będzie sobie wyobrażać, że kocha się z jakimś przystojnym aktorem. Co z tego, że będą tworzyć z pozoru udany związek, będą się wspierać, jak kobieta będzie myślała "no to teraz dam mu szybkiego buziaka i przez godzinę będzie spokój" albo "dzisiaj pójdę z nim do łóżka i do czwartku mam spokój". Nie wiem czy jakiemuś facetowi by odpowiadała taka sytuacja, mnie w każdym razie nie. Jeśli widzę, że kompletnie nie jestem w typie jakiejś laski jeśli chodzi o wygląd, to nawet jeśli ona czuła by się świetnie w moim towarzystwie, lubiała by się ze mną spotykać i nawet zaoferowała by mi coś więcej niż przyjaźń(od czasu do czasu zmusi się do seksu ze mną po to, żeby mogła się częściej ze mną widywać żeby pogadać ), to i tak bym z tego zrezygnował. Podobnie by było, jakby sytuacja była odwrotna, tzn. dziewczyna która wogóle mnie się nie podoba zaczęła mnie podrywać. Różnica jest taka, że od razu bym to zakończył zanim by się to zaczęło, bo po co robić komuś nadzieję. Skoro jedna ze stron jest nieszczęśliwa, to druga na pewno to odczuje. Jeśli chodzi o mnie, to do swojego wyglądu nie mam większych zastrzeżeń, już pisałem, że brzydki nie jestem choć przystojny też nie, jednak wkurza mnie mój wzrost, przydało by się choć te 5 cm więcej, bo panny ponad 170 cm wolą właśnie takich facetów po 190 cm i więcej.
-
Bez sensu jest ta kłotnia pomiędzy BlueOrange a Piotrkiem. Każdy ma prawo do własnego zdania, po to jest forum dyskusyjne, aby się wymieniać poglądami. Ewik 22 przecież jest mnóstwo facetów, którzy są zarówno atrakcyjni fizycznie jak i inteligentni, dowcipni, pewni siebie i posiadający wiele innych pozytywnych cech. Powiedz tak szczerze, czy z tymi mało atrakcyjnymi fizycznie byłaś szczęśliwa? Wątpię w to. Zapewne jakby się Tobą zaczął interesować jakiś przystojniak z ciekawym wnętrzem, to tamtego byś zostawiła.
-
No prosze, myślałem że temat powoli zamiera a tu się pojawiło kilka ciekawych postów. BlueOrange bardzo dobrze to opisał, ja niestety należę do tych "ciepłych kluch". Rzeczywiście trzeba znaleźć coś pomiędzy chamem a takiej pipy. Wymienił też ważną cechę charakteru jakiej ja nie wymieniłem, a która jest bardzo istotna- samodzielność. Mężczyzna musi sobie najpierw radzić sam ze sobą, a ja mam z tym kłopoty, mam kompleksy, jestem nieśmiały. Piotrek czy mam nerwicę lękową to nie wiem, moim zdaniem w moim przypadku jest to silna nieśmiałość, jednak nieśmiałość to też choroba. Zawsze planuję każdy krok, często miałem ochotę pocałować dziewczynę z którą się umówiłem, jednak zabrakło odwagi. Jeśli chodzi o "cipy" które chodzą z ładnymi dziewczynami to owszem są tacy faceci którym się poszczęściło, jednak czy te dziewczyny są z nimi szczęśliwe ? Sądzę, że nie i że traktują tych facetów jako formę przejściową i jak znajdą kogoś lepszego to skończy się tak jak w przypadku los_mags, czyli zostawią ich dla kogoś lepszego. Może być też inny powód- kasa, w dzisiejszych czasach panny strasznie lecą na kasiastych facetów nawet jeśli ci są zwykłymi leszczami. człowiek nerwica, skoro facet nie radzi sobie z kobietami, nie miał jeszcze żadnej w swoim życiu to jednak jest "cipa" i taka jest prawda. Oczywiście są wyjątki typu geje albo aseksualni. Zaczynam się też zastanawiać nad tym co będzie wówczas, jeśli kiedyś jednak zdobędę się na trochę odwagi, zaryzykuję i nie dostanę kosza. Czy jakaś dziewczyna może być szczęśliwa z taką pierdołą jak ja? Śmiem w to wątpić, skoro nie potrafię zadbać o samego siebie to jak niby mam sprawić, żeby ona czuła się przy mnie bezpieczna? Kiedyś panicznie bałem się wojska, teraz też się boję ale myślę czy by tam nie pójść, może tam zrobili by ze mnie mężczyznę i nauczyli samodzielności, może moja pewność siebie by wzrosła.
-
Inteligentny, mający poczucie humoru, opiekuńczy i czuły to cechy idealnego przyjaciela, kobiety właśnie szukają kogoś takiego, żeby mieć się komu zwierzyć, wyżalić etc. , jednak jako kochanka wybierają sobie właśnie faceta przystojnego, bogatego, silnego, pewnego siebie. Cechy które według Ciebie są istotne to posiadam, natomiast tych cech które uważasz za nieważne nie mam, tzn. brzydki nie jestem, ale przystojny z pewnością też nie, kasy zbyt wiele nie mam, pewny siebie też nie jestem. To, że posiadam tylko te niby ważne cechy powoduje, że wszystkie laski mają mnie tylko za dobrego kumpla.
-
Poczucie humoru to ja mam, właśnie dzięki temu dziewczyny raczej mnie lubią ale tylko jako kolegę. Stwierdzeniem, że brakuje nam pewności siebie to Ameryki nie odkryłeś . Mnie do szczęścia dziewczyna nie jest potrzebna dziewczyna na stałe, mam sporo zainteresowań, uprawiam kilka dyscyplin sportu z czego z jedną wiążę jakieś nadzieje na przyszłość, może przy pomyślnych wiatrach coś z tego wyjdzie. Chciałbym po prostu mieć choć przez krótki czas jakąś pannę, żeby się wreszcie poczuć jak facet, bo póki co tak się nie czuję. Póki co nie zależy mi na stałym związku, chciałbym tak jak większość moich rówieśników zmieniać dziewczyny żeby wiedzieć kiedy się znajdzie ta jedyna, żebym jak skończę 60 lat miał co wspominać.
-
Marianek no ja od czasu do czasu bywam w pubach czy w dyskotekach choć teraz mam przerwę, jednak efektu to nie daje żadnego. Wyjście do pubu ze znajomymi w moim przypadku to wypicie kilku browarów, pogadanie z nimi i tyle, wyjścia do dyskoteki różnią się tylko tym, że dodatkowo trochę poskaczę na parkiecie. Trochę żałuję, że moi kumple również są nieśmiali, więc będąc gdzieś z nimi nic nie zdziałam w tym kierunku, żeby poderwać jakąś pannę. Niektórzy z nich akurat mają więcej szczęścia niż ja i można powiedzieć dziewczyna sama do nich przyszła. Żeby było śmieszniej, to kilku z nich ma dziewczyny mimo, że wyglądają sporo gorzej niż ja, z tego prosty wniosek, że oni mają to coś czego ja nie mam.
-
Co mi po tym, że pokażę jaki mam spoko charakter, laska to zaakceptuje, dowie się, że jestem spoko gość i w zamian za to zaoferuje mi przyjaźń, ale do łóżka będzie wolała pójść z jakimś zimnym, wyrachowanym draniem-przystojniakiem? dżejem chyba nie myślisz, że ktoś spokojny, miły, czuły ma lepszą sytuację od takiego zimnego drania? Mówicie jedno, a robicie drugie. Moje koleżanki też ciągle powtarzają, jacy to faceci są chamscy, niekulturalni itd. a właśnie z takimi są w związkach, a nie z miłymi i czułymi.
-
Ja jeszcze nie miałem tego "szczęścia" usłyszeć co o mnie myślą dziewczyny, ale to da się wyczuć. Te które mnie nie znają lub znają mnie bardzo krótko zupełnie olewają moją osobę, bo niby po co mają sobie zaprzątać głowę nieśmiałym, niewysokim kolesiem o średnim wyglądzie bez pewności siebie i jakiejkolwiek spontaniczności. Te które już musiały mnie bliżej poznać dajmy na to na studiach, to patrzą na mnie tylko jak na kumpla, a nie jak na mężczyznę. człowiek nerwica, mnie też dobija, jak się w jakiejś pannie zakocham, a ta opowiada, jaki to ten facet przy barze jest męski, wysoki, przystojny, pewny siebie i jeszcze kilka epitetów. Nie dość, że tak rzadko zdarza mi się z jakąś dziewczyną umówić, to jeśli już do tego dojdzie, to traktują mnie jak jakąś przyjaciółkę do zwierzeń . Wiele bym dał, żeby jakaś spojrzała na mnie jak na faceta, żebym ją rozpalił. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:24 pm ] dżejem wygląd jest niestety powiązany z charakterem. Większość nieatrakcyjnych fizycznie facetów jest bardzo nieśmiałych, a nieśmiałość w połączeniu z kiepskim wyglądem to porażka. Jest jeszcze jeden problem. Jak się źle wygląda, to trudno jest dojść do sytuacji, w której można pokazać jaki się ma charakter np. chcesz się przysiąść do jakiś dziewczyn w klubie, pytasz się czy możesz, a one po prostu odpowiadają NIE . Wygląd to pierwsze wrażenie, a pierwsze wrażenie jest bardzo ważne.
-
No widzisz, ja nie mam wzrostu, Ty straszysz wyglądem, może jakby połączyć mój wygląd z Twoim wzrostem to coś by z tego wyszło . A tak poważnie to już wcześniej pisałem, że i tak najważniejsza jest pewność siebie i szybkie działanie. Obecnie mój stan psychiczny jest jest ciut lepszy, mogę chociaż się skupić na tym co mnie interesuje, ale za niedługo zapewne znowu złapię doła. Teraz jest trochę lepiej pewnie dlatego, że po prostu rzadko wychodzę z domu. Wychodzę tylko wtedy, gdy muszę coś załatwić, unikam imprez, spotkań towarzyskich. Wiem, że pewnie źle robię, ale przynajmniej w ten sposób mogę jakoś funkcjonować i przetrwać ten ciężki dla mojej psychiki okres wakacyjny.
-
W moim przypadku nie było autorytaryzmu zarówno ze strony matki jak i ojca, ale za to była nadopiekuńczość ze strony obu rodziców, to znaczy we wszystkim mnie wyręczali, wszystko za mnie robili, jedynym moim obowiązkiem była nauka. Najgorsze jednak jest to, że rodziców wogóle nie interesowało moje życie prywatne, nie zwracali uwagi na to, że za młodu po całych dniach siedziałem w domu, nie miałem kolegów, nie umawiałem się z dziewczynami. Efektem tego wszystkiego jest to, że mam 24 lata i nigdy nie miałem żadnej dziewczyny, jestem nieśmiały, niezaradny życiowo, jednym słowem jestem zerem, ale dyplom dostanę . Gdyby moi rodzice prowadzili w domu autoryterne rządy, to pewnie też najlepiej by się to na mnie nie odbiło, ale gorzej niż teraz nie mogło by być. Dzieci bardzo surowych rodziców często wpadają w złe towarzystwo, biorą narkotyki, ale prawdę powiedziawszy już wolałbym tak skończyć niż być taką ciotą jaką jestem teraz.
-
Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...
top23 odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kosz
No właśnie, zacznij ćwiczyć, nawet takie domowe ćwiczenia typu pompki powinny dać jakieś efekty. Zmienić sylwetkę na taką, żeby chociaż wyglądać jak facet aż tak trudno nie jest, na szczęście przynajmniej tego można dokonać. Najważniejsze to jednak mieć "to coś" co przyciąga kobiety, czego my chyba nie mamy. Na "to coś" wg mnie składa się przede wszystkim pewność siebie. -
Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...
top23 odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kosz
Olimp gdzieś napisałeś, że ważysz 70 kg, więc jak możesz być gruby ? No chyba że masz poniżej 170 cm wzrostu. Resztę problemów mamy niemal identyczną. -
Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...
top23 odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kosz
gee pewnie tamten koleś miał jeden potężny atut- dużo kasy i właśnie to je podnieca . dżejem żeby pokazać wnętrze, to najpierw trzeba mieć do tego okazję, a jak facet jest paskudny to takiej okazji może nie mieć. -
Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...
top23 odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kosz
Babskie gadanie. Niby liczy się to co ma się w środku, tylko dziwnym zbiegiem okoliczności zwracacie uwagę na przystojnych facetów, na dyskotekach laski również bawią się z przystojniakami, a brzydcy "podpierają ścianę". Chciałbym widzieć Waszą reakcję w sytuacji, gdy jakiś nieatrakcyjny gość zaczyna Was podrywać. Jakoś mi się nie widzi, żebyście dały mu jakąkolwiek szansę, no chyba że same jesteście nieatrakcyjne i nie potraficie mieć nikogo lepszego. Już żyję na tym świecie trochę czasu i widzę jak jest. Powiedzmy, że 50% facetów należy do przystojnych, a 50% jest nieatrakcyjna fizycznie. Po co kobieta ma wybrać kogoś nieatrakcyjnego, jak wokół jest tylu przystojnych facetów. Nie wierzę w to, że jakiś brzydal może wywołać podniecenie w pięknej kobiecie. -
Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...
top23 odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kosz
Wyjątki się zdarzają, ale ile kobiet wybierze kogoś takiego jak ten pierwszy typ który podałem? 1/100? To trochę za mało. Jeśli chodzi o tych kawalerów to przyczyn może być wiele, bardzo dużo z nich po prostu nie chce mieć żony, wolą się bawić, co noc mieć inną panienkę. -
Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...
top23 odpowiedział(a) na Olimp Bathory temat w Kosz
To co pisze Olimp jest smutne, ale prawdziwe. Co z tego, że Olimp jest spoko kolesiem jak i tak atrakcyjne dziewczyny będą go traktowały co najwyzej jako przyjaciela. Zastanówmy się, kto jest bardziej atrakcyjny: ktoś porządny, uczuciowy, ale niezbyt atrakcyjny fizycznie a przez to zakompleksiony i nieśmiały czy ktoś porządny, uczuciowy, przystojny i do tego pewny siebie i uwodzicielski? Odpowiedź chyba jest jasna, a facetów tego drugiego typu nie brakuje, więc po co dziewczyny mają się zainteresować tymi pierwszymi? Taka jest rzeczywistość. Ja mogę się umówić z jakąś koleżanką, ale tylko po przyjacielsku, a za facetów biorą sobie przytojnych, zamożnych, pewnych siebie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7