Skocz do zawartości
Nerwica.com

inez3

Użytkownik
  • Postów

    2 144
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inez3

  1. Trzeba bylo sobie poryczec. To oczyszcza i obniża napięcie. Nie jestes sama w tym czekaniu na efekty, ja też czekam. Chociaz jak dzis gadalam z psychologiem to tak sobie myslalam, a co jakbym probowala bez lekow? tylko zaraz sobie przypomnialam, jak nie moglam niemal wyjsc z domu... teraz mam wrazenie, ze esci zaczyna w koncu dzialac. zaczelam myslec o powrocie do swojego mieszkania od rodzicow, o spotkaniu ze znajomymi, o kupieniu sobie czegos nowego, wiec jest postep :).
  2. Zazulka, no i jak po wizycie? Ja natomiast po pierwszej wizycie u psychologa. Fajna babka, taka kontaktowa i całkiem spoko mi się z nią rozmawiało. Na razie mam zaplanowane 3 wizyty, a potem mam zadecydować czy ona mi pasuje itd., a ona zaproponuje jakiś "plan działania". Ogólnie wizyta ok. Ludzie, a jak tam u Was?
  3. Tojaaa, ale ja się nie boję, że zemdleje. Chyba raczej mam obsesję, że bede sie gorzej czuć przy jedzeniu - spinka itd. A co do omdleń i innych takich to wcale nie jest taka prosta sprawa, nie jest wcale łatwo zemdleć... Tojaaa, zajmij głowę czymś innym i zakazuje ci czytać o nerwicy i innych takich! :) -- Cz mar 27, 2014 9:35 am -- Luki_Nerwusik, dobrze gadasz, zgadzam się w 100%.
  4. Witam, u mnie kolejny dzień lepiej. Nie budzę się w nocy. Dziś wstałam o 5 i od razu świat lepiej wygląda jak nie jest to 4. Niestety dalej mam obsesję pt. "co będzie jak nie będę mogła zjeść w pracy". Ostatnio zaczęłam jeść w domu banan + jabłko lub coś innego, ale jak przychodzę do pracy to zjadam kanapkę na siłę... Nie wiem o co z tym chodzi. Nie umiem wytłumaczyć skąd ta schiza... Nie zjem, będę glodna i się będę gorzej czuła? Macie pomysł jak to okiełznać? Tojaaa, po co czytasz takie rzeczy? Osoby z nerwicą nie powinny czytać o chorobach i innych takich. Mi kiedyś psycholog kazał nie wchodzić nawet na to forum, żeby nie czytać o objawach itd. Ja mam nerwicę 4 raz i jakoś do tej pory "nie słyszę głosów" itp. Przestań sobie wkręcać!
  5. Zazulka, hehe, no mam nadzieję, że to tendencja wzrostowa. Może coś się ruszy w temacie :). -- Śr mar 26, 2014 11:33 am -- Tojaaa, a ile masz zastępowoac szefa? A tak w ogóle nawet kilka dni coś może zmienić.
  6. Właśnie, słuchaj Lukiego, dobrze gada. Ja też panikowalam na początku brania każdego leku, nawet esci (przypomnij sobie parę stron wstecz). Ja za każdym razem byłam na urlopie czy zwolnieniu na początku brania jakiegokolwiek leku.
  7. No jakąś tam na pewno, ale to jeszcze nie to co bym chciała. Niestety psychiatra mówi, że to i tak krótko, bo dopiero 4 tydz. Jest napewno lepiej niż tydzień temu i 2. Spina nadal jest, ze spaniem w weekendy ok, ale w tyg tak sobie. Dodatkowo dorzuciłam sobie problemy z jedzeniem w pracy... Jednym słowem daleko jeszcze do stabilizacji... -- Śr mar 26, 2014 10:34 am -- Staram też mniej się skupiać na tym co mi się dzieje, ale i tak za mało... Dziś jak się wyspałam to jakoś tak ogólnie mi lepiej.
  8. Kochana, ulżyłabyś sobie. Ja wczoraj wzięlam w pracy 10 i przed spaniem 10. Ja cały czas biorę 10mg, ale dopiero 4 tydz. Do tego w zeszły piątek dostałam stabilizator nastroju Lamitrin (w sumie to nie wiem jakie ma mieć zastosowanie, bo zaczyna działać po czasie).
  9. A ja muszę stwierdzić, że dziś jest całkiem nieźle.obudziłam się o 5, więc już zupełnie inaczej. Przed 6 zjadłam cos, bo mnie w żołądku aż burczalo - trochę na siłę, bo mam teraz obsesję z tym jedzeniem rano. Jestem trochę poddenerwowana, ale nie jest źle. Tojaaa, nie ma tak, że nie możesz sobie wziąć wolnego. Wykonczysz się w ten sposób. Też myślałam, że nie mogę brać wolnego, ale nic strasznego się nie działo. Dziewczyno, zdrowie najważniejsze.
  10. Tojaaa, też mam dość, ale co innego mam zrobić? Jestem też zmęczona codziennymi pobudkami o 4 od miesiaca prawie,niemożnością jedzenia w pracy, trzęsącym się ciałem, mdłościami. Wyszłam z tego 3 razy i dalej wierzę, że uda się.
  11. A mi póki co nic się nie śni na esci. Raz miałam jakiś sen, a dawno nic mi się nie śniło. Przyjemne sny miałam na Pramolanie. Tojaaa, tak nie może być wiecznie, w końcu będzie lepiej.
  12. Ja już uboków nie mam, ale towarzyszy mi drżenie, nie mogę spać tzn. budzę się wcześnie i nie mogę zasnąć... Lek główny moim zdaniem działa za słabo albo jeszcze się nie przyzwyczaiłam do serotoniny...
×