Skocz do zawartości
Nerwica.com

inez3

Użytkownik
  • Postów

    2 144
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inez3

  1. Kurcze, dziwne rzeczy piszecie, ja na esci nic takiego nie mam i nie miałam. U mnie na początku były tylko nasilone lęki, ciągłe zdenerwowanie, walące serce, telepawki i zaroty głowy. Tak w sumie miałam na każdym leku, więc jestem ciekawym okazem, bo wszystko na mnie działa. A co do esci, może ten Lamitrin też pomaga, bo stabilizuje i nie ma jakichś dziwnych jazd.
  2. margor26, chyba ze 2 tyg, ale z każdym dniem było coraz lżej. Poprawa to jakiś 4-5 tydz. Tydzień 6 czyli teraz - mogę powiedzieć, że zaczynam się czuć się normalnie. -- Cz kwi 10, 2014 12:41 pm -- Tylko ja do esci od jakiegoś 4 tyg. biorę jeszcze stabilizator nastroju. -- Cz kwi 10, 2014 1:12 pm -- Z drugiej strony nie sugeruj się mną czy kimś innym. Niektórzy nie mieli skutków ubocznych, inni mieli kilka dni, więc to sprawa indywidualna.
  3. Panky, pierwszy raz słyszę o tym żeby po SSRI zostać impotentem. Jeżeli chodzi o kwestie seksu to w przypadku tego typu leków może być jedynie np. spadek libido lub zaburzenia erekcji. O długofalowych skutkach nigdy nie słyszałam. Nie wiem czy ktoś z kolegów brał esci bardzo długo, ale może któryś z panów się wypowie.
  4. Dzień dobry Państwu, jak tam z rana? U mnie kolejna noc lepsza, a mianowicie pobudka 4.30, ale usunęłam dalej :). Mega się cieszę . Co do wczorajszej dyskusji... Tak sobie myślę, że gdybym przestała się bać objawów i całej tej nerwicy to problem by się rozwiązał. Tylko jak się przestać bać?
  5. Tak się składa, że ten lek też mi przepisał inny lekarz, bo mój stan się pogorszył, a moja psychiatra była na urlopie. Zaczęłam brać, bo 2 tyg już bym nie wytrzymała. Zrobisz jak uważasz.
  6. wieslawpas, no skoro lekarz ci to przepisał to nie rozumiem czemu masz tego nie brać. Nie skupiam się na skutkach ubocznych. Każdy tego typu lek może mieć jakieś. Ja za każdym razem mialam, ale wolałam to niż czuć się dalej tak jak przed lekami. Coś za coś.
  7. Właśnie mi przyszła do głowy taka myśl. Zastanawialiście się czemu nerwice się tak trudno leczy i czemu po wyleczeniu ona lubi wracać? Czy to wynika tylko z braku problemów z serotonina i innymi takimi, a może tylko jest to kwestia psychiki?
  8. Dziś byłam na wizycie u lekarza. No i zamiast Servenonu dostałam zamiennik Elicea Q-tan. Jakiś taki wynalazek, który rozpuszcza się w paszczy i nie trzeba popijać . Lamitrin mam brać dalej. -- Śr kwi 09, 2014 10:45 am -- margor26, dlatego mówię, że mogłaś się sama nakręcić. Chociaż musisz mieć świadomość, że jakieś uboki mogą wystąpić. Tak to jest z tymi lekami niestety...
  9. margor26, ale nie wiesz jak będzie. Może nic się nie stanie. Wczoraj się bałaś i może stąd te objawy. Jak wolisz jutro zacząć to już zacznij i nic się nie bój. Nic takiego się nie stanie.
  10. margor26, bierz 10 mg. Jak nie dziś to jutro. Ja też ciężko przechodziłam wchodzenie na esci. 2 tyg czułam się koszmarnie, telepawki, jadłowstręt, problemy ze spaniem, wyjściem na spacer, zawroty głowy itp. itd. Na 5 mg byłam tylko 2 dni. Potem tydzień na zwolnieniu. Po zwolnieniu byłam wożona do pracy, musiałam w niej brać benzo. No ogólnie jeden wielki koszmar. Teraz jest o niebo lepiej, uboju minęły. Bierz, musisz to przejść.
  11. elmopl79, wiesz co? Mi na każdym leku zawsze zostawał jakiś skutek uboczny. Np. nawszystkich SSRI miałam przez cały okres brania wzmożone pocenie się w nocy lub to, że popołudniu zawsze musiałam się zdrzemnąć. Wczoraj padlam jakoś o 22, pobudka o 4 była, ale chyba w końcu usunęłam i obudziłam się przed 6, więc sukces jest :). Zjadłam nawet śniadanie :). Wczoraj ogólnie był bardzo dobry dzień. Byłam w kilku sklepach i to bez zbędnych emocji :). Póki co jest w kratkę, ale może się ustabilizuje w końcu.
  12. wieslawpas, moja lekarka powiedziała, że nikomu by tego na padaczkę nie przepisała. Czasami to, że jakiś lek działa na coś innego wychodzi "niechcący". Myślę, że podobnie mogło byc z hydroksy - to lek na alergię, a okazało się, że też uspokaja. To taka moja interpretacja :). Ja się nie znam na "dodatkach" do antydepr., nigdy nic takiego wcześniej nie brałam. Wcześniej był lek główny i ewentualnie hydroksy choc i benzo miałam przepisane, ale nigdy nie skorzystałam. Na esci inaczej - i benzo brałam i teraz ten stabilizator.
  13. wieslawpas, Lamitrin w moim przypadku ma służyć jako wsparcie do esci. To jest stabilizator nastroju, a poza tym to lek na padaczkę , stosowany również w zaburzeniach afektywnych dwubiegunowych (żadnego z powyższych nie mam).
  14. elmopl79, nie wiem czy to Lamitrin czy esci zaczęło działać, ale już mnie tak nie telepie, napięcia prawie nie ma (no nie licząc poniedziałku i tego dziwnego stanu wraz z wymiotami, ale to chyba z nakręcenia bardziej). Lęki mniej nasilone, więc coś się dzieje. A co do Twojego pytania to nie, nie mam nic takiego. wieslawpas, po to między innymi są antydepresanty. -- Wt kwi 08, 2014 8:40 pm -- wisnia80, to faktycznie u ciebie w zasadzie zero uboków. Kurde, czy tylko u mnie esci nie powoduje wzmożonej senności? Spać np. w dzień zaczęłam dopiero przy Lamitrinie co akurat jest fajne, bo w nocy wciąż budziłam się o 4 (póki co dalej tak jest), a o dosypianiu w dzień nie było nawet mowy.
  15. zaqzax-3, to niedobrze, że nie zadziałał, a co teraz? Co do skutków ubocznych, może ja jestem jakaś wrażliwsza, ale dla mnie były porównywalne z innymi antydepr, a brałam i sertraline i wenle. Mam tylko wrażenie, że esci wolniej działa. Nie pamiętam dobrze już, ale wenla chyba mnie szybciej na nogi postawiła i te nawet drobne zmiany były bardziej widoczne. Poza tym przy innych antydepr nie musiałam się wspomagać innymi lekami, a tu dostałam Lamitrin. Wiadomo jednak, że każdy organizm jest inny.
×