-
Postów
630 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
6 473 wyświetleń profilu
Osiągnięcia zzYxx
-
Przezczaszkowa stymulacja magnetyczna TMS -opinie, wrażenia, testy
zzYxx odpowiedział(a) na stracony2 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Zostałem dzisiaj przyjęty na oddział w szpitalu Babińskiego w Krakowie. Przejechałem prawie całą Polskę, aby tutaj być. Dzisiaj miałem 1 zabieg i... to jakiś dramat był. Najpierw coś mierzyli na głowie, pewnie jakaś neuronawigacja i po tym przyszło najgorsze. Duża cewka wycelowana w prawie sam czubek głowy (nieco bardziej do przodu) indukowała paskudny ból i dyskomfort z każdym jej kliknięciem. Tak duży, że skończyło się mimowolnym potokiem łez. Później zmienili pozycję cewki na mniej więcej powyżej lewego oka i to już dało się przeżyć. Ja nie mam pojęcia jak mam wytrzymać te wszystkie zabiegi, prędzej stąd się wypisze i pojadę do domu -
Jedno i drugie to psychodelik. Mechanizm działania może nie jest 100% taki sam, ale 1 i 2 może i jest wykorzystywany do leczenia depresji, PTSD itd. off-label/w badaniach klinicznych. Autor tematu jest zainteresowany w gruncie rzeczy terapią przy pomocy psychodelików (tak sądzę). Nawet jeśli z jakiegoś powodu jest zainteresowany konkretnie psylocybiną, to myślę, że i tak moja informacja może się komuś tu przydać, bo ktoś kto szuka informacji nt. leczenie psychodelikami będzie wchodził w każdy temat z tym związany.
-
Chyba się udało. Lekarz się dogadał z zarządem i najprawdopodobniej w wakacje zaczną się próby leczenia z wykorzystaniem LSD + psychoterapeuta obok. 1 taka sesja podobno ma trwać nawet 12 godzin.
-
Mail lekarza: "Dzisiaj byłem na spotkaniu z Dyrekcją Srebrzyska - spróbujemy to puścić przez Szpital/Klinikę, żeby inspektorat farmaceutyczny się zgodził."
-
Mój lekarz mi mówił z 3-4 miesiące temu, że dostał maila z propozycją przeprowadzenia badania z wykorzystaniem jakiegoś psychodelika. Zapytam go jak sytuacja.
-
Tej, czy ja gdzieś mam napisane, że jestem lekarzem i moje rady to złoto i prawda absolutna? Napisałem przecież "Przedyskutuj z LEKARZEM". Jesteśmy na forum i traktowałbym to bardziej jako luźna dyskusję niżeli konsultację lekarską... Trochę czepialstwo z Twojej strony, ale życzę wszystkiego dobrego.
-
Przedyskutuj z lekarzem dołączenie leków zmniejszających prolaktynę - Dostinex myślę najlepiej.
-
Chłopie, na mnie nawet Elvanse nie działa (lisdeksamfetamina)... Kolejnym krokiem po zakończeniu badania klinicznego Aticaprantu jest przejście kilku rund EW. Tak się żyć nie da. To jest piekło.
-
Choć tak to zabrzmiało, to tak nie jest. U mnie anhedonia wystąpiła w sposób jakkolwiek naturalny/zaindukowana została silnym stresem i po kilku latach z nią zauważyłem, że substancje psychoaktywne nie mają na mnie takiego wpływu jak kiedyś. Kofeina i metylofenidat chociażby. Przyczyna jak do tego doszło jest oczywiście nieznana, ale będę się badał.
-
Jest już w naszych aptekach i wymaga recepty Rpz. (lekarz musi kliknąć receptę Rp. i później mu wskoczy samo na Rpz.) Poza tym cena jest kosmiczna i nie ma refundacji - 360zł za 1 opakowanie 30mg x 30 kaps. W działaniu lek wydaję się być nawet łagodniejszy niż metylofenidat, ale ja mam już wszystko tak pochrzanione, że prawie w ogóle nie odczuwam substancji psychoaktywnych. Do tego bardzo długo utrzymująca się bezsenność kiedy już wszelkie pozytywne efekty ustały. Dramat.
-
No tak, mnie do tego też uczył i jeszcze uczy. Ma mi podesłać podsumowanie na maila, żebym mógł się wyuczyć przed tym głównym wywiadem Trochę się czuję jakbym uczestniczył w jakimś spisku
-
Dzięki, ale już to zrobiłem. Miałem w sumie tę skalę na 1 wywiadzie z psychiatrą na miejscu w ośrodku w którym byłem. Tylko nie wiem czy to ta skala - ja miałem robioną bodajże MADRS i trwała dobre 35 minut. Wyszła ciężka depresja, także ez.
-
Jakoś poszło. 7 stycznia czeka mnie wywiad z psychiatrą niezależnym, zdalnie. Z lekarzem ustalamy wersję wydarzeń, aby nieco obejść te ich nieco bzdurne kryteria.
-
Ja akurat jutro mam 1 konsultację.
-
Niedługo będę przechodził przez proces rekrutacyjny, więc zobaczymy. Nazwa mojego badania to Ventura-7. Ciekawe jak u mnie będzie ze zwrotem pieniędzy, chociaż i tak jak nie zwrócą to trudno - i tak dobrze jest mieć chociaż jakąś szansę na leczenie anhedonii, która trwa już prawie 13 lat (z przerwami, ale jednak zawsze stale na jakimś poziomie była).