Skocz do zawartości
Nerwica.com

Śmierć

Użytkownik
  • Postów

    197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Śmierć

  1. Taaa depresja jest cool!, niedługo będzie trendy! musimy ją rozpropagować :)
  2. Taaa depresja jest cool!, niedługo będzie trendy! musimy ją rozpropagować :)
  3. sory ale nei bede zaczynal kolejnych lat w szkole sredniej jak powienienem miec juz magistra... pozatym nei dam rady nei mam sił
  4. Śmierć

    Enneagram

    4w3...arystokrata...
  5. Skoncentruj się na skończeniu szkoły, to ważne, niech to będzie twój cel ...nie oglądaj sięza siebie, nie patrz na innych, nie szukaj pomocy na siłe, bądź sobą i nie zaniedbuj nauki, bo to jest klucz do twoich marzeń! które kiedyś śię spełnią, na forum zawsze możesz się wygadać, tutaj ludzie cie zrozumieją...walcz.
  6. ale jak zniknie to potem z kolei może się odnowić , tak było ze mną i srodkeim komunikacji miejskiej :)... od stycznia nie jezdze, a wczesniej jezdzilem, z kolei 5 lat temu tez nie jezdziełem, a s potem az do tego feralnego stycznia jedzilem spokojnie .......................................................... nie mam pojecia dlaczego i jak moglo mi sie to odnowic, ehh, jednak jestem mysli, ze proby sprostania sytuacją ktore ten lęk w nas wywoluja nas umacniaja
  7. Dobrze,że chociaż...masz możliwosć studiów, ja musiałem przerwać pod koniec szkoły średniej, bo miałem załąmanie, tużprzed maturą.... teraz od tego momentu minęło już5 lat, i tamte lata są już stracone, do szkoły niw wróce... nie moe jużza późno, dla mnie jużratunku nei ma, ale tobie radzę działaj i nie zastanawiaj się tylko się lecz póki możesz i masz na to ochotę!!!
  8. Śmierć

    Mam dość.

    Jeśli macie zamiar tak funkcjonować do ukończenia studiów, (nie wiem dokładnie gdzie i ile będziesz studiowała, ale przyjmuje wartośc 2 letnią) to daj sobie spokój ze związkami na odległość, masz dopiero 20 lat i wszystko przed tobą, moim zdaniem to tylko zauroczenie, nie będziecie mieli zbyt dużo okazji do spotkań... tak myśle a czas i kilometry robiąswoje. zakończ to.
  9. Tak, to brat i siostra... razem tworzy się wesoła rodzinka
  10. Suzuki witaj w klubie , mam te dylematy od kilku lat... jedyne co mogę poradzić, to nie myśl o tym, zajimij się czymś... wiem,że to trudne, bo sam nie mogę tego zrobić ale może tobię sie uda, innego wyjścia nie ma, w innym przypadku lekarz i leczenie...
  11. Mojej wartości niekt nie jest w stanie podnieść, od małego rodzice mi wpajali dobitnie, że do niczego nei doje, jestem głupi, na niczym sie nei znam, tego nei potrafie zrobić, jestem palantem, na końcu, każdy z nich życzył mi smierci.... nic się nigdy nie udało, ludzie oszukiwali, nie było prawdziwych przyjaciół ani, żadnych perspektyw, teraz nie ma zdrowia, chęci i sił...
  12. No chłopie, nerwica zmienia wszystko w twoim życiu, jeżeli ma większe nasilenie to zmienia więcej... nie możesz do teg odopuścić bo skończyc można marnie...
  13. ale nie możesz mi tego zarzucić, że tak się nie może stać i skąd wiesz, że kolega ma nerwice ??? jesteś lekarzem ??? pozatym, jeśli zaczyna myśleć o śmierci to znaczy, że coś go przeraża, i odczuwa przed nią lęk, więc pisze to co myśle na ten temat, masz prawo się z tym nie zgadzać, ale moje odp. niesą siekorwane do ciebie tylko do dona pablo.
  14. no tak, ale brak smiałości przeszkadza, przecież człowiek nieśmiały nie poderwie kobiety ani tymbardzej nie pójdzie z nią do łózka
  15. nigdy nie miałem śmiałości do kobiet
  16. no jasne, że najlepsza, my tutaj jesteśmy tylko po to aby wymieniać doświadczenia, w żadnym wypadku nikt nie może się leczyć czytając forum.
  17. Nie mam innych problemów zdrowotnych ponieważ w szpitalu mnie badali pod tym kątem, dalej... sugerujesz, że w depresji człowiek nie ma lęków i zaburzeń nerwicowych ??? właśnie od tego mam depresje dla twojeje wiadomośći, chłopak powinien wiedzieć co jest grane! ja nie będe sie tutaj starał wszystkich pocieszać bo nie w tym rzecz, trzeba znać każdy aspekt choroby, po to jest forum
  18. Bardzo bym chciał, ale nie odczuwam popędu :)... haha, co za życie
  19. ale nie martw się niektózy z tego wychodzą całkowicie, ja się nie lecze więc nieraz mi wraca nieraz mam spokój... ale i tak wszysto wychodzi na to, że mam już tego dość, niemożność zrobienia prostej czynnosći, przecież to jakiś absurd, jestem nie zdolny do jazdy autobusem, śmiech śmiech, śmieje się i lituje nad sobą
  20. Ja cie rozmiem, bo chociaż mam 25 lat toczuje sę na 125! , a to, że ludzie budzą w tobie obawę to chyba oczywiste, że po częśći zaczynasz się ich bać, za dużo siedzisz w domu moim zdaniem, i może dlatego coś sie ujawnia
×