Skocz do zawartości
Nerwica.com

maria06

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maria06

  1. Czy ktoś może polecić mi jakieś książki na temat bulimii i anoreksji?? Bo chciałam zrobić prezent przyjaciółce.. Jakaś pozytywna książka,dająca otuchy,nadzieje..??
  2. Odbyłam rozmowę kwalifikacyjną w Komorowie na oddziale zaburzeń nerwicowych. Jeszcze nie wiem czy zostałam przyjęta,ale zastanawia mnie tam kwestia leczenia.. lekarz wspomniał,że leczenie może trwać 3 miesiące a nawet 6.. czy 6 mies leczenia nie jest w przypadku zaburzeń osobowości??? czy się mylę??
  3. Trace nadzieje,że kiedyś wyzdrowieje. Czuje jakbym była na skraju przepaści. Nie poddaje się,walczę,ale..chęci w moim przypadku to niewiele. W jaki sposób odzyskać w sobie radość?????chęć do życia??? Czy ktoś chorując na podobne zaburzenie może powiedzieć mi,że można z tego wstać na nogi??
  4. Dostałam skierowanie do szpitala w Komorowie,oddział leczący zaburzenia nerwicowe. Zastanawiam się czy ktoś z was leczył się właśnie tam??bardzo chciałabym znać opinie..albo gdzie indziej?? Jak szpital wpływa na dalsze życie?
  5. Robben: Właśnie ktoś dodał post:wg mnie brzmi super i tez się nad tym zastanawiałam oddzia-leczenia-nerwic-t38212.html
  6. Kangurekk czy to do mnie pytanie? Bo ja pisałam o oddziale dziennym,ale nie w tych szpitalach o których jest tu mowa.
  7. Czy zna ktoś jakieś książki pokazujące relacje między rodzicem a dzieckiem? np. Skóra Adrienne Maria Vrettos..
  8. O widzę,że temat również i mnie dotyczy.. Mój lekarz psychiatra mówił mi właśnie o dwóch szpitalach terapeutycznych-ten w Komorowie i Babińskiego.. Ale tak szczerze to na razie zrezygnowałam i jestem umówiona na rozmowę z psychologiem dziennego oddziału.. Jeśli ktoś ma ochotę pogadać niech piszę prywatnie,ja cierpię na lęk napadowy i z chęcią pogadam z kimś kto ma podobne problemy. Pozdrawiam wszystkich
  9. Co robić,gdy wokół nie ma kompetentnych lekarzy?? Mój lekarz psychiatra zaproponował mi terapie DDA i na drugim spotkaniu dostałam napad..na trzecim musiałam w trakcie wyjść. Wszyscy byli przerażeni tym co się ze mną działo i terapeutka podjęła decyzję i już nie mogę przychodzić. Nie wiem już jak się leczyć..
  10. maria06

    Fobia szkolna

    Mija piąty dzień kiedy nie ma mnie w szkole..boje się tam iść,rano nie mam siły wstać i się zmusić.. Wcześniej pisałam o lęku przed ludźmi.. Czy jest jakiś sposób,żeby się z tego wyleczyć?? Czy ktoś am podobne doświadczenia do moich?? Zaczęłam terapię na DDA,ale na razie mam problem,żeby wstać rano..Nie funkcjonuje od rana..
  11. Trzeba znać dobrego psychoterapeutę..a wiadomo jak jest..szukanie czasami trwa długo. A ja potrzebuje pomocy już..jeszcze trochę i mnie wywalą ze szkoły..Ludzie mnie wytykają palcami a to pogarsza..łącznie z rodziną. Wcześniej byłam 5godzin pacjentką oddziału psychiatrycznego,ale wypisałam się na własne żądanie. Czy mogę się usprawiedliwić i dać sobie prawo do tego,żeby powiedzieć-ten oddział nie był dla mnie??..czułam się tam jak w poprawczaku.. Nie przestałam myśleć o hospitalizacji,ale już na pewno nie tam gdzie byłam.. -- 18 wrz 2012, 19:18 -- Albo zadam wam takie pytanie.. Jak rozmawiać z nauczycielami,którzy uważają cie za lenia i oszusta? wiadomo jakie jest podejście ludzi do problemów psychicznych??
  12. Potrzebuje jakiejś porady.. Parę razy dodawałam nowe tematy,zadawałam pytania,szukałam odpowiedzi..a zaczęłam to robić w momencie kiedy zrozumiałam,że niszczę innych ludzi swoimi problemami. Dużo ludzi z tego powodu się ode mnie odwróciło,prawdziwi przyjaciele nadal nimi są,ale potrzebują wytchnienia. A ja w końcu mam tego świadomość. Popełniałam błędy,jestem egoistką,ale chcę to zmienić...Problem w tym,że nie potrafię.. Cierpię na lęk paniczny,zaburzenia adaptacyjne,i jakieś zaburzenia o podłożu somatycznym. Dodam tylko,że psycholog podejrzewał fobie społeczną i coś kiedyś wspomniał o borderline.. Odczuwam straszny strach przed ludźmi..najgorzej lęk odbija się ze szkołą..chcę ją skończyć,ale nie daje rady..to ostatnia klasa liceum,obiecuje sobie i nie dotrzymuje słowa..strach wygrywa.. W mojej głowie jest chaos..niezdecydowanie i wycieńczenie..Byłam pacjentką oddziału psychiatrycznego,ale po 5 godz wypisąłam się na własne żądanie..nie wiem czy mogę się usprawiedliwiać?? Czułam,ze akurat ten oddział nie jest dla mnie..czułam się jak w poprawczaku.. Chcę przywrócić w sobie radość,mam marzenia i cel,ale nie udaje mi się.. Szkoła mnie znienawidziła..dla niech zaburzenia psychiczne nie istnieją,nie są w stanie zrozumieć jak taki człowiek cierpi. Wizytę u psychiatry mam dopiero za tydzień.. Proszę o jakieś opinie
  13. Szukam książek dotyczących chorób psychicznych-do matury Czy ktoś coś zna? coś w stylu Weronika postanawia umrzeć albo dziennik bulimiczki.. Bardzo proszę :)
  14. Mam pytanie..Co robicie w trakcie ataku? mowie o poważnych stanach-tracenie przytomności,tachykardia,duszności,parestezje itd ?? Bo ja muszę wziąć milocardin, w momencie przechodzi
  15. Moja pierwsza i taka wstępna diagnoza to lęk napadowy z zaburzeniami myślenia i zaburzenia adaptacyjne..(F41,F4.2,F45) Organizm mam wycieńczony bo mam przeróżne i zmieniające się dolegliwości fizyczne,np. często miewam bóle pleców w okolicy nerek,bóle brzucha,tachykardia,brak apetytu,osłabienie do tego właśnie te ataki,które objawiają się tym,że prawie tracę przytomność,dostaje silnej tachykardii,duszę się i mam parestezje rąk..biorę milocardin i momentalnie przechodzi. Kompletna pustka i rozdarcie wewnętrzne,wycieńczenie walką z własną psychiką.. Skontaktuje się z lekarzem i na pewno uzgodnię z nim swoje ostatnie przeżycia.. Ale najpierw pójdę do swojego psychologa by poukładać sobie to co zrobiłam w tym szpitalu..
  16. Mam pewne podejrzenia,że mam Borderline.. I może ktoś by powiedział,że nie jestem lekarzem i że nie powinnam sama stawiać sobie diagnozy..ale opis tej choroby przypomina mnie.. np. najbardziej odnalazłam się w tym: "Szukają bezskutecznie idealnej osoby, która będzie ich wybawieniem – zrozumie ich do końca, pokocha bezgranicznie i bezwarunkowo, nada sens ich egzystencji, wypełni pustkę w ich życiu, wybawi od huśtawek nastroju oraz bólu psychicznego i nigdy ich nie opuści" Ja właśnie szukam cały czas takiej osoby,ofiary,która stanie się moim wybawieniem.. i wiele innych.. Moje dzisiejsze zachowanie potwierdza moją zmienność,chaotyczność itd.. Sama z własnej woli oddałam się na oddział psychiatryczny po czym po 5 godz wyszłam na własną prośbę.. i nic ze swojego zachowania nie rozumiem..oprócz tego,że jestem nienormalna. Skonsultować to z lekarzem? chyba,ze jestem hipochondryczką :)
  17. Czy znacie jakieś odziały psychiatryczne,które leczą zaburzenia nerwicowe o podłożu somatycznym? Bo mam postawioną w sumie wstępną diagnozę-zaburzenia depresyjne,lękowe mieszane i zaburzenia na tle somatycznym. Mam napady paniki w skrócie.. Jestem w fatalnej sytuacji bo jak wcześniej wspomniałam lekarz odrzucił moje skierowanie do szpitala w Kaliszu.. Jadę do psychiatry w piątek i będziemy ustalać gdzie spróbować,ale chciałam się zorientować.. Coś wspominał o Sokołówce i Gnieźnie,ale te szpitale mają złe opinie.. Proszę o pomoc
  18. Mam taki beznadziejny charakter,że nie potrafię postawić na swoim. Poczułam się bezsilna,zamknęłam się w sobie i wybuchłam płaczem.. Ale już wiem co zrobię,po prostu skontaktuje się z lekarzem,który mi te skierowanie wypisał.. Tym razem postawie na swoim.
  19. Po co chcę iść do szpitala? -od początku sierpnia pojawiają się u mnie napady paniki,i częste lęki,strach..zdarza się,że boje się wsiąść do autobusu z obawy na kolejny atak..panicznie boje się szkoły, -panicznie boje się pomieszczeń w których przebywają ludzie,izoluje się,nie wychodzę z domu -mam obsesyjne myśli na punkcie siebie,swojego stanu zdrowia psych i fiz -ludzie dookoła mają mnie dosyć..wg nich jestem-toksyczna..koleżanki z klasy się ode mnie odwróciły,nauczyciele.. -mam problem z wykonaniem prostych codziennych czynności życiowych-całymi dniami siedzę w piżamie i nigdzie nie wychodzę Chcę odpocząć,poukładać myśli..a nie potrafię odpocząć bo żyje w ciągłym stresie
  20. Czuje wewnętrzną potrzebę by znaleźć się w tym szpitalu. Walczyłam ponad rok by sama stanąć na nogi i nawet psycholog z którym pracowałam powiedziała-szpital,ja niej estem w stanie Ci pomóc przy takich objawach jakie masz. A dodam,że ona zawsze się nie zgadzała na to,żebym leczyła się w szpitalu-widziała we mnie potencjał..Ale niestety..pogorszyło się.. Może pomysł z psychoterapią byłby dobry gdybym np. miała odpowiednie warunki mieszkalne,spokój i wsparcie ze strony rodziców. Ale w skrócie nie mam ani tego ani tamtego.. Nie poradzę sobie już sama..
  21. Psychiatra postawił mi diagnozę-zaburzenie depresyjne i lękowe mieszane F41.2 i F45(zaburzenia występujące pod postacią somatyczną-somatoform disorders) Diagnoza potrzebna była do skierowania na oddział psychiatryczny w szpitalu. Wcześniejsze leki które brałam fatalnie działały na moją fizyczność..jeden potrafił wywołać po krótkim czasie-zawroty głowy,zab widzenia,zatrzymanie moczu,pieczenie w okolicy jelit,opuchliznę oczu,spałam w dzień,spałam w nocy i nie wstawałam z łóżka.. Mam mnóstwo różnych,dziwnych objawów fizycznych..śpię po parę godzin,tracę apetyt,nie wiele jem..w skrócie jestem na skraju wytrzymałości..mam kolejny objaw fiz-bóle brzucha,problemy z załatwianiem.. Poszłam tam,rozmawiałam z lekarzem psychiatrą a on mi odmówił przyjęcia. Wg niego takie zab nie wymaga hospitalizacji.. Proponował psychoterapie i DDA,jabym tego nie wiedziała. Wybuchłam płaczem,spuściłam czy i nawet go nie słuchałam. Trochę mu docięłam i jak oparzona wyszłam.. Czytałam na stronie internetowej szpitala,że leczą takie schorzenia jak-zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczna-somatoform. I nie rozumiem tego w jaki sposób potraktował mnie ten psychiatra. Przyjąłby mnie gdybym podcięła sobie żyły na jego oczach..albo jakbym wpadła w szał..a to,że ja chcę żyć i nie chcę tego zrobić to czyni mnie osobę bezradną w tej sytuacji.. Mam od niego skierowanie na oddział ratunkowy,więc będę działać.. nie wiem co dalej będzie..
  22. Wiem o czym mówisz..mam podobnie. Od rana nie mam siły,chcę mi się spać..a pod wieczór wracają mi siły i jakieś chęci do życia. Tak to jest w depresji..
  23. Poprosiłeś o pomoc,więc musi być w Tobie jakaś iskierka życia! Wiesz ilu ludzi cierpi tak jak Ty?..cierpi,ale walczy i się nie poddaje. Ty też się nie poddawaj. WSTAŃ I WALCZ TO TWOJE ŻYCIE TWÓJ NAJWIĘKSZY SKARB Marek Piotrowski
×